Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Na razie muszę jej wydrukować fotkę, wiesz jak to jest często jak się straci ukochanego zwierzaka i od razu nie weźmie to nie chce się słyszeć o kolejnym, ale kropla drąży skałę...

Posted

Malutka pewnie ma kłopoty z chodzeniem , bo tyle szwów ciągnie skórę na brzusiu.  Jakie ona ma szwy? rozpuszczalne czy nie? Jak nierozpuszczalne to czasem nitka kłuje skórę i trzeba inaczej ją ułożyć albo nakleić pod nitkę kawałeczek plastra.

Posted

ona ma już zdjęte szwy...

To blizna i tak ciągnie.Ona miała jak na takie małe brzusio naprawdę dużo szwów. My widzimy tylko to co na skórze ,a przecież wewnątrz też jest pocerowana.

Posted

Dzień pełen wrażeń... :wacko:

 

Rano Kulciowa łapka (ta z chorym kolankiem - lewa tylna) zrobiła nam "zonk'a" i odmówiła współpracy... :(

Pomimo kilku prób na zmianę z moimi nieudolnymi masażami Kulka nie była w stanie rozprostować tej łapki. Ok. 10ej jednak wyszłyśmy, jak tylko łapka zbliżyła się bardziej do podłoża. Postawiona na trawniku zrobiła ze trzy kroczki, wysiusiała się i koniec chodzenia. Zaniosłam ją do weta, który orzekł, że na ten moment (kiedy nie ma diagnozy) może najwyżej zaaplikować środek przeciwbólowy i dał jej Metacam (25zł). Wróciłyśmy (Kulka na rączkach) do domu. Ok. 12ej spróbowałam ją wywabić z posłanka i słabiutko (jak zwykle po spaniu → drętwienie?), ale dała radę wstać i chodzić. Cała była radością ze zbliżającego się spacerku, no bo grubsza potrzeba była wcześniej nie załatwiona (nie miałaby jak kucnąć...). Poszła na rączkach (oszczędzanie), na trawniku zrobiła co trzeba w dwóch ratach (na 4+ i na 3) i chciała spacerować dalej, ale pozwoliłam jej tylko troszkę, więc było jeszcze sioo i do domu na rączkach. Potem zawołałam ją na spacer ok. 18:30. Uradowana wstała i takie kręciołki ogonem robiła, jak zakładałam buty, że szok! Zniesiona ze schodków doklatkowych i postawiona też była cała uradowana, zrobiła tylko sioo i chyba by całe osiedle obeszła, gdybym jej pozwoliła i może jeszcze psie ganianki uskuteczniła, bo się za wszystkimi piesami oglądała, a do jednego, który do niej popiskiwał, to nawet mnie ciągnęła nieźle! Zrobiłyśmy jednak tylko traskę wokół bloku, węszyła jak szalona, szukała "skarbów" (tak, trzeba jej pychola okropnie pilnować, bo na karmę to się wybrzydza, ale stara kiełbacha jest the best!), ale koo nie było wcale. Zaraz idziemy na ostatni "obchod" i zobaczymy.

 

Co do łapki, to jutro rano pewnie się okaże, czy ta dzisiejsza niemoc, to było wczorajsze przeforsowanie (humor dopisywał, na spacerach z 20%-25% więcej chodziła i sporo łaziła po mieszkaniu), czy coś niepokojącego się zaczęło dziać w tym kolanku (jakieś zapalenie...?). Wtedy trzeba będzie zdecydować, co dalej - przyspieszyć diagnozę...? - bo na dłuższą metę Metacam nie jest rozwiązaniem, a może być przyczyną kolejnych kłopotów (m.in. przewód pokarmowy, nerki)...

 

Apetyt OK, tak jak przez ostatnie dni, rana się ładnie goi. Nie wiem, co z tymi strupeczkami wokoł, czy je zostawić, czy gmerać?

Spróbuję jeszcze zrobić dziś zdjęcie, to jutro wstawię kolejne 2 czy 3 z gojenia.

 

Gdyby tak mi się udało sfocić jej pychol, gdy jest radosny...

 

PS.

Co Kulencja właśnie wyprawia przez sen, to głowa mała! Aż żal ją budzić, więc zaczekam... ;]

Posted

Wet mi wytłumaczył na razie tylko, że w tych dietach może być grozić przebiałczenie - trzeba uważać, ale te Omegi itp. są OK.

