tigrunia Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Masz rację kleo tylko Balbina wyraźnie napisała, że świadomie wybrała pseudo-yorka :cool1: Bo przecież sporo czytała na te tematy zanim kupiła swojego psa :cool1: Dlatego chciałabym wiedzieć co ją skusiło na pseudo :p
Aurunia Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Moim zdaniem większość do kupna psa w typie skłania cena (tylko nikt nie myśli o tym ze za tą ceną nie kryje się pełnowartościowy pies). Ja jestem zdania że jeśli kogoś nie stać na mercedasa to i nie będzie go stać na jego utrzymanie.
*kleo* Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 W sumie fakt, jeżeli ta decyzja była w 100% przemyślana, to ja też chętnie się dowiem. :p Ada - 1000 razy popieram.
Magda Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 [quote name='*kleo*']Z moich obserwacji [B]ludzie decydują się na psy bez rodowodu m. in. z niewiedzy[/B] (nie mówię, że wszyscy, ale jest takich osób dużo) [B]po co właściwie ten rodowód jest i co on daje. Nie mają też pojęcia o pseudohodowlach i panujących w nich warunkach. Dużo ludzi jest przekonanych, że psa z rodowodem [U]trzeba [/U]wystawiać...[/B] [/quote] [quote name='Aurunia']Moim zdaniem [B]większość do kupna psa w typie skłania cena[/B] [/quote] I to chyba właściwie wszystkie powody. Powiem Wam ze swojego doświadczenia. Kiedy 5 lat temu rodzice dali namówić się na yorka to nawet jeszcze nie miałam Internetu, żeby tak jak teraz wejść w google i wyszukać wszystkich informacji na temat rasy. Kuzynka dostała na urodziny pieska takiego jaki mi się podobał. Nigdzie na osiedlu nie było yorka, same owczarki i kundelki. Dostałam od kuzynki namiary na hodowlę "Irawadi", następnego dnia zadzwoniłam i okazało się, że są maluszki gotowe do odbioru. To było takie przeżycie, że nareszcie po tylu latach błagań będę mieć psa, że racjonalnie nie myślałam... Rodowód - co to takiego, pseudohodowla? Jeszcze bardziej obce pojęcie. O istnieniu ZK dowiedziałam się na dgm w 2005 roku:cool1: Mój pies jest z nieistniejącej dziś hodowli - tzw. lewy miot (bo jak nam potem powiedziała hodowczyni - zbiera pieniądze na remont domu i nie będzie czekać do następnego roku, a żebyśmy nie zrezygnowali pokazała nam importowanego psa z Ameryki z tatuażem w uchu). Zawsze jak dzwoniłam to mi pomagała i dla mnie wszystko było ok. Miałam yorka i czego chcieć więcej? Teraz jednak jest taki medialny szum wokół pseudohodowli, że rzadko kiedy ludzie nie widzą różnicy między r i br. Jest też Internet! Po tych wszystkich aferach ze szczeniakami na Allegro nie zdecydowałabym się dzisiaj kupić psa bez rodowodu. Za duże ryzyko i za duża kasa, żeby wyrzucać ją w błoto.
Balbina. Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Do kupna psa bez rodowodu skłoniła mnie cena.Wtedy różnica miedzy psem z rodowodem i bez to były dla mnie duże pieniądze.Uważałam też i nadal uważam,że rodowód nie był mi potrzebny.Chciałam psa do bloku , miał być mały przypominać yorka.Papier nie był mi potrzebny:roll:Nie pakowałam pieniedzy w błoto tylko w psa który miał być jak wyżej napisałam mały i przypominający yorka . Pani od której kupowałam psiaka była uczciwa-udzielila mi wszystkich rad odnośnie psa,powiedziała ile będzie waż i czy jest zdrowy i nie ma wad.Wszystkie jej słowa się sprawdziły-mam 3 kilowego "yorka" zdrowego i bez wad i to jest dla mnie najważniejsze
Martens Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 [quote name='Balbina12']Nie pakowałam pieniedzy w błoto tylko w psa który miał być jak wyżej napisałam mały i przypominający yorka .[/QUOTE] Tylko, że takiego psa można mieć za darmo... Rozumiem, że kogoś nie stać na to, żeby rach ciach w 2-3 miesiące uzbierać na psa, który kosztuje 2 000 zł, czy więcej. Mnie też na to nie stać ;) stąd na psa sobie odkładam. A z drugiej nadal niepojęte jest dla mnie wydanie 800 zł tylko po to, żeby miec małego psa podobnego do yorka.
Balbina. Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Ty tego nie rozumiesz a ja i owszem.I niech tak zostanie
NNikka Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 On nie przyzna sie do błędu. Taki typ. Szkoda energi na taką osobę. Rekordowy muł.
