Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ten kojec to wszystko co Pikuś ma, broni jak niepodległości i obawia się tego, co poza nim, bo zanim do niego trafił nie wiodło mu się najlepiej.

Nasza Gapcia jest u nas 3 lata i spróbuj ją zabrać choćby za furtkę - jeden wielki strach i "zawieszka". A na smyczy ani ona ani Imka kroku nie dadzą za nic - ani za parówkę ani za królestwo :(

Posted

Dziś zgłoszono do gminy kolejnego bezdomniaka (sekretariat przekierował do mnie! Więc wiem o psie), ale ja z uporem maniaka przekierowałam dzwoniacą osobe do sekretariatu. to przecież sprawa gminy, a nie moja, na Boga... Ale czy to dzicz, czy domowy przytulak, nie mam pojęcia, i kiedy wyślą pana Tomasza by go złapał, też nie wiem...

Posted

Tak nie miałam siły iść do Pikusia, po dzisiejszej rehabilitacji i lekarzu padłam na nos... Ale pomyślałam że on tam czeka, przecież jest sam, biedulek. Więc wieczorem podjechaliśmy z Tomkiem, i bardzo dobrze zrobiliśmy. W miseczce z wodą pływała psia kupa, w drugiej misce jakaś breja, kości z kurczaka.

Zdjęłam obróżkę, zacisnęłam mocniej, założyłam ponownie, przypięłam smycz i otworzyłam kojec. Tomek sprzątał michy, zmieniał wodę, a ja kładłam kawałki parówki co pól metra. I Pikuś wyszedł, powoli, powoli, wąchając trawkę, zjadając parówkę - pierwszy raz od miesiąca. I tak sobie łaził z 15 minut, ja za nim, ale starając się stopować, gdy szedł za daleko, bo jak w razie czego do tego kojca go zaciągnąć?.. Ale pokazałam miskę z jedzeniem, zainteresował się, i wszedł do kojca już cały radosny i oczekujący na jedzonko. I tak go zostawiliśmy, niech sobie w nocy wyśni dłuższy spacer :)

Posted

Potwierdzam wpłatę od Mazowszanki z bazarku - na Pikusia i dług po Szaggim

356 zł

Dziękuję!

 

A dziś Pikuś już bez parówek wyszedł i spacerowaliśmy kilkanaście minut. Tomek w tym czasie sprzątnął kojec, zmienił wodę. A Pikuś podlał krzaczki kilka razy, wąchał trawkę, nawet ogonkiem pomachał jak ćwierkałam "Pikuś, Pikunia". Czyli smycz nie robi na nim jakiegoś paraliżującego wrażenia, nie ciągnie, nie szalej, nie próbuje się uwolnić. Jak go delikatnie pociągnę, to zawraca tam, gdzie ja chcę. I potem wrócił bez gadania do kojca i radosnie oczekiwał pełnej michy.

A pies zgłoszony na wsi... to historia jakich wiele. Zadzwoniłam do Bożenki, kobiety o złotym sercu, która tam mieszka i oczywiście, to Bożenka psa dokarmia, próbuje oswoić, jakoś przyzwyczaić do wejścia na podwórka, by można psa złapać. To duży czarny kundel, ale "cały się merda", jak mówi Bozenka, ale podejść do ręki nie chce. A na pytanie, od kiedy pies się błąka, "o, przed Bożym Narodzeniem już był"... A dalczego teraz złosila go pani sołtys do gminy, a, bo pewnie się oswaja i zaczyna podchodzić do ludzi :(

Posted

Wczoraj zgłosiłam gospodarstwo do interwencji do inspekcji weterynaryjnej, mają dziś tam zajrzeć. Ludzie nie mogą znieść ryku głodnego bydła, a chłop pijany non stop....Dobrze ze do mnie ktoś to doniósł, i to przypadkiem, bo "po co się wtrącać do czyichś spraw". A ja taki inspektor TOZ, ze nawet legitymacji nie odebrałam z Warszawy, a i sama nie polecę do pijanego chłopa...

Posted

Ja też ciągle bezlegitymacyjna, bo w nawale psich spraw, nie mam kiedy do tej Stolicy pojechać po legitymację. I zadzwonienie do TOZ- odkładam zawsze "na jutro", bo albo jest zbyt wcześnie, albo - zbyt późno......

Do chodzenia do chłopów, powoli przywykam(ostatnio, latam sama). TZ mówi, że mnie nie ma , bo poszłam do chłopa.....

Posted

To Pikuś jest bogaty w kwotę 300 zł, od której odejmuję 50 zł za cały miesiąc dożywiania mięskiem i smaczkami.

Kupię kilka puszek dla niego, bo w przyszłym tygodniu wyjeżdżamy a Tomkiem, zostanie moja siostra Ania na gospodarstwie, z Kenią :)

Posted

Ale Wam dobrze, że macie z kim "trzodę" zostawić i gdzieś się ruszyć z domu...

U nas kicha - jutro jedziemy do Krakowa, ale ledwie dojedziemy, już musimy wracać :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...