Mikaela24 Posted August 21, 2014 Author Posted August 21, 2014 W poniedziałek jadę na zabieg usunięcia tego co tam jest, teraz dostaje Enrofloxacynę i metacam do niedzieli włącznie. Jest to bolesne przy obmacywaniu jak to stwierdził lekarz no i dokładnie w tym samym miejscu co poprzedni. Dzisiaj w drodze powroetnej zdrapała sobie strupka który na tym był i leci krew, ale to raczej normalne. Quote
gryf80 Posted August 21, 2014 Posted August 21, 2014 czy pies obecnie wymiotuje lub ma mdłości? Quote
Mikaela24 Posted August 22, 2014 Author Posted August 22, 2014 Nie Kiara czuje się dobrze normalnie je, pije bawi się. Teraz jak zaczęło ją to boleć to jest ostrożna, dzisiaj sączyło się przez noc jakiś "osocze" z krwią i ropą przez małą dziurkę. Quote
gryf80 Posted August 22, 2014 Posted August 22, 2014 w sumie lepiej jak jest otwarte a nie zamknięte. Quote
Mikaela24 Posted September 2, 2014 Author Posted September 2, 2014 Temat do zamknięcia. :( Wczoraj musiałam pomóc odejść mojej niuni :( Bardzo cierpiała mimo silnych leków przeciwbólowych podawanych co 6 godzin. Zabieg w środę trwał 5 godzin, wycięto jej zmianę wywodzącą się z węzła chłonnego, łącznie z węzłem chłonnym. Wielkość 10x10cm klinowa. 30 szwów/staplerów + wewnętrzne. Po zabiegu dostała biegunki, w nocy, nie chciała jeść ani pić. Biegunka ustała nad ranem, ale zastąpiły ją wymioty. Bardzo obfite, brązowe, fusiaste, wodniste. Od środy nie jadła, dostawała kroplówki. W niedzielę byłyśmy w Warszawie w klinice zrobili porządne badania krwi. Wyniki ostre zapalenie trzustki, ostra niewydolność nerek,mało czerwonych krwinek, mało białka, poważny stan zapalny organizmu i woda zbierająca się w jamie brzusznej. Nie dała rady już wstać, chodziła jak 30 letni pies chory na wszystkie choroby świata... :( Wczoraj, postanowiliśmy jej ulżyć, patrzyła się na mnie z takim strachem w oczach, jej spojrzenie było całkiem inne nie do poznania. Jak przyszła Pani doktor do domu, Kiara się do niej uśmiechała, podnosiła delikatnie kącik "ust" a zawsze przed nią uciekała. Jest mi źle. Bardzo źle w domu jest tak cicho, nikt za mną nie chodzi jak cień, nie szczeka jak inne psy zaszczekają, nie ma jej jak otwieram oczy rano i jak zasypiam wieczorem. Mam wyrzuty sumienia, że robiłam ten zabieg. Bolała ją ta zmiana ale to silny pies, jeszcze w drodze do warszawy siedziałam z nią na tylnym siedzeniu w aucie koleżanki a ona wydziwiała jak to Kiara, próbowała usiąść mi na kolanach lizała mnie, chciała nawet się bawić tak jak w domu, ale za mała przestrzeń była na ciąganie się i przewalanie na dywan :([attachment=3536:11747.attach] Quote
kasikz Posted September 2, 2014 Posted September 2, 2014 Piękna, mądra i kochana psinka. Niech na zawsze taka pozostanie w Twojej pamięci... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.