Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam, jestem właścicielką dwu miesięcznego mieszańca :) Mam go od tygodnia, piesek jest cudowny, grzeczny (z małymi wyjatkami) a ponadto super szybko uczy się czystości, wytrzymuje do 5 godzin w nocy bez siusiu, kupki w domu ani razu nie zrobił :) Tylko potrzebuje kliku rad....

Otóż mój piesek jest malutki, musimy uważać, aby go nie zdeptać ponieważ wszędzie gdzie my, tam leci i on (nie wchodzi tylko do łazienki). Śpi z nami w łóżku, kiedy nie chcemy go wpuścić (sam jeszcze nie umie wchodzić na łóżko i schodzić) przeraźliwie piszczy i szczeka, co w nocy nie jest z pewnością miłe dla nas samych i sąsiadów. Kiedy siedzę na łóżku, a niuniek jest obok natychmiastowo wdrapuje sie na moje kolana, następnie na klatke piersiową liże, gryzie po uszach, a także ciagnie moje włosy... :) Boję się, aby to zachowanie nie było początkiem syndromu lęku przed samotnością... Otóż na jesieni idę do szpitala, piesek przez kilka godzin będzie musiał być sam dopóki ktoś nie przyjdzie... Obawiam się, że źle to zniesie. Co mogę z tym zrobić? Mały skutecznie wie jak mnie ubłagać, aby wpuścić go na łóżko czy wziąć na rączki. Nawet teraz, kiedy to pisze śpi na moich stopach :)
Druga sprawa, czy normalne jest to, że szczeniak większą część doby przesypia? Długo nie miałam tak małego psa i wiele rzeczy się pozapominało :)

Pozdrawiam i liczę na jakąś mądrą pomoc :)

Posted

Hej.
Sami mamy od miesiąca już 3 miesięcznego szczeniaka Owczarka Szkockiego....
z początku było podobnie, spanie z nami, piski, jęki, szczekanie i demolka w domu przy zostawaniu samemu...nawet jak się szło na kibelek, to pies musiał mieć daną osobę na oku, bo zaczynała się ''masakra''.
Moja mała też bardzo chce wchodzić na łóżko, kładzie się w łazience gdy ktoś bierze prysznic itd...

ALE POWOLI UCZYMY JĄ POPRZEZ NAGRADZANIE.
np. zamykamy drzwi do łazienki na te 20-30min podczas kąpieli, troche podrapie, poszura, ale gdy wychodzę, głaszczę ją i daję jej jakiś malutki przysmak, by kojarzyło jej się to - POCZEKAM NA SPOKOJNIE - COS DOSTANĘ.
Tak samo mamy teraz z wychodzeniem poza dom, niestety, mała zostaje sama 4.5h 5 dni w tygodniu...na początku była to katorga, trzeba było szukać momentu kiedy śpi i po cichu wyjść (czasem 2-3h przed pracą) ... zaczęliśmy wychodzić na klatkę schodową na dół, zostawialiśmy ją samą przez 5,10,15,20 minut i teraz spokojnie wytrzymuje 4.5h ... nasiusia na matę, czasem pogryzie jakiegoś klapka ale nikt nie skarży się na skomlenie, szczekanie i rozpierduchę pod naszą nieobecność.


Ja osobiście uważam, że pies powinien mieć Swoje własne miejsce gdzie śpi, niekoniecznie u Ciebie w łóżku.
Pokazujcie mu, że to, że wychodzicie czy tam ty wychodzisz na godzinkę, dwie - jest rzeczą normalną i przede wszystkim - albo zostawiaj coś dobrego przed albo dawaj coś dobrego po - aby kojarzyło mu się to z czymś dobrym.

Nasza sunia np. panicznie boi się odświeżacza do powietrza :roll: ... także powoli, powoli i po niedługim czasie się przestawi..

Pozdrawiam!

Posted

Szczeniak nie może z Wami wszędzie chodzić po domu, ciągle z Wami przebywać. A co robicie kiedy on chce wejść na łóżko i piszczy? Ma on swoje legowisko, jakieś miejsce? Za bardzo uzależniacie go od siebie i później możecie mieć spory problem. Musicie stworzyć mu warunki, aby miał szanse zostawać sam. Oczywiście przed tym wdrążając naukę zostawania samemu w domu. Szczeniaki dużo śpią i często robią sobie drzemki m.in. po zabawie czy jedzeniu.

