kudlataja Posted March 30, 2015 Posted March 30, 2015 Poleciała deklaracja na kwiecień dla Karolka- 40 zł i 10 zł bonusik z okazji Świąt ;) Karol jest piękny :) , wygląda jak dziki pies dingo. Dobrze, że ma obróżkę. Jemu przydałoby się profesjonalne szkolenie aby zaufał człowiekowi. Problemem wiadomo są pieniądze. Nie mam pomysłów...Miejmy nadzieję, że to wszystko się poukłada Doleciała, bardzo ci dziękuję, że nie zapominasz o Karolku :) Już aktualizuję stan konta. Właśnie!, podstawowym problemem są zawsze pieniądze. Ciągle się martwię jak długo jeszcze zdołam utrzymać Karola w hoteliku, nie mówiąc już o jakimś szkoleniu dla niego, które na pewno by się przydało. Chciałabym coś zrobić dla jego socjalizacji, ale nie mam pomysłu..trudno tak na odległość działać i jeszcze bez funduszy..pozdrawiam Quote
kudlataja Posted March 31, 2015 Posted March 31, 2015 Zgadzam się :) To niedobrze, że nie pozwala sobie podczepić smyczy. Skoro jeszcze nie pozwala to myślę, że sam z siebie nigdy nie podejdzie i nie nadstawi kółka przy obroży by go zaczepić. Nie wiem na jaką odległość pozwala do siebie podejść. Czy nie wystarczyłby półmetrowy (lub metrowy) łańcuch przyczepiony na stałe do obroży by można go zawsze podczepić? Łańcuch oczywiście możliwie cienki i lekki, ale by go nie zerwał w czasie spaceru. Stalowa linka mogłaby go obetrzeć, a smycz na stałe przyczepioną na pewno przegryzie. Podejść do siebie zbytnio nie pozwala, natomiast gdy odetnie mu się drogę ucieczki np.w kojcu, wtedy można zrobić niemalże wszystko, bo Karol jest bardzo łagodny, nie broni się zupełnie i jest sparaliżowany strachem. Pati nie próbowała zaczepiać go na smycz ani łańcuch, a ja nie naciskałam żeby coś robiła. Jednak teraz widzę, że zostawienie Karolowi inicjatywy nie przynosi chyba większych efektów..psiak jest szczęśliwy bez człowieka i sam raczej już bardziej nie zdecyduje się na zbliżenie..porozmawiam z pati, co jeszcze byłaby w stanie zrobić..trzeba coś robić. Gdybym miała warunki zabrałabym Karola do siebie, tak jak już kiedyś pisałam i dla mnie mógłby być taki jaki jest, jednak tracę nadzieję, że znajdzie się podobnie myślący dom, a ja na razie nie mam warunków. Sytuacja patowa..a Karol traktuje hotelik jak swój dom. Quote
Maciek777 Posted April 3, 2015 Posted April 3, 2015 Dwu- i czteronożnym, radosnych Świąt życzę :) Quote
handzia Posted April 3, 2015 Author Posted April 3, 2015 Doleciała, bardzo ci dziękuję, że nie zapominasz o Karolku :) Już aktualizuję stan konta. Właśnie!, podstawowym problemem są zawsze pieniądze. Ciągle się martwię jak długo jeszcze zdołam utrzymać Karola w hoteliku, nie mówiąc już o jakimś szkoleniu dla niego, które na pewno by się przydało. Chciałabym coś zrobić dla jego socjalizacji, ale nie mam pomysłu..trudno tak na odległość działać i jeszcze bez funduszy..pozdrawiam Madziu, potwierdź na poprzednim bazarku moją wpłatę, zamknę go już :) http://www.dogomania.com/forum/topic/145174-ciuchy-r%C4%99kodzie%C5%82o-zako%C5%84czony-rozliczamy/ Kilka dni temu zrobiłam kolejny, znowu troszkę pieniążków będzie, ale chyba już nie tyle co ostatnio.... Quote
ala123 Posted April 11, 2015 Posted April 11, 2015 A ja po uzgodnieniu z Magdą (kudlataja) wstawiam wczoraj zrobione przez nią zdjęcia suczki wyrzuconej ok. 2 tygodnie temu w jednej z podzamojskich wsi . Suczka jest młoda,ma śliczne,białe zęby; jest pogodna i w ogóle pozytywnie nastawiona do ludzi, a pomimo to,ktoś się jej pozbył... Wydaje się,że już rodziła,bo ma trochę wyciągnięte sutki. Na nasz widok pobiegła w krzaki i przyniosła sobie stamtąd piłeczkę, z którą radośnie biegała ciesząc się,że ktoś się nią interesuje. Nie zabrałyśmy jej jednak,bo po prostu nie damy rady finansowo... Są przecież w dt i hotelikach Karol i Lisek, Dasza i Aida ( zabrana zresztą z tej samej wsi,gdzie przebywa ta "ostatnia" suczka). Zobaczcie jaka to kochana suczyna. Aż się prosi o dom ... Quote
