agat21 Posted December 22, 2014 Posted December 22, 2014 Kto w razie czego jest w stanie się złożyć na lecznicę i dt lub hotel dla niego? Jestem gotowa po niego jechać, ale boję się sytuacji, że skoro ja go wezmę stamtąd, to wszyscy uznają, że biorę za niego całkowitą odpowiedzialność i mają problem z głowy. Czy jest tu jeszcze ktoś na wątku, czy zostałam sama? Quote
Selenga Posted December 22, 2014 Posted December 22, 2014 Kto w razie czego jest w stanie się złożyć na lecznicę i dt lub hotel dla niego? Jestem gotowa po niego jechać, ale boję się sytuacji, że skoro ja go wezmę stamtąd, to wszyscy uznają, że biorę za niego całkowitą odpowiedzialność i mają problem z głowy. Czy jest tu jeszcze ktoś na wątku, czy zostałam sama? Jestem :) Myślę, że damy radę. Jak już będzie zabrany to zrobię wydarzenie na FB i powinniśmy dać radę. Ty byś jechała po niego specjalnie czy jedziesz w tamte strony na święta? Quote
agat21 Posted December 22, 2014 Posted December 22, 2014 Jechałabym specjalnie, jestem z Warszawy, i w domu będę spędzać święta. Miałam jutro wszystko właśnie przygotowywać - po to wzięłam urlop. Ale jak - wiedząc, że tam pies umiera?.. Tylko nie chcę jechać sama, to może być duży pies, którego mogę nawet nie dać rady sama wtachać do samochodu. Ale widzę, że tak, jak tu ktoś napisał to zły czas na takie akcje. Nikt? Quote
agat21 Posted December 22, 2014 Posted December 22, 2014 Najgorsze, że nawet nie wiadomo, co z nim... Quote
EVA2406 Posted December 22, 2014 Posted December 22, 2014 Jestem na zaproszenie Ewci. Poza fantami na bazarek nie jestem w stanie inaczej w tej chwili pomóc. Oby udało się zdążyć z pomocą. agata21, jesteś WIELKA. Quote
jola&tina Posted December 22, 2014 Posted December 22, 2014 Najgorsze, że nawet nie wiadomo, co z nim...W zasadzie to nic o nim nie wiemy - jeżeli jest tak tragicznie jak w tytule wątku to nie ma na co czekać. Nie ponaglam, bo sama fizycznie nie pomogę, ale taki "zły świąteczny czas" będzie do Trzech Króli. Quote
Bogusik Posted December 22, 2014 Posted December 22, 2014 Jechałabym specjalnie, jestem z Warszawy, i w domu będę spędzać święta. Miałam jutro wszystko właśnie przygotowywać - po to wzięłam urlop. Ale jak - wiedząc, że tam pies umiera?.. Tylko nie chcę jechać sama, to może być duży pies, którego mogę nawet nie dać rady sama wtachać do samochodu. Ale widzę, że tak, jak tu ktoś napisał to zły czas na takie akcje. Nikt? To bardzo,bardzo dużo,co zaoferowałaś dla ratowania tej bidy!Tylko powstał trochę chaos na wątku.Kochana ewunia porozsyłała wątek,bo trzeba było wyszukać osoby/organizacje z tamtych terenów,które udzieliły by jakiejś pomocy.Błąd w tym,że nie podane zostały na początku wątku dane kontaktowe,do osoby,która prosi o pomoc,co utrudnia dogranie transportu i innych spraw.Jeżeli mimo wszystko,uda się pojechać,to na pewno potrzebny będzie, obok prowadzącego wątek skarbnik,żeby to wszystko poskładać "do ładu i składu... Quote
Selenga Posted December 22, 2014 Posted December 22, 2014 Ja niestety fizycznie nie jestem w stanie pomóc, jeżdżę na wózku inwalidzkim, więc na nic ci się nie przydam... Ewatr pisała na miau, że pies jest wielkości labradora. Napisałam do niej na miau, ale jeszcze nie odebrała wiadomości.DZIEWCZYNY JEST DOBRZE! Dostałam odpowiedź od Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia "Chrońmy Zwierzeta": "Koleżanka tam niedaleko pracuje , jutro sprawdzi jak sytuacja. Znamy już tę sprawę od Basi z Happy Garden" Jutro wiele się wyjaśni... Quote
