AgaG Posted January 14, 2015 Posted January 14, 2015 a nie można poprosic o zgodę moda na zbiórke na dogo? ten pies nie ma domu, nawet budy nie ma porządnej. Mieszka u rodziny z problemami. Mod musiałby być naprawdę dziwny, gdyby odmówił. :) napiszcie do maupa4 na przykład. Albo załóżmy mu wątek w dziale: maja dom, ale potrzebują pomocy, Wtedy można zbierać na pomoc,:) tylko bazarki wymagaja zgody jesli pies ma "właściciela" Quote
Onaa Posted January 14, 2015 Posted January 14, 2015 Bude mozna uzbierać na dogomanii, tylko nie moge wysłać pw ostatnio, nie wiem czemu :(. Natomiast na kojec trzeba by raczej konta fundacji i zbierać i tutaj i na fb, bo to spory koszt. A ktoś mógłby zapytać funie na pw o te budy ? Bo ja widziałam firme ale ona chyba z małopolski jest. Quote
bric-a-brac Posted January 14, 2015 Posted January 14, 2015 Budę najlepiej kupić lokalnie. Aalbo na Allegro i normalnie zapłacić za transport. Nikogo nie trzeba się prosić o pomoc przy przewożeniu, bez zbędnych ceregieli. Nie wiem czy jeszcze jakiś moderator zerka na dogo, mam wrażenie, że wkurzenie na admina dotyczy nie tylko nas użytkowników, ale tez moderatorów. Myślę, że zbiórka to dobry pomysł, bez względu gdzie i na czyje konto. Bez bazarków też może udałoby się zebrać fundusze. Tylko ważne to co pisała Dora, sama buda bez zadaszenia kojca nie rozwiązuje problemu. Co innego, gdyby kojec ktoś regularnie sprzątał, ale w tej sytuacji sama buda to za mało. A czy udałoby się zebrać na bude i kojec.... to już spora kwota. Dogo, żeby wysyłać PW trzeba włączyć "komunikator" Quote
Onaa Posted January 15, 2015 Posted January 15, 2015 Tak jak pisałam wcześniej koszt budy to ok. 400zł plus kojec ok. 1000zł taki 2na 3m, w zależności od róznych opcji. Myśle że ważne jest też zeby Aron miał karme na każdy dzień nawet takie Chapii byle by nie był głodny bo głód to okropna rzecz :(. Niestety z pw mam problem, jak chce napisać jakąś wiadomość na pw to mi wyskakuje Error 502, a komunikaot mam włączony. Quote
DORA1020 Posted January 15, 2015 Author Posted January 15, 2015 Napisalam do moda prosbe o zgode na zbieranie funduszy.Ten gronkowiec jest straszny,Aron potrzasa glowa caly czas,jest coraz gorzej.Wetka mowila,ze stan,taki jak jest w tej chwili trudny do wyleczenia,a co mowic jak dalej bedzie siedzial w tym brudzie.Jesli bedzie buda to sie wstawi bude do tego kojca co jest,oczywiscie poprosze ja,zeby posprzatala,no i musi byc zadaszenie,chocby prowizoryczne.Poniewaz sama buda nie rozwiozuje problemu siedzenia Arona w syfie.A jak juz bedzie kojec,to wstawi sie nowa bude do nowego kojca. Quote
DORA1020 Posted January 15, 2015 Author Posted January 15, 2015 Tu mam jeszcze jeden watekhttp://www.dogomania.com/forum/topic/72768-polska-wies-glodujace-psy/nadal aktualny,chociaz nie tak dramatyczny jak ten. Quote
Onaa Posted January 15, 2015 Posted January 15, 2015 Link : kojec plus buda, ściana ocieplana dodatkowo http://maxkojce.pl/aktualne-promocje/ Quote
DORA1020 Posted January 16, 2015 Author Posted January 16, 2015 Ja tam na zdjeciu tego kojca nie widze,ale cena przystepna. Quote
DORA1020 Posted January 16, 2015 Author Posted January 16, 2015 Ojej...jaki superowytylko,zeby buda nie byla za malano i bez podlogi 900zl,a z podloga chyba troche drozejto co teraz???napisalam do maupa4,ale nie widze jej na watkumoze nie ma jej na dogo,bo zawsze jak pisalam jakas prosbe,to szybko odpisywala.Moze trzeba zbieraz tez na fb? Quote
