elficzkowa Posted December 28, 2014 Posted December 28, 2014 Wczoraj była tam Marzena. Widziała tylko tą młodszą sunię i ją nakarmiła. Facetów nie widziała. W trakcie ostatniej rozmowy nie chciał jej dać, bo jak twierdził jest stara i nie przeżyje operacji. Teraz tam rzadko jeździmy. Krysia i Marzena jeżdża tylko po to, żeby nasypać suchej karmy dla wiejskich kotów choć nie wiemy czy nie wyjadają jej dzikie zwierzęta bo znikają duże ilości w błyskawicznym tempie. Na mojej działce natomiast ponieważ mieszka tam mój kuzyn, karma zostaje. Teraz z tą sunią nic nie zrobimy nie da rady.... Uczepię się tego zdania, które pogrubiłam ze szczególnym zwróceniem uwagi na słowo teraz... czyli jest jeszcze nadzieja dla niej... może niedługo. ...Wiem, że zrobiłyście co tylko mogłyście. Ja po prostu nie mogę przestać o niej myśleć.. Quote
elik Posted December 28, 2014 Posted December 28, 2014 ...Ja po prostu nie mogę przestać o niej myśleć.. Ani ja :( Quote
auraa Posted December 28, 2014 Author Posted December 28, 2014 bez ich zgody nic nie mozna zrobić. Trzeba z nimi rozmawiać, przekonywać a tam nas nie ma. Boję się, że jeśli ją weźmiemy a ona w trakcie operacji rzeczywiście odejdzie to nie będziemy mogły pomóc żadnemu innemu psu... Na razie ręce opadają. Ja nie mogę dojść do siebie po operacji, Krysia tez ma kłopoty ze zdrowiem, ciągle chora, więc nie jeździmy na ta wieś. Quote
elik Posted December 28, 2014 Posted December 28, 2014 Współczuję Wam z powodu kłopotów ze zdrowiem. Wszystkiego najlepszego, a zdrowia przede wszystkim w Nowym Roku Życzę :) A tych chłopów to na Marsa wysłać !!!! wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Quote
elficzkowa Posted December 28, 2014 Posted December 28, 2014 Ja również życzę zdrowia, bo ono najważniejsze. I ciągle mam nadzieję, że się uda przemówić do resztek rozsądku właścicielom suni. Oby Nowy Rok był lepszy. Quote
inka33 Posted January 9, 2015 Posted January 9, 2015 Sunieczko, też o Tobie myslę i kciuki zaciskam, by jednak udało Ci się pomóc... :( Quote
auraa Posted January 10, 2015 Author Posted January 10, 2015 ostatnio Krysia widziała tylko ta młodsza sunię. Teraz tam nie jeździmy, więc nie wiemy co się dzieje. Quote
elik Posted January 11, 2015 Posted January 11, 2015 Mam ten wątek w subskrypcjach i po każdym wpisie zaglądam w nadziei, że nadeszła pomoc dla cierpiącej suni :( Quote
Nutusia Posted January 12, 2015 Posted January 12, 2015 Ja to samo... Sezon działowy zamknięty - na pomoc nie może liczyć :( Quote
auraa Posted January 18, 2015 Author Posted January 18, 2015 Wczoraj Marzena widziała suczkę z guzem, więc żyje. Tydzień temu pojechała do domu, w którym była Saba i Gabi, żeby zabrać kotkę do sterylizacji. Odbywała sie tam kolejna libacja. Oczywiście Jeden z "Panów" zaatakował Marzenę dlaczego zabiera kotkę. Na szczęście zgoda na sterylizację była już uzgodniona wcześniej i kotkę zabrała ale to obrazuje ogólną sytuację. Możemy karmić, przywozić naczynia, posłania ale radykalne działania juz im się nie podobają. Facet u którego były Saba i Gabi ma małego pieska. Quote
Mazowszanka13 Posted January 18, 2015 Posted January 18, 2015 O kurcze, faceci niereformowalni :( Quote
elik Posted January 18, 2015 Posted January 18, 2015 Brak słów wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Sunia cierpi przez łajdusów Quote
inka33 Posted January 21, 2015 Posted January 21, 2015 Suńka, nie przestanę o Tobie myśleć... :( Quote
auraa Posted March 15, 2015 Author Posted March 15, 2015 Sunia już w drodze do szpitala. Módlcie sie aby udało się jej pomóc. Marzena już nie mogła patrzeć na jej cierpienie i zabrała ją niemalże siłą ale obiecała że mała wróci. Oby to nie był nowotwór z przerzutami... Quote
elficzkowa Posted March 15, 2015 Posted March 15, 2015 Bez względu na wszystko może być tylko lepiej ! Dziewczyny - jesteście wielkie. Trzymamy kciuki. Niech się uda .... Quote
elik Posted March 15, 2015 Posted March 15, 2015 Bez względu na wszystko może być tylko lepiej ! Dziewczyny - jesteście wielkie. Trzymamy kciuki. Niech się uda ....Podpisuję się obiema rencami. Dodam tylko, że musi się udać ! Dajcie znać, jak już będziecie wiedzieć jakie są rokowania.Wielkie dzięki dla Was. Quote
auraa Posted March 15, 2015 Author Posted March 15, 2015 Prawdopodobnie jest to przepuklina! W środę będzie wiadomo więcej. Czy może ktoś zrobić jakiś bazarek? Zebrane pieniążki poszły na hotel Bezika i mimo, ze sunia będzie miała w lecznicy zniżkę i tak koszty operacji a potem hospitalizacji będą spore! Quote
elficzkowa Posted March 15, 2015 Posted March 15, 2015 Poproszę o numer konta, podeśle jakiś grosik. Tak się cieszę, że sunia bezpieczna. A jak zachowywała się w lecznicy ? Mocno wystraszona ? Quote
auraa Posted March 15, 2015 Author Posted March 15, 2015 Ona jest przerażona. Kiedy Marzena ja łapała, ze strachu kłapnęła ją niegroźnie zębami ale na szczęście nie ma śladu. Z samochodu wyjmowały ją dziewczyny z lecznicy bo biedna bardzo się broniła. Jest to jedno wielkie przerażenie!!!! Nie wiem dlaczego? Przecież Aria i Wiga zalizały by człowieka a były z tego samego podwórka. Quote
elficzkowa Posted March 15, 2015 Posted March 15, 2015 Może jej strach związany jest z jej chorobą, może ją boli ? Quote
auraa Posted March 15, 2015 Author Posted March 15, 2015 Nie mam pojęcia, jej córka jest jeszcze bardziej bojaźliwa... Quote
elficzkowa Posted March 15, 2015 Posted March 15, 2015 Tak na prawdę to nie wiemy czy ,,właściciele'' dobrze je traktowali. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.