agat21 Posted December 22, 2014 Posted December 22, 2014 O boże, żeby ten biedak żył.. Selenga, masz mój numer telefonu - daj znać mi chociaż na smsa, jak tylko będziesz coś wiedzieć. W razie czego moja propozycja jest aktualna - jeśli psa trzeba będzie gdzieś zawieźć - może w wigilię będzie mi trudno pojechać, ale w święta już mogę spróbować się wyrwać. AgaG - dziękuję Ci :calus: Selenga - dla Ciebie też wielkie wielkie podziękowania :kiss_2: Quote
jola&tina Posted December 22, 2014 Posted December 22, 2014 Tak jest, czekamy do jutra. A z innych wątków już wiem, że jeżeli coś jest niemożliwe, to tam należy posłać agat21 Quote
agat21 Posted December 22, 2014 Posted December 22, 2014 Tak jest, czekamy do jutra. A z innych wątków już wiem, że jeżeli coś jest niemożliwe, to tam należy posłać agat21 dziękuję Ci kochana za dobre słowo, ale nie zasługuję.. Quote
Tigraa Posted December 23, 2014 Posted December 23, 2014 Faktycznie wieś bogata - nie ciemnogród i odludzie - zwłoki jednego psa leżą na poboczu, inny umiera na łańcuchu nawet bez budy i nikomu to nie przeszkadza.    W tym co napisała Norel jest dużo racji.Trzeba psa namierzyć (nie wiemy jak wygląda, gdzie się znajduje, wiemy, że w tej wsi jest) i ..... zabrać. Nie sądzę, żeby ktoś protestował,pies jest bezpański.Sołtysa można zawiadomić, że pies został zabrany ze względów sanitarnych (wścieklizna na tym terenie nadal groźna) i ze względu na bezpieczeństwo (może kogoś ugryźć). Bardzo łatwo mi się to wszystko napisało, tylko kto to ma zrobić???? Szukajmy sposobu i pomocy gdzie się da. Wiemy jak wygląda i gdzie jest. To jest pies duży, podobny do labradora. Znajduje się we wsi Jamnica gmina Grębów, przy drodze 871, jadąc od Stalowej Woli na Tarnobrzeg. Za szkołą w Jamnicy jest sklep a potem właśnie po prawej stronie za sklepem rozebrany dom, jest tylko stodoła i pies w rozwalającej się pseudobudzie. Quote
terra Posted December 23, 2014 Posted December 23, 2014 Wiemy jak wygląda i gdzie jest. To jest pies duży, podobny do labradora.Znajduje się we wsi Jamnica gmina Grębów, przy drodze 871, jadąc od Stalowej Woli na Tarnobrzeg. Za kościołem w Jamnicy jest sklep a potem właśnie po prawej stronie za sklepem rozebrany dom, jest tylko stodoła i pies w rozwalającej się pseudobudzie. I jeszcze raz zacytuję, bo w biegu przybywających postach umknęła ta informacja. agat21, Selenga bardzo Wam dziękuję za zaangażowanie się w pomoc tej biedzie. Bez Was nic by nie ruszyło, bo nikogo nie znam z tych okolic i jestem daleko. Oby wszystko się udało. Quote
elficzkowa Posted December 23, 2014 Posted December 23, 2014 Jestem na zaproszenie Ewy. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Mogę przekazać fanty na bazarek gdyby ktoś organizował. Quote
anica Posted December 23, 2014 Posted December 23, 2014 Agat21 jesteś kochana, wielki Cmok :) ... ja też mogłabym dorzucić fanty, jeśli ktoś będzie robił bazarek... Quote
caha Posted December 23, 2014 Posted December 23, 2014 jestem z zaproszenia Ewy, na razie zapiszę sobie wątek, jak tu się cieszyć świętami jak dookoła tyle bid :( Quote
