Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Bardzo mnie śmieszy, jak tak paraduje z misiem w ryjku - podsuwa go pod nos Nutce czy Milce z nadzieją, ze te podejmą zabawę w przeciąganie. a tu klapa, za stare na takie numery :)

  • Replies 943
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Gdy byłam mała, nie było osobnych ferii zimowych, tylko te świąteczne i moja mama - przekonana, że robi to dla mojego dobra (!) - wywoziła mnie w góry. A tam, zamiast prawdziwej choinki stały jakieś zbolałe gałązki świerkowe w wazonie zrobionym z litrowego słoika, nie było prawdziwie Wigilijnych specjałów mojej Babci (i Jej samej) i w ogóle było do bani. Potem, gdy już wprowadzono ferie i wtedy wyjeżdżałam w góry,  z kolei z powodu "trudnych warunków lokalowych", w kącie pokoju stał PRL-owski sztuczny drapak, który miał przypominać choinkę i wcale to a wcale nie spełniał swojego zadania (ale przynajmniej były Babcine pierogi i kluski z makiem!)

Wtedy to powzięłam gorące postanowienie, że gdy już będę "na swoim", zawsze będziemy mieli prawdziwą choinkę, taką do sufitu! I w tym samym mieszkaniu, w którym wcześniej były "za trudne warunki lokalowe", a potem we wszystkich pozostałych warszawskich mieszkaniach (i teraz już na wsi) ubieraliśmy prawdziwą choinkę. Takie moje marzenie z dzieciństwa...

Posted

Wigusia zachowuje się indentiko.Niestety Dolarek też nie podejmuje zabawy , a nawet się wkurza.

Nasza Nusia też burczy i kłapie swą ratlerkową paszczą, a Aria się wdzięczy, macha ogonek, chce ją po pysku lizać.

Posted

To u mnie namolna zabawkowo Liluchna ma lepiej - zawsze komuś w pyszczydło wrazi drugi koniec sznurka albo pluszaka (w ostateczności mi wrazi - tyle, że nie w pyszczydło, a w ręce) :)

Posted

Zabrałam sie za robienie ogłoszęń dla Arii, bo weekend mija, Ziutka ma dużo pracy :(

Jest już na OLX, lento, na Morusku nie ma potwierdzenia? Zaraz zobaczę, gdzie jeszcze mozna.

Posted

A u nas w tym roku będzie prawdziwa choinka, zamiast sztucznej :) Mamy w ogrodzie świerk, który sobie rośnie i rośnie, za duży się zrobił, i już dawno myślałam go wyciać.

Posted

Tradycja tradycją - ale ja żywego drzewka w domu nie postawię... tak samo jest z karpiami... juz dzwoniłam w tym roku do straży miejskiej widząc w jakich warunkach sprzedawane są żywe karpie w NDM - stojąc w kolejce musiałam patrzeć jak w foliowych torbach się duszą i męczą i rzucają... i NIC nie mogłam zrobić - jedynie zadzwonić na SM ale ta mnie zlała...

Posted

A u nas w tym roku będzie prawdziwa choinka, zamiast sztucznej :) Mamy w ogrodzie świerk, który sobie rośnie i rośnie, za duży się zrobił, i już dawno myślałam go wyciać.

A nie możesz go ubrać w ogrodzie...? ;)

 

 

Tradycja tradycją - ale ja żywego drzewka w domu nie postawię... tak samo jest z karpiami... juz dzwoniłam w tym roku do straży miejskiej widząc w jakich warunkach sprzedawane są żywe karpie w NDM - stojąc w kolejce musiałam patrzeć jak w foliowych torbach się duszą i męczą i rzucają... i NIC nie mogłam zrobić - jedynie zadzwonić na SM ale ta mnie zlała...

W takiej sytuacji masz prawo nagrać film komórką (powinno być ok. 3 minut), powołując się na podejrzenie popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami i - jak dobrze pamiętam - należy wezwać policję, a nie SM, ale nie jestem pewna na 100%.

Posted

Z choinką, też tak kiedyś myślałam i z tego powodu(ale i również dlatego, że nie lubię sprzątania igieł no i bardzo się ich bałam, jak dzieci były małe - syn sąsiadów najadł się igiełek i skończyło się pogotowiem) zawsze była choinka sztuczna. Dla zapachu, wstawiałam w dzbanki gałęzie sosny - rzecz jasna, w miejscach niedostępnych. Potem, przekonało mnie, że to choinki z plantacji i w jednym roku  - kupiłam.  No, ale te igły ;) i mimo że z plantacji - szkoda :(.

Potem pomyślałam, jaki jest sens wyciągać z piwnicy kawał plastiku, ubierać go w inny plastik i....stawiać w mieszkaniu? Zwłaszcza, że w domu małych dzieci nie ma? No, to zaczęłam przystrajać lampkami i bombkami stojak na kwiaty doniczkowe (z kwiatami oczywiście). Nawet wyglądał całkiem, całkiem, a i dodatkowego miejsca w pokoju to nie zajmowało. W tym roku, pewnie też tak będzie :).

