Jump to content
Dogomania

KOCHANY Staruszek Homer z krakowskiego schroniska coraz bardziej schorowany odszedł na zawsze


Recommended Posts

Posted

I co u Homisia słychać. Wszystko dobrze?

 

Na szczęście tak!  Teraz Homiś odpoczywa od silnych leków, które mamy taką nadzieję zadziałały raz na zawsze i skutecznie (ale to się okaże za miesiąc podczas kolejnego rozmazu, planuję też zrobić mu jeszcze raz test kontrolny).  Zażywa teraz tylko tabletki na stawy no i na regenerację wątroby. Bardzo lubi spacerki, ciągnie wręcz na smyczy automatycznej, więc chodzimy na coraz dłużej :).Cudownie jest przytulny i miły, jak wita mnie podbiegając i merdając, to jest mi niesłychanie miło i ciepło w sercu :)

Jedzeniowo się rozwydrzył :) ostatnio królują udka z kurczaka z makaronem szlacheckim i mieloną marchewką :)  Sucha karma nie wzbudza jego zainteresowania, choć zawsze stoi ze względu na problemy Maji i Zahira :) które no niestety mają biegunki straszliwe po gotowanym jedzeniu

  • Upvote 1
Posted

To aby tak dalej :) żeby już się wybiło to dziadostwo i był spokój.

Na razie myślę o zaopatrzeniu go w jak najlepszą obrożę odstraszajacą wszystkie możliwe insekty, w tym tak niebezpieczne jak się okazało komary, bo robi się coraz cieplej.

 

A Homiś w ostatnich dniach zaczął naśladować moją Pomidorcię. Gdy zbliża się pora spania, chodzi za mną patrząc mi w oczy. Czeka bym go wzięła na ręce i zaniosła do łóżka. Jak poczuje pod buzią moja poduszkę i otrzyma wymagana porcję głaskania, to szybciutko zasypia. :)

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
Posted

Pora obiadku :) najpierw małe psy obiadują :)

Posted

Jakieś pyszności wylizujemy :)

Makaron z piersią kurczaka. Maleństwa tylko gotowane jedzonko lubią. Suche to tak od niechcenia, parę kulek skubną

Posted

Jakie kochane maluszki

Maluszki są trzy: Homer, Lala i Pomidorcia, a dwa pozostałe duże: Zahirek wilkowaty, a Maja taka trochę wyżełkowata w sensie rozmiarów :) Ostatnio trochę w szerz urosła, bo po sterydach na jej alergrię niestety ma nadmierny apetyt

Posted

no troszkę mu przybyło wagowo :) a najważniejsze, że mu przybyło tyle śmiałości i przemiłych zachowań zadowolonego psa. To merdanie grubym ogonkiem na powitanie, to wtulanie się gdy go biorę do łóżka - widoki przepiękne. Warto było czekać na te zmiany i wierzyć, że z zalęknionego psa stanie się domowym pupilkiem :)

  • Upvote 1
Posted

Jak się popatrzy na takie szczęśliwe dziadziusie, to się chce dalej żyć i pomagać takim biedakom, bo widać, że ma to sens.AgaG możesz się ze mnie śmiać, ale dla mnie nawet kaukaz to "kochany maluszek" . ;-)) Bo wobec nas, ludzi one są jak maleńkie dzieci : kochające i ufne.

Posted

Jak się popatrzy na takie szczęśliwe dziadziusie, to się chce dalej żyć i pomagać takim biedakom, bo widać, że ma to sens.AgaG możesz się ze mnie śmiać, ale dla mnie nawet kaukaz to "kochany maluszek" . ;-)) Bo wobec nas, ludzi one są jak maleńkie dzieci : kochające i ufne.

Masz rację, psychicznie są jak dzieci, O tak, milutkie, słodkie i takie bezbronne. 

 

Ps. Dowiedziałam się, że Mobil ze schroniska o którego kiedyś pytałaś, (ten mały piesek tracący wzrok) był u dr Stafanowicza, ale jego oczu ne da się wyleczyć. :(

 

Posted

Jak to jest, że najmniejszy ma największą miskę?  :D  ;) Widać, że im lepiej na tych puchowych dywanach  niż na psich legowiskach :)

A jedzą z takich misek, które akurat mam pod ręką :) Zawsze ich więcej musi w domu być przy tylu zwierzakach. A dywany bardzo lubią, to prawda. Dziś jednak do salonu z największym dywanem drzwi zamknięte, bo Maja znów chora :( Strasznie wymiotowała, ledwo nadążaliśmy ze sprzątaniem, teraz mąż z nią do weta pobiegł. Jej alergia i nietolerancja pokarmowa to koszmar. Bardzo jej pilnuję, jest wyłącznie na karmie dla alergików, ale dziś i karmę zwróciła. Może coś na spacerze polizała, może zaczynaja sie uboczne efekty jej leków, nie wiem :(

Posted

Dostała trzy zastrzyki, w tym jeden dożylny, bo napiecie w brzuchu było straszne. Teraz odpoczywa. Jutro kontrola. uff

Posted

 badania sprzed paru miesięcy były w miarę porzadku (alat troche podniesiony), ale teraz myslę, że wszystko siądzie :( bo alergia się bardzo zaostrzyła i brała wciąż sterydy. Jeszcze do niedawna zastrzyki z dexamethasonu a teraz pabi-dexamethason w tabletkach 1 mg 2 razy dziennie. Niestety w innej sytuacji drapie się strasznie :( Biedna jest bardzo, bo tak by zjadła gotowane jedzonko a niestety nie może. :( 

Jak się teraz ostry stan ustabilizuje, to jej zrobię znów badania wątroby i trzustki. Boję się o nią, Niby najmłodszy z moich psów tylko 12 lat około, ale obecnie jestem z nią równie często u weta jak z Lalunią. Homerciuś natomiast czuje się dobrze. Pomidorcia po wyrwaniu 11 ząbków też, :) No i Zahir jak zwykle nieźle. :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...