Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 424
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

Faktycznie wypiękniała i jakby nieco... zwilkowaciała (szczególnie jeśli chodzi o umaszczenie) :megagrin:

Nie wiem czy psy czują swą tymczasowość w naszych domach, ale z pewnością czują, że przyjechali po nie ich ludzie. Bardzo często mi się zdarzało, że nieufny do obcych psiak wpadał w objęcia TYCH ludzi, wychodził z nimi od nas i nawet się za nami nie obejrzał! I tak właśnie być powinno, bo to lepiej i dla psa i... dla naszych krwawiących serduch ;)

Posted

Randa została przeniesiona do działu "Już w nowym domu" :). Nadal jest taką dobrą, łagodną sunią i jest bardzo kochana. Tylko boi się głośnego huku i pewnie Sylwester, to będzie dla niej koszmar. Niestety, dla wielu psów - też :(. U nas "na Sylwka", będzie dodatkowo Max, a on pomimo, że wielki facet - też bardzo się boi(mamy za sobą już wspólny Sylwester). Najodważniejsza na te huki, to Bliss, chociaż już nie tak, jak w pierwszym roku po adopcji. Cóż, jakoś przetrwamy (na melatoninie)

Mam obiecane kolejne zdjęcia Randy. Jak dostanę, to wkleję :)

Posted

W naszej najbliższej okolicy tak się jakoś złożyło, że im większy pies, tym bardziej się boi. Najbardziej wielki Nemo Uli :( Moje w czubku ogona mają huki i radośnie wybiegają o północy z nami do ogrodu, żeby popatrzeć na fajerwerki (no, nie wiem jak Imka...)

Posted

Naprawdę! Jedyną tymczaską, która się bała burzy była Mufka. Wlazła do szafki w łazience wtedy. Fakt - nie wszystkie zdążyły przeżyć u nas burzę lub sylwestra ;) Ale nasze własne się nie boją - nawet Gapcia!

Posted

Buka(poprzedniczka Bliss), strasznie się bała. Wszystkie Sylwestry, spędzała w wannie. O jedzeniu, piciu, wychodzeniu, siusianiu itp, nie było mowy przez +/_24 godziny. Reagowała już na pierwsze wystrzały. Dopiero pod koniec życia, kiedy jej zaczęłam dawać melatoninę, a jeszcze potem, kiedy ogłuchła na starość, przestała się tak bać.

 

W Warszawie

 

[url=http://www.fotosik.pl]7b809e06067f38a5med.jpg[/URL]

 

 

W Makowie

 

[URL=http://www.fotosik.pl]d614b887b9145ab7med.jpg[/URL]

Posted

Figusia Danusi, u której są "moje" Muszka i Pchełka też ma schron w wannie. Latem się zadekowała, bo remontowali sąsiednią ulicę i działali młotem pneumatycznym. Danusia miała się spotkać wieczorem ze znajomą, a wcześniej sprzątała mieszkanie i strasznie się upociła. A potem... musiała zadzwonić do znajomej, że jednak nie przyjdzie, bo Figa siedzi w wannie i Danusia nie ma jak się umyć, a brudna i śmierdząca przecież nie pójdzie... Za to mikrusy, czyli Muszka i Pchełka, nie wiem czy ze strachu czy nie, ale okropnie szczekają, jakby chciały huki zagłuszyć. Już sama nie wiem co lepsze ;)

Posted

Rozmawiałam przed chwilą z Panią Randy i wszystko jest super, tyle, że w Stolicy już zaczęli strzelać(petardy) i Randa się bardzo boi. Sunia, już w Makowie  bała się hałasu, ale takich wystrzałów, było niewiele (nie ta pora roku). Pani poszukała w necie i znalazła - THUNDERSHIRT

http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=21713&cat=204

http://thundershirt.pl/jaktodziala.html

 I już Randusi kupiła :). Będzie sprawdzać, jak działa i jak się dowiem, to napiszę. No, i  czy Randa nie trafiła do Najlepszego Domku na Świecie?. Ja ze swojej strony, poleciłam melatoninę, które stosowałam u Buki (poprzedniczki Bliss - jest na zdjęciach u góry - "sylwestrowych" :( ) i którą dawałam i ...będę dawać w najbliższego Sylwestra - Maxowi)

  • 2 weeks later...
Posted

Randa w najlepszym domku na Świecie, ale........... pod panowaniem(szczęśliwie - ograniczonym w czasie) groźnego Sylwestra :(

 

 Randusia dostała piękną obrożę :)

[URL=http://www.fotosik.pl]b2e07efac0b066b9med.jpg[/URL]

 

Wygodne, duże łóżeczko

[URL=http://www.fotosik.pl]fce675a690dfebbfmed.jpg[/URL]

 

 Nawet ma kamizelkę antystresową (podobno działa, ale całego lęku nie znosi)

[URL=http://www.fotosik.pl]2539ac3a4e1bbf7fmed.jpg[/URL]

 

Podróżuje z Państwem wygodnie

[URL=http://www.fotosik.pl]4bd60448a6d4e9e5med.jpg[/URL]

 

Ale kiedy dwunożni idioci odpalają petardy na Sylwestra (przed, po i w trakcie) - bardzo się biedulka tego boi :(

[URL=http://www.fotosik.pl]ff2d5e183a361d73med.jpg[/URL]

Posted

A dla mnie - miód na serce :). Że Randa ma taki kochający dom. Że warto pomagać :). TZ po obejrzeniu zdjęć, otarł niemęską łezkę i powiedział, że mu trochę Randy brakuje, bo to taki fajny pies ;).

No, to trzeba mu poszukać następnego - równie(?) fajnego :D

Posted

Działamy :). Bez wsparcia TZ - niczego nie osiągnę :).

Domek Randy powiedział, że panienka już odzyskała wigor po nieudanym Sylwestrze, ogonek znowu w górze i uśmiech na pysiu :)

Posted

Coś mi się obiło o uszy w sprawie działań na rzecz nowego tymczasowicza, ale szczegółów nie znam - idę "śledzić" Krysię ;) A Randusia? Warto było przeżyć tę nieudaną adpocję ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...