 

 

Skąd w ogóle ta rana na boku - miała ja jeszcze przed operacją?????

To były najpierw 3 opuchlizny od zastrzyków, a potem dwie się zamieniły w rany... :(

Posted

Odnoszę wrażenie, że nie najlepszy stan Kuleczki jest po części spowodowany przez wetów z kliniki. Jak mogło dojść do takich ran po zastrzykach ???  Czy to standard ? Bardzo jej współczuję :(

Posted

moim zdaniem chyba tak. Ona wcześniej biegała, no może chodziła po całej wsi.Zaczęła kuleć, kiedy pojawiły się objawy mastocytomi. Myślę, że to po operacji ale tyle trzeba było wyciąć....

Posted

Malunia dzielna trzymaj sie skarbenko trzymaj 

o matuniu ile bolesci ile wszystkiego 

na male cileczko jedno  :( :(

ech ...

kciuki mocniutko calunki czas 

 

Posted

Odnoszę wrażenie, że nie najlepszy stan Kuleczki jest po części spowodowany przez wetów z kliniki. Jak mogło dojść do takich ran po zastrzykach ???  Czy to standard ? Bardzo jej współczuję :(

 

Mogło tak się zrobić po wlewach podskórnych czy zastrzykach (choć wg mnie raczej nie powinno, chyba że pacjent ma tak zapadnięte żyły, ze nie da się zrobić kroplówki dożylnej lege artis) - u mojego kota Borysa, którego wzięłam z Krakowa porobiły się paprzące się rany. Wyleczyłam przymoczkami z rivanolu. U Kuleczki już się goi, będzie już dobrze.

Posted

Mogło tak się zrobić po wlewach podskórnych czy zastrzykach (choć wg mnie raczej nie powinno, chyba że pacjent ma tak zapadnięte żyły, ze nie da się zrobić kroplówki dożylnej lege artis) - u mojego kota Borysa, którego wzięłam z Krakowa porobiły się paprzące się rany. Wyleczyłam przymoczkami z rivanolu. U Kuleczki już się goi, będzie już dobrze.

Biedne te zwierzaczki. Nawet nie mogą się poskarżyć i opitolić kogo trzeba :(

Posted

Odnoszę wrażenie, że nie najlepszy stan Kuleczki jest po części spowodowany przez wetów z kliniki. Jak mogło dojść do takich ran po zastrzykach ???  Czy to standard ? Bardzo jej współczuję :(

Mogło tak się zrobić po wlewach podskórnych czy zastrzykach (choć wg mnie raczej nie powinno, chyba że pacjent ma tak zapadnięte żyły, ze nie da się zrobić kroplówki dożylnej lege artis) - u mojego kota Borysa, którego wzięłam z Krakowa porobiły się paprzące się rany. Wyleczyłam przymoczkami z rivanolu. U Kuleczki już się goi, będzie już dobrze.

Jak mi wytłumaczył mój wet, to taka reakcja na zastrzyki (opuchlizna) zdarza się poprostu...

Kulka miała Rivanol na początku, ale i tak trzeba było zdjąć strupiszcze i wtedy był już Octenisept.

 

Tak, rana na szczęście ładnie się goi. :]

Jutro zobaczymy, czy wet będzie ściągał strupeczki na krawędziach czy nie.

 

- 08.05.2015 - https://py26sw-ch3302.files.1drv.com/y2pPjT-jbAIZfEvlHN5jYERGJEAbeT6WhFJaQlTcd8SrkQriIj1WgkoRVqmteK4Nri8H1tPwsu6V0uRvNi8zKcTp7Vjd_c_6QYMcPwmusOcWqWRO_b0bcXVZilpqBluyTIRMtVZY0R1NJnIv6e5N3Ounc9bUfREwV1m9gdNU4w6TwI/KULCIA-adt-inka33-2015-05-08-02%28rana%29.JPG?psid=1

- 10.05.2015 - https://py26sw-ch3302.files.1drv.com/y2pueuj7rCQPvhlRwEXRGktjHSONC7skJwlqnHxLsIm7nNPPBGsGi9ztAhT4xKNR0pH7SmPPodpDKF3YKLX13OC-bptn-OB2EseI8N7K3hQLdUYjGVQ6pJeW8qrFaATsuVqJoFv52PmozeZgTLlv4RUv6oo5YgPXCD-ZDjdIZHJnRg/KULCIA-adt-inka33-2015-05-10-01%28rana%29.JPG?psid=1

 

 

Czy ta łapka niesprawna nie ma związku ze szwem co ciagnie i zmianami w środku ?

auraa, czy przed operacjami też miała kłopot z ta nóżką ?

