barbarasz49 Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 Po pierwsze wejdź na temat "ciąże urojone" i jak przeczytasz mój post,to może doczytasz się że moja suka miała tylko dwie ciąże urojone z którymi poradziłam sobie bardzo szybko,a ponieważ ma ponad 3 lata domyślasz się chyba że cieczek było więcej bez następstw w postaci ciąż urojonych.Więc użycie słowa "ciągłych" jest w tym przypadku nadużyciem. Po drugie co do zdania "czytaj ze zrozumieniem" ,może przeczytaj jeszcze raz swój post ze zrozumieniem i zastanów się dlaczego nazwałaś weta mojej suki "zacofanym filozofem". Po trzecie tak uważam weta za guru, ponieważ rzetelnie przedstawił mi jakie czekają sukę zagrożenia po sterylizacji, na co nie wszystkich weterynarzy stać oni od razu mówią "pod nóż" i będzie z suką święty spokój. Po czwarte za wizyty płacę jak każdy klient, ale jestem przeciwniczką niepotrzebnej sterylizacji i na świadome okaleczanie mojej suki pieniędzy nie wydam,chociaż akurat z nimi nie mam problemu. Quote
b-b Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 (edited) [quote name='barbarasz49']Po pierwsze wejdź na temat "ciąże urojone" i jak przeczytasz mój post,to może doczytasz się że moja suka miała tylko dwie ciąże urojone z którymi poradziłam sobie bardzo szybko,a ponieważ ma ponad 3 lata domyślasz się chyba że cieczek było więcej bez następstw w postaci ciąż urojonych.Więc użycie słowa "ciągłych" jest w tym przypadku nadużyciem. Po drugie co do zdania "czytaj ze zrozumieniem" ,może przeczytaj jeszcze raz swój post ze zrozumieniem i zastanów się dlaczego nazwałaś weta mojej suki "zacofanym filozofem". Po trzecie tak uważam weta za guru, ponieważ rzetelnie przedstawił mi jakie czekają sukę zagrożenia po sterylizacji, na co nie wszystkich weterynarzy stać oni od razu mówią "pod nóż" i będzie z suką święty spokój. Po czwarte za wizyty płacę jak każdy klient, ale jestem przeciwniczką niepotrzebnej sterylizacji i na świadome okaleczanie mojej suki pieniędzy nie wydam,chociaż akurat z nimi nie mam problemu.[/QUOTE] Jak widzę lubisz dostosowywać wszystko pod siebie. Nie dość, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem to jeszcze zmieniasz moje słowa w formy jak ci pasują. Szkoda czasu na takie gatki z tobą. Jeszcze czekam tylko co odpowiesz Maci. Też jestem tego ciekawa. Edit: " to może doczytasz się że moja suka miała tylko dwie ciąże urojone z którymi poradziłam sobie bardzo szybko,a ponieważ ma ponad 3 lata domyślasz się chyba że cieczek..." To ile ich miała 3-4? Ty sobie może i "poradziłaś" sobie z nimi ale jaki one miały skutek dla zdrowia suni to powiedział ci twój wet? Pierwsza powinna już cie zaniepokoić a druga zapalić w głowie żaróweczkę...a tu niestety NIC się nie stało. WYPOWIEDŹ RETORYCZNA :) Edited February 27, 2014 by b-b Quote
barbarasz49 Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 [quote name='mozarcik']trzyletnia suka, która pierwszą cieczkę miała po skończeniu roku, a cieczki ma co 8 miesięcy, chyba dość prosty rachunek następny twój wpis rozumiem, że poparty doświadczeniem w 40 letnim "hodowaniu" psów[/QUOTE] Widzę że głównym Twoim zajęciem jest analizowanie moich postów,więc gwoli wyjaśnienia cieczkę suka miała trzy razy i jedna była bez objawów po 63 dniach ciąży urojonej. A dwie ciąże urojone minęły jej po 3-5 dniach,ponieważ doskonale wiem jak zapobiegać napływowi mleka do sutków i nie dopuściłam do tego,po bardzo zimnych okładach z altacetu na zmianę z roztworem sody oczyszczonej, mleko się