rija Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 Witam! Pytanie może brzmi trochę głupio, ale nigdy nie mieliśmy psa i nie mamy w tej dziedzinie żadnego doświadczenia...dlatego chciałabym prosić o radę. Kilka dni temu do naszego domku na wsi przybłąkał się pies. Pies jest spory, kudłaty, bardzo brudny, wystraszony. Zachowywał się tak, jakby sobie wybrał właśnie nas - zaczął koczować pod naszą bramą przy drodze. Dostał pić, na początku nie chcieliśmy go karmić, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że wtedy będzie już chciał zostać, no ale nie dało się ...teraz już dostał jeść i od wczoraj "mieszka" już na naszym podwórzu, zrobił sobie legowisko w krzakach. Może się mylę, ale wydaje mi się, że powinniśmy go albo szybko gdzieś oddać, albo podjąć decyzję o zatrzymaniu go, co zaczęliśmy rozważać...Niestety sytuacja jest specyficzna i nie wiem, czy to ma sens - otóż na wsi mieszkamy mniej więcej przez połowę roku (tę cieplejszą), a pozostały czas w mieszkaniu w mieście. Tutaj na wsi mógłby spokojnie sobie być jako pies podwórzowy, natomiast nie wchodzi w grę zabranie go do miasta. Wprawdzie ten wiejski domek jest bardzo blisko, tylko 7 km, więc zastanawiamy się, czy w ogóle wchodzi w grę takie rozwiązanie, że zostałby tutaj? Zrobilibyśmy mu oczywiście kojec i budę, jesteśmy w stanie codziennie przyjeżdżać i dawać mu jeść, a w sytuacjach szczególnych mogliby to robić sąsiedzi. Nie wiem jednak, czy to ma sens i czy go bardziej nie skrzywdzimy, pozostawiając tutaj samego i w zamknięciu? Bardzo proszę o pomoc i radę.
chounapa Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 Jeśli o moje skromne zdanie chodzi, pies to obowiązek. Z psem trzeba pracować, zajmować się nim, wyprowadzać, uczyć i się bawić. Niezależnie czy pies podwórzowy czy domowy, wg mnie te czynności codzienne są obowiązkiem każdego opiekuna. Nie widzę dla niego życia gdyby pół roku miał siedzieć sam dostając jedynie michę :( . Jesteś pewna, że nie moglibyście go do siebie przekonać i wpuścić do domu i później mieszkania ?
malagos Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 To potraktuj wzięcie tego psiaka jako rozwiązanie tymczasowe - jak wiele z nas robi. Czyli na razie jest u Ciebie, odkarmisz go, zadbasz o jego futro, wykąpiesz, odpchlisz, zaszczepisz, itp, ale potem ogłaszasz psiaka i szukasz mu domu. Już o nim będziesz wiedzieć wiecej, czyli w jakim jest wieku, czy lubi psy i koty, dzieci - takie dane w ogłoszeniach są konieczne.Myślę, że bardzo dobrze zrobiłaś, dając mu schronienie w te upały. W sumie pewnie mu uratowałaś życie. Zostań na dogomanii, pomożemy :)
rija Posted August 6, 2014 Author Posted August 6, 2014 [quote name='chounapa']Jeśli o moje skromne zdanie chodzi, pies to obowiązek. Z psem trzeba pracować, zajmować się nim, wyprowadzać, uczyć i się bawić. [/QUOTE] Ja tez tak myślę i dlatego właśnie się zastanawiam. Ten pies z pewnością mógłby się do nas przekonać - juz teraz sie do nas garnie, mimo ze jest przestraszony, ale to nie na tym polega problem. Napiszę uczciwie - my po prostu nie mamy takiej decyzji, żeby mieć psa w mieszkaniu.
