wellington Posted January 23, 2015 Posted January 23, 2015 W każdym domu, gdzie jest mieszane towarzystwo rządzą koty.Moim zaprzyjaźnionym, prawie 100-kg mastiffem rządzi mały, czarny kotek.Uwielbiam zdjęcia kotów śpiących obok lub na psach.Nieprawdą jest, że się te dwa gatunki nie lubią.Chyba, że pies jest nauczony polować. Daukszewicz kiedyś wspominał, że ma psa ozdobnego, a kota ( pers) obronnego. Masz zupelna racje. Mieszane towarzystwo - rozumiem ze psy + koty + ludzie ? U mnie od prawie 15 lat rzadzi JEDEN kot, a wlasciwie czarno-biala kotka, i dlatego sie nazywa Szefowa. Wszyscy, razem ze mna, sa jej podporzadkowani, i nikt nie narzeka, wrecz przeciwnie. Dobrze jest miec przywodce stada ! ;) 2 Quote
ewkar Posted January 23, 2015 Posted January 23, 2015 Dość powszechne jest powiedzenie, że pies ma pana, a kot służącego.Coś w tym jest.Koty nie zostały tak do końca udomowione, właściwie to nawet nie da się ich wychować.Szczeniaki muszą się nauczyć załatwiania na zewnątrz, kocięta mają to jakby w genach.Pies będzie posłuszny, kot tylko wtedy, kiedy to jemu będzie odpowiadało.To są zupełnie różne gatunki, różne są z nimi relacje. Quote
Selenga Posted January 23, 2015 Posted January 23, 2015 U mnie w domu samicą alfa jestem ja i wiedzą o tym zarówno kocice jak i Guzik :) Ale kocice potrafią swojego dopiąć stosując dwie zupełnie różne strategię - jedna się stawia a druga podlizuje :) A moja ukochana Dusieńka, której nie ma już od 4 lat, kiedy chciała się zaprzyjaźnić z Guzikiem stosowała nawet korupcję. Guzik jest przyjacielem całego świata i jak zrobi maślane oczy i helikopter z ogona, to nawet "groźni" ochroniarze go dokarmiają kiełbaską... Quote
ewkar Posted January 23, 2015 Posted January 23, 2015 U mnie w domu samicą alfa jestem ja i wiedzą o tym zarówno kocice jak i Guzik :) Oj, czy aby na pewno? :laugh2_2: Quote
AgaG Posted January 23, 2015 Author Posted January 23, 2015 U mnie w domu samicą alfa jestem ja i wiedzą o tym zarówno kocice jak i Guzik :) Ale kocice potrafią swojego dopiąć stosując dwie zupełnie różne strategię - jedna się stawia a druga podlizuje :) A moja ukochana Dusieńka, której nie ma już od 4 lat, kiedy chciała się zaprzyjaźnić z Guzikiem stosowała nawet korupcję. Guzik jest przyjacielem całego świata i jak zrobi maślane oczy i helikopter z ogona, to nawet "groźni" ochroniarze go dokarmiają kiełbaską... hi hi hi fajnie brzmi,,, Ja taką "samicą alfa" to pewnie jestem w domu, ale już na spacerach tylko dwa psy uznają moje przywództwo, a dwa - wcale nie :) Ciągna na smyczach, obszczekują inne psy itd. :) Erguś z pewnością musi pójść do takiego domu, który od początku jasno ustali relacje i w domu i poza nim:) Ergo jest naprawdę duży, teraz gdy jest odkarmiony z pewnością też bardzo silny, Spacer z takim psem, nim się go nie wychowa, to będzie nie lada wyzwanie. Quote
Dana i Muszkieterowie Posted January 23, 2015 Posted January 23, 2015 Trochę mnie nie było z powodu awarii :( komputerowej. Moja koleżanka z pracy, której wyadoptowałam labradorkę :), dała mi dla Ergo 20 złotych :). bo On taki ;) labradorowaty ;). Gdzie wysłać pieniążki ? Quote
