jaguska Posted November 22, 2014 Author Posted November 22, 2014 Witajcie sobotnio :hand: Wieczorkiem skrobnę coś więcej, ale teraz chciałabym coś obwieścić -jak się nie umie korzystać z wolności, to naturalnym jest że się tą wolność traci-, tak więc dzisiaj Psotka utraciła wolność na czas nieokreślony, przynajmniej Jeżynce będzie raźniej na spacerach. Wypasiona Psota przecisnęła się przez pręty ogrodzenia i.......wiadomo co, ogłuchła nagle, oślepła znienacka, za to włączył jej się piąty bieg. Ruszyłam za nią, nie chciałam jej wystraszyć bo ona i tak "pietruszką" podszyta, więc szłam spokojnie nawołując, co już byłam tuż tuż to ona dyla w długą, nie powiem ze nie miałam duszy na ramieniu. Mogłam tak za nią iść i parę kilometrów, ale dzięki Bogu że są na wioskach nie tylko psy na łańcuchach, ale również takie, które wolne biegają po podwórzach. I tak jak poprzednim razem pomógł mi pies za ogrodzeniem, tym razem udało się jej prysnąć dość daleko, i tak się skończyły kategorycznie, wolnościowe poczynania Psotki. Teraz to sobie będzie mogła poszaleć ale tylko na warzywniku, wewnętrznie ogrodzonym. Dostała od razu na wyposażenie szelki z ostatniego bazarku Piechci i koniec z kołowaniem po trawnikach. A teraz zamknijcie oczy i sobie wyobraźcie (robiłam w tym czasie brudną robotę na ogrodzie), jak pomykam za Psotką w gumiakach, dresowych, popapranych gaciach, byle-bluzie i czapce, dobrze że nie berecie z antenką, jako oręż, dzierżyłam w ręku.....jajko, wyjęte prosto z kurnika. Cóż, samo życie.......na wsi. Quote
Grażyna49 Posted November 22, 2014 Posted November 22, 2014 Bujną mam wyobraźnię ,więc super Cię widziałam...... Najważniejsze to jajko w ręku :megagrin: Quote
jaguska Posted November 23, 2014 Author Posted November 23, 2014 Alfa, Grażynko, tyle miałam planów na weekend i na planach się skończyło, ciśnienie, pogoda czy coś innego pozbawiło mnie energii, zresztą nie tylko mnie, tak więc niedziela była totalnie leniwa. A na potwierdzenie, popołudniowa drzemka [URL=https://imageshack.com/i/ipteBhxuj][/URL] Dobrej nocy wszystkim życzę. Jutro Psotka będzie miała golono-strzyżono ;-) Quote
joanka40 Posted November 23, 2014 Posted November 23, 2014 Odwiedzam Jagusiowo - Bajkowo. Jagusiu, czytam tak na szybko i wnioskuję, że Pakulec dalej się moczy :) Oby w końcu pęcherz ładnie się zregenerował i kot zaczął chodzić do kuwety. Jagusiu, co to jest dokładnie z tym pęcherzem ? Jest nieelastyczny, zgrubiały ? Czy to jest efekt wypadku ? Mam koleżankę, która też ma kota w pampersie /on jest po postrzale - ktoś do niego strzelał/, ale przy okazji sporo wie. Dużo więcej wie ode mnie o kotach pampersowych. Jakbyś mi napisała diagnozę Pakulca z krótkim opisem i jakie leki Pako teraz bierze, to napiszę do mojej znajomej i podpytam o ten pęcherz. Bo tam tylko jest problem z pęcherzem, tak ? Ogon został obcięty, bo został z ogona krwawy strzęp, o ile dobrze pamiętam ? Czy jest jakiś uraz kręgosłupa, czy też kręgosłup jest w porządku ? To daj znać, ja się z Nią skontaktuję. Pozdrawiam serdecznie. Quote
Nutusia Posted November 24, 2014 Posted November 24, 2014 Jagusko - też na brak wyobraźni nie narzekam i już słyszę te szepty po wsi na Twój temat :megagrin: Quote
