Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Nie umiem dać ogłoszenia do Tygodnika z telefonu! Rany, kiedyś to było łatwe, wystukiwało się treść ogłoszenia, max 100 słów bez polskich znaków, dawała na początku kod rubryki, gdzie się ma ukazać, płaciłam mBankiem i po krzyku. A teraz nie umiem...Wyświetla mi się jakaś Gratka- to dałam przy okazji, ale jak wejść w te ogłoszenia do Tygodnika?... Krysiu, pomożesz?...

Posted

Nie :(. Rzadko kupuję.  Na stronie tygodnika, jest wybór - zamieszczenie ogłoszenia w wersji internetowej(gratka) i w wersji papierowej, ale nigdy tam nie zamieszczałam. Na internetowej, widziałam Twoje ogłoszenie Sonka :).

Posted

Wiem, Malagosku, wiem, nawet sobie pomyślałam, że szkoda, że nie mogę wziąć jeszcze jednego zwierza, ale to byłoby nieodpowiedzialne. Tym bardziej, że Sonek wymaga czasu i cierpliwości, a ja przecież w maju wyjeżdżam na dwa tygodnie i nie mogę znajomych obciążać czterema psami w tym jednym mocno problematycznym. Pozostaje mi więc tylko trzymać kciuki, żeby dobry los postawił na drodze Sonka ludzi, którzy mają czas i chęci zaopiekować się taką bidą, która sama sobie szkodzi. A dziewczyny z  Kielc nic nie poradzą?

Posted
7 minut temu, irenas napisał:

Wiem, Malagosku, wiem, nawet sobie pomyślałam, że szkoda, że nie mogę wziąć jeszcze jednego zwierza, ale to byłoby nieodpowiedzialne. Tym bardziej, że Sonek wymaga czasu i cierpliwości, a ja przecież w maju wyjeżdżam na dwa tygodnie i nie mogę znajomych obciążać czterema psami w tym jednym mocno problematycznym. Pozostaje mi więc tylko trzymać kciuki, żeby dobry los postawił na drodze Sonka ludzi, którzy mają czas i chęci zaopiekować się taką bidą, która sama sobie szkodzi. A dziewczyny z  Kielc nic nie poradzą?

Oczywiście, Irenasie, tak tylko żartuję  - ale racje ma Krysia: oby takich Irenasków więcej było!

 

Posted
12 godzin temu, konfirm31 napisał:

No właśnie -  żeby się takie emerytki jak Irenas, na kamieniu rodziły, to bezdomniakom, by było znacznie lepiej :)

Tak ! Tak! Tak! Tak! :) :) :) :)

Posted

Bardzo dziękuję za  uznanie. Ja też długo dochodziłam to takiego stanu, w jakim jestem teraz. Przez całe lata dawałam sobie wmawiać, że nie mogę mieć 3 psów czy kotów, zanim do mnie dotarło, że to przecież tylko i wyłącznie mój problem, a nie mojej rodziny. Zwłaszcza od kiedy mieszkam w domu, a nie w bloku. Tym bardziej, że jeśli musiałam gdzieś wyjechać lub byłam chora, to mogłam liczyć tylko na znajomych i przyjaciół w kwestii zwierzaków. Ale za to zawsze mogłam na nich liczyć. I nadal mogę, co mnie bardzo cieszy, jako, że wybieram się za morze w maju. Boję się trochę, jak Szerlok to zniesie, jeszcze nigdy nie wyjeżdżałam na tak długo. A czarnulki to już na pewno przestaną mnie poznawać.

W przyszłym tygodniu natomiast wybieram się do Chotomowa z kurtuazyjną wizytą do dawnych bliskich sąsiadów. Dalsi sąsiedzi donieśli mi, że syn męczy ich o nowego psa (Pakę musieli uśpić w słusznym wieku 18 lat). Co prawda oni chcą małego pieska no i przez cały dzień są w pracy  lub szkole, ale spróbuję ich przekonać do Sonka. A nuż to jest właśnie "ten" dom (dla psa) i "ten" pies (dla państwa)?

Posted

Wiem, że byłoby cudownie, ale nie robię sobie wielkich złudzeń. Z mojego doświadczenia wynika, że jak ktoś chce mieć psa tak naprawdę, to go ma. Nie czeka aż mu się trafi  jakaś specjalna okazja i nie określa długości nóg ani włosów. Co najwyżej interesuje go płeć, ale i to nie za bardzo.. No ale spróbuję.

