Jump to content
Dogomania

Ruda Fałszywa, Rudy Długouch i Bury Agresor ... czyli Salsa, Teodor i Kiciuś


jonQuilla

Recommended Posts

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Witam :):loveu:
Tak, avatarek nówka nieśmigana :)

A głównie wpadłam tu po to żeby się pochwalić zachowaniem mojego piesiunia.
Dzisiaj od 17:30 do 22:30 była sama w domu. Kot i królik zamknięte w pokojach żeby nie przyszło jej na myśl gnębienie ich.
Wracając do domu bałam się tego co zastanę bo Ruda rano coś miała luźną kupę gdyż dzień wcześniej nażarła się czegoś obleśnego a potem poprawiła to trawą. No ale jak wróciłam to wszędzie było czyściutko, nic nie zniszczone...ona tylko trochę zestresowana ale jak tylko się odezwałam to była mega radość i prawie zęby mi wybiła.
Widać że świrowała bo poduszki poniewierały się po podłodze a koc z kanapy zwichrowany więc pewnie skakała po meblach i ujadała ale walić to ujadanie...niech mi tylko któryś sąsiad się przyczepi że pies ujada to spalę mu chałupę i skończy się rumakowanie ;):evil_lol::evil_lol::evil_lol:

[/B][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jonQuilla'][FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Witam :):loveu:
Tak, avatarek nówka nieśmigana :)

A głównie wpadłam tu po to żeby się pochwalić zachowaniem mojego piesiunia.
Dzisiaj od 17:30 do 22:30 była sama w domu. Kot i królik zamknięte w pokojach żeby nie przyszło jej na myśl gnębienie ich.
Wracając do domu bałam się tego co zastanę bo Ruda rano coś miała luźną kupę gdyż dzień wcześniej nażarła się czegoś obleśnego a potem poprawiła to trawą. No ale jak wróciłam to wszędzie było czyściutko, nic nie zniszczone...ona tylko trochę zestresowana ale jak tylko się odezwałam to była mega radość i prawie zęby mi wybiła.
Widać że świrowała bo poduszki poniewierały się po podłodze a koc z kanapy zwichrowany więc pewnie skakała po meblach i ujadała ale walić to ujadanie...niech mi tylko któryś sąsiad się przyczepi że pies ujada to spalę mu chałupę i skończy się rumakowanie ;):evil_lol::evil_lol::evil_lol:

[/B][/COLOR][/FONT][/QUOTE]

:evil_lol::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Gratki dla Salsuni! Wiem jak to może cieszyć, kiedy wracasz do domu a dom stoi :evil_lol:
Ostatnio musiałam małą zostawić samą w domu od 1730 do ok. 1. bo jechałam na ślub siostry. W połowie wesela gnałam do domu żeby ją wypuścić, wchodzę do domu z ręką na ramieniu, a wita mnie zaspana morda ;) Spała cały czas. Oczaki maślane. Poszłyśmy szybko siusiu, jedzonko i Bora do spania a ja na wesele. Zaskoczyła mnie maksymalnie, bo w nocy nigdy sama nie była.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Hej dziewczynki! :)[/B][/COLOR][/FONT]

[quote name='sabinka40']Ale masz futrzaka fajowego:loveu:, ja pare lat temu miałam podobnego, nazywał się PYSIO
[*]
No i ten awatarek:p, śliczny i taki nowy:eviltong:[/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Dziękować :)
Króliki są urocze ale niekiedy dają ostro popalić i mówię to ja, ta która ma mega grzecznego uszatego...nie wyobrażam sobie co by było gdyby Teodor był dzikusem, który niszczy wszystko na swojej drodze :evil_lol:[/B][/COLOR][/FONT]

