Jump to content
Dogomania

Wylysiała jamnisia z guzem, boi sie ludzi. Pilnie wyciągamy ze schronu:(


Recommended Posts

[quote name='AlfaLS']A temu choremu kociakowi bedzie szukany jakiś dom? Będą jakieś fotki? Może jakieś ogłoszenia trzeba zrobić? Mam słabość do starych i chorych kotów dlatego tak dopytuję...[/QUOTE]

Bardzo chciałabym, by miała dom. Zwłaszcza, że jest tak kochana, proludzka, mądra. Ale kto weźmie 15 letniego kota?
Właściwie to buntuję się na ten wiek. To niemożliwe. Nie znam się na kotach, ale ona chyba nawet połowy może nie mieć. Tylko jest chora i zaniedbana.

Są już zdjęcia Loni, cudna gwiazdeczka! Taki ciężki miała dziś dzień...

Link to comment
Share on other sites

Figuniu, przepraszam, ale ja nie za bardzo rozumiem, co z tymi kotami. Chyba za późno dla mnie na skomplikowane procesy myślowe.. Czyli znalazłaś małego chorego kota na podwórzu? A co to za stary 15 letni chory kot? To ten sam, czy inny?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agat21']Figuniu, przepraszam, ale ja nie za bardzo rozumiem, co z tymi kotami. Chyba za późno dla mnie na skomplikowane procesy myślowe.. Czyli znalazłaś małego chorego kota na podwórzu? A co to za stary 15 letni chory kot? To ten sam, czy inny?[/QUOTE]
A myślałam, że tylko ja nie połapałam co z tymi kotami... :evil_lol:. Był stary chory, jest młody pewnie zdrowy... Skąd? Dlaczego?

Link to comment
Share on other sites

A mnie nie było dwa dni i tyle informacji! ja rozumieim ze sa dwa, az strach ze zaraz Figunia wejdzie na wątek i napsize o trzecim:evil_lol:
Ja tylko nie rozumiem bo pisąlas Figuniu ze ten 15 letni ma wócić na ulice po wyleczeniu? jak dla mnie jest to ewidentnie kot który był kiedys w domu, z reszta na wolnosci nie przezyłby 15 lat. nie da sobie rady, zobacz nie dawno ja widziałas, zaraz pewnie jak ja ktoś wyrzucił i po 1,5 tyg juz chora, bo ulica to nie jej środowisko. Wiem ze Ty jej nie wezmiesz, a to jest kotka tak? nie wiem jak moja Zuzia by ja przyjęła, bo w sumie dorosłej kotki nigdy nie mialam, mialam malutką 3 miesięczną to Ci powiem ze sie jakoś dogadały, kocura nie zniesie w ogóle

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agat21']Figuniu, przepraszam, ale ja nie za bardzo rozumiem, co z tymi kotami. Chyba za późno dla mnie na skomplikowane procesy myślowe.. Czyli znalazłaś małego chorego kota na podwórzu? A co to za stary 15 letni chory kot? To ten sam, czy inny?[/QUOTE]Ja zrozumiałam, nie wiem czy dobrze, że stara chora kotka została w schronisku na leczenia, a Figunia wzięła ze schroniska kociaczka na dt

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikaragua']Ja zrozumiałam, nie wiem czy dobrze, że stara chora kotka została w schronisku na leczenia, a Figunia wzięła ze schroniska kociaczka na dt[/QUOTE]


I tak właśnie sprawa się ma!!!!

Przepraszam, że napisałam tak niejasno.
Wczorajszy dzień był szalony i jak dla mnie dość męczący. Pisałam maile, rozmawiałam przez telefon, pisalam na wątku wrocławskim i pisząc tutaj wydawało mi się, że wyrażam się jasno i wszyscy wiedzą o co chodzi...A rzeczywiście, można było się pogubić.
To teraz po kolei. Chora kotka została w schronie. Kociaczka wzięła irysek ale ponieważ zastanawiała się, jak przyjmie malucha jej tymczaska - dorosla kotka, zaproponowałam, że malucha wezmę. Wg irysek kocie maluchy w schronie mają niewielkie szanse na adpopcje, ponieważ mało ludzi wie, że tam są również maluchy i nie pyta o nie. Natomiast kociaczki ogłaszane, ze zdjęciami itd. znajdują domy bardzo szybko. Kwestia tygodnia, dwóch.
Irysek założyła już mu wątek i dzisiaj wstawi zrobione również dzisiaj zdjęcia.
Maluch ma biegunkę, kochana dziewczyna dziś znowu jechała z nim do weta, dostał odpowiednią karmę i antybiotyk, powinno już być dobrze.
Mam nadzieję, że już wszystko jasne...
Przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale te zwierzaki są tak absorbujące...jak śpią (jak teraz) mogę cokolwiek zrobić, usiąść przy kompie. Jak nie śpią, to albo rozdzielam i pilnuję, albo karmię, albo biegam na spacer...albo opatruję rany...tak, polała się już krew.
Na szczęście moja. Karmiłam kociaczka z ręki i chapnął mi palca z całej siły, bo myślał, że to kurczak...
Poza tym strasznie fajnie mi się rozmawia z irysek...cieszę się, że poznałam tą Ciocię.

