Ma cudowny dom w Krakowie :) Duży czarny pies Ergo zabrany z nędznych warunków

[Anula]

Napisze moze w tym miejscu w nadzieji ze moze ktos z uzytkownikow bedzie mogl sluzyc  dobra rada albo ze admin albo mod zauwazy (napisalam juz do moda 28.grudnia) .

 

AgaG ma gigantyczne problemy z wejsciem na dogo - zabiera jej to zupelnie niepotrzebnie duzo cennego czasu , ktorego ona naprawde nie ma .

 

Przy kazdej probie wpisu wyswietla kilkadziesiąt razy  ze że strona niedostępna !

 

Wklejam relacje AgiG :

Ja miałam takie problemy wcześniej gdy używałam przeglądarki Mozilla Firefox,wtedy przeszłam na przeglądarkę Internet Explorer i było okey.Po chyba 2 tygodniach Mozilla Firefox przeprosiła się ze mną i jestem na tej przeglądarce do tej pory.Może moja rada coś pomoże,niemniej jednak przez ostatnie trzy dni teraz potrafi mi się taki komunikat wyświetlić ale zamykam Dogo i po ponownym otwarciu jest okey.Teraz też mam problem z odpowiedzią,klikając na nią nic się nie dzieję,jedynie jak kliknę na odświeżenie strony to post jest zapisany.

[Grażyna49]

Wiem,że Aga ma mobilny internet.

Ja też /korzystam z orange/ obojętnie z jakiej przeglądarki korzystałam miałam często takie komunikaty.

Co prawda mieszkam tylko 30 km od stolicy,ale zasięg jest słaby.

Wejście na internetową bankowość,to była masakra.Po kilka razy rozłączało i na nowo musiałam się logować.

U mnie pomogło podłączenie antenki do modemu.

Nawet jej na zewnatrz nie zamontowałam tylko na wierzchu regalika stoi.

Nie mówiąc o znacznej poprawie szybkości.

Poprzednio nie mogłam filmików oglądać bo zanim się wczytały to mnie rozłączało.

Teraz bez problemu.

Dowiedziałam się,że nawet jeśli zasięg jest dobry to wystarczy ocieplenie styropianem domu/budynku i wszystko siada.

Czasami też mam problem z dogo ale po odświeżeniu strony wszystko jest o.k.

Koszt takiej antenki 50 PLN.Ma długi kabelek 5 metrów.

Może to jest przyczyna.

Aguniu , musisz sprawdzić czy na innych stronach poza dogo też masz podobny problem.

Najlepiej sprawdzić na filmikach ,jeśli długo się wgrywają i nie chcą się odtworzyć to z całą pewnością sprawka zasięgu lub mocy sygnału.

[Grażyna49]

No i oczywiście skleroza......zapomniałam.

Wszystko zależało od pogody.Jak było pięknie słonecznie to pracował mobilny jako tako.

Wystarczyło tylko troszkę chmurek i mogłam zapomnieć o odwiedzaniu internetu.

[Mazowszanka13]

Nie chciałabym tu jakoś za wielu innych tematów na wątku poruszać. Ale tak, masz rację, ten mały pobity kundelek nie będzie mógł pójść teraz od razu do adopcji. Chyba że jeszcze na etapie przedwstępnym właściciele zmienią zdanie i podpiszą zrzeczenie, w innej sytuacji dopiero po sprawie sadowej i wyroku.

Jaki nie byłby wyrok sądu, on do tych/tego sadysty nie moze wrócić.

A sąsiedzi bliżsi i dalszy współpracują ? Bo nawet jak pies do nich nie wróci to mogą nowego sobie sprawić. Dobrze by było, aby ktoś nad tym czuwał.

AgaG, wielki szacunek za całokształt działalności :) :)

[kolejna kobietka]

Ergo na tych fotkach naprawdę wygląda jakby się uśmiechał, cudne, niesamowite, napatrzeć się nie mogę! ^_^

[Gosiapk]

Jaki jest szczęśliwy biegając wolno.

[AgaG]

Aga, daj znać, jak sprawa z kundelkiem. Pojechał ktoś z Tobą?