 A co do karpia, to za nim nie przepadam. Rzadko kupuję, a żywego nigdy, tylko filety. Żywy karp, to relikt z ery przedlodówkowej - już nie mówiąc o prawach zwierząt. W tym roku, będzie o dziwo - karp. Po raz pierwszy, od wielu lat. No, bo jak choinki nie ma ;). Karp z Lidla. Filety. Cena niepromocyjna ;)

Posted

Oto 3 kroki jak reagować: 1 Krok - Oceń sytuację: ryby stłoczone w basenach czy pojemnikach; ryby żywe pakowane; ryby zabijane na oczach klientów. 2 Krok - Zgłoś łamanie prawa: zadzwoń na 112; zrób zdjęcie, nagraj film komórką (najlepiej 5 minut), zapisz kontakt do świadków zdarzenia; zgłoś na policję, zapisz kto przyjął zgłoszenie; zgłoś do wiadomości Klubu Gaja. 3 Krok – Sprawdź: zadzwoń na policję i sprawdź czy podjęto interwencję; sprawdź czy sytuacja zmieniła się.

 

http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosci/1267038.html

 

A z własnej praktyki się przekonałam, że....dobrze jest mieć stosowną legitymację w kieszeni .

Posted

Co do choinki to z punktu widzenia ekologii żywe drzewko jest zdecydowanie lepsze od sztucznego. Oferowane w sprzedaży choinki pochodzą z hodowli albo z koniecznej w lasach wycinki a więc nie przyczyniają się do dewastacji lasów (kiedyś panowała taka opinia) natomiast zarówno produkcja jak i utylizacja sztucznej choinki powoduje wydzielanie do środowiska wielu szkodliwych substancji. A po wyrzuceniu taka choinka rozkłada się ok. 400 lat! Tutaj jest artykuł na ten temat: http://www.ekologia.pl/styl-zycia/ekologiczny-dom/kupujemy-choinke-wieczny-dylemat-choinka-zywa-czy-choinka-sztuczna,11490.html

 

Natomiast co do karpi zgadzam się w całej rozciągłości. Przeraża mnie, że ludzie nie widzą w nim żywej istoty, która po prostu dusi się w torebce tylko kolejny niezbędny produkt w wypchanym po brzegi koszyku. I gdyby jeszcze to kupowanie żywej ryby miało jakiś sens ale w dzisiejszych czasach nie ma najmniejszego!

Posted

 

Co do choinki to z punktu widzenia ekologii żywe drzewko jest zdecydowanie lepsze od sztucznego. Oferowane w sprzedaży choinki pochodzą z hodowli albo z koniecznej w lasach wycinki a więc nie przyczyniają się do dewastacji lasów (kiedyś panowała taka opinia) natomiast zarówno produkcja jak i utylizacja sztucznej choinki powoduje wydzielanie do środowiska wielu szkodliwych substancji. A po wyrzuceniu taka choinka rozkłada się ok. 400 lat! Tutaj jest artykuł na ten temat: http://www.ekologia.pl/styl-zycia/ekologiczny-dom/kupujemy-choinke-wieczny-dylemat-choinka-zywa-czy-choinka-sztuczna,11490.html
 
Natomiast co do karpi zgadzam się w całej rozciągłości. Przeraża mnie, że ludzie nie widzą w nim żywej istoty, która po prostu dusi się w torebce tylko kolejny niezbędny produkt w wypchanym po brzegi koszyku. I gdyby jeszcze to kupowanie żywej ryby miało jakiś sens ale w dzisiejszych czasach nie ma najmniejszego!



Filmik mam nagrany a i owszem!
zgłosiłam do TOZU wysłałam filmik, nic mi nie odpisali jeszcze - pewnie masa zgłoszeń...


Ale ja sztuczną choinkę tą samą mam od kilku może kilkunastu lat więc nie jest utylizowana :) stoi tylko kilka dni w roku więc nie jest zniszczona :)
Posted

No niby tak ale wcześniej czy później zostanie zutylizowana albo w jakiś sposób trafi do ziemi ;) No i chodzi tu też o proces produkcji.

No dobra, ale jak już się ją ma (ja nie mam - na szczęście!), to zaprzestać używania i zacząć kupować plantacyjną/wycinkową...?

Sztuczna leżąc w piwnicy też się sama nie zutylizuje przecież.

:niewiem:

Posted

 

W sumie masz rację, nie spojrzałam na to z tej strony. Chyba w takie sytuacji lepiej używać tej którą się ma ale jak się rozleci ze starości nie kupować nowej :hmmmm:



oj to nie wiem ile lat musi minąć aby się sama sztuczna rozleciała :)
zobaczymy :)


pozatym nie miałabym serca patrzeć na wyrwane z lasu drzewo, obwieszone bombkami.... przecież to tak jak zwierzę - żyje....

ehh masakra jak dla mnie - i opinii nie zmienię
Posted

Nie mogłam patrzeć na karpie w dużym akwarium w MarkPolu, jak jeden z nich wyskoczył i plasnął o podłogę. "One tak często wyskakują" - mówi sprzedawczyni, zbierając go z podłogi i wrzucając z powrotem do wody :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...