[quote name='Migori']Gratki dla Salsuni! Wiem jak to może cieszyć, kiedy wracasz do domu a dom stoi :evil_lol:
Ostatnio musiałam małą zostawić samą w domu od 1730 do ok. 1. bo jechałam na ślub siostry. W połowie wesela gnałam do domu żeby ją wypuścić, wchodzę do domu z ręką na ramieniu, a wita mnie zaspana morda ;) Spała cały czas. Oczaki maślane. Poszłyśmy szybko siusiu, jedzonko i Bora do spania a ja na wesele. Zaskoczyła mnie maksymalnie, bo w nocy nigdy sama nie była.[/QUOTE]

[COLOR=olive][FONT=Georgia][B]Cholera....moje niedoczekanie żeby zobaczyć po powrocie śpiącego psa. Salsa zawsze jest przy drzwiach jak ktoś wchodzi a ja lecę od razu sprawdzać czy ulubiona część jej kanapy jest ciepła od jej ciałka i niestety nie jest :roll:
Na noc nie zostawię jej nigdy bo wiem że ujada...aż taki zły sąsiad ze mnie nie jest. W dzień raz na ruski rok przez kilka godzin może wkurzać sąsiadów ale noc to jednak noc, sen swój i innych trzeba szanować :evil_lol:
[/B][/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=olive][FONT=Georgia][B]Salsunia wczoraj nastraszyła pana technika z UPC :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
Przyszedł mi założyć fi-fi-ri-fi i Salsa jak to Salsa na początku poszczekała na niego ale potem usiadła grzecznie obok mojej mamy i przyglądała się co pan robi. Wszystko było ok dopóki pan robił to co ma robić w jednym miejscu, jak tylko wstał żeby wziąć jakieś narzędzie to przestawała pana tolerować :evil_lol: Prawdziwy pies obronny z niej.
Kiedyś było tak z listonoszką :) Przyniosła dziadkowi emeryturę, wlazła do domu i dając mu pieniądze upadł jej jakiś list na podłogę a Salsa nie pozwoliła jej się po niego schylić, ujadała i szczerzyła się na nią więc kobiecina zamarła w bezruchu, moja ciocia usłyszawszy szczekanie psa weszła do pokoju i podniosła co upadło, zabrała Salsę i listonoszka ożyła ale od tamtej pory zanim przekroczy próg naszego mieszkania to pyta czy pies jest zamknięty ale i tak o wiele częściej prosi o wyjście na klatkę schodową :evil_lol:
Moja psina sieje postrach.
[/B][/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']mięczaki , boją się Salsuni :grins: Kama też wpuściła do domu wszystkich ale wyjść mogli tylko z naszą pomocą :)[/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Z jednej strony to jest dobry patent ;)
Mojej mamy znajoma kiedyś miała chow-chowa, wabił się Wi i był do wszystkiego przyjaźnie nastawiony, dobrze ułożony i bezproblemowy pies ale chałupy pilnował i to ostro.
Kiedyś opowiadała że pojechali gdzieś z mężem na cały dzień i poprosiła swojego brata żeby do niej przyszedł i wyprowadził psa. Wi znał go i lubił więc sądziła że problemu nie będzie i początkowo nie było bo pies wpuścił go do mieszkania, pozwolił zrobić kawę i usiąść na kanapie w celu jej wypicia...położył mu się przy nogach i wszystko byłoby dobrze gdyby też pozwolił mu z tej kanapy wstać ale to było widać za dużo :evil_lol: Poczekał sobie troszkę na tej kanapie zanim właściciele wrócili po otrzymanym telefonie ;)

Takiego psa w sumie mogłabym mieć...ale żeby tylko na całkowicie obcych ludzi tak reagował :evil_lol:
[/B][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jonQuilla'][FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Z jednej strony to jest dobry patent ;)
Mojej mamy znajoma kiedyś miała chow-chowa, wabił się Wi i był do wszystkiego przyjaźnie nastawiony, dobrze ułożony i bezproblemowy pies ale chałupy pilnował i to ostro.
Kiedyś opowiadała że pojechali gdzieś z mężem na cały dzień i poprosiła swojego brata żeby do niej przyszedł i wyprowadził psa. Wi znał go i lubił więc sądziła że problemu nie będzie i początkowo nie było bo pies wpuścił go do mieszkania, pozwolił zrobić kawę i usiąść na kanapie w celu jej wypicia...położył mu się przy nogach i wszystko byłoby dobrze gdyby też pozwolił mu z tej kanapy wstać ale to było widać za dużo :evil_lol: Poczekał sobie troszkę na tej kanapie zanim właściciele wrócili po otrzymanym telefonie ;)