Madzia_K Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 [SIZE=3][FONT=Times New Roman]Mnie przeraża co innego. Mianowicie to, że ludzie kupując „yorka” kierują się również tym, że podobają im się yorki ( czytać psy rasowe ). Dlaczego zatem kupując „podróbkę” umożliwiają rozrost psów „ w typie rasy”, które za chwilę przestaną nawet przypominać wzorzec? Przecież, żeby osiągnąć konkretny profil danej rasy hodowcy pracowali całymi latami niwelując to, co zbędne, a podkreślając to, co w danej rasie najpiękniejsze [/FONT][FONT=Wingdings][FONT=Wingdings]L[/FONT][/FONT][FONT=Times New Roman] .[/FONT][/SIZE] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Nie jestem wprawdzie posiadaczką yorka…nawet nie jestem fanką tej rasy. Mam basseta. Z papierami. Zbierałam na niego w następujący sposób: co miesiąc odkładałam te pieniążki, które powinnam przeznaczyć na jego karmę, pielęgnację i to, co w mojej rodzinie nazywamy zapleczem sanitarnym ( parę grosików na wypadek choroby ). Po roku mogłam kupić wymarzonego psa. Wcześniej nawiązałam kontakt z różnymi hodowcami. Dzwoniłam, jeździłam, radziłam się do upadłego.. Warto było !! Pozdrawiam wszystkich yorkarzy ;) [/SIZE][/FONT]
eve86 Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Wiem że kupując psa bez papierka to tak jakbym brała kota w worku... Jednak mój Riki jest ze mna bo tak chciał los i go kocham :) Riki mógł trafić do złych ludzi a jest w kochającym domu o to jest najważniejsze :lol:
Dariette. Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 tak, tyle, że jeśli wzięłaś psa z pseudo to hodoffca myśli, że warto dalej rozmnażać, bo psy się dobrze sprzedają. I wtedy się mnoży ich jeszcze więcej...
eve86 Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 [quote name='Dariette.']tak, tyle, że jeśli wzięłaś psa z pseudo to hodoffca myśli, że warto dalej rozmnażać, bo psy się dobrze sprzedają. I wtedy się mnoży ich jeszcze więcej...[/quote] Nie wziłam psa od pseudo- warto przeczytac temat od początku :evil_lol: A nie jeden ostanio napisany post przeze mnie :shake:
Balbina. Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Czy wy naprawdę nie rozumiecie,że ja nie musiałam mieć super yorka z bardzo dobrej hodowli wzorcowego itp.?Ja chciałam małego pieska który wygląda jak york!
aska_b1 Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 To trzeba było szukać w schroniskach jakiejś bidy "podobnej do yorka". Taniej by wyszło! Ale masz rację: my nie zrozumiemy, ty nie zrozumiesz. I tak można do u.... śmierci!
NNikka Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 [quote name='Balbina12']Czy wy naprawdę nie rozumiecie,że ja nie musiałam mieć super yorka z bardzo dobrej hodowli wzorcowego itp.?Ja chciałam małego pieska który wygląda jak york![/quote] Problem w tym, że on nie wyglada jak york....
Martens Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 [quote name='Balbina12']Ja chciałam małego pieska który wygląda jak york![/QUOTE] Jeśli masz więcej niż 13-14 lat to jestem przerażona płytkością Twojego myślenia.
Balbina. Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 [quote name='NNikka']Problem w tym, że on nie wyglada jak york....[/quote] Wolała bym jakbyś podawała rzeczowe argumenty dlaczego nie wygląda jak york(Za rzadkie włosy na ogonie,krzywy ząb na górnej szczęce,Lewe ucho za duże,prawy pazur wygięty:evil_lol:)a nie pisała,że nie wygląda jak york.Ciekawe po czym to widzisz-po avtarze?
NNikka Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 [quote name='Balbina12']Wolała bym jakbyś podawała rzeczowe argumenty dlaczego nie wygląda jak york(Za rzadkie włosy na ogonie,krzywy ząb na górnej szczęce,Lewe ucho za duże,prawy pazur wygięty:evil_lol:)a nie pisała,że nie wygląda jak york.Ciekawe po czym to widzisz-po avtarze?[/quote] Niestety po nim widać, ze to nie york, jakbyś miała chociaż słabe pojęcie o wzorcu yorka to nie zadawałabyś takich pytań. W jego przypadku to problem o wiele większy niż za rzadkie włosy na ogonie, krzywy ząb w górnej szczęce...:shake: No ale Ty przecież nie chciałaś yorka tylko kundelka trochę do niego podobnego... Nie przejmuj się TROCHĘ podobny jest. :evil_lol:
NNikka Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 [quote name='Martens']Jeśli masz więcej niż 13-14 lat to jestem przerażona płytkością Twojego myślenia.[/quote] Wiesz ja też się nad tym zastanawiałam.. To musi być bardzo młoda osoba, w dodatku ogromnie zarozumiała i płytka. Dorosły człowiek juz dawno by zrozumiał argumenty.