Selenga Posted January 23, 2015 Posted January 23, 2015 Oj, czy aby na pewno? :laugh2_2: Na prawdę :) Wiedzą, ze jak powiem "nie" to jest NIE i koniec. Guzik czasem mnie olewa na spacerach, ale ponieważ ja się przemieszczam wolniej od niego, to zanim ja zrobię kółko to on już listę obecności na podwórku sprawdzi i równo wracamy do domu. Ale to nie jest tak, że zwierzaki muszą zachowywać się tak jak ja chcę - wiem jakie mają charaktery (albo charakterki) i w pełni szanuję ich indywidualność. Amber jest chuligan, więc wolno jej poszaleć, wolno też się przytulić kiedy zajmuję się głupotami na kompie. Ale jak pracuję, to wystarczy, że jej to powiem i idzie do swojego koszyka, nie układa się na klawiaturze. Minutka jest spokojna i co najwyżej przyjdzie się przytulić na troszkę albo poleżeć obok. A Guzika w domu praktycznie nie ma, pod warunkiem, że mnie widzi. Cała trójka jest po przejściach i dobrze im teraz jak mają spokój, ciepło i jedzonko. Quote
AgaG Posted January 24, 2015 Author Posted January 24, 2015 Na prawdę :) Wiedzą, ze jak powiem "nie" to jest NIE i koniec. Guzik czasem mnie olewa na spacerach, ale ponieważ ja się przemieszczam wolniej od niego, to zanim ja zrobię kółko to on już listę obecności na podwórku sprawdzi i równo wracamy do domu. Ale to nie jest tak, że zwierzaki muszą zachowywać się tak jak ja chcę - wiem jakie mają charaktery (albo charakterki) i w pełni szanuję ich indywidualność. Amber jest chuligan, więc wolno jej poszaleć, wolno też się przytulić kiedy zajmuję się głupotami na kompie. Ale jak pracuję, to wystarczy, że jej to powiem i idzie do swojego koszyka, nie układa się na klawiaturze. Minutka jest spokojna i co najwyżej przyjdzie się przytulić na troszkę albo poleżeć obok. A Guzika w domu praktycznie nie ma, pod warunkiem, że mnie widzi. Cała trójka jest po przejściach i dobrze im teraz jak mają spokój, ciepło i jedzonko. Tak sobie myślę,,, że od trójki lepiej jest zawsze mieć czwórkę, a nawet piątkę,,, hmm :) jakby co, to Sumik wygląda na takiego, który polubi i Guzika i Amber i Minutkę. Quote
ewkar Posted January 24, 2015 Posted January 24, 2015 Mnie się Sum bardzo podoba, jest "rasowym" kundelkiem, bardzo takie lubię. 1 Quote
mar.gajko Posted January 24, 2015 Posted January 24, 2015 Tak sobie myślę,,, że od trójki lepiej jest zawsze mieć czwórkę, a nawet piątkę,,, hmm :) jakby co, to Sumik wygląda na takiego, który polubi i Guzika i Amber i Minutkę. Ja mam piątkę :) 3 + 2 (kociki 3, psiaki 2) no i gdybym miała ciut większe mieszkanie, nie mówię nie, że jakis kocik i psiaczek by do nas dołączył. 1 Quote
ewkar Posted January 24, 2015 Posted January 24, 2015 Byle jednak nie przesadzić.Mam za dużo kotów, jest to uciążliwe dla mnie, ale przede wszystkim dla zwierząt.Tymczasuję, mam więc nadzieję, że znajdą dobre domki i odetchniemy z ulgą. Byłam u weta, u którego Ergo był zaraz po zabraniu go z Jamnicy.Wet pytał o psa, opowiedziałam mu co nieco. Quote
Selenga Posted January 24, 2015 Posted January 24, 2015 Tak sobie myślę,,, że od trójki lepiej jest zawsze mieć czwórkę, a nawet piątkę,,, hmm :) jakby co, to Sumik wygląda na takiego, który polubi i Guzika i Amber i Minutkę. No w zasadzie, przy jego gabarytach... mogłabym go przypiąć do wózka i nie musiałabym kręcić kołami na spacerkach ;) Niestety, w moim przypadku realne jest zajęcie się tylko malutkimi psami i kotami, większe zwierzaki są w stanie mnie przewrócić nawet machnięciem ogona... Byle jednak nie przesadzić.Mam za dużo kotów, jest to uciążliwe dla mnie, ale przede wszystkim dla zwierząt.Tymczasuję, mam więc nadzieję, że znajdą dobre domki i odetchniemy z ulgą. Byłam u weta, u którego Ergo był zaraz po zabraniu go z Jamnicy.Wet pytał o psa, opowiedziałam mu co nieco. Fajny wet, że pamięta i się interesuje :) Quote