Takiego psa w sumie mogłabym mieć...ale żeby tylko na całkowicie obcych ludzi tak reagował :evil_lol:
[/B][/COLOR][/FONT][/QUOTE]

:lol: no to się gościu troszkę zasiedział :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']:lol: no to się gościu troszkę zasiedział :lol:[/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]co za dużo to nie zdrowo ;)



***
Mam dzisiaj wolny dzień i wybieram się na rolki :evil_lol: Oj! Będzie się działo, będzie...mam nadzieję że wrócę w jednym kawałku ;) Ostatni raz rolki na nogach miałam w podstawówce... nie licząc ostatniej przymiarki :evil_lol:
Mam nadzieję że z rolkami jest jak z jazdą na rowerze ;)
Kumpela stwierdziła że jeszcze nadejdzie taki dzień że z psem będę śmigać na rolkach... musiałabym bym mieć myśli samobójcze :evil_lol:

Moja mamuśka mnie dziś zaskoczyła...zawołała mnie, pokazała na tv i mówi 'takiego psa bym mogła mieć' a w tv co? Dog de bordeaux :cool3: Zaczyna dorastać do dużych psów :evil_lol::multi: Zuch babeczka! ;) Jeszcze niedawno w ogóle nie poruszała tematu psów a jak już to kończyło się na małych rasach np. jej wymarzony york bądź shit ;)



[/B][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jonQuilla'][FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Z jednej strony to jest dobry patent ;)
Mojej mamy znajoma kiedyś miała chow-chowa, wabił się Wi i był do wszystkiego przyjaźnie nastawiony, dobrze ułożony i bezproblemowy pies ale chałupy pilnował i to ostro.
Kiedyś opowiadała że pojechali gdzieś z mężem na cały dzień i poprosiła swojego brata żeby do niej przyszedł i wyprowadził psa. Wi znał go i lubił więc sądziła że problemu nie będzie i początkowo nie było bo pies wpuścił go do mieszkania, pozwolił zrobić kawę i usiąść na kanapie w celu jej wypicia...położył mu się przy nogach i wszystko byłoby dobrze gdyby też pozwolił mu z tej kanapy wstać ale to było widać za dużo :evil_lol: Poczekał sobie troszkę na tej kanapie zanim właściciele wrócili po otrzymanym telefonie ;)

Takiego psa w sumie mogłabym mieć...ale żeby tylko na całkowicie obcych ludzi tak reagował :evil_lol:
[/B][/COLOR][/FONT][/QUOTE]
Miał wyprowadzić psa a nie kawę na kanapie żłopać, więc za karę musiał na tej kanapie zostać :evil_lol:.
Posiadanie psa nie wpuszczającego nikogo do domu albo dyscyplinującego gości jest z deczka męczące i chyba wolę Hexoliny miłość do odwiedzających :lol:.

Rolki z psem to super sprawa - pies wybiegany, właściciel zmęczony, podwójna satysfakcja ze wspólnego spaceru ;). Ja chciałam z dwoma spróbować, ale jednak lubię swoje zęby :p.

Moja mamuśka jak mówię cokolwiek co zawiera słowa "trzeci pies" momentalnie robi się blada i ma stan przedzawałowy :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Pewnie na dłuższą metę tak ale np. Salsa nie dyscyplinuje gości jako gości tylko ludzi, którzy 'przypadkiem' znajdują się w naszym mieszkaniu...np. listonosz czy jakikolwiek robotnik. Nie znosi takich odwiedzin i aż mnie to czasami zadziwia że potrafi rozpoznać kto jest 'swój' nawet jeśli widzi pierwszy raz daną osobę.