Posted

Hej ;) Takie dzieciątka zazwyczaj większość czasu przesypiają więc tu nie masz się o co martwić ;)
Co do zostawania samemu to zacznij go przyzwyczajać.
Najlepiej w porze karmienia dać małemu miskę i samemu uciec do innego pokoju. Potem mały pewnie pojęczy, popiszczy, ale trzeba przeboleć i w momencie gdy się uspokoi przyjść do niego i pochwalić. Z biegiem czasu wydłużać mu czas w samotności ;) Na początku może być trudno ale myślę, że szybko powinien pojąć co i jak :)

Posted (edited)

Ja też mam malutkiego szczeniaczka (chihuahua) w domu. Zachowuje się dokładnie tak jak Twój piesek:) Czyli chce być jak najbliżej człowieka,liże twarz, gryzie włosy :) Sama miałam problem i tutaj pisałam,bo nasz maluch gryzł dłonie, stopy, rzucał się na twarz i ktoś mi poradził, że gdy gryzie coś niepożądanego to wsadzać mu od razu do pyszczka taki sznur, który może gryźć i to podziałało, bo zaczyna rozróżniać co może gryźć a czego nie;)
Co do ulegania jego piskom i spania z nim w łóżku to sama sobie robisz problem, uzależniasz szczeniaka maksymalnie od siebie i będziesz miała duży problem, żeby go nauczyć zostawać samemu.
Ja od pierwszego dnia postanowiłam, że piski na mnie nie działają. Na początku piszczał pod łóżkiem, że chce na niego wejść ale byłam nieugięta, udawałam,że go nie widzę i nie słyszę. Dopiero jak się uspokajał to brałam go na łóżko. Szczeniak już się z tym pogodził, że piskiem niczego nie wytarguje, więc już w ogóle nie piszczy;) Tak samo było z zostawianiem go samego, było trudno bo chodził za mną krok w krok, gdzie ja tam on, i zostawiałam go najpierw na 5 minut (kilka razy), potem stopniowo wydłużałam minuty, doszliśmy do tego, że siedzi sam godzinę. Dłużej nie miałam jeszcze okazji przetestować jak się zachowa;)

Edited by natruszka
literówka
Posted

Dziękuje bardzo wszystkim! :)

Oczywiście od dziś zacznę pomalutku wpajać mu pewne rzeczy do główki :) Mam nadzieję, że ja dam radę być wytrzymała na jego urok.. :)
Piesio ma swoje legowisko, czasami na chwilke na nim stanie, ale zaraz potem ucieka i lata po pokoju.
Generalnie to jest mądry psiak... Kiedy musi zostać przez chwilę sam to troszkę popiszczy, pomarudzi, ale zaraz się uspokaja. Z tym, że musi mieć jakieś zajęcie aby sie uspokoić np. zaczyna gryźć kapeć, albo ciąga koc z łóżka.. No nic, jeszcze raz dziękuje za rady :) Mam nadzieję, że domownicy będą go wychowywać razem ze mną i może niuniek szybko pojmie o co chodzi :)

Posted

[quote name='Lina_20']Dziękuje bardzo wszystkim! :)

Oczywiście od dziś zacznę pomalutku wpajać mu pewne rzeczy do główki :) Mam nadzieję, że ja dam radę być wytrzymała na jego urok.. :)
Piesio ma swoje legowisko, czasami na chwilke na nim stanie, ale zaraz potem ucieka i lata po pokoju.
Generalnie to jest mądry psiak... Kiedy musi zostać przez chwilę sam to troszkę popiszczy, pomarudzi, ale zaraz się uspokaja. Z tym, że musi mieć jakieś zajęcie aby sie uspokoić np. zaczyna gryźć kapeć, albo ciąga koc z łóżka.. No nic, jeszcze raz dziękuje za rady :) Mam nadzieję, że domownicy będą go wychowywać razem ze mną i może niuniek szybko pojmie o co chodzi :)[/QUOTE]
Jeżeli chcecie, aby mały częściej przebywał w legowisku możecie dawać mu do niego miskę z karmę w porze posiłku. Będzie mu się przyjemnie kojarzyć. Zmęczcie psa przed zostawieniem go w domu, szczególnie jeśli to kilka godzin. Zmęczcie nie tylko fizycznie, ale też psychicznie. Dłuższy spacer czy zabawa, a na dodatek trening kilku sztuczek czy coś co zmusi malucha do kombinowania. Po wysiłku najpewniej pójdzie spać. Pod Waszą nieobecność także możecie zorganizować mu czas i to nie za pomocą butów czy zdzierania koca. :) Dobrym sposobem jest kong wypełnionym czymś smacznym, lizanie psy uspokaja, albo jakieś suszone przysmaki, które zajmą psa na jakiś czas. Powodzenia ;)

Posted

[QUOTE][COLOR=#000000]Co mogę z tym zrobić? [/QUOTE]
Zacząć wychowywać - może psie przedszkole?

[QUOTE]Mały skutecznie wie jak mnie ubłagać, aby wpuścić go na łóżko czy wziąć na rączki.[/COLOR][/QUOTE]
To co oczekujesz ? Skoro zdajesz sobie sprawę w czym problem to go zmień zaczynając od siebie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...