AgaG Posted January 24, 2015 Author Posted January 24, 2015 No w zasadzie, przy jego gabarytach... mogłabym go przypiąć do wózka i nie musiałabym kręcić kołami na spacerkach ;) Niestety, w moim przypadku realne jest zajęcie się tylko malutkimi psami i kotami, większe zwierzaki są w stanie mnie przewrócić nawet machnięciem ogona... Ja tez żałuję, że on nie jest mniejszy... zawsze to trudniej z adopcją, jak pies waży więcej niż te 10, 12 kilo.. Martwię się o Sumiczka codziennie... Quote
AgaG Posted January 24, 2015 Author Posted January 24, 2015 Lecznica arwet ogłosiła na swojej stronie na FB naszego Ergo https://pl-pl.facebook.com/ArwetWieliczka dziękuję bardzo :) 1 Quote
kolejna kobietka Posted January 24, 2015 Posted January 24, 2015 Byle jednak nie przesadzić.Mam za dużo kotów, jest to uciążliwe dla mnie, ale przede wszystkim dla zwierząt.Tymczasuję, mam więc nadzieję, że znajdą dobre domki i odetchniemy z ulgą. Byłam u weta, u którego Ergo był zaraz po zabraniu go z Jamnicy.Wet pytał o psa, opowiedziałam mu co nieco. Dokładnie. Niestety problem pojawia się, gdy ktoś zaczyna dobierać ilość zwierząt Tylko do metrażu, a wtedy pomoc zamienia się już w znęcanie. Do tego niewydawanie do adopcji, bo u niego jest najlepiej (zbieractwo) i przygarnianie jak najgorszych przypadków, bo wtedy zbiórka kasy idzie jak po maśle, kolejne zwierzęta idą w kąt, w zapomnienie, a kolejne nowe dochodzą, z ilości kilkunastu robi się kilkadziesiąt, z kilkudziesięciu powoli zaczyna dobijać do setki. Syndrom zbieractwa każdy dobrze zna, ale jeżeli do tego dochodzi syndrom własnego ego, cwaniactwa, umiejętnego manipulowania ludźmi, faktami, kłamstwa, byle żeby jak najwięcej zebrać Kasy i to nie dla dobra zwierząt, to już gorzej być nie może! Wyznacznikiem dobrej opieki zaczynają być czyste podłogi i miski, gdzie kolejne zwierzęta, które przez chwilę były na świeczniku, zaczynają wyglądać jak wraki, wyniszczone, wychudłe, cienie zwierząt. A naiwność, głupota, czy kolesiostwo pozostałych, przyklaskuje, wspiera i wpycha w jej Łapy kolejnych pechowców. Szkoda, że zwierzęta nie potrafią mówić... 2 Quote
agat21 Posted January 24, 2015 Posted January 24, 2015 Jakie fajne rozważania na tematy relacji kocio-psich czy psio-kocich ;) Ale konkluzja jedna: to koty rządzą światem ;) Chociaż jest wyjątek - Selenga jako samica alfa ;) Quote
AgaG Posted January 24, 2015 Author Posted January 24, 2015 Trochę mnie nie było z powodu awarii :( komputerowej. Moja koleżanka z pracy, której wyadoptowałam labradorkę :), dała mi dla Ergo 20 złotych :). bo On taki ;) labradorowaty ;). Gdzie wysłać pieniążki ? Dana podziękuj koleżance. Skarbnikiem Ergo jestem ja, a kk rozsyła numer konta, :) Quote
Selenga Posted January 24, 2015 Posted January 24, 2015 Jakie fajne rozważania na tematy relacji kocio-psich czy psio-kocich ;) Ale konkluzja jedna: to koty rządzą światem ;) Chociaż jest wyjątek - Selenga jako samica alfa ;) Bo ja generalnie jestem samica alfa - całe życie się z tym męczę :D Quote