Sama jechałam, musiałam na dodatek taksi wziąć,a  to druga strona Krakowa :(

Niestety z powodów czasowych nie mogłam sobie pozwolić na dwugodzinną chyba jazdę z przesiadkami i to kilkoma. Nie jest łatwo, ale cóż zrobić, Psa mi ogromnie żal. Złożyłam zeznania, podałam dane świadków, Zaniosłam oryginał obdukcji weterynaryjnej. Pobity pies, który tam w tym domu, po prostu nie miał normalnego spokojnego życia i panicznie bał się właścicieli (skowytał, gdy włacicielka wyciągneła w jego reku rekę)  teraz w domu tymczasowym entuzjastycznie wita tymczasowego Opiekuna, szaleje wręcz z radości na jego widok PO JEDNYM DNIU NORMALNOŚCI  To bardzo młody pies może kiedyś zapomni o tym, co przeszedł. Na razie bardzo boi się wyjść poza swoją bezpieczna siedzibą, Zapiera się łapami, Spacaer kojarzy mu się z biciem, Tak go "wychowywano". . 

[Elisabeta]

Kanalie. :(

W domu pewnie też mieli swoje metody wychowawcze.

 

Aga, kiedyś zostanie Ci wynagrodzone to dobro, które niesiesz spotkanym na Swojej drodze psiakom w potrzebie.

Jestem pewna. Bo tak będzie sprawiedliwie. Dziękuję Ci za pomoc temu biednemu psu. :wub:

[wellington]

Jaki nie byłby wyrok sądu, on do tych/tego sadysty nie moze wrócić.

A sąsiedzi bliżsi i dalszy współpracują ? Bo nawet jak pies do nich nie wróci to mogą nowego sobie sprawić. Dobrze by było, aby ktoś nad tym czuwał.

AgaG, wielki szacunek za całokształt działalności :) :)

 

 

Zgadzam sie z Toba.

 

Jedyna mozliwosc sprawdzenia to pojechac tam od czasu do czasu i zrobic wywiad z sasiadami albo podsluch pod drzwiami tych oprawcow ;)

Oprocz tego utrzymywac kontakt ze swiadkami zdarzenia, bo przypuszczalnie mieszkaja gdzies w poblizu.

 

 

 

Wracajac do problemow Agi z wejsciem na dogo to wiem ze ona nie ma zadnych problemow z wejsciem na inne strony.

[kolejna kobietka]

Sama jechałam, musiałam na dodatek taksi wziąć,a  to druga strona Krakowa :(

Niestety z powodów czasowych nie mogłam sobie pozwolić na dwugodzinną chyba jazdę z przesiadkami i to kilkoma. Nie jest łatwo, ale cóż zrobić, Psa mi ogromnie żal. Złożyłam zeznania, podałam dane świadków, Zaniosłam oryginał obdukcji weterynaryjnej. Pobity pies, który tam w tym domu, po prostu nie miał normalnego spokojnego życia i panicznie bał się właścicieli (skowytał, gdy włacicielka wyciągneła w jego reku rekę)  teraz w domu tymczasowym entuzjastycznie wita tymczasowego Opiekuna, szaleje wręcz z radości na jego widok PO JEDNYM DNIU NORMALNOŚCI  To bardzo młody pies może kiedyś zapomni o tym, co przeszedł. Na razie bardzo boi się wyjść poza swoją bezpieczna siedzibą, Zapiera się łapami, Spacaer kojarzy mu się z biciem, Tak go "wychowywano". . 

 

W końcu bezpieczne biedactwo, na całe szczęście. Jest zapis o zakazie posiadania zwierząt, tylko czy takie wyroki zapadają? pewnie rzadko, druga kwestia to że sprawa będzie się ciągnąć niestety miesiącami, ale może jednak odechce im się brać kolejnego psa dzięki tej akcji z policją i przyszłą sprawą sądową w tle... 

Ps. Nie doczytam wszystkich komentarzy bo nie dam rady. 

[ewkar]

Nie rozumiem tylko dlaczego ludzie przygarniają zwierzęta, skoro ich nie lubią? Przecież nie ma przymusu.

Biedny kundelek, tyle przeszedł.Nie wyobrażam siebie, żeby sąd zdecydował, że ma do tych oprawców wrócić, ale kto wie? To co się teraz dzieje tak w ogóle to jak z Mrożka, naprawdę.Wszystkiego można się spodziewać.Oby nie!

