Poker Posted January 7, 2015 Author Posted January 7, 2015 Zapomniałam napisać ,ze Wiga ciągle siusia z emocji, obojętnie czy ze strachu czy z radości. A siusia całkiem sporo.Nie wiem kiedy jej to przejedzie. I w zasadzie to jest jedyny problem z nią. Quote
Nette Posted January 7, 2015 Posted January 7, 2015 Życzę Widze wspaniałego domku w nowym roku :) Quote
Mela Jakimiuk Posted January 7, 2015 Posted January 7, 2015 Ja tez nie mogę Melkę oduczyć siusiania ze szczęścia, chyba niektóre sunie tak mają. Quote
malagos Posted January 8, 2015 Posted January 8, 2015 Do mnie wróciła moja tymczasowiczka po 3 latach! :( Mam tym samym 6 psów: http://www.dogomania.com/forum/topic/109189-ma-swoj%C4%85-ukochan%C4%85-pa%C5%84ci%C4%99-czarna-plamka-na-%C5%9Bniegu-male%C5%84ka-nocka-z-kieleckiego/page-40 Quote
Nutusia Posted January 8, 2015 Posted January 8, 2015 "Nasza" Pchełka przestała siusiać z emocji po 2 latach w DS. Największy problem był z tym, że na widok swojej Pańci albo nas, gdy ją odwiedzaliśmy, biegła jak szalona na kanapę, wykładała się na plecki i... lała :) Quote
Poker Posted January 8, 2015 Author Posted January 8, 2015 Dziś miałam telefon w sprawie Wigi.Studentka 4. roku, której dom rodzinny jest pod Zamościem. Kocha zwierzaki i bardzo jej smutno bez futrzaka we Wrocławiu. twierdzi ,że właściciel mieszkania zgadza się na psa ,ale w razie czego na pewno sprawdzę. Dziewczyna szuka psa aktywnego, dużo chodzi,w lecie po górach , jeździ na rowerze i szuka psa na towarzysza . Wiga z jej energią nadaje się do zażywania wszelkiego rodzaju ruchu. Jutro przyjdzie zapoznać się z Wigusią.Pójdziemy razem na spacer. Quote
Anula Posted January 8, 2015 Posted January 8, 2015 To ja też mocno trzymam kciuki za domek dla Wigusi.Właśnie taki domek jej jest potrzebny,dużo ruchu i szaleństwa i kocio też by mógł być. Quote
Lucyna Posted January 8, 2015 Posted January 8, 2015 dołączam do trzymania ... kciukasków :laola: Quote
auraa Posted January 8, 2015 Posted January 8, 2015 Zastanawiam sie, czy ona nie jest za mała do biegania za rowerem ale może się mylę... Quote
Poker Posted January 8, 2015 Author Posted January 8, 2015 Ale kciuków !!! Zastanawiam sie, czy ona nie jest za mała do biegania za rowerem ale może się mylę... Też o tym myślałam ,ale ona nie jest taka mała. A poza tym śmiejemy się z mężem ,że ona jest "mięśniakiem", wygląda jak zapaśnik albo kulturystka. Na pewno nie może biec bardzo szybko na długich dystansach.Ale jak pobiega spokojnie albo z 2 kilometry szybciej, to da radę. Quote
doris66 Posted January 9, 2015 Posted January 9, 2015 Oj...jakie dobre wieści. Moze akurat jest to ta sytuacja że wymarzony pies i odpowiedni człowiek sie spotkali. A do roweru zawsze można koszyczek dorobic lub dokupic i jak Wigusia się zmęczy to hyc do koszyczka i na przejażdzke gotowa... Quote
Nutusia Posted January 9, 2015 Posted January 9, 2015 "Nasza" Duszka w koszyczku jeździ do lasu. W lesie jest wysadzana i hasa ile wlezie. Oczywiście do biegów przy rowerze trzeba psa wytrenować - i pod względem kondycyjnym i w zakresie bezpieczeństwa psiego i ludzkiego ;) Quote
inka33 Posted January 9, 2015 Posted January 9, 2015 Pozdrowienia późno-noworoczne dla Wigusi wraz z towarzystwem! :) Oczywiście dołączam mnóstwo kciukasów za pozytywny efekt dzisiejszego p/a psacerku! B) Quote
Anula Posted January 9, 2015 Posted January 9, 2015 Ja osobiście nie jestem za biegnięciem psa przy rowerze.Widuję spore psy latem,pan sobie leciutko pedałuje bo ma przerzutki a pies mało nie wyzionie ducha,język wisi aż do szyi.Jest przypięty do krótkiej smyczy i nawet nie ma możliwości zatrzymania się.Preferuję koszyczek dla mniejszego psa a dla dużego spacer,nawet kilku kilometrowy.Często zastanawiam się czy biegnięcie przy rowerze psu sprawia przyjemność,myślę,że by raczej wolał wolno puszczony albo nie koniecznie,łąkę,park i wywąchiwanie znajomych zapaszków. Quote
Poker Posted January 9, 2015 Author Posted January 9, 2015 Dziewczyna była u mnie kilka godzin.Rozmawiałyśmy na wiele tematów,ale głównie o futrzakach. Wydaje się być rozsądną ,wrażliwą , a przy tym konkretną. Jest zdecydowana na Wigę , chciała nawet dziś ją zabrać ,ale umówiłyśmy się na wizytę PA w miejscu jej obecnego zamieszkania. Jeżeli wypadnie pozytywnie, to Wigusia wyląduje u niej jeszcze w niedzielę. Dziewczyna jest teraz dużo w domu, bo pisze pracę licencjacką. Wiga od razu przykleiła się do niej, zresztą Dolar i Kulka też. Myślała patrząc na zdjęcia ,że Wiga jest większa. Co do biegania przy rowerze, to już sobie porozmawiałyśmy i ustaliłyśmy ,że nie będzie biegów przy nim, ewentualnie w pobliskim parku króciutko. Mi też pęka serce jak nieraz widzę pędzącego na rowerze faceta i goniącego z rozpaczą za nim małego psa.Ludzie nie mają kompletnie wyobraźni. Quote
Lucyna Posted January 9, 2015 Posted January 9, 2015 o jakie cudne wieści ... powodzenia Wigusiu - moja ulubienico Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.