Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 19.07.2024 o 19:48, anica napisał:

Teraz jeszcze ludzie są na urlopach, wyjazdach, trochę mało nas, ja mogę jeszcze zaproponować dla chłopaka 50zł do konca roku ( do grudnia 2024) i zobaczymy co będzie ?

Aniu kochana, bardzo serdecznie dziękuję      dajekwiat.gif.6f600b7f41f2ba35e46adb34d83a0ad7.gif

Posted

Deklaracje pomocy dla piesia.

Stałe:

    10,00 zł  Nesiowata
   30,00 zł  elik
 350,00 zł  Córka Figunia
   50,00 zł  anica
:=:=:=:=:=:=:=:=:=:=:=:=:=

  440,00 zł 

 

Jednorazowe:

100,00 zł  Poker
100,00 zł  anica

  • Upvote 1
Posted

Proszę, proszę, proszę pomóżcie bidulkowi bezpiecznie przeczekać czas szukania domku.

Bardzo proszę o deklaracje dla piesionka.

  • Upvote 1
Posted
Dnia 18.07.2024 o 21:22, Figunia napisał:

Może znajdzie się jakaś dobra duszyczka i poprowadzi wątek pieska i rozliczenia. Bardzo o to proszę.

Przyłączam się do prośby Ani. Jeśli to problem, to mogę przyjąć na siebie rozliczanie psiaczka.

  • Upvote 1
Posted
Dnia 19.07.2024 o 15:19, Figunia napisał:

My też serdecznie dziękujemy Toli za pomoc finansową (i nie tylko).

Dzwoniłam do Pani Kasi kattaki i niestety nie mam dobrych wieści.

Pani Kasia wolałaby, by piesio szukał nadal miejsca, choć dała odrobinę nadziei, że jak będzie z tym źle, to może go przyjmie. Ma starsze pieski a nasz, choć teraz spokojny i łagodny, za jakiś czas może pokazać rożki. Tak bywa.

Nie ukrywam,że jestem podłamana. Ania Wiosna może go przetrzymać 2 tygodnie, góra 3 i co potem. Nie mogę nadużywać Jej dobroci serca i prosić o więcej, gdyby nic się nie znalazło.

Pani Kasia powiedziała tak: szukajcie tak, jakby mnie w ogóle nie było.

Rozumiem to i nie mam żalu.

 

 

O Matuniu!  to bardzo złe wieści!  czy ja dobrze rozumiem, nie mamy miejsca dla pieska ? 

A on ...roześmiany od ucha do ucha 😉

  • Upvote 1
Posted
On 7/19/2024 at 10:28 PM, elik said:

Przyłączam się do prośby Ani. Jeśli to problem, to mogę przyjąć na siebie rozliczanie psiaczka.

Eluniu, serdecznie dziękuję. Jesteś aniołem. W dodatku bardzo zapracowanym...

Posted
On 7/20/2024 at 11:04 AM, anica said:

O Matuniu!  to bardzo złe wieści!  czy ja dobrze rozumiem, nie mamy miejsca dla pieska ? 

A on ...roześmiany od ucha do ucha 😉

Niestety Aniu, tak to wygląda. 

Jest maleńka szansa na to, że piesio mógłby awaryjnie pojechać do Pani Kasi, ale pod warunkiem, że nadal będzie łagodny.

 

 

Posted
On 7/20/2024 at 5:05 AM, Nesiowata said:

Ale zadowolony!

Tak wygląda, ale kto wie.

Może rozważa co lepsze: utrata wolności i swobody, za to dobry człowiek, glaski i pełna micha, czy życie na własną łapę i pusty brzuszek ewentualnie podłe jadlo.

 

Posted

Myślę, ze obecna sytuacja jest mu bardzo na łapę.

A śmieje się jak mój Riki - od ucha do ucha. Nawet podobny wyraz pyska. Tylko, że Riki jest sporo starszy.

  • Upvote 1
Posted
On 7/20/2024 at 3:38 PM, Nesiowata said:

Myślę, ze obecna sytuacja jest mu bardzo na łapę.

A śmieje się jak mój Riki - od ucha do ucha. Nawet podobny wyraz pyska. Tylko, że Riki jest sporo starszy.

