Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dzisiaj Ergo pierwszy raz biegał luzem z Bambi. Ogólnie było ok, ale trzeba mieć go cały czas pod kontrolą, bo są momenty, że atakuje sunię i kąsa ją w kark i po grzbiecie. Zdarzyło się to w sumie chyba trzy razy. Raz kiedy Ergo był w oddali, a ja zaczęłam głaskać wywalającą się brzuchem do góry Bambi - Ergo podbiegł i momentalnie zaczął ją kąsać. Kolejny raz kiedy suńka zaczęła się kłócić z inną sunią będącą w boksie (przez kraty zaczęły sobie "intensywnie" dokazywać) - Ergo momentalnie rzucił się na Bambi kąsając ją dość dotkliwie. Na szczęście byłam blisko, krzyknęłam i Ergo od razu od niej odstąpił i się skulił - jakby doskonale wiedział, że zrobił źle. Sunia wówczas musiała wówczas odczuć trochę jego "razy" , bo jak nigdy odeszła i położyła się na ziemi na chwilę, grzbiet miała obmamlany. Ergo nie umie się bawić z nią, ale udało się jej nauczyć go "ganianego". Skutek tego taki, że Ergo znów się nakręcił i kiedy dogonił sunię to ją pokąsał, ale na szczęście symbolicznie.

Potem suńka wzięła się na sposób i kiedy ją dogania to się po prostu przypłaszcza do ziemi. Ergo wówczas się zatrzymuje i nic jej nie robi.

Pewnie gdyby suka była bardziej charakterna to by doszło do bójki przy każdym tym kąsaniu... Bambi jest totalnym pacyfistą, nie boi się Ergo i bezczelnie zaczepia go do zabawy. Raz nawet prawie go przewróciła na grzbiet, na co Ergo zareagował gwałtownym warczeniem. On nie wie co to beztroska zabawa, ale może z czasem się nauczy.

Obawiam się niestety, że to kąsanie to takie "zaprowadzanie porządku" i Ergo może tak samo reagować np. na biegające czy bawiące się głośno dzieci. Teściową też chciał "uporządkować", bo jak była w jednym miejscu to było ok, problem zaczał się kiedy chciała przejść koło boksów i iść do domu.

 

Zastanawiam się nawet czy Ergo nie ma w przodkach jakiegoś owczarka collie, bo taki ten pysk ma podłużny i uszy też pół klapnięte... collie mają właśnie takie zachowania - często podgryzają za kostki biegające dzieci, biegają za rowerami itd.. Bierze się to stąd, że mają w genach pilnowanie stada owiec, przepędzanie ich i sprowadzanie do porządku poprzez kąsanie w nogi.
 

 

ad9c6c5623bc9553gen.jpg

 

66e5b76ebcd82199gen.jpg

 

42935f8cc5c85e09gen.jpg

 

2196ef1ea5791566gen.jpg

 

1e2f98143f4e1850gen.jpg

Posted

Cudne zdjęcia! Być może Ergo pierwszy raz w życiu bawi się z innym psem i nie wie, że zęby to nie tylko narzędzie do obrony, ale i do pieszczot. 

Szkoda tylko ,że Bambi nie sygnalizuje piskiem, czy szczerzeniem zębów, że ją boli. 

Pozostaje mieć nadzieję, że Ergo szybko zrozumie, że żeby się bawić, należy być delikatnym.

  • Upvote 1
Posted

 

Cudne zdjęcia! Być może Ergo pierwszy raz w życiu bawi się z innym psem i nie wie, że zęby to nie tylko narzędzie do obrony, ale i do pieszczot. 
Szkoda tylko ,że Bambi nie sygnalizuje piskiem, czy szczerzeniem zębów, że ją boli. 
Pozostaje mieć nadzieję, że Ergo szybko zrozumie, że żeby się bawić, należy być delikatnym.

