Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Huraaa! Przystanek zostaje! Znaleźli się dorośli wolontariusze,  którzy pomogą Pani Asi i Pani Gosi w codziennej opiece nad psiakami. Nadal jednak uważam,  że tam powinien być ktoś zatrudniony na 1/2 etatu na stałe.  Wolontariat,  to dobrowolna,  bezpłatna praca i funkcjonowanie przytuliska dla kilkunastu psów,  nie może się wyłącznie  na niej opierać.  

Przekazałam Pani Asi zestaw 24 puszek dla szczeniaków (teraz jest tam tylko kudłata Zosia,  ale z nużycą dookoła oczu,  więc dobra karma jej się przyda)  i Brit care dla psów dorosłych.  Niestety,  fizycznie pomóc nie dam rady, więc chociaż tyle. 

  • Upvote 1
Posted
4 godziny temu, konfirm31 napisał:

Huraaa! Przystanek zostaje! Znaleźli się dorośli wolontariusze,  którzy pomogą Pani Asi i Pani Gosi w codziennej opiece nad psiakami. Nadal jednak uważam,  że tam powinien być ktoś zatrudniony na 1/2 etatu na stałe.  Wolontariat,  to dobrowolna,  bezpłatna praca i funkcjonowanie przytuliska dla kilkunastu psów,  nie może się wyłącznie  na niej opierać.  

Przekazałam Pani Asi zestaw 24 puszek dla szczeniaków (teraz jest tam tylko kudłata Zosia,  ale z nużycą dookoła oczu,  więc dobra karma jej się przyda)  i Brit care dla psów dorosłych.  Niestety,  fizycznie pomóc nie dam rady, więc chociaż tyle. 

o jak dobrze :)

kudłata Zosia (to ta czarnulka ?) ma jednak nużycę :(

Posted

Niestety,  tak,  Aldrumko :(.  U szczeniaków ze złych warunków,  lub po chorobie,  często występuje nużyca miejscowa,  najczęściej w postaci "okularków"  dookoła oczek.  Ta postać nużycą,  potrafi sama przejść bez leczenia z chwilą poprawy kondycji psiaczka. Malutka otrzymała odpowiednie leki od naszej wetki,  teraz dostała dobrą karmę,  ale najbardziej by się przydał własny domek,  a tego ciągle nie widać :(. 

Zosia prosi o domek.  Oczka zdecydowanie się poprawiły :) 

FB_IMG_1484744859641.jpg

FB_IMG_1484744870734.jpg

FB_IMG_1484744885138.jpg

  • Upvote 1
Posted

I jak widzę po zdjęciach na OLX "moja" biała sunia ma kolegę w boksie.

Jak dobrze pójdzie, Figa pojedzie do domu stałego w niedzielę. Ale oczywiście...w kojcu gminnym czeka od wczoraj kolejna sunia, taka w typie Rudzika :(

Posted

Świetna wiadomość z Przystankiem :)

Mała kudłata przepiękna. Rzeczywiście taka druga Bafi.

Mój Dyzio podczas bezdomności miał łyse uszy. Myślałam, że to grzybica, a to było z głodu.

Nawet nie zauważyłam kiedy przeszło.

Posted

Wśród bezdomniaków makowskich, czasami trafiają się i ONki :(. Takim makowskim  ONkiem  bezdomniakiem był Max, który obecnie szczęśliwie sobie żyje w Stolicy już od 3 lat.

Teraz pojawił się w okolicy (nie w samym Makowie), wynędzniały, bezdomny ONek z lasu. Oto, co napisała o nim wolontariuszka , prowadząca makowski Punkt Przetrzymań :

Otrzymaliśmy telefon z prośbą o pomoc dla psa, który mieszka w lesie od kilku dni. Zdjęcie jakie za chwilę dostaliśmy zaparło nam dech w piersi ! Pies jest przeraźliwie wychudzony, śpi pod drzewem, zasypany śniegiem ! Pan Adam, który zgłosił do nas psa, sam dowiedział się o nim od innej osoby. Pierwsze próby odnalezienia psa były nieskuteczne, ale Adam się nie poddawał i chodził codziennie do lasu, aż któregoś dnia w końcu wpadli na siebie 2764.png<3 Pies wystraszył się chciał uciekać, ale był tak wychudzony i wycieńczony, że zrobił tylko dwa kroki i się przewrócił 1f641.png:( 1f641.png:( 1f641.png:( Pies pomimo, że wychudzony był jednak za ciężki do przeniesienia, dodatkowo nie wiadomo jak się zachowa, może go coś boli i przy próbie pomocy może zaatakuje ze strachu. Adam przyniósł mu jedzenie, siano, chciał oswoić psa. Gdy pies trochę podjadł zaczął wstawać i iść za Adamem, ale w połowie drogi zawracał do lasu. Próba ściągnięcia na podwórko psa, by go zamknąć w pomieszczeniu się nie udała.
Adam przypadkiem dowiedział się o Przystanku i zadzwonił do nas z prośbą o pomoc. Wspólnymi siłami udało się zabrać psa z lasu.
Upór i dobre serce Adama uratowało psu życie, dosłownie w ostatniej chwili się odnaleźli 2764.png<3 2764.png<3 2764.png<3. Gdyby nie ten pierwszy posiłek jaki pies otrzymał od Adama może już by tego dnia pies nie przeżył...

Teraz piesek jest już pod naszą opieką. Ma ok.7-8lat waży 27kg a powinien 37kg. Sama skóra i kości, nie widać tego na zdjęciach bo pies ma długą sierść. Widać tylko jego wielką głowę w porównaniu do chudego ciałka. Pies nie jest z terenu Makowa, zatem nie trafił do Punktu przetrzymań, jest pod naszą prywatną opieką, mieszka w domu tymczasowym.

Pies ma założone wydarzenie na fb

https://www.facebook.com/events/1913557655539983/

Potrzebna karma i prawdopodobnie leki na stawy (ma kłopot z poruszaniem się) Piszę tu o nim, bo chcę prosić Skarpetę Owczarkową o pomoc dla bezimiennego jeszcze ONka z Lasu, no i może będą chętni na wzięcie udziału w  wydarzeniu na fb?

Z wyglądu, bardzo mi przypomina Maxa........

15978010_1246438588783922_6434966962779989201_n.jpg

16114596_1246438622117252_9216215868242021725_n.jpg

16143218_1246438585450589_7216725488024410564_n.jpg

16195028_1246438632117251_8548791212661727467_n.jpg

Posted

Poczekaj, poczekaj...czy to nie w Karniewie czy okolicy?... Jakiś szyld reklamowy mi się majaczy "Hodowla owczarków niemieckich"...

Ten owczarek ma dom tymczasowy, ale w kojcu siedzi malizna 4 kg, chudzieńka i roztrzęsiona........

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...