Nadia86 Posted June 14, 2007 Posted June 14, 2007 Witam.Wierze ze sa tu ludzie madrzejsi odemnie i cos mi poradza bo ja niestety nie wiem co robic.Moj psiak byl tydzien temu szczepiony na wscieklizne i wyrosl mu w miejscu po szczepieniu twardu guz nie powiem spory jak na tego malego psiaka. Ma wloski wiec nie bylo go widac ..jak go wymacalam to pobieglam do wet i powiedziala ze to reakcja odczynnikowa. ze moze zniknac albo nie musi a jak nie zniknie to trzeba bedzie usuwac chirurgicznie... Nie wiem co robic musi byc sposob na to zeby znikl..nie wyobrazam sobie ciecia tak malej szyjki przeciez wytnie jej polowe;( Sama wymyslilam i smaruje jej altacetem(ale on jest na opuchlizne a nie na twardy guzek) masuje ..mozna cos zrobic?? Dodam ze psa to kompletnie nie boli moge naciskac itd i nic. Doradzcie co ja moge zrobic jeszcze nie chce dawac psa pod noz dlatego ze byl szczepiony przeciez to paranoja Quote
saJo Posted June 18, 2007 Posted June 18, 2007 Takie odczyny sie zdarzaja, nie jest to nic strasznego. Powinno zaniknac, ale czasami trwa to nawet kilka miesiecy. Nie ma potrzeby usuwac, jesli nawet nie zniknie psiak bedzie mial maly defekt urody. Quote
wiq Posted June 18, 2007 Posted June 18, 2007 moim sukom tez zawsze wylazi i po paru tyg znika:p Quote
taks Posted June 18, 2007 Posted June 18, 2007 Oj taki guzek to częsta sprawa. Po jakimś czasie może się wchłonąć, ale bywa że zostaje. To niczym psu nie grozi ,a jak sama napisałaś ,nawet tego nie widać. Moim zdaniem nie warto tego ruszać. Quote
Equus Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 No właśnie mam ten sam problem. Szczepiłam dwa psy 11 kwietnia i teraz obydwa mają wielkie guzy... Czy to aby nie jest kwestia źle zrobionego szczepienia? I czy jeśli to nie zejdzie to mój pies będzie miał za parę lat całą masę takich guzów, bo przecież na wściekliznę muszę szczepić...:-( Szczerze mówiąc to jestem przerażona:nerwy: Czy te guzki można rozmasowywać? Czy konsekwencją tych guzów może być martwica? Quote
an1a Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 Są takie reakcje na szczepienia, nic złego się nie stanie, guzek po jakimś czasie zniknie. Mojemu kotu takie się robiły, żył 9 lat i "oguzowany" nie był ;) Wszystko się wchłaniało. Quote
Equus Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Nadia86. Wczoraj byłam u weta i zalecił delikatne masaże i ciepłe okłady (okład nie dłużej jak 5 min). Quote
andie Posted August 20, 2008 Posted August 20, 2008 No więc mam pieska, 4miesięczną suczkę mopsa. Tydzień temu była szczepiona na wściekliznę. Niedawno pojawił się guzek. Jest dość spory jak na tak małego psiaka. Chcialam jechać do weta, ale widzę, że wszystko pasuje do waszego opisu : po szczepieniu, ruchomy guzek w miejscu podania szczepionki. Mam nadzieję, że się wchłonie... Quote
nalina Posted August 20, 2008 Posted August 20, 2008 Ja mam jedną suczke,u ktorej zawsze wychodzi guzek po szczepieniu-zwyklą szczepionką.I zawsze smaruje mascią ihtiolową,wymieszaną ze smalcem.Doslownie 2-3 dni i guzek sie wchlania.Masaze malo pomagają,zwlaszcza jak guzek wybija sie na 2-3 dzien po szczepieniu. Czasami guz wychodzi przez zle podany zastrzyk bądz po prostu pies ma sklonnosci do odczynow. Quote
hekate811 Posted June 2, 2009 Posted June 2, 2009 mam pytanie, włąśnie dzisiejszego wieczoru wymacałam u mojego berneńczyka guzek z boku przed łopatką, 1,5 tyg temu był szczepiony przeciw wściekliźnie, niepamiętam tylko czy w tym miejscu. Ale chodzi mi o to czy te guzki u waszych psiaków to wybijają się ponad płaszczyznę skóry i są widoczne, bo u nas to taki nie podskórny tylko jakby bliżej już mięsnia, ruchomy, niebolący, wyczuwalny dopiero przy mocnym mizianiu Quote
ewtos Posted June 2, 2009 Posted June 2, 2009 [quote name='hekate811']mam pytanie, włąśnie dzisiejszego wieczoru wymacałam u mojego berneńczyka guzek z boku przed łopatką, 1,5 tyg temu był szczepiony przeciw wściekliźnie, niepamiętam tylko czy w tym miejscu. Ale chodzi mi o to czy te guzki u waszych psiaków to wybijają się ponad płaszczyznę skóry i są widoczne, bo u nas to taki nie podskórny tylko jakby bliżej już mięsnia, ruchomy, niebolący, wyczuwalny dopiero przy mocnym mizianiu[/quote] To chyba nieposzczepienny guzek , zbyt póżno by się objawił i miejsce o którym piszesz jest nie do iniekcji. Quote
hekate811 Posted June 2, 2009 Posted June 2, 2009 guz jest wyczuwalny tylko przy mocnym mizianiu, zresztą to berneńczyk więc na karku ma sporo jeszcze luźnej skóry i futra, więc może wcześniej nie natrafiłam na niego, choć staram się codziennie całego przemacać, coby ewentualnie kleszcza wyczuć. Miejsce pasuje mi do tego zastrzyku, tylko z waszego opisu nie wiem czy poszczepienne to bardziej jak kaszak wygląda? Niechce zaraz dzwonić do wetki, bo już patrzy na mnie jak na przewrażliwioną, nic poobserwuje troche, jeżeli będzie się powiększać a nie wchłaniać to podjade. Quote
eski Posted June 15, 2009 Posted June 15, 2009 Jesli o guzkach mowa... czy guzki po kleszczu tez powinny sie same wchłonac ? Jak to długo moze trwac ? A jesli sie nie wchlonie czy trzeba go koniecznie nacinac ? Moja sunia ma taki guzek przy oczku. Dostaje zastrzyki ale guzek nie znika :( Wet powiedzial, ze moze trzeba bedzie nacinac :( Dodam, ze guzek w niczym psinie nie przeszkadza. Quote
Talagia Posted June 18, 2009 Posted June 18, 2009 To zalezy pewnie od psa, moj pies jest bardzo wrazliwy na ukaszenia kleszczy i po kazdym ma małe zgrubienie na skórze. Drugi pies nie ma wcale. Quote
gabula Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 A ja bym jeszcze dodała, że można przyspieszyć cały proces rozgrzewając miejsce po iniekcji i masując- spirytusem kamforowym czy też ciepłym okładem np.z nagrzanego woreczka z gorczycą czy cold-packa Quote
Blever's Posted September 7, 2009 Posted September 7, 2009 ja teraz walczę z guzem, ale mam mieszane uczucia.. może to coś innego..? bo jest wyjątkowo duży... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.