Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 424
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

Randella- Rondella grzecznie przetrwała wczoraj w czasie kiedy państwo głosowali i....poszli na obiad powyborczy, żeby psica przywykała do samotności.

Teraz wróciliśmy z krótkiego, mokrego psacerku, psiaki połknęły obiad i.......ponownie poszły spać. Zrobiłam Randzie ogłoszenie na gumtree - osobiście. Nie wiem czemu, tam nie widzi zdjęć JPG, tylko jpeg?  Ale - się udało :)

Długo to trwało, zanim to wspólnie z TZem rozgryźliśmy ;)

A telefon - milczy.....:(

Posted

Zamiast łapą po pupie lepiej paluchem po nosie - po matczynemu. ;)

Z tym to bym była ostrożna - psi nos jest bardzo wrażliwy - wystarczy lekko puknąć w jedno miejsce pod odpowiednim kątem aby uśmiercić psa...

 

 

Witam się na wątku i zapisuję :) bo dopiero dotarłam :)

Posted

Witaj, kejciu. Będę ostrozna. Kupiłam Dr Seidla Bitter  przeciw ogryzaniu przedmiotów i spryskałam(w łazience), pułapkowe klapki. Reszta butów - schowana. Myśle, że Randa to gryzienie, traktuje też jako metodę skupienia na sobie naszej uwagi - wszyscy psem się interesują, klepią po pupie, coś głośno mówią. A buty - też fajnie gryźć.

Właściwe buty - chowamy jak wychodzimy. Po raz pierwszy, jest porządek w przedpokoju ;)

Posted

O tak - pieseczki bardzo skutecznie uczą nas porządku! U nas wystarczy zostawić chusteczkę higieniczną i idzie w strzępy w sekundzie ;)

Wychodząc z domu, musi być nieskazitelny porządek - żadnych butów, kapci, nic na blacie kuchennym, na stole, poduszki na kanapie poukładane, dywan zwinięty, gazety na komodzie - jak w pudełeczku! :)

Posted

Mi - Randa :). I wszystko jasne :)

Nutusiu, wspaniały bazarek - już tam powędrowałam :).

 

 Mi-Randa była z Bliss na psacerku w lesie. Na "nasze" najbliższe pole psacerkowe,  wylano gnojówkę, więc zaczęliśmy jeździć do pobliskiego, miejskiego lasu.  Tam teraz jest pięknie, cicho(no, niezupełnie, bo trwa planowy wyrąb ) i pusto. Psy latają, a my słuchamy szelestu liści pod nogami. No i radosnego szczekania Randy ;).

Bliss przy młodej, trochę się rozruszała i obie po powrocie do domu, padają jak bedłki ;)

 

Biegamy :)

 

https://www.youtube.com/watch?v=4VxoBuTbpL8

 

Moje na wierzchu ;)

 

https://www.youtube.com/watch?v=FlxNvoHHWIM

Posted

Miło patrzeć na szczęśliwe, wybiegane psy.

No i gdzie będzie Randzie tak dobrze jak u Ciebie ?

Tak tylko żartuję, bo ja też tak myślę o swoich tymczasach i w końcu oddaję.

 

A z Bliss to rzeczywiście kawał psa !

Posted

Fajnie, że Bliss ma chociaż tymczasowe koleżanki. Zawsze co dwa psy, to nie jeden. Ludzie są fajni, ale nie poganiają, no i nie będą walczyć... czyje na wierzchu! :megagrin:

Posted

Bliss najlepiej się czuła z kolegą Maxem. Owczar owczarkę  najlepiej zrozumie ;), a w dodatku, jak to taki pięęęękny  i uprzejmy facet :)

 

[url=http://www.fotosik.pl]cc63974ad17246damed.jpg[/URL]

 

A ja sobie obiecuję, że wreszcie zrobie sobie zdjęcie(no, TZ mi zrobi :) ), jak chodzę z dwoma wielkimi owczarami na jednej smyczy (o ile w danym momencie, nie chcą mnie akurat pociągnąć :megagrin: , bo wtedy - fruwam ;) )

Posted

Witaj, Kejciu :) Będę czekać niecierpliwie i juz z góry - dziękuję :)

U nas też biało . Na spacerze, Bliss sie zastanawiała, czy już można paść do góry łapami i zrobić psiego orła? Bo ona kocha śnieg. Na szczęście, dodszła do wniosku - że jeszcze nie. Randa, która wychodzi jako druga, nie miała takich ciągot. Ona jest krótkoszerstna i widać nie potrzebuje takich chłodzących kąpieli :). Stawiała z gracją łapki, machała ogonkiem, ale nie kwapiła się do zrobienia padu ;). I w ten sposób, psice wróciły mokre, ale nie zabłocone :)

Posted

Ufff........................dzień pełen wrażeń ;).

 

Randa została z Bliss - raptem na godzinę i po powroce - pandemonium. Tak, to jeszcze nie było :(.

Rozebrała na czynniki pierwsze lewy kapeć TZa (prawy, został nieruszony?), podarła, pogryzła i rozwłóczyła torebki na psie kupy, które stoją w pojemniku na szafce w przedpokoju. Zmarłam, jak weszłam. Straty materialne - żadne, moralne - ogromne :(.

Takiej Randy - nie znałam. Zbeształam, nie dałam Randzie smaka na powitanie - tylko Bliss dostała. Bliss pochwaliłam i powiedziałam, że jest dobry i mądry pies. A Randa - zły i brzydki! Nie wiem, co z tego zrozumiała. Była bardzo skruszona i poszła na posłanie w małym pokoju. TZ wrócił i też psa ignorował, pokazując pogryziony kapeć.  W sumie to jest mi jej żal.......

 

 Potem, zmieniliśmy kolejność wychodzenia. Pada deszcz ze śniegiem, mokro, ciapa, psacerki tylko po miasteczku.

Zawsze wychodzi pierwsza Bliss, a teraz - pierwsza wyszła Randa, żeby po wyjściu nie szukała Bliss i TZ- a. Szłyśmy razem z Randą i cieszyłam się, jak ładnie panienka  idzie na smyczy. Do czasu. Przy tz "starych blokach", przyczepiły się do nas domne/bezdomne psy. Zrobiłyśmy w tył zwrot. Randa - nadal grzeczna i posłuszna.

Ale, jak z daleka zwęszyła TZ -a z Bliss -, jak zaczęła do nich ciągnać - traktor, to mało :(.

Z tego wszystkiego, zapomniałyśmy, w jakim celu wyszłyśmy i trzeba było jeszcze pospacerować po padającym deszczu ze śniegiem, bo Randa zupełnie nie myślała o fizjologii.....

Wreszcie, wróciliśmy do domu. Psy uszargane, jak nieszczęście. Zjadły obiad i poszły spać. A ja - odreagowuję na forum ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...