 

Tez tak myślę, on biedak po prostu nie wie jak reagować na inne psy w przyjazny sposób, nie umie się bawić. Kwestia czasu, żeby się nauczył. Moja suńka kochana z meliny pijackiej na początku też łapała nas wszystkich zębami za ręce - tak wyrażała wszystko - i radość, i chęć zwrócenia na siebie uwagi, i ekscytację, i zaniepokojenie. Nie znała innych środków ekspresji. Oczywiście się nauczyła z czasem bycia "normalnym psem" :)
Posted

   

Tez tak myślę, on biedak po prostu nie wie jak reagować na inne psy w przyjazny sposób, nie umie się bawić. Kwestia czasu, żeby się nauczył. Moja suńka kochana z meliny pijackiej na początku też łapała nas wszystkich zębami za ręce - tak wyrażała wszystko - i radość, i chęć zwrócenia na siebie uwagi, i ekscytację, i zaniepokojenie. Nie znała innych środków ekspresji. Oczywiście się nauczyła z czasem bycia "normalnym psem" :)

Mam do czynienia z kotami, nie psami, ale widzę również jak bardzo się zmieniają.Miałam kilka kotów, które wydawały się nie zgadzać z innymi, a więc nadawały się tylko jako jedynacy.Ależ skąd! Po jakimś czasie okazywało się, że tak wcale nie jest.Psy da się ułożyć, tak słyszałam, może to czasem długo trwa, trzeba cierpliwości, ale chyba nie jest niewykonalne.Przecież Ergo robi postępy, jest coraz lepiej.A ktoś już napisał, że nie jest to przecież psi morderca.No bo nie jest.

Posted

Rozliczenie:

 

Stan konta na 25 stycznia wynosił +9,50 zł

Wpłaty:

+79,10 zł Murka (bazarek - fanty od ewkar)

Razem +88,60 zł

 

Koszty:

-450 zł hotelowanie

-380 zł kastracja + badania

-20 zł przejazdy do lecznicy (zawiezienie i odbiór po kastracji)

Razem: -850 zł

 

+88,60 zł - 850 zł = -761,40 zł

Stan konta na 24 luty wynosi -761,40 zł.

Posted

Ufff, udało się w końcu zakończyć bazarek na Facebooku. Może i większe pieniądze z facebookowych bazarków się uzyskuje, ale wyegzekwowanie wpłat jest bez porównania trudniejsze niż na dogo...

 

Z bazarku wpłynęło 586 zł, ale niestety 118 zł musieliśmy oddać Poczcie Polskiej, tak więc na konto Agnieszki przelałam dzisiaj 468 zł

Wielkie dzięki. Właśnie zajrzałam na konto i aktualizuję wpłaty. Selenga bazarek 468 zł

a od ewkar 82 zł. :) 

dziś zrobię aktualizację na pierwszej stronie, jak mi tylko dziecko wreszcie zaśnie :)

Posted

Dzisiaj Ergo pierwszy raz biegał luzem z Bambi. Ogólnie było ok, ale trzeba mieć go cały czas pod kontrolą, bo są momenty, że atakuje sunię i kąsa ją w kark i po grzbiecie. Zdarzyło się to w sumie chyba trzy razy. Raz kiedy Ergo był w oddali, a ja zaczęłam głaskać wywalającą się brzuchem do góry Bambi - Ergo podbiegł i momentalnie zaczął ją kąsać. Kolejny raz kiedy suńka zaczęła się kłócić z inną sunią będącą w boksie (przez kraty zaczęły sobie "intensywnie" dokazywać) - Ergo momentalnie rzucił się na Bambi kąsając ją dość dotkliwie. Na szczęście byłam blisko, krzyknęłam i Ergo od razu od niej odstąpił i się skulił - jakby doskonale wiedział, że zrobił źle. Sunia wówczas musiała wówczas odczuć trochę jego "razy" , bo jak nigdy odeszła i położyła się na ziemi na chwilę, grzbiet miała obmamlany. Ergo nie umie się bawić z nią, ale udało się jej nauczyć go "ganianego". Skutek tego taki, że Ergo znów się nakręcił i kiedy dogonił sunię to ją pokąsał, ale na szczęście symbolicznie.