Posted

Ale dziękuję, że zapytasz:)

Dziś miałam telefon spod Makowa o Sonka - nawet fajnie to brzmiało. No, może poza odległością ("o, to dość daleko od Makowa"), ale opowiedziałam o adopcjach do Wrocławia, Warszawy, Gdyni. Pani miała bernardynkę, która umarła miesiąc temu, i Sonek miałby duzy kojec, zadaszony częściowo, budę, ogrodzony teren. Ale pani ma się zastanowić...Za to był tez sms od pani spod Piastowa, która już smsowała 3 tyg. temu - czy może przyjechać w weekend ...pod Mińsk Mazowiecki, gdzie mieszkamy... :). Sprostowałam, ze nie Mińsk, ale Maków, i że oczywiscie czekamy na wizytę :)

I żeby nie było nudno, był telefon o Amiśkę, zza Ostrowi Maz. z portalu NaszaOstrów. Mamy się dogadać, czy pani przyjedzie poznać Amisię. Nie jest to TEN telefon, ale w końcu jakiś :)

 

Posted

Kryś, to chyba dzięki Twoim ogłoszeniom - Ty wyróżniałaś któreś, tak?

Próbowałam ogłosić Sonka w Tygodniku Ostrołęckim w ubiegłym tygodniu, i źle wpisywałam kod ogłoszenia, zamiast tos telefon popoprawiał mi na toz - za to rachunek przyszedł ponad 60 zł...Wczoraj już wysłałam poprawioną wersję i mam nadzieję, zę ogłoszenie ukaże się w przyszły wtorek.

Czyli chyba przeputałam forsę z Mazowszankowego bazarku na żarełko i ogłoszenia....

 

Posted
O 31.03.2016o07:52, malagos napisał:

Kryś, to chyba dzięki Twoim ogłoszeniom - Ty wyróżniałaś któreś, tak?

Próbowałam ogłosić Sonka w Tygodniku Ostrołęckim w ubiegłym tygodniu, i źle wpisywałam kod ogłoszenia, zamiast tos telefon popoprawiał mi na toz - za to rachunek przyszedł ponad 60 zł...Wczoraj już wysłałam poprawioną wersję i mam nadzieję, ze ogłoszenie ukaże się w przyszły wtorek.

Czyli chyba przeputałam forsę z Mazowszankowego bazarku na żarełko i ogłoszenia....

 

Jak tylko wysłałam ogłoszenie do Tygodnika, dostałam sms od pani Joanny z zapytaniem, czy mogą przyjechać w niedzielę poznać Sonka. Niestety, w te niedzielę jesteśmy na uroczystym obiadku w Warszawie u mojej Ani z okazji okrągłych urodzin, ale zaprosiłam na kolejną, 7 kwietnia.

Zobaczymy, czy coś z tego w ogóle wyjdzie.

Posted

Pani Joanna dziś zadzwoniła (do tej pory była wymian sms, poprosiłam o telefon). Rozsądny miły głos.

Czwórka dzieci, najmłodszy chłopczyk 4 lata, dziewczynki starsze, dom z ogródkiem, ale pies ma być w domu. Pani ma na oku innego też kandydata, chce odwiedzić oba pieski. Szkoda, że Sonek nie jest u mnie, bo bym mogła powiedzieć o nim więcej - co mówi na koty, jak się zachowa w mieszkaniu itp.  I tak szczerze o tym mówiłam z panią. W sumie jak się bierze psa ze schroniska, to chyba jeszcze mniej o nim wiemy.

Dziś Sonek radośnie biegał na smyczy, załatwił się na początku spacerku, został wyczesany, bo strasznie linieje! i pędem wrócił do kojca, bo micha smakowicie pachniała. I kość szpikowa na deser.

onek2.jpg
image upload no compression

Sonek.jpg
online photo storage

 

 

Posted

Wiadomo, że Sonek nie jest agresywny, a to już dużo :). Jak to ma być domek dla Sonka, to będzie, bo tak było sądzone :)

 Malagosku, czy masz telefon  do Agaty P, która dała dt szczeniaczkom  Karusi? Na Zamojskich psiakach, szukają "na gwałt" dt dla 8 szczeników, a u Pani Małgosi z dt Judyta, nie ma miejsc :(

 

Posted

Podałam Toli numer telefonu do Agaty.

Piaskowa sunia w typie labradora, którą zabrali od nas państwo spod Makowa, do gospodarstwa agroturystycznego ma się doskonale - polubiła konie, do ludzi bardzo legnie, lubi dzieci, które przyjeżdżają do gospodarstwa :). To udana (i szybka) adopcja, 1 dzień!!

Posted
O 4.04.2016o14:43, konfirm31 napisał:

A co z tym domkiem spod Makowa? Głupio pytam - pewnie milczy :(

A pewnie, że milczy, już się nie odezwał :(

Było wczoraj sześć telefonów. Trzy odpadały, bo "za daleko"  - okolice Ostrowi. Dwa odpadły, bo pies nie szczekliwy, a do obejścia trzeba szczekacza. Jeden, spod Myszyńca - sensowny, faceta przepytałam, ale ma się zdecydować do soboty.

Teraz już cisza, telefon milczy.

Czekam też na panią Joannę spod warszawy, ale to takie niepewne...

Nie ma wyjścia, czekamy dalej :(

Koniecznie muszę kupić Sonkowi obrożę, bo ta bardzo zniszczona i za luźna.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...