Tigraa Posted December 23, 2014 Posted December 23, 2014 Sprostowanie, nie za kościołem i sklepem, tylko za szkołą i sklepem. To jest przy samej ulicy, widać zabudowanie i psa. Sprostowałam już. Quote
Dana i Muszkieterowie Posted December 23, 2014 Posted December 23, 2014 Agat21 jesteś kochana, wielki Cmok :) ... ja też mogłabym dorzucić fanty, jeśli ktoś będzie robił bazarek... Agat21 powtórzę - jesteś kochana, wielki całus :). Mieszkam na drugim końcu Polski... Ja również deklaruję pomoc w postaci fantów na bazarek. Piesku, wytrwaj... Na temat działania niektórych "organizacji" :( nie będę się wypowiadać, też kiedyś nie uzyskałam żadnej pomocy :(. Quote
jola&tina Posted December 23, 2014 Posted December 23, 2014 To, że po raz kolejny przeczytałyśmy informację (łącznie ze sprostowaniem), że pies podobny do labradora,bez budy, na łańcuchu, między sklepem itd...nie wnosi niczego nowego na temat stanu i sytuacji tego psa. Taki opis może oznaczać, że nie jest tragicznie a może też oznaczać, że ten pies już dzisiaj nie żyje. Jeżeli mamy tylko takie ogólne info to wyobraźnia może podsuwać nam różne scenariusze - te tragiczne również. Selenga miota się między telefonami starając się załatwić pomoc, bo ta pomoc będzie potrzebna. Ale przecież na miejscu są osoby, które widziały psa (co prawda z okna samochodu, ale to zawsze coś). Czy ktoś - znajomi, przyjaciele. rodzina- nie może pojechać, aby na miejscu sprawdzić jaki jest stan psa? Przecież od założenia wątku minęło już kilka dni i nic. A może tam ktoś był, tylko my nie wiemy i gubimy się w domysłach na temat jego stanu. Jeżeli jest źle, zabierzmy go już teraz przed świętami i wtenczas z czystym sumieniem będziemy mogli życzyć sobie wesołych świąt. Quote
Guest Elżbieta481 Posted December 23, 2014 Posted December 23, 2014 Z doświadczenia powiem-nie zaczynać od powiadamiania organizacji tylko przedstawiciela mediów.Wtedy media wydłubują organizacje i idą do organizacji.Wtedy organizacje idą po psa i wtedy pies jest uratowany pod warunkiem,że jeszcze żyje...Tak mówi moje smutne doświadczenie,bo w pewnej sprawie także nie uzyskałam pomocy mimo,że organizacji znałam wiele.....A jak przyszło co do czego okazało się,że nie ma nikogo... Ela Quote
Tigraa Posted December 23, 2014 Posted December 23, 2014 Selenga dostała wczoraj odpowiedź od Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia "Chrońmy Zwierzeta", jakaś dziewczyna miała dziś tam podjechać i sprawdzić co z psem. A info o tym jak pies wygląda i gdzie dokładnie przebywa napisałam na czerwono, aby komuś kto po niego będzie jechać było łatwiej namierzyć to miejsce. Dziewczyna na miau dokładnie napisała jak tam trafić. Quote
Anula Posted December 23, 2014 Posted December 23, 2014 Słuchajcie,a może sklep,szkoła posiada jakiś telefon,może warto zadzwonić i wypytać się czy pies nadal tam tkwi,jeżeli tak to chociaż poprosić aby ktoś tam na miejscu kupił suchą karmę i nalał psu wody i zebrać więcej informacji o psie. Quote
Tigraa Posted December 23, 2014 Posted December 23, 2014 Agat wyczyść skrzynkę bo nie mogę Ci wysłać pw. Dzwoniłam do szkoły... nikt nie odbiera telefonu. Pewnie dziś nikogo nie ma, bo dzieci mają już wolne. tel. 015/8112804 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.