Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam serdecznie,
potrzebuję pomocy, rady. Przejrzałam już wiele wątków o podobnej tematyce, jednak nie znalazłam odpowiedzi na pytanie co dolega mojemu psu. Mam tylko coraz większy mętlik w głowie. Wiem, że forum to nie miejsce do stawiania diagnoz na odległość. Jednak na weterynarzy w mojej okolicy nie mogę liczyć, chyba, że chcę szpikować psa sterydami, a nie chcę. Jeden nawet psa nie obejrzał, a stwierdził świerzbowca i zaaplikował jakiś zastrzyk, po którym nic się nie polepszyło. Drugi już bardziej się przyłożył, ale też rozkłada ręce, i nie wie co może być mojemu psu... może alergia, może atopowe zapalenie skóry... a może jeszcze coś innego. A pies się męczy. Nie mam możliwości pojechać z nim gdzieś dalej, do innego weta, który mógłby porobić badania. Mieszkam w niewielkiej miejscowości, gdzie weterynarze bardziej znają się na krowach, niż na psach, a ludzie mają typowo wiejskie poglądy na temat leczenia zwierząt. Jestem bezradna. Próbuję jakoś sama pomóc psu, ale z marnym skutkiem. Dlatego proszę o jakąś pomoc, wskazówkę, na co może cierpieć mój pies. Chyba najgorszym problemem jest świąd skóry. Pies drapie się zaciekle i bardzo intensywnie. Nie ma znaczenia, czy jest w domu czy na dworze. Nie ma znaczenia też pora dnia, ani temperatura. Głownie drapie pod pyskiem oraz okolice uszu, w których ma brązową wydzielinę, przypominającą błoto (drożdżaki?). Przemywam te uszy Oticlarem, ale jest to pomoc jedynie doraźna. Na brzuchu, dookoła sutków ma czarne strupki, ale ma je chyba od zawsze, nie wiem czy to ma związek. Wygryza też łapy i ogon (do krwi!), bardzo linieje, ale nie ma wyłysień. Nie ma też łupieżu, ani żadnych krost. Generalnie skóra jest czysta( poza tym brzuchem), sierść lśniąca, pcheł nie stwierdzono, a pies się drapie. Z tego co pamiętam, wszystko zaczęło się, gdy przygarnęłam kotkę-znajdę, być może ona coś do domu przywlokła, albo może pies ma alergię na kota? To możliwe? Kotka się nie drapie, nie ma też pcheł. Wydaje się być całkiem zdrowa. Dodam jeszcze, że po podaniu sterydu świąd ustał na jakiś czas. Kąpiele w szamponach przeciwgrzybiczych nie pomogły. Odrobaczanie też nie przyniosło skutków. Zmiana karmy też nie daje efektów, ale może jeszcze za krótko... Czy ktoś miał do czynienia z podobnymi objawami, albo ma pomysł co to może być?

Posted

Witaj,
Pewnie nie takiej odpowiedzi oczekujesz, ale bez wymazu / posiewu / pobrania zeskrobin ze skóry nikt nie będzie tu w stanie stwierdzić, co dolega psu. To może być świerzb, początku nużycy, alergia pokarmowa, w uszach drożdżaki... praktycznie wszystko. Objawy chorób skórnych zazwyczaj nie są na tyle charakterystyczne, aby na samej ich podstawie określać ich przyczynę.
Jeśli chodzi o uszy to lekiem o szerokim zakresie działania, stosowanym często przy zapaleniach jest Oridermyl (działa na grzyby, pasożyty i bakterie). Jest w postaci maści, można go kupić wyłącznie u weterynarza, a czas stosowania jest długi: co najmniej trzy tygodnie (nawet, gdy objawy ustąpią "w trakcie"), a jeśli wymaga tego sytuacja i dłużej. Żeby lepiej działało możesz co dwa-trzy dni wyczyścić uszy z wydzieliny płynem do płukania (np. Otifree), ale nie rób tego, jeśli stan zapalny powoduje u psa dużą bolesność, bo to tylko środek pomocniczy, a nie lek.
Im dłużej zwlekasz z podjęciem prawidłowego leczenia tym bardziej rozwija się choroba i tym więcej czasu i wysiłku będzie wymagała kuracja. A problemy skórne są naprawdę uciążliwe w leczeniu i wymagają czasu i cierpliwości. Poważnie - szukaj lepszego weta. Nawet, jeśli psa trzeba by było do niego dowieźć spory kawałek.