Grażyna49 Posted November 27, 2014 Posted November 27, 2014 Witam po przymusowej przerwie. Mizianka dla zwierzaczków ,uściski dla właścicielki. Quote
Nutusia Posted November 27, 2014 Posted November 27, 2014 No nareszcie!!!! Pisz jagusko jak zwierzyniec i co niesamowitego powstało jak nas tu nie było ;) Quote
jaguska Posted November 27, 2014 Author Posted November 27, 2014 O jak się cieszę że Was znowu widzę Quote
Grażyna49 Posted November 27, 2014 Posted November 27, 2014 :kiss_2: :megagrin: Tu Ci napiszę,choć nie w temacie , zaraziłaś mnie. Czekam na przesyłkę z chustami,formami i podpuszczką........... Na sobotę mleczko zamówione całe 20 litrów. Psiaczki i kociaczki miziam i drapsiam za uszkiem. Właśnie przyjechał kurier :loveu: Quote
Toska1 Posted November 27, 2014 Posted November 27, 2014 I ja z radością tu zaglądam po przerwie ! i pozdrawiam i głaski dla wszystkich zwierzaków zostawiam :) Quote
Ajula Posted November 27, 2014 Posted November 27, 2014 To ja się wtrącę, że według naszego weta najlepszy lek na wątrobę to Hepato force - weterynaryjny. Ja też uważam, że najlepszy. Moja Hexi ma znowotworzoną wątrobę i pierwsze złe wyniki wątrobowe miała w grudniu 2 lata temu. Dostawała Hepatil, potem essentiale, lecz wyniki z tygodnia na tydzień miała gorsze. Wreszcie zmieniliśmy weta i on od razu przestawił ją na Hepato force. Możecie wierzyć lub nie, ale wyniki już po 2 tyg były lepsze, a po 4 tygodniach w normie. Od tej pory Hexi dostaje codziennie 2 kapsułki Hepato force. Kiedyś poszłam do zaprzyjaźnionej apteki, żeby panie sprawdziły, czy są jakieś ludzkie leki o tym składzie, ale tańsze - niestety nie udało się takich znaleźć. Aptekarka powiedziała, że ten lek ma lepszy skład, niż leki ludzkie. Sama to łykałam, jak miałam zatrucie pokarmowe :) Więc kupuję i cieszę się, że tak bardzo mojej Hexi pomaga. Jestem pewna, że między innymi dzięki temu lekowi już prawie dwa lata udaje się utrzymać taką chorą wątrobę w niezłym stanie. Quote
jaguska Posted November 28, 2014 Author Posted November 28, 2014 Wczoraj wieczorem napisałam się jak durna i cały wpis poszedł sobie gdzieś fiuuu. Trafiło mnie piorunem, obraziłam się na kompa i poszłam spać. Dzisiaj witam Was wszystkich z rana, stawiam gorącą kawę, bo po spacerku z psami zmarznięta jestem, choć mrozu nie ma ale przejmująco zimno. Psotka paraduje w ciuszkach po starszym bracie, za dużych, muszę wyczaić na bazarkach coś mniejszego, marznie chudzinka po obcięciu, i teraz już się nie dziwię że się przecisnęła przez pręty ogrodzenia. Później skrobnę coś więcej, bo teraz to jeszcze mam nerwa na komputer. [url=https://imageshack.com/i/idKns7v9j][/URL] Quote
Nutusia Posted November 28, 2014 Posted November 28, 2014 Łał, jak PYSZNIE! :) Jako Ciocia Dobra Rada - radzę dłuższe posty pisać w Wordzie i przeklejać. Albo, po napisaniu posta, a przed jego wysłaniem - na wszelki wypadek go zapisać "ctrl A + ctrl C i gdyby wysłanie się nie powiodło, wystarczy potem w okienku odpowiedzi zrobić ctrl V i nic sobie nigdzie fiuuuuu nie poleci ;) Quote
