fegelle Posted September 16, 2014 Posted September 16, 2014 zaglądam do Maluszka i podrzucam do góry :) Quote
Gabi79 Posted September 17, 2014 Author Posted September 17, 2014 Niech go pokochają od drugiego wejrzenia ,ale właśnie jego i tylko jego. Orzeszek jest takim słodziakiem, że dla rodzinki która go pokacha żadna odległość nie będzie problemem :loveu: Jeszcze chłopak znajdzie dom! Mocno wierzę ze Orzeszek znajdzie ten wyjątkowy kochany domek!!!! :) To tylko kwestia czasu. Niech żałują wszyscy, którym Orzeszek nie skradł serca. Ja już wybiegam myślami w przyszłość i marzy mi się, że jak Orzeszek znajdzie DS to Wiola kolejną "bidę" wyciągnie. Quote
kontaktogloszenia Posted September 17, 2014 Posted September 17, 2014 Dzisiaj Orzeszek został zaszczepiony (wścieklizna). Teraz czas na dobry domek!!!Coś mi mówi że już niedługo Orzeszek będzie grzał pupcię w nowym domku :) Quote
Gabi79 Posted September 17, 2014 Author Posted September 17, 2014 Dzisiaj Orzeszek został zaszczepiony (wścieklizna). Teraz czas na dobry domek!!!Coś mi mówi że już niedługo Orzeszek będzie grzał pupcię w nowym domku :) Czyli Orzeszek w 100%ach gotowy, do adopcji,wystarczy tylko przygarnąć i pokochać :loveu: Quote
Rudzia-Bianca Posted September 17, 2014 Posted September 17, 2014 Zaciskam kciuki nieustannie :) Quote
halszka Posted September 18, 2014 Posted September 18, 2014 Orzeszku obyś znalazł najlepszy domek na świecie :kciuki: Quote
Martika&Aischa Posted September 18, 2014 Posted September 18, 2014 słodziaku do domku !!!!!! :calus: Quote
Martika&Aischa Posted September 19, 2014 Posted September 19, 2014 weekendowo odwiedzam naszego Orzeszka :calus: Quote
Anula Posted September 19, 2014 Posted September 19, 2014 I ja też odwiedzam.Czekam z niecierpliwością na wiadomość,jaka rodzinka będzie w posiadaniu cudownego Orzeszka. Quote
Gabi79 Posted September 19, 2014 Author Posted September 19, 2014 Orzeszku, Słoneczko niech Cię w końcu ktoś wypatrzy i się zakocha. A tymczasem Makila ile mam Ci przelać za szczepienie przystojniaka??? Quote
Makila Posted September 21, 2014 Posted September 21, 2014 Pani się odzywała w sprawie Orzeszka i ma przyjechać. Co do terminu kiedy dokładnie to ma jeszcze dzwonić. Szczepienie kosztowało 25zł, ale poczekajmy z przelewem, bo jak Orzeszek pojedzie do domku przed końcem miesiąca, to zostanie trochę kasy, bo miał zapłacone z góry do końca września. Quote
Gabi79 Posted September 21, 2014 Author Posted September 21, 2014 Pani się odzywała w sprawie Orzeszka i ma przyjechać. Co do terminu kiedy dokładnie to ma jeszcze dzwonić. Szczepienie kosztowało 25zł, ale poczekajmy z przelewem, bo jak Orzeszek pojedzie do domku przed końcem miesiąca, to zostanie trochę kasy, bo miał zapłacone z góry do końca września. Czy to ta sama Pani, która dzwoniła do Wioli? (rozmawiałam z Wiolą przez telefon). Domek brzmi fajnie, ale poczekamy, zobaczymy, najpierw niech będzie zapoznanie, potem wizyta. Trzymam kciuki!!! Quote