Posted

To ze nie widac pchel nieznaczy ze pies ich nie a.do wywolania silnej reakcji alergicz ej ni potrzeba stada pchel.wystarczy jedna.jesli pies byl odpchlany bardzo dawno to powinnas zastosowac cos na pchly.nie zakladam ze swiad skory twojego psa ma podloze swiezba skornego czy nuzycy(ale tea nie wykluczalabym.trzeba byloby zrobic zeskrobine ze skory).pisalas ze lek sterydowy w inj.pomogl a w wiekszosci przypadkow w/w leki na swiezba skornego i nuzenca nie dzialaja.u twojego psa pomoglo co moglo by przypuszczac ze jest to podloze alergiczne.
Co do ucha-jesli faktycznie nie mozeszz psem ecnac to sama pojedz do weta i kup ten oridermyl.

Posted

Moja psinka miała częste problemy z uszkami był świąd , smród, zaczerwienienia . Jeżeli będziesz miała problem z lekiem o którym dziewczyny wspominają to na pewno otrzymasz masti- jet , jest stosowany na wymiona krowie. Nam pomogło jeszcze tego samego dnia , stosowaliśmy według wskazań lekarza 7-10 dni. Jednakże oridermyl jak przedmówczynie pisały ma szersze zastosowanie ;)

Posted

Oridermylu nie wolno stosować nie mając pewności czy mamy całą błonę bębenkową, dlatego trzeba najpierw ocenić kanał słuchowy i błonę za pomocą otoskopu.

Posted

Zakładałam, że drugi z wetów (czyli ten, który bardziej się przyłożył) obejrzał ucho otoskopem i nie stwierdził uszkodzeń mechanicznych, ale jeśli takiego badania nie było to Vetches ma rację - jest konieczne.

Posted

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Zdaję sobie sprawę, że nikt nie jest w stanie postawić diagnozy przez forum, nie widząc psa. Wiem jednak, że wiele osób na tym forum dysponuje o wiele większą wiedzą niż moja, lub miało podobny problem. Dlatego pytam. Coś zrobić muszę. Zależy mi chociażby na wskazaniu kierunku, w którym należałoby szukać przyczyny. Póki co będę jeszcze męczyć tych naszych wetów, zapytam o te leki, może akurat mają. Jednak jeśli to alergia, to znów będzie to tylko leczenie objawów. Co do badań otoskopem... nie wiem, czy w ogóle takowy posiadają, wszystko jest sprawdzane "na oko". Chciałam zakupić u nich jakiś preparat od pcheł i kleszczy, to dowiedziałam się, że skoro pies pcheł nie ma ( oglądał skórę) to po co go niepotrzebnie truć... Szczerze mówiąc ręce opadają i nie mam ochoty tam więcej chodzić :/ Nie wiem czy błona bębenkowa jest uszkodzona, pies nie piszczy, daje sobie normalnie te uszy oglądać i majstrować przy nich ;) Czy w takiej sytuacji, gdybym kupiła ten Oridermyl, mogłabym go zastosować? Gdybym tylko miała samochód, prawo jazdy i trochę kasy, to nie traciłabym czasu, ani na użeranie się z tymi weterynarzami z Bożej łaski, ani na pisanie na forum... pewnie Nero byłby już zdrowy. Chyba będę musiała stanąć na głowie i jakoś go przetransportować do innego miasta. Nie będzie to łatwe. Nikogo nie obchodzi chory pies, drapie się, to się drapie... pewnie ma pchły. Ech.

Posted

Jesli maja cos a pchly to wymus na nich,powiedz ze chcesz.jesli pies nie chodzi z przekrzywiiona glowa na ktoras strone a ma tzw brud w uszach zastosuj jakikolwiek prep.pilegnacyjny do czyszczenia uszu u psow.

Posted

[quote name='gryf80']Jesli maja cos a pchly to wymus na nich,powiedz ze chcesz.jesli pies nie chodzi z przekrzywiiona glowa na ktoras strone a ma tzw brud w uszach zastosuj jakikolwiek prep.pilegnacyjny do czyszczenia uszu u psow.[/QUOTE]

Spróbuję, jak się nie uda "wymuszanie" to po prostu kupię coś przez internet (może polecacie coś skutecznego?). Głowę przekrzywia i potrząsa nią tylko czasami, wtedy też drapie uszy i piszczy :(. Uszy czyszczę póki co Oticlarem, po takim zabiegu pies wytrząsa z uszu brązowe kupki "czegoś" :/

Posted

[quote name='nocena']Spróbuję, jak się nie uda "wymuszanie" to po prostu kupię coś przez internet (może polecacie coś skutecznego?). Głowę przekrzywia i potrząsa nią tylko czasami, wtedy też drapie uszy i piszczy :(. Uszy czyszczę póki co Oticlarem, po takim zabiegu pies wytrząsa z uszu brązowe kupki "czegoś" :/[/QUOTE]

A czym karmisz swojego psa? Jak mój przekrzywia głowę i ma oklapłe ucho to oznacza jedno. Czas na zmianę karmy. czarne strupki również pojawiają się przy karmie która działa na niego alergicznie.