rija Posted August 6, 2014 Author Posted August 6, 2014 [quote name='malagos']To potraktuj wzięcie tego psiaka jako rozwiązanie tymczasowe - jak wiele z nas robi. Czyli na razie jest u Ciebie, odkarmisz go, zadbasz o jego futro, wykąpiesz, odpchlisz, zaszczepisz, itp, ale potem ogłaszasz psiaka i szukasz mu domu. Już o nim będziesz wiedzieć wiecej, czyli w jakim jest wieku, czy lubi psy i koty, dzieci - takie dane w ogłoszeniach są konieczne.Myślę, że bardzo dobrze zrobiłaś, dając mu schronienie w te upały. W sumie pewnie mu uratowałaś życie. Zostań na dogomanii, pomożemy :)[/QUOTE] Dziekuję!:lol:Bardzo sie wzruszyłam ! To chyba dla nas najlepsze wyjście - nie byłam pewna czy możemy tak zrobić...czy to w porządku wobec psa...:roll:Oczywiście trochę sie obawiam, czy uda się mu znaleźć przed zimą jakieś miejsce.
malagos Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 To super! :) To co, jakie ma imię ten nasz nowy przyjaciel? Masz jakieś fotki? Pokaż go nam ;)
gryf80 Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 Rija uwazam ze spokojnie moglby mieszac caly rok na waszym pdworzu .jak piszesz-nie byloby problemu z karmienem na co dzien.obok mnie buduja sie juz 2 lata domy,mieszkaja tam psy,same widze jak codziennoe osoby (chyba sasziedzi)przychodza i daja psom jesc a psy biegaja swobodnie po dzialkac.
rija Posted August 6, 2014 Author Posted August 6, 2014 [B]Malagos[/B] - imię się powoli wykluwa:lol: musi je zaakceptować mąż...tak naprawdę to on przygarnął psa, mnie nie było przez kilka dni, wróciłam dopiero wczoraj i wczoraj go zobaczyłam po raz pierwszy...oczywiście psa, nie męża:lol: A co do zdjęć - mam, tylko jeszcze nie wyczaiłam, jak wstawić? [B]Gryf[/B] - zobaczę, jak się tu będzie czuł, no i czy znajdziemy dla niego dom przed zimą...; nie odrzucam takiej możliwości.
Ryss Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 [quote name='rija'] To chyba dla nas najlepsze wyjście - nie byłam pewna czy możemy tak zrobić...czy to w porządku wobec psa...:roll:Oczywiście trochę sie obawiam, czy uda się mu znaleźć przed zimą jakieś miejsce.[/QUOTE] Możecie, możecie - potrzymać go do zimy, a potem kopa w dupę i paszoł won! Nie, żartuję oczywiście. Dobrego masz chłopa, bo teraz przy jego dobrym uczynku możesz grzać się na Dogo od ciepłych słów. Choć oczywiście Twoja zasługa też, że pies został, bo mogłaś przecież powiedzieć mężowi - albo pies, albo ja, jak to kobitki potrafią.;) Nic to, do zimy daleko, więc na razie ogarnij trochę psiaka jak już tu Ci radzono i nie myśl od razu o szukaniu mu domu, kiedy on dom już znalazł sobie sam. A opcja uczynienia z niego psa podwórkowego również zimą, wcale nie jest taka zła. Wiejskie kundle to twardzi zawodnicy i nawet w takich warunkach - ocieplona buda, ogrodzony teren, ciepły posiłek raz dziennie - dają radę. Co na wsi teraz nie nowina. A gdyby mu jeszcze na ten czas dodać też takiego bidę-kumpla, to razem nawet by nie zauważyli, że pana/pańci nie ma w domu.
wtatara Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 zdjęcia proszę przesłać na [email][email protected][/email]
al'akir Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 rija, jeżeli to pies, którego zdjęcie masz w avatarze to wygląda na owczarka australijskiego. Powinniście zabrać go do weterynarza i sprawdzić czy ma chip/tatuaż. Może się zgubił.
