terra Posted January 20, 2017 Posted January 20, 2017 Erguś taki konik sobie stoi w pokoju :) Pamiętam Drwala, kochany psiak był. Ogłoszenia mu robiłam. 2 Quote
Murka Posted January 24, 2017 Posted January 24, 2017 Otrzymałam wpłatę 40 zł od Usiatej z bazarku na dług Ergo. Dług wynosił -745,30 zł - 40 zł = -705,30 zł 2 Quote
jola&tina Posted January 25, 2017 Posted January 25, 2017 11 godzin temu, Murka napisał: Otrzymałam wpłatę 40 zł od Usiatej z bazarku na dług Ergo. Dług wynosił -745,30 zł - 40 zł = -705,30 zł Odnotuję na bazarku. Dziękuję, że potwierdziłaś wpłatę. No i walczymy z długiem dalej :) 1 Quote
ewkar Posted January 27, 2017 Posted January 27, 2017 Ale już ten dług nie taki straszny, dzięki bazarkowi.Dziękuję w swoim imieniu wszystkim, którzy pomogli w jakikolwiek sposób. 1 Quote
bela51 Posted January 27, 2017 Posted January 27, 2017 Dawno nie zagladałam na dogo. Ale przykuł moja uwage tytul wątku i moja radosc i wzruszenie nie mają granic. To najcudowniejsza wiadomosc . 3 Quote
mar.gajko Posted January 27, 2017 Posted January 27, 2017 Jak tam Erguś? Miewa się dobrze? Usuwam banerek z sygnaturki, chyba już można? Quote
Mattilu Posted January 30, 2017 Posted January 30, 2017 Ergo znalazł dom??? nie do wiary!!! cudownie!!! Widzę, że został duży dług. Przeniosłam moją stałą deklarację w wysokości 20 zł z Suma na Ergo - teraz deklaracje są już nie potrzebne, ale dług trzeba zlikwidować. Gdzie przesłać jednorazową kwotę na Ergo? 2 Quote
ewkar Posted January 30, 2017 Posted January 30, 2017 Po ostatnim bazarku, który zrobiła jolantina chyba ten dług nie taki duży.Bardzo wiele osób pomagało i udało się.Fajnie, prawda? Najważniejsze jednak to, że Ergo ma dom, tego nie da się kupić za żadne pieniądze.W dodatku domek jak marzenie.A ja podziwiam Murkę i jej TŻ-a za kawał dobrej roboty, ale i podziwiam Ergo.W nim są ogromne pokłady miłości.Pomimo horroru, jaki mu zgotowano pozostał psem o sercu większym niż on sam. Nie mogę zapomnieć o tym, że AgaG.obiecała mi, że domek dla Ergo sprawdzi na wszystkie sposoby.Dotrzymała obietnicy.Zresztą ja nikomu nigdy nie przestanę być wdzięczna za każdą pomoc dla tej psiej biedy. 2 Quote
AgaG Posted January 30, 2017 Author Posted January 30, 2017 10 godzin temu, Mattilu napisał: Ergo znalazł dom??? nie do wiary!!! cudownie!!! Widzę, że został duży dług. Przeniosłam moją stałą deklarację w wysokości 20 zł z Suma na Ergo - teraz deklaracje są już nie potrzebne, ale dług trzeba zlikwidować. Gdzie przesłać jednorazową kwotę na Ergo? Tak. Udało się. Filmiki z nowego domu możesz zobaczyć na stronie naszego stowarzyszenia https://web.facebook.com/Krakowskie-Stowarzyszenie-Obrony-Zwierząt-1660927157457516/photos/ Tu się nie dało wstawić. Kwotę na Ergo możesz przesłać do Murki albo do mnie. Wszystko jedno. czeka mnie jeszcze jedno ostatnie rozliczenie jako skarbnika Ergo, więc na jedno wyjdzie, gdzie wyślesz. :) Dziękuję. Quote
AgaG Posted January 30, 2017 Author Posted January 30, 2017 5 godzin temu, ewkar napisał: Po ostatnim bazarku, który zrobiła jolantina chyba ten dług nie taki duży.Bardzo wiele osób pomagało i udało się.Fajnie, prawda? Najważniejsze jednak to, że Ergo ma dom, tego nie da się kupić za żadne pieniądze.W dodatku domek jak marzenie.A ja podziwiam Murkę i jej TŻ-a za kawał dobrej roboty, ale i podziwiam Ergo.W nim są ogromne pokłady miłości.Pomimo horroru, jaki mu zgotowano pozostał psem o sercu większym niż on sam. Nie mogę zapomnieć o tym, że AgaG.obiecała mi, że domek dla Ergo sprawdzi na wszystkie sposoby.Dotrzymała obietnicy.Zresztą ja nikomu nigdy nie przestanę być wdzięczna za każdą pomoc dla tej psiej biedy. Dziękuję Ewo.Jestem bardzo bardzo zadowolona z domu Ergo. Dom jak marzenie ma nasz Erguś. :) Quote
