Elisabeta Posted December 8, 2014 Posted December 8, 2014 Ja myślę,że już jest zakochany. Biorac pod uwagę co Felka z Bagien napisała,że z trudem dawał się brać na ręce,a tu na zdjęciu widać jak się przytula do Aguni,wniosek jest jeden. On już pokochał swoją panią. Miłego dnia bez trosk. Grażyna, zgadzam się z Tobą... :fadein: Po przeczytaniu tego, co napisała Felka z Bagien i dokładniejszym niż przed szóstą rano przyjrzeniu się fotkom, także tym nowym, stwierdzam, że Homiś JUŻ jest zakochany w swojej Pańci. :loveu: :loveu: Quote
Elisabeta Posted December 8, 2014 Posted December 8, 2014 Nawet dwa razy się zgadzam, jak widac... ;-) Przepraszam za dubel. :oops: Quote
AgaG Posted December 8, 2014 Author Posted December 8, 2014 Grażyna, zgadzam się z Tobą... :fadein: Po przeczytaniu tego, co napisała Felka z Bagien i dokładniejszym niż przed szóstą rano przyjrzeniu się fotkom, także tym nowym, stwierdzam, że Homiś już jest ZAKOCHANY w swojej Pańci. :loveu: :loveu: Myślę, że już mi zaufał. :) a mężowi którego raz chciał ugryźć :) zaczyna ufać i np. pozwala mu się znosić na rękach na spacery Staram się jak mogę, by czuł się spokojny, bezpieczny, kochany. Pewno niejeden behawiorysta :) odradziłby mi umieszczenie łóżeczka Homera tuż przy drzwiach wejściowych. Ale Homer właśnie tu chce leżeć w ciągu dnia, gdy ja zajmuję się dzidzią, psiakami, domem itd. Może dlatego, że jest niewidomy, a stąd ma prostą drogę do miski z wodą (coraz rzadziej źle skręca). A może dlatego to miejsce wybrał, że lubi mieć baczenie na to, co się dzieje w domu, a stąd można najlepiej wszystko zauważyć, usłyszeć. Widzę, że bardzo mu odpowiada pewien dość stały rytm naszego życia, Już wie, kiedy są spacerki, kiedy będę szykować jedzonko, Gdy tylko mam chwilę, a raczej gdy jestem tak zmęczona, że muszę choć na chwilę przysiąść gdzieś czy runąć na łóżko :), to go biorę na kolana lub odpoczywamy razem leżąc. A obok niego często i pozostałe psiaki, z wyjątkiem Zahira, który już się nie wdrapie ani nie wskoczy nigdzie, no a podnieść go nie dam rady :( Quote
wellington Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Dla porownania, Homerek jeszcze w schronisku : Quote
Grażyna49 Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Boziu,jakie biedactwo. Ja dzisiaj od rana jestem "rozwalona" Filmik obejrzałam.Serce pęka. :Zdążyć do domu... - YouTube No,ale to wąteczek Homerka,więc należy się przygotować do kciuków trzymania, Jutro środa,wielki dzień dla maluszka. Całuję w oba ślepka . Quote
AgaG Posted December 9, 2014 Author Posted December 9, 2014 Boziu,jakie biedactwo. Ja dzisiaj od rana jestem "rozwalona" Filmik obejrzałam.Serce pęka. :Zdążyć do domu... - YouTube No,ale to wąteczek Homerka,więc należy się przygotować do kciuków trzymania, Jutro środa,wielki dzień dla maluszka. Całuję w oba ślepka . Homisia (i nie mojego Łatka na doczepkę :) zawozi jutro AMIGA, za co bardzo dziękuję, Z powrotem na razie nie mamy transportu. Karusiap mogłaby nas odebrac dopiero po 20. Jeśli ktoś mógłby wcześniej, to będę wdzięczna. Całuski przekazane w oczka i w nosek też :) Mocne kciuki, by paskudny guz łatwo się dał odseparować Quote
AgaG Posted December 9, 2014 Author Posted December 9, 2014 A co Latkowi dolega ? Łatka zobaczyłam bardzo spuchniętego w piątek. Jest to staruszek 17 letni, który wymaga pilnie sanacji jamy ustnej, Ma silne zapalenie, do tego jakieś nadziąślaki podobno. W sobotę miał badanie krwi, które wyszło nie najgorzej. Wysłałam je do arwetu. Na razie mój mąż jeździ codziennie do domu, gdzie mieszka pies i robi mu podskórnie zastrzyki z antybiotykiem zlecone prze arwet w Wieliczce. Oby udało się pomóc biedactwu. Quote
Grażyna49 Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Aguniu,kciuki od samego rana będą trzymane. Boję się takich guzów,ale wiem,że to jedyny ratunek żeby piesio nie cierpiał,żeby się infekcja nie wdała. Quote
kolejna kobietka Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Za jutrzejszy zabieg zaciskam mocno!!! :kciuki: :kciuki: :kciuki: Quote
Toska1 Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Ja również trzymam kciuki za oba pieski -powodzenia ! Quote
Felka z Bagien Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Wieczorowe przytulanko.Do jutra!Trzymam kciuki!Musi byćjuż tylko dobrze! Quote
mar.gajko Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Będe z Wami myślami. I mocno, mocno trzymam kciuki za malucha. Quote
elik Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Aniu, Twoje banerki nie są podlinkowane, a szkoda. Nie maja siły sprawczej, nie będą kierowały do wątków tych psiaczków. Jeśli chcesz, przekopiuj z mojego podpisu. Mam oba Twoje banerki i oba są podlinkowane :) Quote