nie produkowało i było po problemie,sunia zachowywała się normalnie, a sutki nie zdążyły opuchnąć. Więc nie demonizujmy, bo jak się chce i jak się na tym zna to można zapobiec ewentualnym komplikacjom. Tak mam 40-letnie doświadczenie i doskonale wiem jak zabezpieczyć sukę w okresie cieczki przed psami tak jak doskonale wiem co robić gdy pojawią się pierwsze symptomy ciąży urojonej. Jak już pisałam żadna z moich podkreślam [B]niesterylizowanych suk nie była w ciąży i żadna nie chorowała na choroby układu rozrodczego. [/B]Sporadycznie zdarzyły się objawy ciąży urojonej,ale opisanymi przeze mnie w temacie "ciąża urojona" sposobami szybko doprowadzałam suki do normy i nigdy nie dopuściłam do choroby listwy mlekowej. Mam nadzieję,że to wyjaśnienie do ciebie dotarło i wreszcie skończysz ze swoimi niczemu nie służącymi analizami. Quote
Nienor Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 [CENTER]To jeszcze k'woli zakonczenie offtopu napisz jakie to straszne efekty uboczne wymienil ci twoj wet.[/CENTER] A jesli idzie o to, ze namawianie ludzi na sterylki to sposob na latwy zarobek pieniedzy dla weterynarza to mam odmienne zdanie. Liczylam sobie na przykladzie kotki wiec tak to wyjasnie: - sterylka zaraz po pierwsze rujce, razem z kolnierzami, wizyta kontrolna, zdjeciem szwow raczej nie wiecej niz 300zl, - brak zgody na sterylke, czyli kocica dostaje tabletki (roznie za nie licza, jedna w tyg., wiec ok. 100zl/rocznie) albo zastrzyki (2-3 w roku, kazdy ok. 30-40zl) - po 3 latach na hormony dla kotki juz wydalismy wiecej niz na sterylke. Pewnie ok. 6-7 roku i tak dostanie ropomacicza, wiec badanie krwi, RTG/USG, operacja, potem kroplowki, antybiotyki - pewnie sie nie pomyle jesli wyjdzie mi ze to spokojnie i 500zl moze kosztowac. Potem nastoletnia kocica ma guzy sutkow. Zalozmy, ze ma farta i nie ma przerzutow do pluc, wiec znow krew, RTG pluc (w poszukiwaniu owych przerzutow), operacja, antybiotyk, p/bolowe (oj, mastektomia w porownaniu do sterylki to boli) - razem 500-700zl nawet. Zakladamy ze nawrotow wiecej nie ma i kotka zyje sobie szczesliwa do 20 roku zycia. Przykro mi [B]barbarasz49[/B], ale wg. mnie z punktu widzenia zarobku na pacjencie to bardziej sie lekarzowi oplaca odradzac wczesna sterylke. Quote
Macia Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Ja tylko dodam, że nasza cena kociej sterylki to 100 zł. Bez kołnierza, ale z wizytami i ściągnięciem szwów. O wiele bardziej opłacalne byłoby jej odradzanie. Nadal nie znam tego mnóstwa minusów sterylizacji. Quote
barbarasz49 Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 [quote name='Nienor'][CENTER]To jeszcze k'woli zakonczenie offtopu napisz jakie to straszne efekty uboczne wymienil ci twoj wet.[/CENTER] A jesli idzie o to, ze namawianie ludzi na sterylki to sposob na latwy zarobek pieniedzy dla weterynarza to mam odmienne zdanie. Liczylam sobie na przykladzie kotki wiec tak to wyjasnie: - sterylka zaraz po pierwsze rujce, razem z kolnierzami, wizyta kontrolna, zdjeciem szwow raczej nie wiecej niz 300zl, - brak zgody na sterylke, czyli kocica dostaje tabletki (roznie za nie licza, jedna w tyg., wiec ok. 100zl/rocznie) albo zastrzyki (2-3 w roku, kazdy ok. 30-40zl) - po 3 latach na hormony dla kotki juz wydalismy wiecej niz na sterylke. Pewnie ok. 6-7 roku i tak dostanie ropomacicza, wiec badanie krwi, RTG/USG, operacja, potem kroplowki, antybiotyki - pewnie sie nie pomyle jesli wyjdzie mi ze to spokojnie i 500zl moze kosztowac. Potem nastoletnia kocica ma guzy sutkow. Zalozmy, ze ma farta i nie ma przerzutow do pluc, wiec znow krew, RTG pluc (w poszukiwaniu owych przerzutow), operacja, antybiotyk, p/bolowe (oj, mastektomia w porownaniu do sterylki to boli) - razem 500-700zl nawet. Zakladamy ze nawrotow wiecej nie ma i kotka zyje sobie szczesliwa do 20 roku zycia. Przykro mi [B]barbarasz49[/B], ale wg. mnie z punktu widzenia zarobku na pacjencie to bardziej sie lekarzowi oplaca odradzac wczesna sterylke.