AgaG Posted December 16, 2015 Author Posted December 16, 2015 Pomidorcia w ogóle kupki nie robi. słaba STRASZNIE.to maleńki pies, więc szybciej słabnie. Boję się Bo wygląda tak, jak niektóre moje psy wyglądały na kilka dni przed śmiercią :( Oby to była tylko słabość. 1 Quote
AgaG Posted December 20, 2015 Author Posted December 20, 2015 Moja Ukochana Pomidorcia nie żyje. Przestały z dnia na dzień funkcjonować nerki i jelita. W klinice była tylko parę godzin, gdzie walczono o to, by nerki podjęły pracę. Zabrałam ją do domu.Ostatnią noc spała wtulona we mnie, pod kocem i z termoforem. Rano w piątek objawy wskazywały na to, że nie ma cienia nadziei na wygranie z chorobą. Wspólnie z weterynarzem musieliśmy podjąć decyzję, by pomóc jej, aby nie cierpiała. Cztery lata razem.. Tu na zdjęciu jeszcze zdrowa, jak zawsze blisko mnie, w naszym łóżku, na poduszce, Moja Cudowna Istotka, taka wrażliwa.. taka dobra.. Gdy ponad trzy lata temu byłam przez dwie doby w szpitalu obraziła się, choć wyszłam "na własne życzenie", bo wiedziałam, że moje psy ogromnie tęsknią...Zuzię mała zazdrośnica pokochała jednak od razu..Dobrze, że Zuzia jest jeszcze bardzo mała, nie rozumie i nie byłaby w stanie zrozumieć, czym jest śmierć i nie przeżywa odejścia suni dramatycznie, choć pyta o nią tak jak pytała o Maję. Trzy suczki straciliśmy w tym roku...Nie ma Pomidorci, Laluni i Maji. Święta będą bardzo smutne.. Quote
AMIGA Posted December 20, 2015 Posted December 20, 2015 O matkooooooo. Strasznie mi przykro :( Bardzo Wam współczuję :( Quote
kolejna kobietka Posted December 20, 2015 Posted December 20, 2015 Żegnaj Pomidorciu :( [*] dobrze, że miałaś to co najważniejsze - prawdziwy Dom. Współczuję wam ogromnie... najgorsza ta tęsknota... Quote
Gosiapk Posted December 20, 2015 Posted December 20, 2015 Pardzo mi przykro Aga. Popłakałam się, trudno mi się z tym pogodzić. Quote
AgaG Posted December 26, 2015 Author Posted December 26, 2015 Bardzo brak Pomidorci. W ogóle nie spodziewałam się, że ją stracimy. Tak dobrze się trzymała, nic jej wcześniej nie dolegało. Raczej się spodziewałam jakiegoś pogorszenia u Ciapka, a on radzi sobie nad podziw dobrze z chorobą nerek, tarczycy i niedomaganiami jelitowymi. Dzięki dobrze ustawionym lekom ostatnio wreszcie przytył. Biegunek nie ma. Ostatnio gdy byłam na rtg klatki tchawicy z Jeżykiem doktor obejrzawszy ostatnie wyniki Ciapka stwierdził, że jego zdaniem dopóki pies tak się dobrze czuje nie są konieczne ani wskazane kroplówki. "Organizm Ciapka nauczył się żyć z chorobą" - tak usłyszałam. Ale oczywiście muszę być czujna, choroby nerek są ogromnie podstępne i niebezpieczne. Spośród moich piesków tylko Homerek nie wymaga leków i czuje się bardzo dobrze.Już ponad rok jest z nami. Nigdy nie zapomnę tego dnia, gdy po niego pojechałam do krakowskiego schroniska. 1 Quote
bou Posted December 26, 2015 Posted December 26, 2015 Współczuję,Aga i siły Ci zyczę.One mają Ciebie,szczęściarze...Ciapuś dzielny chłopak,Homerek też niczego sobie...Trzymajcie się!M. 1 Quote
Gosiapk Posted December 28, 2015 Posted December 28, 2015 Mniej przykrości w 2016 roku Aga, tego Ci życzę! 1 Quote