Już tu pisałam, wg mojego weta, na opadanie dupki ma wpływ i kulejąca łapka (kolanko), i za mało skóry (ciągnięcie), i osłabienie...

 

Dziś rano Kulcia nie miała już takich problemów z rozprostowaniem łapki, jak wczoraj, tylko takie "zwykłe", jak co dzień, jak przy każdym wstawaniu po dłuższym leżeniu, czyli po kilkunastu krokach łapce przechodzi zdrętwienie i jako tako współpracuje z Kulką - jak widziałaś.

 

Moim zdaniem wynika z tego, że mój wniosek był dobry: Kulka przedwczoraj łapkę przemęczyła przez "zbyt" dobry humorek.

 

W związku z tym, nie byłyśmy dziś u weta - pójdziemy jutro, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami.

 

 

moim zdaniem chyba tak. Ona wcześniej biegała, no może chodziła po całej wsi.Zaczęła kuleć, kiedy pojawiły się objawy mastocytomi. Myślę, że to po operacji ale tyle trzeba było wyciąć....

Auraa, przecież wcześniej mi mówiłyście (Ty albo może p. Krysia), że Kulka kulała jeszcze na wsi! :blink:

 

 

Chyba tak, jeszcze dogadamy.

W sumie 7 spacerów dziennie ( 3 moje + 4 Kulka).

Wydaje mi się, że Kulcia będzie mogła już przejść na 3-spacerowy tryb. U mnie już chodzi właściwie na trzy.

Tylko czasem jest tak, że nie do końca zrobi koo za jednym razem, bo kucanie jest trudne i wtedy prosi o dodatkowy po ok. 2 godz.

 

 

***

Dziś troszkę Kulcię pomęczyłam - poprzycinałam trochę futerko na łapkach. :ph34r:

Teraz przynajmniej będzie jej łatwiej czyścić sobie stópki z wrednych lepkich "łusek" drzewnych. :)

 

Jeszcze mam w planach na dziś wyszorowanie uszysk... :ph34r:

Natomiast jednym za długim pazurkiem wilczym może "uszczęśliwię" jutro weta... :rolleyes:

 

 

***

Kupol wczorajszo-nocny w dwóch ratach: na 5- i 4, a dzisiejszy poranny na 4. :]

 

Dziś na porannym spacerze Kulcia na widok dwóch psiaków (yorczek i średni niby-pudel) aż zaczęła popiskiwać z chęci przywitania. ;] Łaskawie jej pozwoliłam, bo złowrogo nie wyglądały, wszystko odbyło się sympatycznie i spokojnie, a Kulcia po zapoznaniu jeszcze przez chwilę z emocji popiskiwała i prawie tchu złapać nie mogła przez moment... Aż gardziołko pogłaskałam na uspokojenie. ;]

 

 

***

Kulencja dostała wczoraj od 3 x :wub: dwa opakowania Carnello (suszona wołowinka w proszku).

Wieczorem spróbowałam Kulcię uszczęśliwić dosypką wołowinki do mokrego RC GI, na co się od francuskiego pieseczka dowiedziałam, że chyba oszalałam i mam natychmiast zabierać To Coś sprzed jej pychola - zaczęła wykonywać takie ruchy główką, jakby chciała przy użyciu nochala czymś przykryć miseczkę. (Mój kundliszcze z dzieciństwa pracowicie przykrywał w taki sposób szmatą do podłogi miskę, a której było coś, na co nie miał akurat ochoty, aż do ostatniego koniuszka, tak że nic nie wystawało poza miskę... :] ) Dziś rano spróbowałam raz jeszcze i kręcąc nochalem i wybrzydzając w końcu łaskawie zjadła metodą z ręki ok. 1/4 naszykowanej porcji. :]

 

 

***

Kuleczka (przedwczorajsza) pozdrawia swoje Fanki czarującymi oczyskami!

KULCIA-adt-inka33-2015-05-08-01%28mordka

Posted

Hmmmm.... dumam co to może być w tej łapce. Rzepka chyba raczej nie. Sonia miała nawykowo wypadającą rzepkę i inaczej się to objawiało. Myślę, że bez RTG się nie obejdzie :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...