[/QUOTE] Szczerze mówiąc to nie chce mi się pisać o efektach ubocznych sterylizacji,po nieraz forumowicze o tym pisali,i to właśnie powiedział mój wet.Żeby nie rzucać słów na wiatr przeczytaj może w tym wątku temat "Wady i zalety sterylizacji",może ten post zaspokoi Twoją ciekawość. A co do wczesnej sterylki mój poprzedni weterynarz doradzał mi żeby ją za 450,-zł.zrobić u niego jak najwcześniej tj.po pierwszej cieczce. Dlatego m.in.zmieniałam weta,drugą przyczyna mojej decyzji była jego niesamowita pazerność,za każdą wizytę nawet po poradę wychodziłam uboższa o 50 do 100 zł. Obecny wet mojej suni to naprawdę lekarz z powołania,uczciwy,niedrogi i podchodzący z sercem do zwierząt, a nie dbający o własną kieszeń konował. Quote
barbarasz49 Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Prostuję sorry,post napisała Karolajn 28.12.11 i temat nosi tytuł "Plusy i minusy kastracji".Uważam,że dokładnie wyłożyła kawę na ławę! Quote
Nienor Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Twoj wet nie mogl takiego wykladu ci zrobic, jakies prostsze powody przeciw musial ci dac, wiec jak bys mogla nam zrelacjonowac, co on ci powiedzial. Czym cie przekonal. Quote
barbarasz49 Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Widzisz rozmowę na ten temat z weterynarzem,miałam około dwóch lat temu i rozmawiając zapomniałam włączyć telefon na nagrywanie, jak to teraz jest w modzie.Niestety pamięć jest zawodna i słowa w słowo jakie mi powiedział nie jestem w stanie powtórzyć, mogę tylko powiedzie że jego argumenty przeciw pokrywały się mniej więcej z tym co cytuje w poście Karolajn i inni forumowicze,więc może przeczytaj je ok? Mnie te jego argumenty przeciw sterylizacji bardziej przekonały niż za i stąd moja decyzja o zaniechaniu okaleczania suki,myślę że chyba miałam prawo do podjęcia takiej decyzji? Ty masz prawo do innej decyzji,nikt ci nie zabroni sterylizować i kastrować suki i psy jak leci,bez żadnych refleksji czy robisz dobrze czy źle. Quote
mozarcik Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 [quote name='barbarasz49']Widzisz rozmowę na ten temat z weterynarzem,miałam około dwóch lat temu i rozmawiając zapomniałam włączyć telefon na nagrywanie, jak to teraz jest w modzie.Niestety pamięć jest zawodna i słowa w słowo jakie mi powiedział nie jestem w stanie powtórzyć, mogę tylko powiedzie że jego argumenty przeciw pokrywały się mniej więcej z tym co cytuje w poście Karolajn i inni forumowicze,więc może przeczytaj je ok? Mnie te jego argumenty przeciw sterylizacji bardziej przekonały niż za i stąd moja decyzja o zaniechaniu okaleczania suki,myślę że chyba miałam prawo do podjęcia takiej decyzji? Ty masz prawo do innej decyzji,nikt ci nie zabroni sterylizować i kastrować suki i psy jak leci,bez żadnych refleksji czy robisz dobrze czy źle.[/QUOTE] Skoro uważasz, że inni mają prawo do swoich decyzji, to nie próbuj im na siłę narzucać swojego zdania, którego nawet nie umiesz wytłumaczyć. Rozumiem, że masz misję, ale może ogranicz się do odpowiedzialności za swojego psa. Jeśli chcesz go na narażać na urojone ciąże i ropomacicze, to twój problem, nie nasz. Quote