AgaG Posted December 29, 2015 Author Posted December 29, 2015 Współczuję,Aga i siły Ci zyczę.One mają Ciebie,szczęściarze...Ciapuś dzielny chłopak,Homerek też niczego sobie...Trzymajcie się!M. Ciapuś mnie zdumiewa. Naprawdę. Zmiana jest kolosalna po prostu. Drgawek nie miał od dawna w ogóle, je pięknie, więc trochę przytył, kupki robi idealne. Nie wiem jak to możliwe, że przy wysokim poziomie mocznika czuje się tak dobrze. Zasługa leków na pewno jest duża. :) Azodyl mu ostatnio sprowadziłam, choć niektórzy uważają, że jest przereklamowany:). A Homerek to mój Pączuś kochany. Wczoraj miał obcinane pazurki i pobierany wymaz z napletka, bo to jedyne,co mu dokucza, a bardziej nam przez nieładny zapach. Dostał przydomek "skunksik" i często mu przemywam brzuszek pianką seni neutralizującą zapachy. Łapki zresztą też przemywam, bo gapa z niego straszna i zwykle tak siusia, że ma łapki mokre. :) Wszystkim wielbicielom moich ślicznych psów obiecuję, że wkrótce będą nowe zdjęcia :) 1 Quote
AgaG Posted December 29, 2015 Author Posted December 29, 2015 Na razie takie: Mój przepiękny pluszak pod choinką:) Coraz starsza Zuzia i coraz młodszy jak chcę wierzyć Homerek :) Homerek nasz ulubieniec. 1 Quote
AgaG Posted December 30, 2015 Author Posted December 30, 2015 Zuzia bardzo wyrosła! O tak. Mniej przykrości w 2016 roku Aga, tego Ci życzę! odejścia ukochanych psów to są dramatyczne przeżycia. Pod tym względem rok 2015 był straszny. Nie ma Laleczki, Majuni, Pomidorci.. Nigdy nie zapomnę żadnej z moich suń. Dziękuję Ci za życzenia :) Tobie życzę natomiast tego, co w dzisiejszych czasach jest bezcenne: duuuużo wolnego czasu :) Jak się jest zapracowanym, to jego wartość jest gigantyczna. :) 1 Quote
AgaG Posted January 7, 2016 Author Posted January 7, 2016 Nasz kochany Ciapuś, weci twierdzili, że już nie przytyje, nie = biorąc pod uwagę jego choroby. A jednak Ciapuś przytył, ma apetyt i nareszcie korzysta z życia :) 1 Quote
AgaG Posted January 7, 2016 Author Posted January 7, 2016 Ciapuś po spacerku jeszcze w sweterku :) Quote
Gosiapk Posted January 9, 2016 Posted January 9, 2016 Matko! Co za bałagan na dogo po kolejnym niepotrzebnym update'cie Quote
AgaG Posted January 10, 2016 Author Posted January 10, 2016 19 godzin temu, Gosiapk napisał: Matko! Co za bałagan na dogo po kolejnym niepotrzebnym update'cie No ale nas znalazłaś,choć linki z podpisu mi wyparowały :) Jak Ci się podoba Jeżyk? w Twoim typie bo nieduży piesek. :) 1 Quote
Gosiapk Posted January 10, 2016 Posted January 10, 2016 Godzinę temu, AgaG napisał: No ale nas znalazłaś,choć linki z podpisu mi wyparowały :) Jak Ci się podoba Jeżyk? w Twoim typie bo nieduży piesek. :) Jeżuś słodziak, oczka super, no i w tym stroju za Mikołaja może robić ;) PS Znalazłam tylko 2 wątki z uprzednio subskrybowanych, oba Twoje :) Quote
zachary Posted January 10, 2016 Posted January 10, 2016 Sweterki bardzo "twarzowe" w kolorze, hi,hi...Psiaczki super się prezentują! 1 Quote
AgaG Posted January 12, 2016 Author Posted January 12, 2016 O 26.12.2015o22:16, bou napisał: Współczuję,Aga i siły Ci zyczę.One mają Ciebie,szczęściarze...Ciapuś dzielny chłopak,Homerek też niczego sobie...Trzymajcie się!M. A wiesz, że nad podziw dzielny Ciapuś. Dziś byliśmy na usg kontrolnym po leku który dostawał na prostatę. Doktor był bardzo zadowolony z Ciapka:). Pokazywał mi na monitorze, jak "dziury" jak to nazwał w prostacie się pozalewały. Prostata w znacznie lepszym stanie w każdym razie. No i Ciapek przytył naprawdę sporo jak na małego psa z niewydolnością nerek, bo 1, 30! Po adopcji ważył niecałe 10, a teraz 11, 300 :) A co do Homerka, to też się uciszyłam, bo doktor obejrzał wyniki wymazu z napletka i stwierdził, że żadnych anybiotyków nie trzeba, tylko przepłukiwać rywanolem chore miejsce. No ale znów z Jeżykiem trochę gorzej (uszka i płuca, a skóra jak łysa była tak już chyba zostanie) :) 1 Quote
bou Posted January 12, 2016 Posted January 12, 2016 Nowych sił w Nowym Roku,Aga. :) Dzielne Dziadeczki! Pozdrowienia, M. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.