sharka Posted January 16, 2015 Posted January 16, 2015 jeśli dobrze przeczytałam to kojec 3*2 m bez budy i podłogi - ok 900 zl, z podłogą o 200 z drożej, może zamówię banerek że zbieramy na budę i kojec + powysyłamy zaproszenia na wątek i zrobimy zrzutę? Zobaczymy ile się uzbiera, może na budę wystarczyłoby... Quote
AlfaLS Posted January 16, 2015 Posted January 16, 2015 Ale jaka jest pewność, że ta rodzina choć trochę uszanuje to co dostanie? Tzn. kojec i budę? Może nie przetracą tego / tzn, nie przepiją, nie sprzedadzą/ ale np. będą tam sprzątać? Jeśli teraz nie potrafią sprzątnąć w tym jego kojcu, nie potrafią zebrać kilkudziesięciu desek i zbić choćby prowizorycznej podłogi czy dachu? Nie potrafią zatroszczyć się choć trochę o jedzenie dla zwierzaków i DORA musi je dokarmiać? Nie zadbają choć minimalnie o zdrowie choć wiedzą że psy cierpią? Nie potrafią wykazać choć odrobiny empatii w stosunku do tego psa i w stosunku do Tyczki? Mam wrażenie, że wszyscy chcą bardzo pomóc tym psom tylko nie właściciele. Oni łaskawie pozwalają na pomaganie ich psom. Może rzeczywiście kupić ten kojec i budę ale postarać się o zabranie tego psa... Może jakaś fundacja czu hotelik z tym wyposażeniem by go przyjęły za mniejsze pieniądze? Przecież tutaj kojec i buda naprawdę nie rozwiążą sprawy, nie zmniejszą problemów tego psa a kto wie czy w przyszłości nie dodadzą problemów DORZE bo właściciele się nauczą, że mogą od niej wymagać wszelakiej pomocy bo ... załatwiła budę, kojec, dokarmia... Coś tu chyba jest postawione na głowie... 1 Quote
Elisabeta Posted January 16, 2015 Posted January 16, 2015 Alfa, czytanie Twojego postu boli... Może dlatego, że to prawda. :( Jeśli "opiekunowie" psa nie będą nadal sprzątac w kojcu, to będzie taki sam syf. A Dora wyjeżdża... I tylko zamieniłabym jedno słowo w poście Alfy... Dora chyba tych psów nie dokarmia, ale KARMI je... Smutne to wszystko... Jeśli będzie zbiórka na kojec, to ja się dołożę, ale mała w tym nadzieja na lepsze życie dla Biedaka... Quote
asiuniab Posted January 16, 2015 Posted January 16, 2015 Ale jaka jest pewność, że ta rodzina choć trochę uszanuje to co dostanie? Tzn. kojec i budę? Może nie przetracą tego / tzn, nie przepiją, nie sprzedadzą/ ale np. będą tam sprzątać? Jeśli teraz nie potrafią sprzątnąć w tym jego kojcu, nie potrafią zebrać kilkudziesięciu desek i zbić choćby prowizorycznej podłogi czy dachu? Nie potrafią zatroszczyć się choć trochę o jedzenie dla zwierzaków i DORA musi je dokarmiać? Nie zadbają choć minimalnie o zdrowie choć wiedzą że psy cierpią? Nie potrafią wykazać choć odrobiny empatii w stosunku do tego psa i w stosunku do Tyczki? Mam wrażenie, że wszyscy chcą bardzo pomóc tym psom tylko nie właściciele. Oni łaskawie pozwalają na pomaganie ich psom. Może rzeczywiście kupić ten kojec i budę ale postarać się o zabranie tego psa... Może jakaś fundacja czu hotelik z tym wyposażeniem by go przyjęły za mniejsze pieniądze? Przecież tutaj kojec i buda naprawdę nie rozwiążą sprawy, nie zmniejszą problemów tego psa a kto wie czy w przyszłości nie dodadzą problemów DORZE bo właściciele się nauczą, że mogą od niej wymagać wszelakiej pomocy bo ... załatwiła budę, kojec, dokarmia... Coś tu chyba jest postawione na głowie... nieśmiało się zgodzę, jednak psa mi strasznie żal, Ci ludzie nie powinni mieć zwierząt:( odebranie im Arona, jakby Fundacja jakaś się nim zajęła, to byłoby najlepsze rozwiązaniem, choć pewnie należałoby zorganizować zakaz trzymania zwierząt tej rodzinie; Quote