[EVA2406]

Kanalie. :(

W domu pewnie też mieli swoje metody wychowawcze.

 

Aga, kiedyś zostanie Ci wynagrodzone to dobro, które niesiesz spotkanym na Swojej drodze psiakom w potrzebie.

Jestem pewna. Bo tak będzie sprawiedliwie. Dziękuję Ci za pomoc temu biednemu psu. :wub:

Święte słowa.

[agat21]

Sama jechałam, musiałam na dodatek taksi wziąć,a  to druga strona Krakowa :(

Niestety z powodów czasowych nie mogłam sobie pozwolić na dwugodzinną chyba jazdę z przesiadkami i to kilkoma. Nie jest łatwo, ale cóż zrobić, Psa mi ogromnie żal. Złożyłam zeznania, podałam dane świadków, Zaniosłam oryginał obdukcji weterynaryjnej. Pobity pies, który tam w tym domu, po prostu nie miał normalnego spokojnego życia i panicznie bał się właścicieli (skowytał, gdy włacicielka wyciągneła w jego reku rekę)  teraz w domu tymczasowym entuzjastycznie wita tymczasowego Opiekuna, szaleje wręcz z radości na jego widok PO JEDNYM DNIU NORMALNOŚCI  To bardzo młody pies może kiedyś zapomni o tym, co przeszedł. Na razie bardzo boi się wyjść poza swoją bezpieczna siedzibą, Zapiera się łapami, Spacaer kojarzy mu się z biciem, Tak go "wychowywano". . 

 

Znowu zachowałaś się jak prawdziwy człowiek, Agusiu. Uratowałaś kolejne psie biedne istnienie. Dzięki Tobie i tym wrażliwym osobom, które nie przeszły obojętnie obok krzywdy zwierzęcia. Wiele nerwów i wysiłku włożyłaś znowu w pomoc. 

Szkoda, że nie masz nikogo, kto mógłby Ci pomóc chociaż z taką trywialną sprawą, jak podwiezienie do komisariatu. 

Jak się przeprowadzę bardziej na południe, to będę Twoim kierowcą :) 

[agat21]

Gosiapk, wysłałam listy do senatorów.

[cancer43]

Bazarek dla Ergo - wykonanie - Selenga, zapraszamy ,pośredniczymy w zakupach 

 

 

https://www.facebook.com/events/592371210815144/?ref_notif_type=like&source=1

[Mazowszanka13]

Bazarek dla Ergo - wykonanie - Selenga, zapraszamy ,pośredniczymy w zakupach 

 

 

https://www.facebook.com/events/592371210815144/?ref_notif_type=like&source=1

A mogłabyś dla mnie zlicytować notesik z adresami ? Nie ma mnie na fb.

[Nadziejka]

Zagladam z pozdrowionkami do niunia miodunia

  dziewczynki

 szukam jakiejś osoby

 która moglaby

pojecgac w dn 17 lub 18 styczeń

 do Marek

 dwa serduszka dwa psinunie będę zabierane razem

 do hoteliku u papryki

 Krabik i Pianka

 Florentyna

będzie wiozla

 nie może zostać sama z dwoma psinkami

 kochane pytam i szukam pomocy

 oprosze pomnyslcie

 serdecznie dziekuje

[cancer43]

A mogłabyś dla mnie zlicytować notesik z adresami ? Nie ma mnie na fb.

Z przyjemnością,już się robi

[mar.gajko]

Aguś, czy ten aparacik w najbliższy weekend to byś mi pożyczyła?
To bym porobiła zdjęcia i pomyślałybyśmy czy bazar na FB czy na Dogo po staremu.

Jak się teraz nazbiera na hotelik, chociaż na 2,3 miesiące to będzie trochę łatwiej.

[AgaG]

No i oczywiście skleroza......zapomniałam.

Wszystko zależało od pogody.Jak było pięknie słonecznie to pracował mobilny jako tako.