Stosuje krople Aurizon i zmieniam karmę.

Posted

Aurizon jest dousznym lekiem,nie preparEm do pielegnacji kanalu sluchowego.jest dosc dobry ale nalezy pamietac ze stosowany jako produkt do czyzzczenia uszu ,raz na jakis czas moze powodowac opornosc mikroorganizmow na grupe lekow zawartych w tym prep.oticlar to dobry prep.do czyszczenia uszu i nie ma sensu zmieniac go na inny pielegnacjny(nise mowie o leczniczym prep)

Posted

Wiem że Aurizon to lek. Ale też wiem z doświadczenia że jak ucho oklapło i swędzi to żaden preparat czyszczący nie pomoże. Przynajmniej w naszym przypadku.

U nas Lukullus wywoływał reakcje alergiczne. Podobnie jest z karmą TOTW.

Może warto przez pewien czas podawać jeden rodzaj pokarmu.

Posted

Ja bym drastycznie zmieniła karmę, mówiąc drastycznie nie mam na myśli z dnia na dzień, ale o zupełnie innym składzie/firmie, z małą ilością składników i źródłem białka, które do tej pory nie było jedzone np. kaczka, konina itp.; zastosowałabym preparat na pchły (do kupienia albo u weterynarza, albo w internecie np. na allegro). Jak dasz radę, to znajdź weterynarza, który zrobi wymaz z ucha i obejrzy pod mikroskopem albo zrobi posiew. Sprawdź też gruczoły okołoodbytowe - u mojej suki zapchane gruczoły objawiają się właśnie szalonym drapaniem całego ciała, a głównie pyska.

Posted

Tak andromeda masz racje-w stanach zaplnych aurizon sprawdza sie swietnie jako lek.zaczelabym od zastosownia czegos na pchly.jesli swiad stapi po 24 h znaczy ze mamy problem z glowy

Posted

No i poszłam do weta szybciej niż mi się zdawało :(. W nocy znalazłam kleszcza. Już nie raz usuwałam te zarazy, i sobie i psu, ale ten drań siedział wyjątkowo głęboko i niestety urwała mu się głowa :|. Popędziłam więc do weterynarza, ale teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam. Kawałek kleszcza siedzi nadal, nie mogli go wyciągnąć, zdezynfekowali go tylko. No i profilaktycznie podali Imizol... Nie wiem czy taki zastrzyk był potrzebny, skoro nie wiadomo nawet czy kleszcz był zarażony. Naczytałam się o skutkach ubocznych, że uszkadza wątrobę, że hipoglikemia... boję się :(. A w dodatku był to bardzo bolesny zastrzyk. Póki co, pies zjadł i śpi. Po kropelki od pcheł i kleszczy mam się zgłosić za 2 tygodnie.
Co do karmy, to ja już głupia jestem i nie wiem co lepsze. Nero za suchą nie przepada, dlatego próbowałam z mokrą, wybrałam dziczyznę i królika, bo tego wcześniej nie jadł.
andromedo, a mogłabym się dowiedzieć jaką karmę jedzą Twoje psiaki? Może i u nas się sprawdzi.

Posted

Jesli pies nie choruje to imizol mu nie zaszkodzi.w niektorych regionach opadnietych przez babeszioze nadal praktykuje sie profilaktyczne podawanoe tego leku psom i bydlu

Posted

Teraz nową praktyką jest nie stresowanie zwierzaka, tylko wysłanie kleszcza do laboratorium i badanie metodami biologii molekularnej czy jest on nosicielem babeszjozy. Jak dla mnie fajne, ale cena powalająca bo powyżej 100 zł.

Posted

Wolałabym zapłacić i mieć pewność. Dawanie takich leków "na zaś", może przynieść więcej szkód niż korzyści. Z drugiej strony, w takich małych miejscowościach jak moja, gdzie nie ma możliwości do zrobienia takich badań( jakichkolwiek ;]) może lepiej dmuchać na zimne i nie czekać, aż pojawią się objawy choroby? Na razie psisko jest żwawe, a ranka wokół ugryzienia nie czerwienieje. Po jakim czasie można stwierdzić, że na pewno psu ten Imizol nie zaszkodził?