AlfaLS Posted January 16, 2015 Posted January 16, 2015 Alfa, czytanie Twojego postu boli... Może dlatego, że to prawda. :( Jeśli "opiekunowie" psa nie będą nadal sprzątac w kojcu, to będzie taki sam syf. A Dora wyjeżdża... I tylko zamieniłabym jedno słowo w poście Alfy... Dora chyba tych psów nie dokarmia, ale KARMI je... Smutne to wszystko... Jeśli będzie zbiórka na kojec, to ja się dołożę, ale mała w tym nadzieja na lepsze życie dla Biedaka... nieśmiało się zgodzę, jednak psa mi strasznie żal, Ci ludzie nie powinni mieć zwierząt:( odebranie im Arona, jakby Fundacja jakaś się nim zajęła, to byłoby najlepsze rozwiązaniem, choć pewnie należałoby zorganizować zakaz trzymania zwierząt tej rodzinie; Dziewczyny dzięki... Bo już myślałam, że tylko ja patrzę na tą sytuacje tak aż do bólu realnie... :( . Elisabeta masz rację, DORA te psy karmi... Ale to jeszcze bardziej potwierdza to co wyżej napisałam :( . Quote
tamb Posted January 16, 2015 Posted January 16, 2015 Dziewczyny, podczytuję wątek i też tak pomyślałam jak AlfaLS. Łatwiej zabrać te psy do hoteliku, poznać je, żeby móc znaleźć im domy, nauczyć wszystkiego. W końcu znajdą domy. A Ci ludzie nawet jakby mieli kojec ze złota to nie posprzątają. A DORA 1020 dalej będzie karmić, opiekować się i tracić nerwy jak te psy tam zostaną. Miałam ostatnio Henia 10 miesięcy w hotelu. Dzięki dogomani były deklaracje i ogromna pomoc. Henio ma dom a miał opinię psa gryzącego. Drugi przykład to dwie sunie Dusia i Tusia, którym dałam dt. 3 lata walczyłam o poprawę warunków z właścicielami, po nocach zakradałam się i dokarmiałam. Miały bardzo źle a ja cierpiałam nie mogąc im pomóc. W końcu udało się sunie odebrać i mniej się męczę jak są u mnie, mimo, że powiększyły i tak liczne stado niż jak widziałam jak cierpią. Z takimi ludźmi nie da się współpracować. Quote
sharka Posted January 16, 2015 Posted January 16, 2015 ja też patrzę na tą sytuację do bólu realnie, nie wiem jak pomóc, pieniędzy nie ma nawet na karmę dla zwierząt - właśnie Dora prosi na wątku http://www.dogomania.com/forum/topic/78989-bezdomne-ze-szczebrzeszyna-brak-sponsorów-dlugi/o pomoc dla kotów, boję się że na hotel nie uzbieramy, bazarki ledwo przędą, o deklaracjach (takich co by się nie wykruszyły) można zapomnieć... A Ci ludzie będą mieć nowe psy bo "kochają zwierzęta", nie wiem, naprawdę nie wiem... Quote
tamb Posted January 16, 2015 Posted January 16, 2015 Trzeba pomóc, tylko jak. Pies będzie się starzał, chorował i tak prędzej czy później będzie go trzeba zabrać. Ja wierzę jednak w pomoc z dogo, w deklaracje i wywiązywanie się z nich. Jest tu dużo osób pomagających zwierzakom tylko wątek trzeba nagłośnić. Quote
AgaG Posted January 16, 2015 Posted January 16, 2015 Myślę, że trzeba by to było tak na razie załatwić z tymi ludżmi, że "pożycza im się" bude i kojec, ale jesli znajdzie się dla Arona miejsce, to pojedzie tam z tą budą... Budę trzeba kupić, żeby się psu teraz na głowę nie lało. Niestety prawda jest smutna: takich Aronów to są w Polsce tysiące. Gdyby zrobić porządną kontrolę warunków, w jakich żyją w Polce psy łańcuchowe i kojcowe, okaże się,że z 60 procent najmniej trzeba by natychmiast odebrać, a może i 80 procent, a może i 99... Tylko o dalej? Kto przygarnie te psy...? Quote
zachary Posted January 16, 2015 Posted January 16, 2015 Zapisuję wątek Tyczki. Dobrze,że nie ma mrozów -20C...ale staruszce i wilgoć przy zero stopni też niewskazana... Quote