jaguska Posted November 28, 2014 Author Posted November 28, 2014 Dziękuję Ciociu Dobra Rada, za dobre rady ;-), niestety niektórzy są niereformowalni i nie nadążają za nowym. Profilaktycznie piszę teraz w wordzie, bo drugi raz (a właściwie to enty raz) tego nie strawię. Nutusiu, jakie drożdże Twoi znajomi podają swojemu psiakowi, takie zwykłe czy jakieś specjalne? A szepty po wsi szumią już ponad cztery lata, od początku robię za nawiedzoną wariatkę, kociarę i psiarę, co to w lecie rowerem po polach jeździ, wykopuje saperką chwasty i sadzi u siebie w ogrodzie, i jeszcze durnowaty mąż jej w tym pomaga, ot, kaczałka wariatka ;-) Joanko, jest dokładnie tak jak napisałaś, pęcherz jest zgrubiały, brak elastyczności, nie obkurcza się, i gdyby nie ta przypadłość, to można by Pakulcowi szukać domku. Dobrze jednak wiesz, co znaczy taki kot, dobre chęci czy litość to za mało by dać takiemu kotu dom. Co się stało Pakusiowi tego nie wie nikt, weci po operacjach i oględzinach orzekli że nie są to rany szarpane, pogryzienie przez psy odpada, oprócz zgniłego tyłu, ma wybite górne kły, przypalony (chyba) grzbiet i śruty z wiatrówki pod skórą. To o dużo za dużo na jednego kota. Tak więc pozostaje tylko czekanie i wiara, a smród gnijącego ciała prześladuje mnie do dzisiaj. A oto „Mister Twister Były Minister” Pako, czyż nie wygląda jak ryś prosto z „lasa”? [url=https://imageshack.com/i/exXMvUajj][/URL] Bić albo nie bić, oto jest pytanie… ;-) [url=https://imageshack.com/i/hllW0p0Tj][/URL] Grażynko, wstaw tu proszę, swoje autorskie wyroby, bo gdzie ja je zobaczę??? Tylko nie rób za mocnej solanki, chyba że lubisz. Ja dzisiaj częstuję ciasteczkami (nie wątróbkowymi) [url=https://imageshack.com/i/exUXaPt4j][/URL] Toska, Marysiu, witajcie, my też serdecznie pozdrawiamy i dla zwierzaczków mizianki przesyłamy. Ajulko, dziękuje za sugestie, wiem ze jesteś w tej dziedzinie ekspertem, głaskanko dla Hexi. Tabletki jak tabletki ale czasem psie ciasteczko chrupnę żeby spróbować co mi wyszło i gdyby nie to że nie słone to można by te wątróbkowe ciasteczka spokojnie pogryzać zapijając barszczykiem. Oczywiście ciasteczka mojej roboty, wiem jaki jest skład i warunki w jakich powstały ;-) Dzisiaj i jutro mam dzień lenia, samiuśka w domu, robię co chcę, jem co chcę, luz blues, dwa dni pod znakiem owoców morza, dzisiaj były krewetki, ogonki wrąbał Jojo z Jeżynką, Psotka i Ziuta kręciły nosem, jutro mieszanka morskich żyjątek, jak ja to lubię, takie mocniej przysmażone. Szkoda że są takie drogie, oj, jadłabym, jadłabym http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/674/F22Vfe.jpg Zrobiłam sobie również zapas mydła, lawendowe na bazie szarego mydła z olejem kokosowym, wygląda jak chałwa nic tylko jeść i bańki nosem puszczać ;-) [url=https://imageshack.com/i/exSlOOs6j][/URL] Jeszcze będę się dzisiaj babrała wikolem, dzisiaj i jutro robię tylko to co lubię :smile: Wracajmy jednak do zwierzaczków. Psotka po fryzjerze zrobiła się mikropieskiem, dostała ciuszki po Yoshiku bo się telepie na spacerach, oczywiście są trochę za duże i muszę się rozejrzeć za czymś mniejszym. Obserwując ją dochodzę do wniosku że ona mogła swojemu właścicielowi po prostu „prysnąć” ma w sobie jakiś przymus uciekania, coś ją gna do przodu i dalej i dalej. nawet na smyczy próbuje się przeciskać przez ogrodzenie. Jest bardzo towarzyska, całuśna. To księżniczka lubiąca luksusy, jeszcze jest w niej dużo strachu, ale bardzo ładnie wraca do normalności. Nie dla niej podłogi