Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Zapomniałam napisać ,ze Wiga ciągle siusia z emocji, obojętnie czy ze strachu czy z radości. A siusia całkiem sporo.Nie wiem kiedy jej to przejedzie. I w zasadzie to jest jedyny problem z nią.

Posted

"Nasza" Pchełka przestała siusiać z emocji po 2 latach w DS. Największy problem był z tym, że na widok swojej Pańci albo nas, gdy ją odwiedzaliśmy, biegła jak szalona na kanapę, wykładała się na plecki i... lała :)

Posted

Dziś miałam telefon w sprawie Wigi.Studentka 4. roku, której dom rodzinny jest pod Zamościem. Kocha zwierzaki i bardzo jej smutno bez futrzaka we Wrocławiu. twierdzi ,że właściciel mieszkania zgadza się na psa ,ale w razie czego na pewno sprawdzę.

Dziewczyna szuka psa aktywnego, dużo chodzi,w lecie po górach , jeździ na rowerze i szuka psa na towarzysza . Wiga z jej energią nadaje się do zażywania wszelkiego rodzaju ruchu.

Jutro przyjdzie zapoznać się z Wigusią.Pójdziemy razem na spacer.

Posted

Ale kciuków !!!

Zastanawiam sie, czy ona nie jest za mała do biegania za rowerem ale może się mylę...

Też o tym myślałam ,ale ona nie jest taka mała. A poza tym śmiejemy się z mężem ,że ona jest "mięśniakiem", wygląda jak zapaśnik albo kulturystka.

Na pewno nie może biec bardzo szybko  na długich dystansach.Ale jak pobiega spokojnie albo z 2 kilometry szybciej, to da radę.

Posted

Oj...jakie dobre wieści. Moze akurat jest to ta sytuacja że wymarzony  pies i odpowiedni człowiek sie spotkali. A do roweru zawsze można koszyczek dorobic lub dokupic  i jak Wigusia się zmęczy to hyc do koszyczka i na przejażdzke gotowa...

Posted

"Nasza" Duszka w koszyczku jeździ do lasu. W lesie jest wysadzana i hasa ile wlezie. Oczywiście do biegów przy rowerze trzeba psa wytrenować - i pod względem kondycyjnym i w zakresie bezpieczeństwa psiego i ludzkiego ;)

Posted

Pozdrowienia późno-noworoczne dla Wigusi wraz z towarzystwem! :)

Oczywiście dołączam mnóstwo kciukasów za pozytywny efekt dzisiejszego p/a psacerku! B)

Posted

Ja osobiście nie jestem za biegnięciem psa przy rowerze.Widuję spore psy latem,pan sobie leciutko pedałuje bo ma przerzutki a pies mało nie wyzionie ducha,język wisi aż do szyi.Jest przypięty do krótkiej smyczy i nawet nie ma możliwości zatrzymania się.Preferuję koszyczek dla mniejszego psa a dla dużego spacer,nawet kilku kilometrowy.Często zastanawiam się czy biegnięcie przy rowerze psu sprawia przyjemność,myślę,że by raczej wolał wolno puszczony albo nie koniecznie,łąkę,park i wywąchiwanie znajomych zapaszków.

Posted

Dziewczyna była u mnie kilka godzin.Rozmawiałyśmy na wiele tematów,ale głównie o futrzakach. Wydaje się być rozsądną ,wrażliwą , a przy tym konkretną. Jest zdecydowana na Wigę , chciała nawet dziś ją zabrać ,ale umówiłyśmy się na wizytę PA w miejscu jej obecnego zamieszkania. Jeżeli wypadnie pozytywnie, to Wigusia wyląduje u niej jeszcze w niedzielę. Dziewczyna jest teraz dużo w domu, bo pisze pracę licencjacką.

Wiga od razu przykleiła się do niej, zresztą Dolar i Kulka też.

Myślała patrząc na zdjęcia ,że Wiga jest większa.

Co do biegania przy rowerze, to już sobie porozmawiałyśmy i ustaliłyśmy ,że nie będzie biegów przy nim, ewentualnie w pobliskim parku króciutko.

Mi też pęka serce jak nieraz widzę pędzącego na rowerze faceta i goniącego  z rozpaczą za nim małego psa.Ludzie nie mają kompletnie wyobraźni.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...