DORA1020 Posted January 17, 2015 Author Posted January 17, 2015 We wszystkim macie racje.Ale jak zabiore Arona,beda nastepne.Wiem o tym,bo juz 2 sunie zostaly zabrane,jesli kots znajdzie watek Malwinki,ktora zabrala Masza prosze o wstawienie linku na watek. Nie zabronimy kobiecie sprowadzenia nastepnych psow. Taki problem mam tutaj nie tylko z ta rodzina...nie tylko.... :( Dlatego tak wazne jest zapewnienie Aronowi chociaz troche lepszych warunkow zyciowych. Oczywiscie powiem,ze kojec i buda to sa od fundacji,ktora co jakis czas bedzie sprawdzala,czy psiak siedzi w tym kojcu . Ale nie moge zabrac Arona,bo na jego miejsce przyjdzie nastepny. Poniewaz kobieta widzi,jak sie pomaga zwierzetom,to chociaz jak Tynia pojedzie do DT to poprosze,zeby nie sprowadzla nastepnego,porozmawiam z nia,obiecam pomoc dla tych ktore zostana,ale pod warunkiem,ze nie bedzie nastepnych. To taka chora milosc do zwierzat.Brak zrozumienia.Bo gdybym nie zauwazyla,ze Aron chory to nie wiem co by bylo z psiakiem,az boje sie myslec. Jest szansa na DT dla suni. Dzwonilam do p.Ewy z Krakowa,do ktorej ma jechac Daszenka. Na razie nie ma miejsca,ale napewno sie jakies niedlugo zwolni,bo chyba ze 3 psiaki czekaja na adopcje. Daszenka tez chwile czekala. Opowiedzialam p.Ewie o suni,i zgodzila sie ja przyjac,bo bardzo jej Tyczuni zal. Koszt pobytu 240zl. Mysle,ze nie jest to duzo.90zl stalych juz jest.Do czasu wyjazdu moze jeszcze ktos zadeklaruje grosik. P.Ewa wie,ze to juz do konca sunia bedzie u niej. Wszystkie psiaki u niej mieszkaja w domu.Jest kawalek ogrodka. Dzisiaj sunia byla troszeczke na dworze,bo jest cieplo.Zrobilam jej zdjecia.Porosze Tyske o wstawienie. poprosilam rowniez o posprzatanie kojca i umycie woda,bo straszny smrod. Zapytalam rowniez o ubrania dla corki,i poprosila o nie,dziewczynka takze chciala cos do ubrania. Wiec jesli ktos bedzie chcial pomoc to podam adres bezposrednio do rodziny. Dziewczynka ma 8lat. I tak jak pisze Aga takcich Aronow w Polsce tysiace,a na naszym terenie polowa tego. W niektorych miejscach czekam na interwencje Strazy Dla Zwierzat,bo ludzie znecaja sie nad zwierzakami,o wspolpracy tak jak w przypadku Arona i Tyczki nie ma mowy,pies ma cierpiec i koniec.A ja musze im udowodnic,ze tak nie bedzie. Quote
Onaa Posted January 17, 2015 Posted January 17, 2015 Pilne jest domowe miejsce w dt lub w hoteliku dla Tyczki, bo to staruszka ma już naście lat, a wg DORY to sunia jakaś taka skurczona się zrobiła, mniejsza jakby, pewnie już jej niewiele życia zostało, żeby te ostatnie miesiące jej życia mogły być w cieple, spokoju, kontakcie z dbającym kochającym człowiekiem, z pełnym brzuszkiem, a nie jak teraz o głodzie, bo jak jest jedzenie to ona coś zje, a karmy suchej ze względu na brak zębów nie może, w zimnie, bo ludzi nie stać na ogrzewanie, w brudzie, we własnych odchodach bo jak nie wychodzi na trawke, chociażby chciała, ale słaba jest i prawie nie widzi, więc potrzebuje lepszej opieki człowieka, a obecny dom nie zapewnia potrzeb suni w jej starości :(. Cały czas czas potrzebne są deklaracje na miejsce dla Tyczuni, oczywiście będzie ogłaszana , bo może ktoś się nad nią zlituje i da jej dom na starość, ale najważniejsze żeby ją teraz jak najszybciej zabrać od tych ludzi. Jeśli chodzi o Arona to w sumie sama nie wiem, buda pewnie by się przydała na teraz, bo znalezienie domu dla takiego psa, zwłaszcza jak mało o nim wiadomo i trudno nawet porządne zdjęcia zrobić, to jest nie lada wyzwanie, a rozumiem też że DORA nie ma możliwości wziąć odpowiedzialności za psa jeśli by miał iść do hoteliku bo to są koszty, a deklaracje są, potem się wykruszają i trzeba się nieźle nastarać żeby było na utrzymanie psa w hotelu a co jeśli Aron miałby tam spędzić, kilka lat ? To nie jest taka prosta decyzja. A jakby znowu miał porządną ciepłą budę, kojec zabezpieczony i