ale krzesła, kanapy i łóżka to owszem, radosna psinka. Voila, metamorfoza, pod Psotką jest Ziutka a Yoshi trochę dalej, podpisany. https://www.facebook.com/pages/Salon-Piel%C4%99gnacji-PS%C3%93W-noradog-Szkolenie-PS%C3%93W/379805095405832 [url=https://imageshack.com/i/pbXdpnfPj][/URL] [url=https://imageshack.com/i/pdjMaNZ5j][/URL] [url=https://imageshack.com/i/iqe55SBcj][/URL] [url=https://imageshack.com/i/id6ugG6cj][/URL] Jeżynce musze zamówić jakiś uspokajacz, bo nie da się żyć, w dzień nie jest najgorzej ale noce są masakryczne, ja nie wiem jak my jeszcze dajemy radę. Dzisiaj jeszcze machnęłam około 200 ciasteczek wątróbkowych, w poniedziałek druga tura, bo kończy się bazarek i trochę pracy przede mną. Ach i nie uwierzycie, ale kilka dni temu, jak okrywałam karczochy na zimę, zebrałam ostatnie maliny, a dzisiaj zauważyłam bazie, coś niesamowitego. [url=https://imageshack.com/i/pbbkwTzAj][/URL] Quote
terra Posted November 29, 2014 Posted November 29, 2014 Śliczności :) Czy Pako jest rudy rudzielec, czy kremowy rudzielec? Quote
Mazowszanka13 Posted November 29, 2014 Posted November 29, 2014 Tyle tu dobrych rad na każdy temat, że chyba sobie jakiś kajecik sprawię i tematycznie wszystko będę zapisywać :) 1 Quote
Grażyna49 Posted November 29, 2014 Posted November 29, 2014 Ale cudne zdjęcia i Pakulec i sunia po fryzjerze. Coś pięknego. Jaguniu ,zdjęć tym razem nie będzie ,bo wnusia zabrała aparat i nie była uprzejma oddać. Następne postaram się "obfocic" Buziaczki dla wszystkich dwu i czworonożnych. Quote
Nutusia Posted November 29, 2014 Posted November 29, 2014 O kurczątko, zaplułam się do pasa na widok malinek.... Pakuś - zjawisko, podobnie jak Arystokratka po fryzjerze (tylko minka mało zadowolona ;)) Quote
jaguska Posted December 2, 2014 Author Posted December 2, 2014 "Zalatana" jestem na maksa, więc wpadam na chwilkę, zostawiam zwierzaki, pozdrawiam wszystkich serdecznie i lecę-pędzę dalej. Jeżynowy performace pt. Daj mi babo coś do gara bo jak nie... [URL=https://imageshack.com/i/eyUJxxqej][/URL] Zwalamy winę na niewinne psiaki, Ciumkała -to nie ja, to ooooon!- [URL=https://imageshack.com/i/iqef8MPlj][/URL] I kwiatuszek na dobry dzień :-) [URL=https://imageshack.com/i/nmz1paj][/URL] Quote
jaguska Posted December 2, 2014 Author Posted December 2, 2014 Och, popatrzcie, Jeżynka jest trochę podobna do mojej niuni Margolci z awatara, nieprawdaż? Quote
Nutusia Posted December 2, 2014 Posted December 2, 2014 Prawdaż - nawet bardzo! :) Kwiatuszek w taki zimny dzień - to jest to (jak coca-cola?!;) Ale i tak... Ciumkała WYMIATA :megagrin: Quote
Ajula Posted December 2, 2014 Posted December 2, 2014 weszłam poczytać zaległości, bo nie miałam czasu, już mi ślinotok się puścił z paszczy na widok chałwy, a tu się okazuje, że to mydełka :tard: Niesamowita z Ciebie kobieta, Twój mąż to ma farta :D Bardzo ładna psinka z Psotki, reszta zwierzaczków też cudowna, a kot Pako przepiękny :iloveyou: szkoda biedaka, że musiał się tyle nacierpieć, zanim mu się udało trafić na dobrego człowieka. Quote
joanka40 Posted December 3, 2014 Posted December 3, 2014 Zaglądam do Zwierzakowa. Napisałam do mojej Znajomej i jak coś będę wiedzieć, to dam znać. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.