stecek Posted May 3, 2014 Posted May 3, 2014 Potrzebuję pomocy. Po moim osiedlu błąkał się kundelek i przygarnialiśmy go. Mieszka w naszym dużym ogrodzie (do domu nie wchodzi). Byłem u weterynarza jest zdrowy ma ok. 2 lata. Psiak jet cudowny, ufny i grzeczny. Niestety nie chce chodzić na smyczy.Po przypięciu smyczy robi się o osowiały, nie chce nawet jeść smakołyków (bez smyczy wsuwa je aż mu się uszy trzęsą). Chciałbym z nim chodzić na spacery, poradźcie jak nauczyć go chodzenia na smyczy. Quote
Paulina94 Posted May 30, 2014 Posted May 30, 2014 Wszystko trzeba stopniowo ;) 1. Podejdź do psa ze smyczą, połóż ją obok niego. Jak ją powącha, poliże czy w jakikolwiek inny sposób okaże pozytywne zainteresowanie- daj smakołyk. 2. Przypnij smycz na kilka sekund i odepnij ją, daj smakołyk. 3. Przypnij smycz, ale nie bierz jej do ręki- za pozytywną reakcę daj smakołyk. 4. Przypiętą smycz weź do ręki, ale stój w miejscu- smakołyk. 5. Przejdź się z psem kawałek, daj smakołyk. Pies zacznie kojarzyć dobrze smycz i na pewno specery nie będą uciążliwe ;) Quote
Ankar Posted June 7, 2014 Posted June 7, 2014 [quote name='stecek']Potrzebuję pomocy. Po moim osiedlu błąkał się kundelek i przygarnialiśmy go. Mieszka w naszym dużym ogrodzie (do domu nie wchodzi). Byłem u weterynarza jest zdrowy ma ok. 2 lata. Psiak jet cudowny, ufny i grzeczny. Niestety nie chce chodzić na smyczy.Po przypięciu smyczy robi się o osowiały, nie chce nawet jeść smakołyków (bez smyczy wsuwa je aż mu się uszy trzęsą). Chciałbym z nim chodzić na spacery, poradźcie jak nauczyć go chodzenia na smyczy.[/QUOTE] 1. Trzymaj na "krótkiej" smyczy. 2. Jak ciągnie metodą prób i błędów stosuj bodziec (dozuj siłę szarpnięcia). Szybkie i energiczne szarpnięcie smyczą aby wrócił do nogi (Ważne! Nie szarpiesz w górę ale w tył! Byle nie za mocno za pierwszym razem, aby nie zadawać nie potrzebnego bólu). Czasami aż do momentu kiedy pies poczuje dyskomfort i wręcz "oburzy" się... Rozpoznasz jak zobaczysz jego reakcję. 3. Ewentualnie przystawaj w momencie jak ciągnie, weź go do nogi i jak się uspokoi kontynuuj marsz. 4. Najważniejsza sprawa. Często pies ciągnie i szaleje na smyczy kiedy jest po prostu nie wybiegany i energia go "rozpiera". Ekscytacja spowodowana wyjściem na spacer (ruchem generalnie) jest tak duża że pies jest jak w amoku. Wtedy "walka" z nim jest męczarnią dla Ciebie jak i dla samego psiaka. 5. Dlatego musisz mu zapewnić odpowiednia dawkę ruchu. Idź na spacer, "wymęcz" go czymkolwiek co lubi a następnie wracając ucz posłuszeństwa. Jest to wtedy zdecydowanie łatwiejsze i przyjemniejsze dla Ciebie i dla psiaka. Miałem przez dzień samca młodego którego energia dosłownie rozpierała. Pierwszy spacer był trudny. Ale z każdym kolejnym moja kontrola nad nim się poprawiała. Nie mogłem go wybiegać bo nie znałem psa, ale przy pomocy bodźców (zdecydowane szarpnięcia) powodowałem że czuł się nie komfortowo i szybko uczył się iść przy nodze. Opanowanie i konsekwencja i będzie dobrze ;) Quote
Czaki Posted June 8, 2014 Posted June 8, 2014 [quote name='Ankar']1. Trzymaj na "krótkiej" smyczy. 2. Jak ciągnie metodą prób i błędów stosuj bodziec (dozuj siłę szarpnięcia). Szybkie i energiczne szarpnięcie smyczą aby wrócił do nogi (Ważne! Nie szarpiesz w górę ale w tył! Byle nie za mocno za pierwszym razem, aby nie zadawać nie potrzebnego bólu). Czasami aż do momentu kiedy pies poczuje dyskomfort i wręcz "oburzy" się... Rozpoznasz jak zobaczysz jego reakcję. 3. Ewentualnie przystawaj w momencie jak ciągnie, weź go do nogi i jak się uspokoi kontynuuj marsz. 4. Najważniejsza sprawa. Często pies ciągnie i szaleje na smyczy kiedy jest po prostu nie wybiegany i energia go "rozpiera". Ekscytacja spowodowana wyjściem na spacer (ruchem generalnie) jest tak duża że pies jest jak w amoku. Wtedy "walka" z nim jest męczarnią dla Ciebie jak i dla samego psiaka. 5. Dlatego musisz mu zapewnić odpowiednia dawkę ruchu. Idź na spacer, "wymęcz" go czymkolwiek co lubi a następnie wracając ucz posłuszeństwa. Jest to wtedy zdecydowanie łatwiejsze i przyjemniejsze dla Ciebie i dla psiaka. Miałem przez dzień samca młodego którego energia dosłownie rozpierała. Pierwszy spacer był trudny. Ale z każdym kolejnym moja kontrola nad nim się poprawiała. Nie mogłem go wybiegać bo nie znałem psa, ale przy pomocy bodźców (zdecydowane szarpnięcia) powodowałem że czuł się nie komfortowo i szybko uczył się iść przy nodze. Opanowanie i konsekwencja i będzie dobrze ;)[/QUOTE] :mdleje: 1. Tutaj mamy problem, że pies boi się smyczy, a nie ciągnie, czy wariuje na niej. 2. Twoje szarpanie spowoduje jeszcze gorszy lęk, czy zamknięcie się psa na współpracę z nowym panem. 3. Jak ma go wziąć na spacer i wybiegać skoro pies nie chodzi na smyczy ?! Co do autora wątku Paulina94 dobrze mówi, tylko musisz liczyć się z tym, że to nie będzie hop-siup, tylko trzeba trochę czasu. Za każdy kontakt ze smyczą nagradzaj, za każdą inicjatywę z jego strony w stosunku do smyczy również. Życzę powodzenia i wytrwałości ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.