Balbina. Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 [quote name='NNikka']Wiesz ja też się nad tym zastanawiałam.. To musi być bardzo młoda osoba, w dodatku ogromnie zarozumiała i płytka. Dorosły człowiek juz dawno by zrozumiał argumenty.[/quote] Tak śmiało wysnuta opinia jest nie zgodna z prawdą a w odpowiedzi mogę Ci tylko napisać żebyś poszerzyła swoje horyzonty i porozmawiała także z innymi ludźmi,nie tylko tymi związanymi z dogomania czy hodowlami.Może wtedy dostrzegłabyś,że inni też mają swoje zdanie,swoje racje i niekoniecznie wszystkich jesteś w stanie przekonać.A swoją droga jestem pełna podziwu dla tak wnikliwej psychoanalizy.Freud by się nie powstydził
Martens Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 Ja na temat R=R i sensowności kupowania psów z rodowodem lub nie kupowania w ogóle (a przygarniania) rozmawiałam z bardzo wieloma osobami, które się psami jakoś szczególnie nie interesują. Wiele z nich nawet psa nie ma i nie chce mieć, ale naprawdę do ogromnej większości z nich dociera sens tego. A te do których nie docierał, to takie, z którymi pewnie z wielkim oburzeniem nie chciałabyś być porównana. O czymś to jednak świadczy.
Paulina87 Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 Uff... przebrnęłam przez ostatnie kilkanaście stron. Balbina piszesz, że czytałaś o Yorkach i odpowiadał Ci ich charakter. Kupując psa bez rodowodu nie jesteś w stanie przewidzieć jaki będzie on miał charakter. A to co czytałaś były wzorce psów rasowych a nie w typie rasy. Napisałaś, że dowiadywanie się o Yorkach zajęło Ci pół roku... przez ten czas spokojnie można było znaleźć pieska podobnego do yorka w schronisku lub pieska z rodowodem niewystawowego. Kupiłaś "yorka" bo chciałaś psa do bloku. A co to tylko yorki nadają się do bloku? Równie dobrze mogłaś wziąć kundelka i myślę, że sprawdziłby się w bloku tak samo jak York. I nie uwierzę w to, że zależało Ci na piesku tylko podobnym do Yorka bo jak ktoś Ci napisze, że on nie jest yorkiem to się oburzasz. Specem od Yorków nie jestem, ale już patrząc tylko na avatar widzę, że on wzorcowy to nie jest - sierść, kolor... I nie wiem dlaczego Yorka wybrałaś jako właśnie rasę pasującą charakterem do bloku skoro Yorki to terriery - szczekliwe i ruchliwe psy, którym nie wystarczy spacer wokół bloku i które potrafią narobić hałasu. Jedno jest pewne, masz kochanego pieska i dobrze, nikt nie karze Ci go oddawać/zabijać/wyrzucać. Ale przemyśl sobie to wszystko, poczytaj trochę o R=R i nie rozmnażaj swojego pieska a jak będziesz chciała następnego psa to kup z rodowodem albo przygarnij ze schroniska. [B] A teraz do wszystkich naskakujących na balbinę: [/B] Wiem, że nie macie już sił wałkować po raz tysięczny tego samego... ja już też czasem wymiękam, ale naprawdę uwierzcie mi, naskakiwaniem, ośmieszaniem i wyzywaniem nie przekonacie każdego. Sama gdy pierwszy raz weszłam na dogo zapytałam się kiedy mogę rozmnożyć swoją sunię (rodowodowa husky), ale wtedy nie napisałam, że ma rodowód i zostałam wyzwana od pseudohodowców, moja Jura od kundli... generalnie nie odczytałam ani jednego normalnego postu tylko same ataki... Ale należę osób, które bardzo do siebie biorą wszelką krytykę i na mnie te wyzwiska podziałały aż za bardzo ;) Napisałam, że zrozumiałam o co chodzi z tym rozmnażaniem, uprawnieniami itp i temat się skończył. Ale gdyby to napisała moja siostra, która nie znosi krytyki to skończyłoby się właśnie tak jak ta rozmowa na wzajemnym obrzucaniu się mięsem. Jestem pedagogiem resocjalizacji z wykształcenia i wiem, że do każdego człowieka należy podchodzić indywidualnie, do jednego dotrą ostre słowa, do innego tłumaczenie jak małemu dziecku a do innego wcale nie dotrze i trzeba go zignorować bo i tak zrobi swoje.