Posted

[quote name='nocena']No i poszłam do weta szybciej niż mi się zdawało :(. W nocy znalazłam kleszcza. Już nie raz usuwałam te zarazy, i sobie i psu, ale ten drań siedział wyjątkowo głęboko i niestety urwała mu się głowa :|. Popędziłam więc do weterynarza, ale teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam. Kawałek kleszcza siedzi nadal, nie mogli go wyciągnąć, zdezynfekowali go tylko. No i profilaktycznie podali Imizol... Nie wiem czy taki zastrzyk był potrzebny, skoro nie wiadomo nawet czy kleszcz był zarażony. Naczytałam się o skutkach ubocznych, że uszkadza wątrobę, że hipoglikemia... boję się :(. A w dodatku był to bardzo bolesny zastrzyk. Póki co, pies zjadł i śpi. Po kropelki od pcheł i kleszczy mam się zgłosić za 2 tygodnie.
Co do karmy, to ja już głupia jestem i nie wiem co lepsze. Nero za suchą nie przepada, dlatego próbowałam z mokrą, wybrałam dziczyznę i królika, bo tego wcześniej nie jadł.
andromedo, a mogłabym się dowiedzieć jaką karmę jedzą Twoje psiaki? Może i u nas się sprawdzi.[/QUOTE]


Mój mega alergiczny shiba toleruje suche karmy z jagnięcina. U niego sprawdza się Acana lamb&apple. Teraz testujemy karmę Doktor Dog. nie podam jaką bo jeszcze nie weszła do produkcji. I nie wiem czy mogę o niej pisać.

Księciunio nie każdą karmę z jagnięciną toleruje tak samo. Bywa że skład rewelacyjny bez uczulających składników. A i tak coś nie gra :( Mały nie toleruje kurczaka, jajek, tłuszczu z kurczaka, kukurydzy, ryb.

Dziewczyny ( samoyedy) karmy bez zbóż głównie ryba.

Kilka razy w tygodniu otrzymują surowe mięso kaczki lub gęsinę.

Pech chciał że tylko nasza kocica nie ma żadnych problemów z jedzeniem. Może jeść wszystko i zawsze dobrze wygląda.

Posted

nocena jak ja Ci współczuję sama od ponad dwóch tygodni bujam się z problemami skórnymi psa
Gryf80 nawet o podpowiedź prosiłam,jednak samodzielne leczenie na zbyt wiele się nie zdało.Zakończyło się wizytą u wet. ze specjalizacją dermatologia pobranie zeskrobin zrobieniu posiewu itd.Mam antybiogram i przepisany na 4 tygodnie antybiotyk,ponieważ na skórze nie było żadnych pasożytów,ale były namnożone bakterie.Do tego czyszczenie uszu clorexydermem (choć proponowano mi zawiesiny
do uszu,to się nie zgodziłam).Codzienne czyszczenie uszu pomogło,skóra się zagoiła,ale przed nami jeszcze prawie dwa tyg antybiotyku,a później powtórka badań.
Obawiam się ,że bez wizyty u dobrego specjalisty się nie obejdzie,to co opisujesz i reakcja na steryd wygląda na zmiany alergiczne.
Nie czekaj dwa tygodnie na lek przeciwpchelny zamów na allegro advocate on przy okazji działa również na pasożyty.

Posted

Nie będę edytowała postu,ponieważ mam wyczerpany net transfer,ale zadbaj o podawanie kwasów omega3 omega6,to bardzo pomaga przy problemach skórnych,dla psa znajdziesz je w takich preparatach jak EFA OILE,OMEGATRIN,lub nawet olej z wątroby dorsza firmy BRIT.
Ja również wprowadziłam beta glukan na wzmocnienie.

Posted

Dziękuję bardzo za pomoc :) Jak na razie sprawa z kleszczem załagodzona. Zauważyłam, że pies na puszkach drapie się trochę mniej niż na tym TOTW, więc to raczej na pewno uczuliło go coś z tej karmy. Będę jeszcze próbować z innymi karmami, kiedyś Nero wcinał Acanę Grasslands, i było ok, ale szukałam czegoś tańszego ze względu na to, że doszła mi jeszcze kotka do karmienia. Kocurzyca też pochłania wszystko i jest okazem zdrowia, za to pieseł kręci nosem nawet na schabowego :p . Co do kwasów omega to dodaję Gammolen do karmy, ale nie zauważyłam żadnych spektakularnych zmian. Preparat na pchły mogę zastosować dopiero za 2 tyg. tak zalecił wet, podobno nie można używać go razem z tym zastrzykiem z Imizolu. Więc czy zamówię, przez internet czy kupię w lecznicy, i tak muszę zaczekać.
[B]daśka[/B], współczuję również, dobrze, że przynajmniej masz możliwość udać się z psem do specjalisty i leczyć go na konkretną rzecz, a nie jak to bywa na "chybił trafił". Oby antybiotyk pomógł i nie trzeba było już pieska niczym więcej szpikować.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...