Tutaj jest wątek srajdka, jakby ktoś chciał zajrzeć
[url]http://olx.pl/oferta/1-5-miesieczny-pregusek-szuka-domu-CID103-ID6c4rn.html[/url]

Edited by Figunia
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Figunia']I tak właśnie sprawa się ma!!!!

Przepraszam, że napisałam tak niejasno.
Wczorajszy dzień był szalony i jak dla mnie dość męczący. Pisałam maile, rozmawiałam przez telefon, pisalam na wątku wrocławskim i pisząc tutaj wydawało mi się, że wyrażam się jasno i wszyscy wiedzą o co chodzi...A rzeczywiście, można było się pogubić.
To teraz po kolei. Chora kotka została w schronie. Kociaczka wzięła irysek ale ponieważ zastanawiała się, jak przyjmie malucha jej tymczaska - dorosla kotka, zaproponowałam, że malucha wezmę. Wg irysek kocie maluchy w schronie mają niewielkie szanse na adpopcje, ponieważ mało ludzi wie, że tam są również maluchy i nie pyta o nie. Natomiast kociaczki ogłaszane, ze zdjęciami itd. znajdują domy bardzo szybko. Kwestia tygodnia, dwóch.
Irysek założyła już mu wątek i dzisiaj wstawi zrobione również dzisiaj zdjęcia.
Maluch ma biegunkę, kochana dziewczyna dziś znowu jechała z nim do weta, dostał odpowiednią karmę i antybiotyk, powinno już być dobrze.
Mam nadzieję, że już wszystko jasne...
Przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale te zwierzaki są tak absorbujące...jak śpią (jak teraz) mogę cokolwiek zrobić, usiąść przy kompie. Jak nie śpią, to albo rozdzielam i pilnuję, albo karmię, albo biegam na spacer...albo opatruję rany...tak, polała się już krew.
Na szczęście moja. Karmiłam kociaczka z ręki i chapnął mi palca z całej siły, bo myślał, że to kurczak...
Poza tym strasznie fajnie mi się rozmawia z irysek...cieszę się, że poznałam tą Ciocię.

Tutaj jest wątek srajdka, jakby ktoś chciał zajrzeć
[URL]http://olx.pl/oferta/1-5-miesieczny-pregusek-szuka-domu-CID103-ID6c4rn.html[/URL][/QUOTE]

Figuniu link prowadzi do tablicy ogłoszeniowej a nie do wątku ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']Figuniu kochana trzymam zatem kciuki za całe psio - kocie towarzystwo !!!!!! zdrówka ogonki kochane :*:*:*[/QUOTE]

Kochana Martiko, dziękuję za kciuki, bardzo potrzebne obu stworkom!
Jutro z jamnisią biegnę do profesora...

Nie mam pojęcia co z tym linkiem. Mnie otwiera się ogłoszenie naszego kotka. Jeszcze bez zdjęć ale tekst jest...

Link to comment
Share on other sites

Figuniu, ale Ci zazdroszczę tego malucha w domu! Małe kociaki, to jest po prostu chodząca słodycz:loveu:

Jeśli dałybyście radę z irysek orientować się w sytuacji kotki i np. poprosić jakieś wolontariuszki z wrocławskiego schroniska o zdjęcia, to ja bym się zajęła ogłaszaniem kociczki, bo nie wyobrażam sobie 15-letniej kotki w schronisku, nie chciałabym, żeby została tam do końca:shake:

Link to comment
Share on other sites

[URL]http://olx.pl/oferta/1-5-miesieczny-pregusek-szuka-domu-CID103-ID6c4rn.html[/URL]

Ogłoszenie już ze zdjęciami, zedytowane. A teraz pozmniejszam zdjęcia psiej modelki i zaraz też zamieszczę. Mi też się Figuniu z Tobą super rozmawia. Mogłabym bez końca, jesteś super pozytywną osobą.