kontaktogloszenia Posted September 22, 2014 Posted September 22, 2014 Czekamy aż Pani zadzwoni do Makili jeszcze raz aby umówić się na spotkanie...mam nadzieję że się nie rozmyśli!!! Brzmi bardzo obiecująco ale będziemy się cieszyć jak pani się odezwie. Pani mieszka tylko z męzem w bloku w Krakowie,ma też działeczkę gdzie zabierałaby Orzeszka. Przez tel. zrozumiałam ,że pani nie pracuje ponieważ ma jakiś stopień niepełnosprawności więc Orzeszek bardzo rzadko zostawałby sam! Domek szuka przytulanki do kochana i motywacji do codziennych spacerków co jest konieczne w pani chorobie.Trzymajmy kciuki!!!! Quote
Poker Posted September 22, 2014 Posted September 22, 2014 To czekamy .Zmartwiło mnie tylko jedno.Czy pan da sobie sam radę w razie pogorszenia stanu zdrowia pani ? Quote
kontaktogloszenia Posted September 22, 2014 Posted September 22, 2014 Pani zapewniała że mimo niepełnosprawności(nie pytałam jakiej) bardzo dobrze sobie radzi. Jest w wieku 54lata to jeszcze młoda kobieta:) więc nie mamy sie o co martwić :) Powiedziała jeszcze że jest rozsądną osobą a decyzja o adopcji jest dobrze przemyślana,bo piesek to nie zabawka tylko członek rodziny o którego trzeba dbać długie lata!!! Teraz tylko mąż musi znaleść czas na wizytę u Orzeszka i przekonać się że Orzezek to mały kochany piesek z którym żona sobie poradzi.Bardzo mi się spodobało takie podejście :) Quote
Bogusik Posted September 22, 2014 Posted September 22, 2014 Kciuki mocno zaciśnięte za najlepszy domek dla Orzeszka!!!! :kciuki: Quote
Gabi79 Posted September 22, 2014 Author Posted September 22, 2014 Pani zapewniała że mimo niepełnosprawności(nie pytałam jakiej) bardzo dobrze sobie radzi. Jest w wieku 54lata to jeszcze młoda kobieta:) więc nie mamy sie o co martwić :) Powiedziała jeszcze że jest rozsądną osobą a decyzja o adopcji jest dobrze przemyślana,bo piesek to nie zabawka tylko członek rodziny o którego trzeba dbać długie lata!!! Teraz tylko mąż musi znaleść czas na wizytę u Orzeszka i przekonać się że Orzezek to mały kochany piesek z którym żona sobie poradzi.Bardzo mi się spodobało takie podejście :) Wiolu, przypomniało mi się jeszcze,że Państwo mieli wcześniej pieski (owczarki chyba???), które odeszły ze strarości Quote
kontaktogloszenia Posted September 23, 2014 Posted September 23, 2014 Tak mieli już dwa pieski owczarki niemieckie ,więc Orzeszek to nie pierwszy psiaczek :) Quote
Toska1 Posted September 23, 2014 Posted September 23, 2014 Zaglądam do Orzeszka i widzę ,że domek mu się szykuje w Krakowie :) trzymam kciuki wobec tego ,a ze Kraków mały :evil_lol: ,to może kiedys spotkam Orzeszka na spacerku ? Quote
Martika&Aischa Posted September 23, 2014 Posted September 23, 2014 zaciskam najmocniej jak potrafię !!!!!!!!!!! :calus: Quote
halszka Posted September 24, 2014 Posted September 24, 2014 dołączam się do kciukaczy ;) :kciuki: Quote
kontaktogloszenia Posted September 24, 2014 Posted September 24, 2014 Niestety pani jeszcze nie zadzwoniła do Makili, napisałam dzisiaj do niej czy jest dalej zainteresowana adopcją Orzeszka ale też cisza..... Quote
Gabi79 Posted September 24, 2014 Author Posted September 24, 2014 Niestety pani jeszcze nie zadzwoniła do Makili, napisałam dzisiaj do niej czy jest dalej zainteresowana adopcją Orzeszka ale też cisza..... Kurcze, a ja miałam nadzieję, że Państwo pojadą poznać Orzeszka i się zakochają, no nic, czekamy...... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.