AgaG Posted January 30, 2017 Author Posted January 30, 2017 Dnia 27.01.2017 o 23:59, agat21 napisał: Jak tam konik? ;) Jak zdrówko? Ostatnie wieści świetne. Łapa nie lizana, Energia dopisuje, zadowolony i bryka :) Jest ogromnie lubiany przez wszystkich sasiadów ze względu na swoją przymilność. Zapomniałam tylko zapytać, jak oni z nim razem się do jednej windy mieszczą :) bo Erguś zajmuje prawie całą :) 2 Quote
agat21 Posted January 30, 2017 Posted January 30, 2017 Może on się przytula do pani stojąc na tylnych łapach ;) Takie windziarskie tango :D 1 Quote
mar.gajko Posted January 30, 2017 Posted January 30, 2017 1 godzinę temu, AgaG napisał: Ostatnie wieści świetne. Łapa nie lizana, Energia dopisuje, zadowolony i bryka :) Jest ogromnie lubiany przez wszystkich sasiadów ze względu na swoją przymilność. Zapomniałam tylko zapytać, jak oni z nim razem się do jednej windy mieszczą :) bo Erguś zajmuje prawie całą :) Dają radę. Boczek w boczek się przytulają. Quote
terra Posted January 31, 2017 Posted January 31, 2017 11 godzin temu, mar.gajko napisał: Dają radę. Boczek w boczek się przytulają. na bezdechu i do góry albo w dół ;) Quote
jola&tina Posted January 31, 2017 Posted January 31, 2017 Dnia 27.01.2017 o 22:55, mar.gajko napisał: Jak tam Erguś? Miewa się dobrze? Usuwam banerek z sygnaturki, chyba już można? Treść banerku nieaktualna :) ale jakoś żal mi z Ergusiem się rozstawać! 1 Quote
sleepingbyday Posted January 31, 2017 Posted January 31, 2017 na bazarku coś kupiłam, zaraz wpłacam ostatnią uroczystą deklarację (co prawda w tytule przelewu jest Kongo...), ale jakby długu nie udało się zlikwidowac do marca, to coś pomyślimy. 1 Quote
ewkar Posted February 2, 2017 Posted February 2, 2017 Ergo się udało.A w Stalowej jest piesek.Wiekowy już, ma 12 lat podobno, ale on nie jest duży, raczej średni.Mieszka na terenie firmy, jest, a raczej był czymś w rodzaju stróża.Właściciel zakłada monitoring, zwalnia ochroniarzy, a psa chce uśpić, bo jest stary, głuchy i ślepy, darmozjad po prostu.Jeden z ochroniarzy, zwierzęcolub próbuje coś zdziałać.W UM rozłożyli ręce, mogą ewentualnie oddać go do schroniska.Fundacja Psia Przystań nie może oczywiście nic zrobić.Telefon do Ogrodu św.Franciszka w Tarnobrzegu..Tam odebrał pan-gawędziarz, który dużo mówił, ale finał rozmowy był "nie, nie możemy nic pomóc"..Podałam jeszcze telefon do fundacji "Chrońmy zwierzęta "w Tarnobrzegu, ale czy to coś da? Psa mi szkoda, nie widziałam go na oczy, proszono mnie tylko o namiary na jakieś organizacje.Pies jest chyba ufny.Podobno kiedyś przyjechał jakiś żul na wypasionym motorze, piesek podbiegł przywitać się i na powitanie dostał kopniaka.Ochroniarz zareagował, ale co się stało to się stało. I jak ja mam mieć dobre zdanie o fundacjach? Na FB wszystko wygląda pięknie.Rzeczywistość jest inna.Na wątku Ergo już o tym było. Quote
agat21 Posted February 2, 2017 Posted February 2, 2017 1 godzinę temu, ewkar napisał: Ergo się udało.A w Stalowej jest piesek.Wiekowy już, ma 12 lat podobno, ale on nie jest duży, raczej średni.Mieszka na terenie firmy, jest, a raczej był czymś w rodzaju stróża.Właściciel zakłada monitoring, zwalnia ochroniarzy, a psa chce uśpić, bo jest stary, głuchy i ślepy, darmozjad po prostu.Jeden z ochroniarzy, zwierzęcolub próbuje coś zdziałać.W UM rozłożyli ręce, mogą ewentualnie oddać go do schroniska.Fundacja Psia Przystań nie może oczywiście nic zrobić.Telefon do Ogrodu św.Franciszka w Tarnobrzegu..Tam odebrał pan-gawędziarz, który dużo mówił, ale finał rozmowy był "nie, nie możemy nic pomóc"..Podałam jeszcze telefon do fundacji "Chrońmy zwierzęta "w Tarnobrzegu, ale czy to coś da? Psa mi szkoda, nie widziałam go na oczy, proszono mnie tylko o namiary na jakieś organizacje.Pies jest chyba ufny.Podobno kiedyś przyjechał jakiś żul na wypasionym motorze, piesek podbiegł przywitać się i na powitanie dostał kopniaka.Ochroniarz zareagował, ale co się stało to się stało. I jak ja mam mieć dobre zdanie o fundacjach? Na FB wszystko wygląda pięknie.Rzeczywistość jest inna.Na wątku Ergo już o tym było. Ewkar, może spróbujemy i jemu pomóc? Mam nadzieję, że żaden weterynarz nie uśpi zdrowego psa, dlatego, że jest starszy.. ale i w tym zawodzie cała masa "miłośników" zwierząt. Do kiedy mamy czas? Ile jeszcze ten psiak może z ochroniarzem zostać? A ten pan nie chce psiaka wziąć do siebie? 1 Quote
ewkar Posted February 2, 2017 Posted February 2, 2017 Niewiele więcej wiem niż napisałam.Pies jest podobno zdrowy, poza ślepotą i głuchotą nic mu nie dolega.Ochroniarz traci pracę, to taki trochę niezaradny człowiek, często sam nie ma na jedzenie, choruje ( cukrzyca).Co do wetów i usypiania zwierząt to robią to, nie wszyscy, ale zawsze się znajdzie jakiś.To Stalowa Wola, Podkarpacie, tutaj zwierzęta nie mają żadnych praw.Pisałam kiedyś o ślepym piesku, który miał mieć dom, chodziło tylko o zaszczepienie go.Zgłosiłam do UM,oni zgłosili to wetce, ale wetka jednak nie znalazła na to czasu, dopiero wtedy, kiedy wpadł do studzienki, strażacy go wydostali, ale trzeba było go uśpić.I go uśpiono.Do tej pory nie mogę się z tym pogodzić. O tym ślepym piesku dowiedziałam się od znajomej, prosiła mnie tylko o namiary na jakieś organizacje.Pieska nie widziałam.Ponoć to taki kundelek, czarny, nie sięgający kolan.Zdjęć nie widziałam. Quote
agat21 Posted February 2, 2017 Posted February 2, 2017 Spróbuj może czegoś więcej się o psiaku dowiedzieć, a przede wszystkim do kiedy on jeszcze tam może być Quote
ewkar Posted February 2, 2017 Posted February 2, 2017 Spróbuję, ale mam tylko kontakt pośredni, że się tak wyrażę. Quote
ewkar Posted February 2, 2017 Posted February 2, 2017 No i jak zwykle w takich przypadkach, robi się "głuchy telefon".Pies jest ponoć beżowo-szary (?), prawdopodobnie brudny.Jest na łańcuchu, bawi się z kotem.Ma zaledwie kilka dni, potem właściciel firmy ma go uśpić.Znajoma ma zadzwonić i dowiedzieć się czegoś więcej.Zaraz potem napiszę, ale czarno to widzę... Quote
mdk8 Posted February 2, 2017 Posted February 2, 2017 2 godziny temu, agat21 napisał: Ewkar, może spróbujemy i jemu pomóc? Mam nadzieję, że żaden weterynarz nie uśpi zdrowego psa, dlatego, że jest starszy.. ale i w tym zawodzie cała masa "miłośników" zwierząt. Do kiedy mamy czas? Ile jeszcze ten psiak może z ochroniarzem zostać? A ten pan nie chce psiaka wziąć do siebie? trzeba koniecznie mu pomóc. Skoro toleruje koty to może kikou będzie miała dla niego miejsce ? Quote
ewkar Posted February 2, 2017 Posted February 2, 2017 Pies wabi się Kajtek i podobno jest na FB, ale ja nie potrafię go znaleźć.Jutro mam mieć zdjęcia, ale kobieta, która to obiecała do słownych nie należy.Pies ma budę, ale nie jest na łańcuchu i chyba do końca ślepy nie jest i coś słyszy, bo reaguje.Był czarny, teraz jest beżowy, był na łańcuchu, teraz nie jest, był całkowicie ślepy i głuchy, a teraz już chyba coś widzi lub słyszy. Bardzo Was wszystkich przepraszam, ale uprzedzałam, że tak będzie, nie widziałam psa, a napisałam tylko o nim, bo diabli mnie biorą na znieczulicę fundacji z założenia prozwierzęcych."Chrońmy zwierzęta" z Tarnobrzega też psa olała. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.