barbarasz49 Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Przestań marudzić i czytaj ze zrozumieniem, ja nikomu nie narzucam niczego,piszę tylko że decyzja o niesterylizowaniu suki jest moja suwerenną decyzją, a każdy ma prawo do innej. Daleko mi do narzucania komuś swojego zdania,które uzasadniłam dosyć dokładnie,tylko tobie jakoś umknęło bo na siłę próbujesz mi dowalić i imputować słowa których nigdy nie wypowiedziałam. Martw się raczej o swojego psa, a mnie i moją sunie zostaw w spokoju. Quote
mozarcik Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Jak ci tak daleko do narzucania komuś swojego zdania, to go nie narzucaj w temacie, gdzie ktoś pyta o weta, a nie o zalety czy wady sterylizacji, od samego początku o tym piszę, ale jak widać nie trafia. :shake: Quote
*Magda* Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Najpierw osobie, która napisała: [quote name='punia2010']Witam , [B]moja od niedawna sunia wykupiona z pseudohodowli była dość mocno eksploatowana[/B] i ma bardzo wyciągniete sutki i całą listwe mleczną , jest to york na niskich łapkach a sutki ciągną sie prawie po ziemi . Nie wygląda to zbyt ładnie ale najgorzej ze jest to dla niej jakis dyskomfort oraz po spacerze ciągle ma brudne podbrzusze ... sutki są duże i nabrzmiałe .... wszystkie co do jednego , ale najgorzej z tymi za żebrami ......... proszę o porady .... czy istnieją domowe sposoby na skorygowanie tego problemu[/QUOTE] piszesz: [quote name='barbarasz49'][B]Czy sunia miała kiedyś szczeniaki,bo to karmienie młodych mogło wyciągnąć i nadwyrężyć sutki?[/B] W zasadzie to albo by trzeba zrobić plastykę która jest bardzo kosztownym zabiegiem,oczywiście po wykluczeniu jakiejś choroby sutek,albo tak jak pisze Mozarcik kupić suni odpowiedni kubraczek.[/QUOTE] Potem ktoś Cię prosi o: [quote name='filodendron']Tak z ciekawości - czy mogłabyś podać tytuł oryginału, datę podaną przy copyright tych anglojęzyczynych autorów (powinny być co najmniej dwie daty - przy copyrigth do oryginału i przy pierwszym polskim wydaniu) oraz datę pierwszego polskiego wydania - wszystkie te informacje powinny być na stronie redakcyjnej (zazwyczaj czwarta, nienumerowana strona książki; czasem ostatnia - tzw. stopka wydawnicza).[/QUOTE] A Ty, zamiast zwyczajnie odpowiedzieć, to co robisz? [quote name='barbarasz49']Jak już się bawisz w takiego detektywa to już pisałam tytuł oryginału jest "Owczarek niemiecki' inne namiary podałam i można ją kupić w każdej księgarni internetowej,a nawet w internetowych sklepach zoologicznych sprzedających również książki o psach i nie tylko. Nie jest droga,ja płaciłam 14,30 zł.a więc zagrożenia dla kieszeni nie ma, a będziesz sobie mogła przeczytać:datę podaną przy copyright,datę pierwszego polskiego wydania książki i wszystkie inne informacje zawarte na wszystkich stronach nie tylko na czwartej,ostatnie tzw. stopce wydawniczej. Nigdy nie zaszkodzi mając psa,wzbogacić swojej biblioteki o książki na temat tych wspaniałych zwierzaków.[/QUOTE] Odsyłasz kogoś do księgarni, choć ta osoba nie jest zainteresowana treścią książki, tylko "stopką" wydawniczą ;) Teraz dziewczyna pyta o sprawdzonego weta, który ciachnie jej suczkę, a Ty piszesz o plusach i minusach sterylki :roll: [B]Barbarasz49 [/B]Ty masz naprawdę wielki problem ze zrozumieniem tego co inni piszą, czy tylko udajesz? Quote