Też myślę, że nie tęskni za poniewierkę, choć stracił wolność.

Tylko oczy wydają mi się smutne. Pewnie obawia się, że obecny dobrobyt to tylko sen...

Posted
Dnia 21.07.2024 o 07:59, Figunia napisał:

Być może to zaduma nad przeszłością. Oby szybko o niej zapomniał!

Jeśli mu pomożemy, to tak będzie  🙂 

Posted
Dnia 19.07.2024 o 15:19, Figunia napisał:

Dzwoniłam do Pani Kasi kattaki i niestety nie mam dobrych wieści.

Pani Kasia wolałaby, by piesio szukał nadal miejsca, choć dała odrobinę nadziei, że jak będzie z tym źle, to może go przyjmie. Ma starsze pieski a nasz, choć teraz spokojny i łagodny, za jakiś czas może pokazać rożki. Tak bywa.

Mnie to akurat nie dziwi i w pełni rozumiem p.Kasię, że boi się o staruszki. Większość tych sierot, jak już się zaaklimatyzują i odkarmią,to zaczyna pokazywać różki.Tak mamy z niewidomym Greyem- za kazdym razem kiedy psy z piętra wychodzą,to jego trzeba na karmę zaprowadzić do zagrody, inaczej nie przepuści ze schodów, atakuje na oślep i jatka gotowa. Podobnie stary Oczuś,w schronisku miał być ideałem do wszystkich. U nas na początku owszem, też był,a teraz muszę go trzymać za obrożę, kiedy większe samce wychodzą, bo mimo że sam stary i ma tylko 19kg,to potrafi rzucić się pogryźć wszystkie po kolei. Moje chłopaki go nie cierpią. 

Psiak się odkarmi, nabierze kilogramów i ciała,to nie wiadomo, jak będzie reagować na pozostałe.

Posted
On 7/21/2024 at 1:06 PM, Jaaga said:

Mnie to akurat nie dziwi i w pełni rozumiem p.Kasię, że boi się o staruszki. Większość tych sierot, jak już się zaaklimatyzują i odkarmią,to zaczyna pokazywać różki.Tak mamy z niewidomym Greyem- za kazdym razem kiedy psy z piętra wychodzą,to jego trzeba na karmę zaprowadzić do zagrody, inaczej nie przepuści ze schodów, atakuje na oślep i jatka gotowa. Podobnie stary Oczuś,w schronisku miał być ideałem do wszystkich. U nas na początku owszem, też był,a teraz muszę go trzymać za obrożę, kiedy większe samce wychodzą, bo mimo że sam stary i ma tylko 19kg,to potrafi rzucić się pogryźć wszystkie po kolei. Moje chłopaki go nie cierpią. 

Psiak się odkarmi, nabierze kilogramów i ciała,to nie wiadomo, jak będzie reagować na pozostałe.

Też to rozumiem i nawet gdzieś użyłam tych samych słów. 

O jakimkolwiek żalu nie może być mowy.

To właśnie przyjęcie psa,którego charakteru się nie zna, byłoby dziwne.

Ania WiosnaA mogła to na szczęście zrobić, bo ma kojec i może obserwować gagatka.

Choć gdy się zastanowić, to przecież one wszystkie są wielka niewiadomą i gdyby obawy brały górę, to nikt nie przyjąłby psa ze schronu, takiego jak mój, zyjacego na odludziu, czy z ulicy.

 

 

  • Like 2
Posted
Dnia 22.07.2024 o 15:09, Figunia napisał:

Choć gdy się zastanowić, to przecież one wszystkie są wielka niewiadomą i gdyby obawy brały górę, to nikt nie przyjąłby psa ze schronu, takiego jak mój, zyjacego na odludziu, czy z ulicy.

Bardzo dobrze to ujęłaś Aniu.

  • Like 1
Posted
Dnia 22.07.2024 o 15:09, Figunia napisał:

Też to rozumiem i nawet gdzieś użyłam tych samych słów. 

O jakimkolwiek żalu nie może być mowy.

To właśnie przyjęcie psa,którego charakteru się nie zna, byłoby dziwne.