ania75 Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Aniu, Twoje banerki nie są podlinkowane, a szkoda. Nie maja siły sprawczej, nie będą kierowały do wątków tych psiaczków. Jeśli chcesz, przekopiuj z mojego podpisu. Mam oba Twoje banerki i oba są podlinkowane :) a widzisz ..... a ja myślałam, że mi się udało Quote
elik Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 a widzisz ..... a ja myślałam, że mi się udało Udało Ci się tylko żeby był spodziewany efekt, trzeba jeszcze podlinkować. To proste, ale nie chcę zaśmiecać tu wątku. Jeśli chcesz, mogę jutro zadzwonić do Ciebie (albo przez skype), to w kilka chwil zrobimy co trzeba. Następne sama podlinkujesz :) Quote
AgaG Posted December 9, 2014 Author Posted December 9, 2014 Dziewczyny dziękuję za kciuki. :) ps.ania75Łatek ma dom, został znaleziony na ulicy jako wyrzucony szczeniak 17 lat temu, Teraz z różnych względów był kompletnie niezaopiekowany medycznie. Akurat zobaczyłam, że jest koszmarnie spuchnięty i pomyślałam, że skoro jadę z moim Homerkiem, to przy okazji wezmę Łatka, bo inaczej źle z nim będzie, Dziś mąż po powrocie z domu Łatka, gdzie zrobił mu kolejny zastrzyk, mówił, że psiak czuje się lepiej. A Homerek dziś zrobił dalsze postępy. Już prawie nie boi się pozostałych piesków. w porze szykowania jedzonka wstaje z posłanka i tupta do kuchni z główką zadartą do góry. Sprawdza noskiem, co też zaraz dostanie, Je chętnie, zwłaszcza z ręki :) ale nie jest łakomczuszkiem, zawsze coś zastawia w miseczce. 1 Quote
wellington Posted December 10, 2014 Posted December 10, 2014 Łatka zobaczyłam bardzo spuchniętego w piątek. Jest to staruszek 17 letni, który wymaga pilnie sanacji jamy ustnej, Ma silne zapalenie, do tego jakieś nadziąślaki podobno. W sobotę miał badanie krwi, które wyszło nie najgorzej. Wysłałam je do arwetu. Na razie mój mąż jeździ codziennie do domu, gdzie mieszka pies i robi mu podskórnie zastrzyki z antybiotykiem zlecone prze arwet w Wieliczce. Oby udało się pomóc biedactwu. Juz bardziej oddalonej lecznicy nie znalazlas ;) ? Masz juz termin na sanacje pyszczka Latkowego ? Quote
AgaG Posted December 10, 2014 Author Posted December 10, 2014 Juz bardziej oddalonej lecznicy nie znalazlas ;) ? Masz juz termin na sanacje pyszczka Latkowego ? :) wybieram nie według kryterium odległości,a poza tym jak się tylko zima skończy, będę miała świetne połączenie Kraków-Wieliczka spod Galerii Krakowskiej, gdzie mam niedaleko. No i Homerek i Łatek jadą ze mną jutro, Oba zabiegi jutro będą, :) AMIGA nas podwozi. Kciuki potrzebne za dwa dziadeczki :) wellington a ja Ci czasem zdjęć jakiś nie wysyłałam Homerka? Takich w pozycji odpoczynkowej na łóziu ze mną? bo coś ich nie widzę? :) Quote
Grażyna49 Posted December 10, 2014 Posted December 10, 2014 Dzień dobry. Mam nadzieję,że będzie dobry a nawet bardzo dobry dla obu staruszków. Tyle kciuków trzymanych,tyle pozytywnych fluidów wysyłanych,że nie może być inaczej. Czekam na wiadomości.Ściskam Was mocno. 1 Quote
kolejna kobietka Posted December 10, 2014 Posted December 10, 2014 Guz u Homisia odcięty, bardzo dobrze zniósł narkozę. Jest wybudzony i dochodzi do siebie przy głaskach Agi :multi: Łatek ma właśnie operację. 4 Quote
wellington Posted December 10, 2014 Posted December 10, 2014 :) wybieram nie według kryterium odległości,a poza tym jak się tylko zima skończy, będę miała świetne połączenie Kraków-Wieliczka spod galerii karkowskiej, gdzie mam niedaleko. No i Homerek i Łatek jadą ze mną jutro, Oba zabiegi jutro będą, :) AMIGA nas podwozi. Kciuki potrzebne za dwa dziadeczki :) wellington a ja Ci czasem zdjęć jakiś nie wysyłałam Homerka? Takich w pozycji odpoczynkowej na łóziu ze mną? bo coś ich nie widzę? :) No jasne ze dobrego , takiego prawdziwie dobrego weta , nie wybiera sie pod katem odleglosci (ja do Wroclawia do UP potrafie jezdzic na rtg i usg....), ale zeby blizej Ciebie nie bylo jakiejs przyzwoitej lecznicy ? Czy ktos juz kiedys korzystal z uslug lecznicy Maxvet przy ul.Szafirowej i mogby ja polecic ? Ta lecznica jest stosunkowo blisko Ciebie i moglabys tam na piechote isc. "Jak sie zima skonczy" - czy MPK w taki sposob okresla poczatek nowego polaczenia ? Juz bardziej elastycznie sie nie da :stupid: Pewnie tez nie napisali JAKA zima, czy ta tegoroczna czy przyszla :crazyeye: Ws. zdjec Homercia wylegujacego sie na łóziu to wyslalas je do elik, a mnie przekazalas kopie. Ale wyrecze elik i wstawie :) Quote
Grażyna49 Posted December 10, 2014 Posted December 10, 2014 Guz u Homisia odcięty, bardzo dobrze zniósł narkozę. Jest wybudzony i dochodzi do siebie przy głaskach Agi :multi: Łatek ma właśnie operację. Ufffff,super wiadomość. Pięknie dziękuję. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.