dyskopatia - transport psa

[kasia_jot]

Witam,
u mojej Neski zdiagnozowano spondylozę odcinka piersiowego kręgosłupa. Na domiar złego, niedawno wypadł jej dysk w odcinku lędźwiowym. Na razie stosujemy leczenie zachowawcze.
Mieszkamy w bloku na drugim piętrze. Neska waży 11 kg. Ze względu na obecną sytuację, jak i na to, że kręgosłup jest w stanie grożącym w każdej chwili wypadnięciem kolejnego dysku, szukam pomysłu w jaki sposób znosić ją po schodach na spacery. Najlepiej, gdyby siedziała lub stała na stabilnym podłożu.
Macie jakieś doświadczenia z transporterami lub torbami do przenoszenia zwierząt?
Na razie wynoszę ją na rękach, ale boję się, że w ten sposób jeszcze bardziej "zwichruję" jej ten kręgosłup. Poza tym nieumiejętne podnoszenie powoduje ból :-(
Bardzo proszę o rady.

[gayka]

Ja podczas choroby mojej Fugi opracowałam technikę noszenia jej i cały czas noszę ją tak, że prawą ręką łapię ją na wysokości klatki piersiowej , lewą ręką łapię ją pod dupką , podnoszę obie ręce jednocześnie i dzięki temu pies cały czas jest w pozycji poziomej ! Ale nie wiem, czy przy spondylozie, która powoduje duzy ból taki sposób jest dobry. Wiem, że dobrze sprawdzają się specjalne szelki tej firmy

[URL]http://www.firma-admiral.pl/nosze--rednie.html[/URL]

[kasia_jot]

Cześć, dziękuję za odpowiedź.
Myślałam bardziej o transporterze ze względu na stabilne podłoże. Niestety Neska nie zmieści się do rozmiaru 3, a rozmiar 4 ma kółeczka zamiast rączek, więc przy znoszeniu ze schodów odpada :-(
Z pomocą znajomej ulepszyłam technikę noszenia na rękach. Rękę z tyłu wkładam między nogami pod brzuch jak najgłębiej, żeby na niej leżała. Z przodu analogicznie. Łatwiej mi ją wtedy postawić jednocześnie na 4 łapkach.
Zastanowię się nad szelkami, które dałaś mi w linku. Obawiam się jednak, że u nas się chyba nie sprawdzą. Zauważyłam, że jak niosę Neskę i chcę później postawić na jakimś podłożu, to ból pojawia się wtedy, gdy ona chce końcami łap dosięgnąć ziemi. Wtedy gdy tak napina mięśnie, żeby jak najszybciej stanąć na swoich łapach.
Transportera szukam, żeby mojej mamie było łatwiej ją nosić pod moją nieobecność.