Wystarczyło tylko troszkę chmurek i mogłam zapomnieć o odwiedzaniu internetu.

wellington, Grazyna 49 wielkie dzięki za interweniowanie i rady. myślę, że wina jednak z cała pewnością jest (była mam nadzieję), bo jest lepiej obecnie po stronie dogo. Wszystko inne w necie niezależnie od pogody mi się otwiera, otwierało, W każdym razie wymagało ode mnie naprawdę ogromu czasu i nerwów pisanie ostatnio czegokolwiek. :)Oby ten koszmar był zażegnany.

[AgaG]

Jaki nie byłby wyrok sądu, on do tych/tego sadysty nie moze wrócić.

A sąsiedzi bliżsi i dalszy współpracują ? Bo nawet jak pies do nich nie wróci to mogą nowego sobie sprawić. Dobrze by było, aby ktoś nad tym czuwał.

AgaG, wielki szacunek za całokształt działalności :) :)

Odnośnie tego kundelka jeszcze: dalsi sąsiedzi nie bacząc na wyzwiska i oplucie będę z pewnością czuwać. Bliżsi nie wiem jeszcze, na razie rozmowa z jednym wskazuje, że nie :( Z pewnością i świadkowie i ja zrobimy wszystko, by pies nie wrócił do "domu", gdzie był bity i żył w ciągłym strachu, Mam nadzieję, że ci, do których należą dalsze kroki w tej sprawie, nie zbagatelizują problemu, nie uznają, że nic się nie stało!

[AgaG]

Kanalie. :(

W domu pewnie też mieli swoje metody wychowawcze.

 

Aga, kiedyś zostanie Ci wynagrodzone to dobro, które niesiesz spotkanym na Swojej drodze psiakom w potrzebie.

Jestem pewna. Bo tak będzie sprawiedliwie. Dziękuję Ci za pomoc temu biednemu psu. :wub:

właśnie to mnie przeraża, ze oni w ogóle nie uważają, że cokolwiek złego robią. Bijąc psa w tak okrutny sposób nazywają to wychowaniem. Mam nadzieję, ze żaden sąd nie dojdzie do wniosku o "niskiej szkodliwości" i nie umorzy postępowania. TU jest ogromna szkodliwość, zwłaszcza, że jeśli się takiego postępowania nie ukróci, będę je być może kontynuować wobec kolejnego psa.

[AgaG]

Znowu zachowałaś się jak prawdziwy człowiek, Agusiu. Uratowałaś kolejne psie biedne istnienie. Dzięki Tobie i tym wrażliwym osobom, które nie przeszły obojętnie obok krzywdy zwierzęcia. Wiele nerwów i wysiłku włożyłaś znowu w pomoc. 

Szkoda, że nie masz nikogo, kto mógłby Ci pomóc chociaż z taką trywialną sprawą, jak podwiezienie do komisariatu. 

Jak się przeprowadzę bardziej na południe, to będę Twoim kierowcą :)

hi hi byłoby świetnie. Ja non stop coś załatwiam w związku z psami, dla psów, oczywiście właśnie nie tylko moich. To się dzieje kosztem naprawdę dużych wyrzeczeń i dziś na przykład jestem tak wykończona, że zaraz runę. W ciągu ostatniej doby spałam 1, 5 godziny, bo tylko noc mi zostaje na ogarnięcie domu, korespondencji itp, itd.

Nie żałuję jednak, bo uśmiechnięte oczy psów wynagradzają wszystko.

[AgaG]

Bazarek dla Ergo - wykonanie - Selenga, zapraszamy ,pośredniczymy w zakupach 

 

 

https://www.facebook.com/events/592371210815144/?ref_notif_type=like&source=1

Erguś dziękuje za bazarek :) nawet nie miałam jednej sekundy, by zerknąć, ale milośnicy Ergusia zerkajcie. :) Dziś zrobiłam przelew na konto Murki za pierwsze 30 dni jego pobytu i za badanie moczu razem 460, wolę z góry wpłacić, skoro nas Erguś takim odkurzaczem jedzeniowym jest, to Murka ma dużo wydatków :)

[AgaG]

Gosiapk, wysłałam listy do senatorów.

wszyscy wyślijmy. Ja wyślę jeszcze dziś w nocy. Ratujmy zwierzęta doświadczalne. Gosiapk świetnie, że  swoim podpisem przypominasz o problemie i zachęcasz do działań!