elik Posted April 11, 2015 Posted April 11, 2015 Jaka słodka sunia :) I ktoś ją porzucił ?? Co za łotr !!! Niestety nie mogę pomóc ani finansowo, ani jako DT :( Quote
ala123 Posted April 11, 2015 Posted April 11, 2015 Skoro już mowa o wszystkich "naszych" psach,to przedstawię tutaj też Daszę i Aidę . Dasza: Aida: I wspomnę o jeszcze jednej suczce,która czeka na pomoc w kolejnej wsi. Suka jest w ciąży i nie daje się złapać; byłyśmy tam wczoraj,nie udało nam się zrobić żadnych zdjęć. Suczynka jest ruda,we wsi jest od szczeniaka,dusi niestety kury,żeby przeżyć, nie muszę dodawać,że gdyby dała się złapać,to miejscowi już dawno by ją załatwili. Teraz,kiedy zainteresowałyśmy się jej losem, obiecali nam pomoc w złapaniu na sedalin,pod warunkiem,że zabierzemy ją stamtąd.Wstępnie rozmawiałam z Murką w sprawie miejsca w hoteliku. Quote
Guest TyŚka Posted April 12, 2015 Posted April 12, 2015 Ta pierwsza śniła mi się dzisiaj... myślę o niej. Pogadam z rodziną, wiem że nie możemy, że musiałam zawiesić DT, ale może jednak... jest śliczna, nie powinna długo czekać na dom. Dziwię się, że jeszcze Dasza nie ma domu :( W ogóle wszystkie z nich sa mega fajne, młode, adopcyjne - aż dziw bierze, że siedzą w DT. Quote
teresaa118 Posted April 12, 2015 Posted April 12, 2015 A czy jest chociaz wysterylizowana? Moze zafundujemy jej ta sparwe. Jestem zainteresowana jej losem. Szkoda, aby dwa razy w roku rodzila szczeniory, ktore i tak nie przezyja w naturze. Quote
Guest TyŚka Posted April 12, 2015 Posted April 12, 2015 A czy jest chociaz wysterylizowana? Moze zafundujemy jej ta sparwe. Jestem zainteresowana jej losem. Szkoda, aby dwa razy w roku rodzila szczeniory, ktore i tak nie przezyja w naturze. O któej mówisz? Quote
ala123 Posted April 12, 2015 Posted April 12, 2015 A czy jest chociaz wysterylizowana? Moze zafundujemy jej ta sparwe. Jestem zainteresowana jej losem. Szkoda, aby dwa razy w roku rodzila szczeniory, ktore i tak nie przezyja w naturze. Jeżeli chodzi o Daszę,to jest już wysterylizowana,ale 'potrzebuje innego domu tymczasowego,bo tam gdzie jest nie bardzo można się czegoś dowiedzieć, a wiadomo,że beieżące informacje o zachowaniu psa ,zdjęcia itp są bardzo ważne. Dasza pewnie dlatego tak długo czeka na dom... Ale nie mam jej gdzie zabrać. Miała jechać do Krakowa do Pani Ewy,lecz zdecydowałyśmy z Dorą,że TYczka jest bardziej potrzebująca i ona pojechała. Dasza nadal czeka na uśmiech losu... Ta ostatnia suczka nie została jeszcze wysterylizowana,bo nie było kiedy tego zrobić; gmina,z której została zabrana zobowiązała się pokryć koszt sterylizacji,gorzej z opłatą za hotelik ( suńka jedzie jutro do Murki),tym się martwię,bo jak się zasiedzi,to nie wiem,co zrobimy... Quote
teresaa118 Posted April 12, 2015 Posted April 12, 2015 Mialam na mysli ta ostatnia od pileczki. Ladna dziewczyna. Jak zrozumialam, jedzie ona do murki. Jesli tak, doloze sie do utrzymania. Quote
kudlataja Posted April 12, 2015 Posted April 12, 2015 Madziu, potwierdź na poprzednim bazarku moją wpłatę, zamknę go już :) http://www.dogomania.com/forum/topic/145174-ciuchy-r%C4%99kodzie%C5%82o-zako%C5%84czony-rozliczamy/ Kilka dni temu zrobiłam kolejny, znowu troszkę pieniążków będzie, ale chyba już nie tyle co ostatnio.... Potwierdzone, dziękuję, Aneczko:) Quote
kudlataja Posted April 12, 2015 Posted April 12, 2015 Mialam na mysli ta ostatnia od pileczki. Ladna dziewczyna. Jak zrozumialam, jedzie ona do murki. Jesli tak, doloze sie do utrzymania. Dziękuję, twoja deklaracja bardzo się suczce przyda:) Jutro prawdopodobnie pojedzie do Murki., Quote