Ruda jednak chyba jest zbyt dzika jak na takie rozrywki... zobaczyłaby rowerzystę, motocyklistę, psa, kota, ptaszka bądź nawet fiurający woreczek foliowy to ja bym gryzła ziemię o ile miałabym jeszcze czym. :evil_lol:

Jesteś i tak w lepszej syt. bo moja na drugiego się nie zgadza ale ja nad tym cały czas pracuję :diabloti:[/B][/COLOR][/FONT] [COLOR=olive][FONT=Georgia][B]Delikatnie daję jej do zrozumienia że drugi pies w końcu się pojawi, że to jedynie kwestia czasu i chyba zaczyna się oswajać z tą myślą. Póki co jest spokojna bo wie że jeśli drugi pies to tylko z rodowodem i uspokaja ją fakt że nie mam kasy :evil_lol:[/B][/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chita']hahah żonkilowa powodzenia! moja wakacyjna przygoda z rolkami 10lat temu trwala 15min i skonczyła sie bolesnym rozstaniem dla obu stron:evil_lol:[/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]weź mnie nawet nie strasz :evil_lol: to ma być miło spędzony dzień;)[/B][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Mam wszystkie zęby bo to zUo na nogach miałam może przez 15 minut łącznie ;)
W połowie drogi od domu koleżanki na wiadukt gdzie miałyśmy śmigać wymiękłam i zdjęłam rolki...doszłam na wiadukt na skarpetkach i tam podjęłam drugą próbę ;) Włożyłam cholerstwo na nogi, pojeździłam 10 minut ale wymiękłam bo mało pewnie się czułam jednak i stopy mnie mega bolały już po chwili. No ale najważniejsze że próbę podjęłam i spróbowałam :evil_lol:[/B][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jonQuilla'][FONT=Georgia][COLOR=olive][B]początkowo nie było bo pies wpuścił go do mieszkania, pozwolił zrobić kawę i usiąść na kanapie w celu jej wypicia...położył mu się przy nogach i wszystko byłoby dobrze gdyby też pozwolił mu z tej kanapy wstać ale to było widać za dużo :evil_lol: [B]Poczekał sobie troszkę na tej kanapie zanim właściciele wrócili po otrzymanym telefonie[/B] ;)
[/B][/COLOR][/FONT][/QUOTE]

to wcale nie jest śmieszne ... czy Wy wiecie co musiał przeżywać biedny człowiek ... [B]przecież po kawie chce się siq [/B]:evil_lol::diabloti:

a jeśli o rolki chodzi to najważniejsze żeby "pierwsze kroki" stawiać w dobrym sprzęcie ... bo jeśli człek od marketówek zaczyna to faktycznie jazda na rolkach wydaje się być sportem extremalnym ;)

jak stanęłam pierwszy raz "na rolkach" to mnie później doopa bolała przez następne dwa tygodnie i miałam wrażenie że kość ogonową mam w okolicy karku :evil_lol: ale jako miła starsza pani się nie poddałam, pojechaliśmy kupić rolki, nasze własne, prywatne :) ... ścieżka rowerowa za naszą granicą (czytaj:niemcy) świetnie się nadawała do nauki jazdy
pierwszy raz 2,5 km zrobione w tempie ślimaka ale już jak załapałam jak to trzeba tymi nóżkami przebierać to luzik ... jeździliśmy z TZem i Młodszym codziennie po ok 10 km

jeśli ktoś chce mieć zgrabne nóżki, płaski brzuszek i ekstra zadek polecam jazdę na rolkach ... u mnie widać że już drugi rok nie jeżdżę :evil_lol::evil_lol: ... ale ponieważ pogoda dopisuje chyba zmobilizuję się do powrotu na kółeczka i to z Moną ... jej też doopa urosła a przecież u niej to jeszcze nie menopauza :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fioneczka']to wcale nie jest śmieszne ... czy Wy wiecie co musiał przeżywać biedny człowiek ... [B]przecież po kawie chce się siq [/B]:evil_lol::diabloti:

a jeśli o rolki chodzi to najważniejsze żeby "pierwsze kroki" stawiać w dobrym sprzęcie ... bo jeśli człek od marketówek zaczyna to faktycznie jazda na rolkach wydaje się być sportem extremalnym ;)

jak stanęłam pierwszy raz "na rolkach" to mnie później doopa bolała przez następne dwa tygodnie i miałam wrażenie że kość ogonową mam w okolicy karku :evil_lol: ale jako miła starsza pani się nie poddałam, pojechaliśmy kupić rolki, nasze własne, prywatne :) ... ścieżka rowerowa za naszą granicą (czytaj:niemcy) świetnie się nadawała do nauki jazdy
pierwszy raz 2,5 km zrobione w tempie ślimaka ale już jak załapałam jak to trzeba tymi nóżkami przebierać to luzik ... jeździliśmy z TZem i Młodszym codziennie po ok 10 km

jeśli ktoś chce mieć zgrabne nóżki, płaski brzuszek i ekstra zadek polecam jazdę na rolkach ... u mnie widać że już drugi rok nie jeżdżę :evil_lol::evil_lol: ... ale ponieważ pogoda dopisuje chyba zmobilizuję się do powrotu na kółeczka i to z Moną ... jej też doopa urosła a przecież u niej to jeszcze nie menopauza :diabloti:[/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Rolki to ja mam w sumie całkiem spoko...są stare ale dobrej i znanej firmy (bauer fx3). Kiedyś na rolkach spędzałam każą wolną chwilę i byłam dobra, nawet jakieś niewielkie 'sztuczki' potrafiłam robić a teraz? ja pierdziele...koszmar ;) ledwo do przodu jechałam :evil_lol: Będąc już w miejscu docelowym chciałam spróbować do tyłu jechać...no myślałam że się skicham tak mną chwiało ;) Pewnie gdybym się zmotywowała to bym jakoś tam ogarnęła ten sport ale szczerze mówiąc boję się ze względu na moje kolano, które po ostatniej przygodzie nie jest w pełni sprawne...rzepka mi wyskakuje..

Teraz będziesz też Monę katować? Wstydź się :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
Salsa do takich rzeczy się chyba nie nadaję...ona jest zbyt dzika, zabiłaby mnie.
[/B][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jonQuilla'][FONT=Georgia][COLOR=olive][B]ja pierdziele...koszmar ;) ledwo do przodu jechałam :evil_lol: Będąc już w miejscu docelowym chciałam spróbować do tyłu jechać...no myślałam że się skicham tak mną chwiało ;) [/B][/COLOR][/FONT][/QUOTE]

trzeba było nie pić dzień wcześniej :diabloti::eviltong:

[quote name='jonQuilla'][FONT=Georgia][COLOR=olive][B]
Teraz będziesz też Monę katować? Wstydź się :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
Salsa do takich rzeczy się chyba nie nadaję...ona jest zbyt dzika, zabiłaby mnie.
[/B][/COLOR][/FONT][/QUOTE]

no właśnie chcę spróbować jeździć z Moną tylko co to będzie z jej lękami :roll: ... przy ścieżce dookoła są łąki ... ciekawe czy rolki jeżdżą po łąkach :evil_lol: czy raczej jak Monę ZUO napadnie to będę robiła za pług :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fioneczka']trzeba było nie pić dzień wcześniej :diabloti::eviltong:

[COLOR=olive][FONT=Georgia][B]:evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: wytrzeźwiałam do tego czasu[/B][/FONT][/COLOR]

no właśnie chcę spróbować jeździć z Moną tylko co to będzie z jej lękami :roll: ... przy ścieżce dookoła są łąki ... ciekawe czy rolki jeżdżą po łąkach :evil_lol: czy raczej jak Monę ZUO napadnie to będę robiła za pług :diabloti:[/QUOTE]
[COLOR=olive][FONT=Georgia][B]
może jeśli będzie skupiona na biegu to nie będzie się rozpraszać innymi rzeczami
[/B][/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...