rija Posted August 6, 2014 Author Posted August 6, 2014 Bardzo Wam wszystkim dziękuję za zainteresowanie i pomoc!:lol: Tak, to jest ten pies, którego mam w awatarze...tak mi się właśnie zdawało, że on jest taki owczarkowaty, w pierwszej chwili skojarzył mi się trochę z collie; nie wiedziałam nawet o takiej rasie jak owczarek australijski - obejrzałam przed chwilą zdjęcia i rzeczywiście jest trochę podobny, chociaż mam wrażenie, że ciemniejszy. On ma umaszczenie brązowo-czarne, a brzuch jest jaśniejszy i na szyi ma biały kołnierz; biały tez czubek nosa i końce łap. Do weterynarza oczywiście go zawieziemy; prawdopodobnie jutro - musimy go wcześniej wykąpać, bo jest niemożliwie brudny...
al'akir Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 Są i takie ciemniejsze owczarki australijskie (w sensie, że mało białego) jak np ten: [URL]http://uniteddogs.s3.amazonaws.com/profile_180x180_1281545.jpg[/URL] Jak będziecie go kąpać to poszukaj w uszach/pachwinie tatuażu.
malagos Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 Rzeczywiście, nie spojrzałam w awatar - śliczny ten piesio :) Wiedział, nieborak, do kogo przyjść :)
wtatara Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 [IMG]http://images70.fotosik.pl/61/89a007c3b6140197gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images70.fotosik.pl/61/58f6bf7a7fa8c24bgen.jpg[/IMG]
wtatara Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/5c800c9833813c8e.html"] [IMG]http://images68.fotosik.pl/62/5c800c9833813c8egen.jpg[/IMG] [/URL]
wtatara Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 jest śliczny, taki kochany Misiu. Ma takie smutne oczy, jest jeszcze niepewny swojego losu. Jeżeli macie takie mozliwosci zaopiekujcie się nim, pokochajcie go , a on na pewno bardzo Was pokocha i będziecie miec najwierniejszego przyjaciela.
wtatara Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 [IMG]http://images68.fotosik.pl/62/50a82ef6cb29f064gen.jpg[/IMG]
rija Posted August 6, 2014 Author Posted August 6, 2014 [quote name='wtatara']jest śliczny, taki kochany Misiu. [/QUOTE] Tak go właśnie nazwaliśmy - to wygląda, że właściwie:lol: Dziękuję za wstawienie fotek.
Ryss Posted August 7, 2014 Posted August 7, 2014 W rzeczy samej, ładny piesek. Wygląda na to, że jego babcia mogła rzeczywiście leżeć i koło collie. Czyli jednym słowem fajny. Szczęście przyszło do Was samo na czterech łapach. :-)
malagos Posted August 7, 2014 Posted August 7, 2014 Ciekawe, co powie weterynarz :) Czy ma chipa? W jakim jest wieku, W jakim stanie? Ale rzeczywiście, sam Was wybrał i brawo dal Twego TŻ, ze go wpuścił na podwórko. Tak jak u nas kiedyś, przybłąkała sie zimą chudzieńka jamniczka i był to najcudowniejszy pies :)
rija Posted August 7, 2014 Author Posted August 7, 2014 Sami jesteśmy ciekawi...wybierzemy się jutro lub pojutrze, bo chcieliśmy wcześniej go umyć, a dzisiaj pada bez przerwy...:roll: Na razie wiemy tyle, że wyraźnie boi się mężczyzn - do mnie podchodzi sam i wyciąga łapę- tak jakby zaczepia mnie łapą - do męża podchodzi na wołanie, ale się go boi - dzisiaj biedak uciekł, kiedy mąż rozłożył parasol...:shake: Co do wieku - za mało się na tym znam; z jednej strony nie robi wrażenia starego psa, ale tak jakoś dziwnie chodzi, nie biega, tylko idzie bardzo ostrożnie, z podwiniętym ogonem...wydaje się, że ze strachu. Nie jest też wychudzony, chociaż musiał ostatnio nie dojadać, bo zjada wszystko, co dostanie. A z wpuszczeniem na podwórko to było tak, że koczował trochę pod bramą, ale w czasie tych upałów nie było innego wyjścia; my zaraz za ogrodzeniem mamy takie potężne tuje i tam sobie znalazł schronienie. Zresztą spędza tam całe dnie...nie chodzi po ogrodzie, chyba że się go zawoła; uznaliśmy, ze tam się na razie czuje bezpiecznie i nic na siłę.
Recommended Posts