Balbina. Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 [quote name='Paulina87']Uff... przebrnęłam przez ostatnie kilkanaście stron. Balbina piszesz, że czytałaś o Yorkach i odpowiadał Ci ich charakter. Kupując psa bez rodowodu nie jesteś w stanie przewidzieć jaki będzie on miał charakter. A to co czytałaś były wzorce psów rasowych a nie w typie rasy. Napisałaś, że dowiadywanie się o Yorkach zajęło Ci pół roku... przez ten czas spokojnie można było znaleźć pieska podobnego do yorka w schronisku lub pieska z rodowodem niewystawowego. Kupiłaś "yorka" bo chciałaś psa do bloku. A co to tylko yorki nadają się do bloku? Równie dobrze mogłaś wziąć kundelka i myślę, że sprawdziłby się w bloku tak samo jak York. I nie uwierzę w to, że zależało Ci na piesku tylko podobnym do Yorka bo jak ktoś Ci napisze, że on nie jest yorkiem to się oburzasz. [B]Specem od Yorków nie jestem, ale już patrząc tylko na avatar widzę, że on wzorcowy to nie jest - sierść, kolor... [/B] [B] I nie wiem dlaczego Yorka wybrałaś jako właśnie rasę pasującą charakterem do bloku skoro Yorki to terriery - szczekliwe i ruchliwe psy, którym nie wystarczy spacer wokół bloku i które potrafią narobić hałasu.[/B] Jedno jest pewne, masz kochanego pieska i dobrze, nikt nie karze Ci go oddawać/zabijać/wyrzucać. Ale przemyśl sobie to wszystko, poczytaj trochę o R=R i nie rozmnażaj swojego pieska a jak będziesz chciała następnego psa to kup z rodowodem albo przygarnij ze schroniska. [B] A teraz do wszystkich naskakujących na balbinę: [/B] Wiem, że nie macie już sił wałkować po raz tysięczny tego samego... ja już też czasem wymiękam, ale naprawdę uwierzcie mi, naskakiwaniem, ośmieszaniem i wyzywaniem nie przekonacie każdego. Sama gdy pierwszy raz weszłam na dogo zapytałam się kiedy mogę rozmnożyć swoją sunię (rodowodowa husky), ale wtedy nie napisałam, że ma rodowód i zostałam wyzwana od pseudohodowców, moja Jura od kundli... generalnie nie odczytałam ani jednego normalnego postu tylko same ataki... Ale należę osób, które bardzo do siebie biorą wszelką krytykę i na mnie te wyzwiska podziałały aż za bardzo ;) Napisałam, że zrozumiałam o co chodzi z tym rozmnażaniem, uprawnieniami itp i temat się skończył. Ale gdyby to napisała moja siostra, która nie znosi krytyki to skończyłoby się właśnie tak jak ta rozmowa na wzajemnym obrzucaniu się mięsem. Jestem pedagogiem resocjalizacji z wykształcenia i wiem, że do każdego człowieka należy podchodzić indywidualnie, do jednego dotrą ostre słowa, do innego tłumaczenie jak małemu dziecku a do innego wcale nie dotrze i trzeba go zignorować bo i tak zrobi swoje.[/quote] Tylko widzisz ja nie chodzę z moim yorkiem wokół bloku na 5 minut tylko na 20-30 minut a jeden spacer jest zawsze dłuższy(około godziny) Już trochę bardziej rzeczowe argumenty na temat wyglądu mojego psa:roll:A mogłabyś napisać co nie tak w kolorze i włosach(yorki nie mają sierści tylko włos!;))
karjo2 Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 No i jak tu dyskutowac, jak wyplywaja mity, chcoby z tym nieszczesnym wlosem :-o. Balbina, dorosnij, poczytaj, przemysl, dopiero wrocmy do tematu... Bo na razie to na Syzyfa zakrawa.
Balbina. Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 Wiele osób początkowo obawia się trudnej pielęgnacji [B]włosa[/B]. Faktycznie trudna jest pielęgnacja [B]włosa[/B] psa wystawowego, szczególnie gdy planuje się karierę międzynarodową. Podołać temu mogą zapaleni entuzjaści rasy i wystaw. Natomiast od kilku lat większość Yorków jest strzyżona. W dobrym salonie pielęgnacji, specjaliści rasy stworzą pieskowi wygodną i uroczą fryzurę. Pielęgnacja ostrzyżonego pieska nie sprawi nikomu trudności. Wystarczy co 10-14 dni wykąpać pieska w dobrym szamponie dla Yorków, zastosować balsam, potem rozczesać i wysuszyć To pochodzi ze strony hodowli Bakarat.I co?:roll:
Recommended Posts