Potem suńka wzięła się na sposób i kiedy ją dogania to się po prostu przypłaszcza do ziemi. Ergo wówczas się zatrzymuje i nic jej nie robi.

Pewnie gdyby suka była bardziej charakterna to by doszło do bójki przy każdym tym kąsaniu... Bambi jest totalnym pacyfistą, nie boi się Ergo i bezczelnie zaczepia go do zabawy. Raz nawet prawie go przewróciła na grzbiet, na co Ergo zareagował gwałtownym warczeniem. On nie wie co to beztroska zabawa, ale może z czasem się nauczy.

Obawiam się niestety, że to kąsanie to takie "zaprowadzanie porządku" i Ergo może tak samo reagować np. na biegające czy bawiące się głośno dzieci. Teściową też chciał "uporządkować", bo jak była w jednym miejscu to było ok, problem zaczał się kiedy chciała przejść koło boksów i iść do domu.

 

Zastanawiam się nawet czy Ergo nie ma w przodkach jakiegoś owczarka collie, bo taki ten pysk ma podłużny i uszy też pół klapnięte... collie mają właśnie takie zachowania - często podgryzają za kostki biegające dzieci, biegają za rowerami itd.. Bierze się to stąd, że mają w genach pilnowanie stada owiec, przepędzanie ich i sprowadzanie do porządku poprzez kąsanie w nogi.
 

 

ad9c6c5623bc9553gen.jpg

 

66e5b76ebcd82199gen.jpg

 

42935f8cc5c85e09gen.jpg

 

2196ef1ea5791566gen.jpg

 

1e2f98143f4e1850gen.jpg

Zdjęcia fantastyczne, ale wieści trochę mniej....:( Szkoda, że Erguś nie jest trochę łatwiejszym w prowadzeniu psem,,, Martwię się, no ale w końcu nie każdy ma stadko psów i małe dziecko jak ... ja np. :) Więc dom pewnie się znajdzie, pytanie tylko kiedy,,,

Posted

Zdjęcia fantastyczne, ale wieści trochę mniej.... :( Szkoda, że Erguś nie jest trochę łatwiejszym w prowadzeniu psem,,, Martwię się, no ale w końcu nie każdy ma stadko psów i małe dziecko jak ... ja np. :) Więc dom pewnie się znajdzie, pytanie tylko kiedy,,,

 

On jest normalny. Jest tylko spory i bardzo energiczny no i niewychowany jeszcze. Sadzę, że dogadałby się z sunią.

Do dzieci, małych, nigdy nie lubiłam wydawac psów :)

I inaczej jest, jak ma się starsze psiaki, nawet kilka, one już łagodnieją, a on jest "w kwiecie wieku" i musi się wyszaleć i wyładować.

Posted

On jest normalny. Jest tylko spory i bardzo energiczny no i niewychowany jeszcze. Sadzę, że dogadałby się z sunią.

Do dzieci, małych, nigdy nie lubiłam wydawac psów :)

I inaczej jest, jak ma się starsze psiaki, nawet kilka, one już łagodnieją, a on jest "w kwiecie wieku" i musi się wyszaleć i wyładować.

Tak też mnie, laikowi wprawdzie się wydaje.

Posted

Byłam dzisiaj na spotkaniu z prezydentem w sprawie bezdomnych zwierząt.Nie o tym jednak na razie, spotkałam tam p.Mariusza z Ogrodu św.Franciszka.Nie mogłam się powstrzymać, podeszłam po spotkaniu i powiedziałam, że bardzo się na nim zawiodłam, że jest mi strasznie przykro, ale na szczęście pies jest bezpieczny.Zaczerwienił się i zaczął tłumaczyć się trochę, ale pożegnałam się i odeszłam.Tyle.

  • Upvote 2

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...