agat21 Posted January 24, 2015 Posted January 24, 2015 Bo ja generalnie jestem samica alfa - całe życie się z tym męczę :D No i tak trzymać! Samice alfa najfajniejsze som ;) Quote
Murka Posted January 24, 2015 Posted January 24, 2015 Zapraszam na bazarek, gdzie są m.in. fanty od ewkar - są one oznaczone "dla Ergo": http://www.dogomania.com/forum/topic/145217-psiowe-akcesoria-ksi%C4%85%C5%BCki-i-inne-rzeczy-na-d%C5%82ug-gorzycki-i-dla-ergo-do-702/?p=16036037 ewkar, napisałam Ci PW, ale nie wiem czy dostałaś... jeśli masz jakieś objekcje co do cen wywoławczych fantów to daj znać, zmienię. 1 Quote
ewkar Posted January 25, 2015 Posted January 25, 2015 Murka, dzięki, że wystawiłaś. Mam nadzieję, że ktoś coś kupi i parę groszy będzie dla Ergo. Quote
wellington Posted January 25, 2015 Posted January 25, 2015 Dokładnie. Niestety problem pojawia się, gdy ktoś zaczyna dobierać ilość zwierząt Tylko do metrażu, a wtedy pomoc zamienia się już w znęcanie. Do tego niewydawanie do adopcji, bo u niego jest najlepiej (zbieractwo) i przygarnianie jak najgorszych przypadków, bo wtedy zbiórka kasy idzie jak po maśle, kolejne zwierzęta idą w kąt, w zapomnienie, a kolejne nowe dochodzą, z ilości kilkunastu robi się kilkadziesiąt, z kilkudziesięciu powoli zaczyna dobijać do setki. Syndrom zbieractwa każdy dobrze zna, ale jeżeli do tego dochodzi syndrom własnego ego, cwaniactwa, umiejętnego manipulowania ludźmi, faktami, kłamstwa, byle żeby jak najwięcej zebrać Kasy i to nie dla dobra zwierząt, to już gorzej być nie może! Wyznacznikiem dobrej opieki zaczynają być czyste podłogi i miski, gdzie kolejne zwierzęta, które przez chwilę były na świeczniku, zaczynają wyglądać jak wraki, wyniszczone, wychudłe, cienie zwierząt. A naiwność, głupota, czy kolesiostwo pozostałych, przyklaskuje, wspiera i wpycha w jej Łapy kolejnych pechowców. Szkoda, że zwierzęta nie potrafią mówić... Niestety, masz racje i tak to jest. Nie jestem pewna czy to tylko syndrom zbieractwa czy moze od poczatku wykalkulowany sposob na zycie ? Z tym ze do tanga trzeba dwoch. Dopoki beda istniec slepi i glusi sponsorzy i nawiedzeni uwielbajacy takie 'ikony dobroci' i dopoki inni stale dbaja o to zeby byla wystarczajaca ilosc ofiar do leczenia nie widze szans zeby oszczedzic tym ofiarom zbednego cierpienia, a ikonie dobroci odebrac zrodel dochodu. 2 Quote
ewkar Posted January 25, 2015 Posted January 25, 2015 Zbieractwo to problem złożony.Często wpadamy w pułapkę, bo brak nam asertywności, bo słyszymy, że jeśli nie weźmiemy zwierzaka to zostanie uśpiony..itd.Chętnie oddaje się zwierzę komuś, kto już ma tego po kokardki, bo skoro ma 10 to i 11 się zmieści.A potem chętnie taka osoba piętnuje zbieractwo.No bo ona zbieraczką nie jest, prawda? Jeden piesek albo dwa kotki, w domu czyściutko, zwierzęta zadbane,nie trzeba robić bazarków. Kocham też teksty pt."ja bardzo chętnie,wzięłabym oczywiście coś na DT, mam przecież możliwości, ale TŻ się nie zgadza".Jest jeszcze teściowa w tle.Na miau jest kilka osób ze Stalowej Woli.Ilu z nich tymczasuje? Zgadliście.Tylko ja i zaprzyjaźniona ze mną p.Iza, ale na trochę innych zasadach. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.