chociaż Chapii na miesiąc na jedzenie, to już by to była inna jakoś życia psa. A w międzyczasie szukać domu by trzeba i tyle. Ja wieczorkiem postaram się zrobić bazarek na Tyczunie i Arona. Widz ę że będzie miejsce dla Tyczusi w pdt u pani Ewy, wydaje mi się to naprawdę dobrym rozwiązaniem. Ja miałam i jeszcze jedna znana mi dogomanka tam ma pieska na dt, bywa tam , ja mam stosunkowo niedaleko, więc jest możliwość zobaczenia jak sie sunia miewa w dt. Tutaj link do watku suni Finki która tam jest na dt http://www.dogomania.com/forum/topic/136864-finka-w-typie-owczarka-szwajcarskiego-czy-znajdzie-dom/ Quote
Elisabeta Posted January 17, 2015 Posted January 17, 2015 Biedne psiaki... Tak. Hotel to są duże koszty. Bardzo mi żal Tyczki... Dałabym stałą deklarację na nią, ale naprawdę nie mogę. Jest jeszcze Daktyl. Też Szczebrzeszyniak. On jest u Murki i czeka na Dom... Ma swój wątek. Nie jest łatwo go utrzymac... Mam na niego dużą deklarację. I na inne psiaki z Dogo też. Niektóre zadłużone... :( Serce mnie boli, jak patrzę na zdjęcia Tyczuni. :( Quote
AgaG Posted January 17, 2015 Posted January 17, 2015 Pilne jest domowe miejsce w dt lub w hoteliku dla Tyczki, bo to staruszka ma już naście lat, a wg DORY to sunia jakaś taka skurczona się zrobiła, mniejsza jakby, pewnie już jej niewiele życia zostało, żeby te ostatnie miesiące jej życia mogły być w cieple, spokoju, kontakcie z dbającym kochającym człowiekiem, z pełnym brzuszkiem, a nie jak teraz o głodzie, bo jak jest jedzenie to ona coś zje, a karmy suchej ze względu na brak zębów nie może, w zimnie, bo ludzi nie stać na ogrzewanie, w brudzie, we własnych odchodach bo jak nie wychodzi na trawke, chociażby chciała, ale słaba jest i prawie nie widzi, więc potrzebuje lepszej opieki człowieka, a obecny dom nie zapewnia potrzeb suni w jej starości :(. Cały czas czas potrzebne są deklaracje na miejsce dla Tyczuni, oczywiście będzie ogłaszana , bo może ktoś się nad nią zlituje i da jej dom na starość, ale najważniejsze żeby ją teraz jak najszybciej zabrać od tych ludzi. Jeśli chodzi o Arona to w sumie sama nie wiem, buda pewnie by się przydała na teraz, bo znalezienie domu dla takiego psa, zwłaszcza jak mało o nim wiadomo i trudno nawet porządne zdjęcia zrobić, to jest nie lada wyzwanie, a rozumiem też że DORA nie ma możliwości wziąć odpowiedzialności za psa jeśli by miał iść do hoteliku bo to są koszty, a deklaracje są, potem się wykruszają i trzeba się nieźle nastarać żeby było na utrzymanie psa w hotelu a co jeśli Aron miałby tam spędzić, kilka lat ? To nie jest taka prosta decyzja. A jakby znowu miał porządną ciepłą budę, kojec zabezpieczony i chociaż Chapii na miesiąc na jedzenie, to już by to była inna jakoś życia psa. A w międzyczasie szukać domu by trzeba i tyle. Ja wieczorkiem postaram się zrobić bazarek na Tyczunie i Arona.Widz ę że będzie miejsce dla Tyczusi w pdt u pani Ewy, wydaje mi się to naprawdę dobrym rozwiązaniem. Ja miałam i jeszcze jedna znana mi dogomanka tam ma pieska na dt, bywa tam , ja mam stosunkowo niedaleko, więc jest możliwość zobaczenia jak sie sunia miewa w dt. Tutaj link do watku suni Finki która tam jest na dthttp://www.dogomania.com/forum/topic/136864-finka-w-typie-owczarka-szwajcarskiego-czy-znajdzie-dom/ Moje kolezanki tam mają bezdomne psy, pani Ewa bardzo dba o psy. Gdyby Tyczka nie była niewidoma i poradziła sobie z wejściem na trzecie pietro, to bym ją przetrzymała, aż u pani Ewy znajdzie się miejsce, ale tak to nie mam pomysłu. Fatalny brak windy :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.