kudlataja Posted April 12, 2015 Posted April 12, 2015 Sunia "z piłeczką już bezpieczna" u Ali ,jutro jedzie do Murki. Za sterylkę zapłaci gmina - udało się to wynegocjować z pomocą Fundacji Zea, będzie tylko potrzebna pomoc w utrzymaniu jej w hoteliku i może w ogłoszeniach. Mam nadzieję, że dziewczyna tam długo nie zabawi..jest taka kochana, ufna, wesoła, otwarta na człowieka, pomimo porzucenia. Ogłosiłam ją na szybko na Lublin i na razie nikt nie zadzwonił. Suczka super zachowuje się w samochodzie - dowiedziałam się o tym dziś od Ali, ja nie mogłam po nią pojechać - pracowałam cały dzień, pojechała Ala i jest sunią zauroczona, to po prostu żywe sreberko. Podjęłyśmy decyzję o zabraniu suczki z ulicy, ważyło się jej życie, bo już raz była tam pobita..zaryzykowałyśmy, nie wiem jak to będzie z jej utrzymaniem teraz.. Oby dziewczyna szybko znalazła domek..tym bardziej, że jutro będzie próba łapania także ciężarnej i wystraszonej suczki w Skierbieszowie, o której wspominała Ala - ona także będzie potrzebowała schronienia, deklaracji, pomocy.. Działamy w terenie, ale bez pieniędzy, to jest jakieś szaleństwo, nie ma gdzie tych psiaków umieszczać, nie ma na to funduszy, a serce nie pozwala przejść obojętnie, ludzie dzwonią, zgłaszają kolejne nieszczęścia:( :( Jest Dasza, Lisek i Karol, którzy zasiedzieli się w hotelikach, jest piękna Aida, o którą nikt nie pyta i teraz jeszcze te dwie kolejne sunie.. Tymczasem aktualny stan konta karolkowego nie pozwala mi już na opłacenie kolejnego miesiąca - do 10.03 na koncie Karolka było 467,27zł wpłaty: 30.03 – elficzkowa –dla Karolka na kwiecień 50zł 12.04 –dokładam od siebie, dziś zarobione 90zł wydatki: 27.03 –400zł hotelowanie Karolka, marzec Stan konta na 12.04 to 207,27zł Przepraszam wszystkich zainteresowanych, że dopiero teraz zamieszczam aktualne rozliczenie pieniędzy Karola, ale miałam najzwyczajniej w świecie doła, nie wiem co robić, jak dalej utrzymać Karolka w hotelu, jego i Liska, wzięłam to na siebie, wierzyłam że psiaki znajdą domy, ale czas płynie i w końcu zapasy finansowe Karolka się wyczerpały. Lisek nawet nie miał żadnych zapasów, utrzymuję go w płatnym dt. z własnej niewielkiej pensji. Proszę o deklarację, chociażby 5zł, bardzo proszę..ja zeswojej strony robię co mogę, każdą złotówkę jaką mogę przeznaczam dla tych psiaków. Do zdjęć suczek zamieszczonych przez Alę dołączam jeszcze chłopaków: Karolek przy zakładaniu obroży przeciwkleszczowej. Trochę przerażony, ale pierwszy raz widzę go tak blisko człowieka.. I Lisek, podczas mojej ostatniej wizyty, trochę sobie pobiegał po łące i wrócił. Quote
kolejna kobietka Posted April 13, 2015 Posted April 13, 2015 Ponowię Karolkowi ogłoszenia w tym tygodniu, tylko jak on nawet smyczki nie daje sobie podczepiać to nieciekawie to wygląda :( Dobrze by było gdyby była możliwość ze strony pati, żeby jednak próbowała Karolka socjalizować w kontaktach z człowiekiem. Ja też uważam, że zostawianie go samemu sobie i żeby sam z siebie zaczął się otwierać to błąd. Nie wiem czy się uda go zmienić i na ile, ale jeżeli ma mieć szansę na dom to trzeba próbować. Quote
Guest TyŚka Posted April 13, 2015 Posted April 13, 2015 Też uważam, że czasami wrzucenie psa na wodę działa - mówię to jako właścicielka lękliwego psa i DT dwóch dzikusów. Gdybym dała im wybierać, to one wybrałyby życie koło człowieka... Myślę, że mądra socjalka z ludźmi mogłaby dać o wiele lepsze rezultaty i u Karolka. A Liskowi się przytyło :) Quote
elficzkowa Posted April 13, 2015 Posted April 13, 2015 Podniosę watek. Może ktoś zajrzy, poratuje choć niewielką wpłata lub deklaracją dla Karolka lub Liska. Kudlataja - dziękuję i podziwiam za to co dla nich robisz( choć wiem, że tu nie słowa a pieniądze są potrzebne ). Quote
agat21 Posted April 13, 2015 Posted April 13, 2015 Poproszę o przypomnienie konta - prześlę jakiś grosik dla Liska I Karolka i Ali dla suńki z piłeczką, która jedzie do Murki (tak się cieszę, że udało się jej pomóc) Quote
kolejna kobietka Posted April 14, 2015 Posted April 14, 2015 Może mam innego psiaka ogłaszać w zamian Karolka, a który jest również w hoteliku i jest bardziej adopcyjny? gdyby inny znalazł dom to też wam będzie łatwiej finansowo, a Karolka w międzyczasie może się jeszcze jakoś uda zmienić, bardziej oswoić, albo znajdzie się inne rozwiązanie, kto wie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.