Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

No patrz, a ja myślałam, że ta praktyka w końcu umarła.

Przynajmniej u ludzi, którzy mają problemy z ogarnięciem swojego psa...

Rozumiem zawodników startujących z nieswoimi psami, ale człowiek, który ma problem z posłuszeństwem u swojego psa i oddający go komuś do szkolenia i czekający w domu spokojnie na wyniki jest dla mnie nie do zrozumienia.

Może dlatego, że widziałam wynik takiego podejścia w praktyce: dobermana zamkniętego cały dzień w kojcu, a na noc wypuszczanego tylko na szczelnie ogrodzony placyk.

Żadnych spacerów czy zabawy z właścicielami, bo się go po prostu bali.

Pies był w stosunku do nich dominujący, ustawiał ich jak chciał, jak mu się coś nie podobało warczał, ewentualnie atakował.

Słuchał tylko trenera, który z nim pracował, żeby tę agresję wykorzenić...

Gdzie tu sens?

Posted

Niekoniecznie chodzi o posłuszeństwo - jeśli to zwierzę z masówki klatkowej, z rasy poddawanej próbom pracy, to po zdaniu w ręce trenera jednego egzaminu wymaganego dla reproduktora wraca do hodowli. Będzie siedzieć w klatce plus wystawy plus ewentualny wybieg na terenie hodowli. Może zapomnieć o pracy z człowiekiem; na wystawie gania na smyczy.

Sens przekazywania psa po szkoleniu to może być w przypadku psów-przewodników czy asystujących - po wyszkoleniu psa uczy się przyszłego właściciela, jak z umiejętności zwierzęcia korzystać.

Posted

Dlamnie chore jest to ze, nie ktorzy hodowcy nie ucza zadnej komendy oprocz "stój/postawa" bo psy moga soba mieszac. Niestety znam takie przypadki. Nie mowie zeby kazdy pies byl na poziomie PT (chociaz i to przy obecnych wymaganiach jest latwe) ale cokolwiek...

Posted

Nie mowie zeby kazdy pies byl na poziomie PT (chociaz i to przy obecnych wymaganiach jest latwe) ale cokolwiek...


Moim zdaniem poziom PT-1 do minimum. Przecież to zwykłe chodzenie przy nodze, przywoływanie psa do siebie, zostawanie na chwilę w odległości od właściciela i aport. Co z tego jest niby nieprzydatne w codziennym życiu ? Ale rzeczywiście widywałam psy, które miały zrobione IPO, aby uzyskac uprawnienia, a poziom wyszkolenia na palcu szkoleniowym prezentował się gorzej niż szczeniąt po przedszkolu, te przynajmniej nie olewały właściciela i zdawały się bardziej ogarnięte.
  • Upvote 1
Posted

W bardzo, bardzo dawnym regulaminie PT było jeszcze stawanie do badania i pozostawanie w grupie co najmniej pięciu psów na siad i waruj. A dla uzyskania dyplomu PT trzeba było egzamin zdać dwa razy, u różnych sędziów - jeden z tych egzaminów musiał być zdany na wystawie. Ring posłuszeństwa był zawsze otoczony przez widzów, tuż obok psy biegały na ringach wystawowych - to było bardzo dobre utrudnienie. Pies, ktory doskonale zdał PT na wystawie, miał naprawdę przyzwoite posłuszeństwo na co dzień.

  • Upvote 1
Posted

Własnie o tym pisze ze PT zdaje 3/4 psow, kotre poprostu sa przygotowywane do zycia w spoleczenstwie, dlatego wydaje mi sie ze od psow wystawowych tez powinno sie tego wymagac, bo potem wiekszosc takich psow, ktora nie jest hodowana z przeznaczeniem do pracy jest pokazywna jak pies, ktory nie wymaga żadnego wychowania ani szkolenia bo wkoncu tylko jako towarzysz...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...