Ania WiosnaA mogła to na szczęście zrobić, bo ma kojec i może obserwować gagatka.

Choć gdy się zastanowić, to przecież one wszystkie są wielka niewiadomą i gdyby obawy brały górę, to nikt nie przyjąłby psa ze schronu, takiego jak mój, zyjacego na odludziu, czy z ulicy.

 

 

Chodziło mi o to, że cechy jakie wykazują zaraz po przybyciu mogą z czasem ulec zmianom. Tego nie zaobserwuje się od razu, ale po jakimś czasie, jak stres opadnie, przyzwyczai się do miejsca. To kwestia zazwyczaj 2-3 tyg. Oczywiście, że każdy jest wielka niewiadomą, ale jednak większość ludzi nie ma w domu stada staruszków, więc to nie jest takim problemem 😉

  • Like 2
Posted
Dnia 21.07.2024 o 14:33, elik napisał:

Serdecznie zapraszam na wątek psiaczka.

< L I N K >

Eliczku jesteś niezawodna, szczerze mówiąc to nawet nie liczyłyśmy z Anią na to wiedząc ile masz na głowie, brakuje mi słów podziękowania, Wielki Cmok 😘

Dnia 22.07.2024 o 17:39, elik napisał:

Bardzo dobrze to ujęłaś Aniu.

Prawda, idealnie!

Dnia 22.07.2024 o 15:09, Figunia napisał:

Też to rozumiem i nawet gdzieś użyłam tych samych słów. 

O jakimkolwiek żalu nie może być mowy.

To właśnie przyjęcie psa,którego charakteru się nie zna, byłoby dziwne.

Ania WiosnaA mogła to na szczęście zrobić, bo ma kojec i może obserwować gagatka.

Choć gdy się zastanowić, to przecież one wszystkie są wielka niewiadomą i gdyby obawy brały górę, to nikt nie przyjąłby psa ze schronu, takiego jak mój, zyjacego na odludziu, czy z ulicy.

 

 

Dokładnie Aniu, najważniejsze że uratowany! że znalazłaś się w odpowiednim miejscu, w odpowiedniej godzinie ! URATOWANE to nasza najlepsza rasa, gdzieś? kiedyś?  przeczytałam na dogo i zapamiętałam ❤️

Lecę się przywitać na wątek ...

 

  • Like 1
  • Upvote 1
  • 3 weeks later...
Posted

Za kolejny miesiąc - lipiec - utrzymanie Lolci opłaciła Figunia 🌷🌼🌷

Bardzo Ci dziękuję ❤️ Malutka ma dzieki Tobie dobre życie, na jakie nie miałaby szansy w schronisku. Ma swoje traumy ale na swój sposób jest szczęśliwa i mam nadzieję, że w końcu znajdzie swojego człowieka. 

 

 

  • Like 1
Posted
Dnia 5.06.2024 o 22:48, limonka80 napisał:

stan konta na 05.06.2024r.      + 645, 46 zł  

Otrzymałam od Figuni 350 zł, przelałam na konto DT 341 zł (31dni x 11 zł)  pozostałe 9 zł dopisuję do konta maleństw.

Figunia                                            +  9 zł 

stan konta na 12.08.2024 r.  :      +  654,46 zł      

Posted
On 8/12/2024 at 9:51 PM, limonka80 said:

Za kolejny miesiąc - lipiec - utrzymanie Lolci opłaciła Figunia 🌷🌼🌷

Bardzo Ci dziękuję ❤️ Malutka ma dzieki Tobie dobre życie, na jakie nie miałaby szansy w schronisku. Ma swoje traumy ale na swój sposób jest szczęśliwa i mam nadzieję, że w końcu znajdzie swojego człowieka. 

 

 

A ja znowu przepraszam za opóźnienie...

Zapytam jeszcze, czy z Lolą ktoś pracuje? To już tyle lat, chyba zrobiła jakieś postępy...

Czy jest ogłaszana? Są ludzie, którzy nie boją się takich wyzwań i właśnie tak skrzywdzonym psom chcą pomóc i dać dom. Pani Ewa była cały czas na "nie" i kontakt się urwał. Ale Córka czasem już jest mocno zniechęcona...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...