Link to comment
Share on other sites

Pytałam dziś o kotkę, ale pani do godz. 13 nie zdążyła zajrzeć do izolatki i nawet nie wiedziała o jakim stworzeniu mówię. Ale Figunia ma numer i będziemy się dowiadywać o jej stan zdrowia i na pastwę losu się jej nie zostawi. Ten wiek, to nie wiemy skąd taki, bo Figunia mówi, że nie dałaby jej tyle. Wg nas słabo wygląda, bo jest bardzo zabiedzona i chora. Zapewne jest młodsza.

A teraz fotki suńki. Stójki przed spacerkiem

[IMG]http://www.iv.pl/images/30034327979480721983.jpg[/IMG] [IMG]http://www.iv.pl/images/05429861826523272015.jpg[/IMG]

Było i gwałcenie poduszki ;)

[IMG]http://www.iv.pl/images/41764231786087208347.jpg[/IMG] [IMG]http://www.iv.pl/images/54472650022921422653.jpg[/IMG]

I na kolankach u pańci [IMG]http://www.iv.pl/images/93424896184966762863.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paula_t']Figuniu, ale Ci zazdroszczę tego malucha w domu! Małe kociaki, to jest po prostu chodząca słodycz:loveu:

Jeśli dałybyście radę z irysek orientować się w sytuacji kotki i np. poprosić jakieś wolontariuszki z wrocławskiego schroniska o zdjęcia, to ja bym się zajęła ogłaszaniem kociczki, bo nie wyobrażam sobie 15-letniej kotki w schronisku, nie chciałabym, żeby została tam do końca:shake:[/QUOTE]
Ja malucha nie zazdroszczę bo wiem jakie to maleństwo upierdliwe potrafi być :evil_lol:.
Ale o koteczkę się martwię, stara, chora i w schronie... :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paula_t']Figuniu, ale Ci zazdroszczę tego malucha w domu! Małe kociaki, to jest po prostu chodząca słodycz:loveu:

Jeśli dałybyście radę z irysek orientować się w sytuacji kotki i np. poprosić jakieś wolontariuszki z wrocławskiego schroniska o zdjęcia, to ja bym się zajęła ogłaszaniem kociczki, bo nie wyobrażam sobie 15-letniej kotki w schronisku, nie chciałabym, żeby została tam do końca:shake:[/QUOTE]

Taaak, słodycz też. Ale tak mnie wystraszył...znienacka atakuje nogę (czy może kapcia), akurat, gdy ją stawiam. To są sekundy. Moment i nadepnęłabym na łapinę, bo rzuca się i obejmuje łapeczkami "oburącz" nie zważając na zagrożenie. Gdybym się zamyśliła, czy cos, to przygniotłabym jak nic...Już zrobił tak dwa razy. Kamikadze jakiś...

Co do koteczki, bardzo się martwię o jej przyszłość, to nie jest kicia ani na podwórko, ani do schronu na resztę życia. Ale teraz bardziej niepokoi mnie jej stan zdrowia. Nich zatem najpierw wyzdrowieje...mam nadzieję, że Ciocie kotkowe nie zostawią jej tam...ale sama nie mam żadnego pomysłu, niestety...

Dziękuję pięknie Paulinko, za oferowaną pomoc i serce dla kotusi. Będziemy o tym pamiętać!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irysek'][URL]http://olx.pl/oferta/1-5-miesieczny-pregusek-szuka-domu-CID103-ID6c4rn.html[/URL]

Ogłoszenie już ze zdjęciami, zedytowane. A teraz pozmniejszam zdjęcia psiej modelki i zaraz też zamieszczę. Mi też się Figuniu z Tobą super rozmawia. Mogłabym bez końca, jesteś super pozytywną osobą.[/QUOTE]

No to miło mi bardzo...w końcu dwie Lwice jesteśmy...:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AlfaLS']Ja malucha nie zazdroszczę bo wiem jakie to maleństwo upierdliwe potrafi być :evil_lol:.
Ale o koteczkę się martwię, stara, chora i w schronie... :-([/QUOTE]

Maluch jest absolutnie przerozkoszny. Teraz leży grzecznie na kolanach, mruczy i "miętosi ciasto", czyli robi mi masaż...

Okropne było dla mnie wczorajsze wyjście ze schronu i widok biednej kotki w klateczce :-(
Wolę nie myśleć o tym, co czuła, jak się bała...

Link to comment
Share on other sites

Kotce lepiej będzie na razie w schronie niż na ulicy. Niech ją wyleczą i zobaczymy co dalej.
Oby się przyłożyli i wyleczyli, bo jakieś takie dziwne tam mają podejście ci lekarze.

Przydałby ci się bazarek na sunię?

(Napisz Figunia jak kocurkowi kupa się polepszy)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...