barbarasz49 Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Czy wy nie macie innego zajęcia,tylko ścigać mnie jak jakiegoś przestępcę? Lepiej dajcie sobie na wstrzymanie albo znajdźcie sobie inną ofiarę,ja mam dość waszych bzdurnych postów,których jedynym celem jest za wszelką cenę mi dowalić.Tak naprawdę psie sprawy wcale nie interesują ciebie mozarcik i ciebie magdabroy, jedynym waszym celem jest wszczynanie awantur na forum. Ja nie mam zamiaru dalej z wami prowadzić głupawej,nikomu niepotrzebnej dyskusji. Quote
mozarcik Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 [quote name='barbarasz49']Czy wy nie macie innego zajęcia,tylko ścigać mnie jak jakiegoś przestępcę? Lepiej dajcie sobie na wstrzymanie albo znajdźcie sobie inną ofiarę,ja mam dość waszych bzdurnych postów,których jedynym celem jest za wszelką cenę mi dowalić.Tak naprawdę psie sprawy wcale nie interesują ciebie mozarcik i ciebie magdabroy, jedynym waszym celem jest wszczynanie awantur na forum. Ja nie mam zamiaru dalej z wami prowadzić głupawej,nikomu niepotrzebnej dyskusji.[/QUOTE] To może zacznij pisać na temat, a nie prowokujesz głupawe dyskusje. Quote
*Magda* Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 [quote name='barbarasz49']Czy wy nie macie innego zajęcia,tylko ścigać mnie jak jakiegoś przestępcę? Lepiej dajcie sobie na wstrzymanie albo znajdźcie sobie inną ofiarę,ja mam dość waszych bzdurnych postów,których jedynym celem jest za wszelką cenę mi dowalić.Tak naprawdę psie sprawy wcale nie interesują ciebie mozarcik i ciebie magdabroy, jedynym waszym celem jest wszczynanie awantur na forum. Ja nie mam zamiaru dalej z wami prowadzić głupawej,nikomu niepotrzebnej dyskusji.[/QUOTE] Nikt Cię nie ściga. Praktycznie w każdym wątku, w którym piszesz, jest zwracana Ci uwaga, żebyś czytała ze zrozumieniem ;) Więc wyjścia są dwa: albo robisz to specjalnie, albo naprawdę masz problem ze zrozumieniem słowa pisanego. I akurat nie tylko ja i [B]mozarcik [/B]to widzi. P.S. "Ciebie" pisze się dużą literą, jeśli się zwracasz do konkretnej osoby ;) Quote
dwbem Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Co do sterylizacji nie dyskutuję bo to nie ma sensu. Jestem przeciwna tylko sterylizacji bardzo młodych suk, uważam ze najwcześniej można to zrobić po trzeciej cieczce. I moge polecić doskonalego doktora, którego się trzymam od wielu lat, jest dobry, niezbyt drogi i przede wszystkim naprawdę kocha leczyć. Jest to dr Piotr Rybiński, ma przychodnię na ul. Jagiellońskiej 5. Quote
barbarasz49 Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Czym wy się tak nakręcacie,bo to aż dziwne? Informuję że na dużą literę trzeba sobie zasłużyć,tak zresztą jak na szacunek. Szanowna magdobroy,czy to nie ty przypadkiem na tym forum napisałaś kłamliwy post że mnie jakoby wyrzucono z forum psy.pl Mam nadzieję że sprawdziłaś iż minęłaś się z prawdą i nikt mnie nie wyrzucił,więc nie uważasz że winna mi jesteś słowo "przepraszam".Tyle samo są warte wszystkie posty twoje i koleżanki,którymi na siłę próbujecie mnie sprowokować,a potem oczywiście pisać skargi do moderatora,żeby mnie wyrzucił z forum.W czy wam przeszkadzam może tym,że mam za dużo wiedzy na temat psów, a wy bardzo nie lubicie takich ludzi na forum? Odpuście sobie,bo ja uważam że to wy nie macie zrozumienia do innych i widzicie tylko czubek własnego nosa.Najwyższy czas jak już pisałam wyżej, z tym skończyć,bo takie niegrzeczne atakowanie wybranej ofiary,niczemu dobremu nie służy,wręcz przeciwnie. Życzę pogodnych snów.abyście jutro obudziły się w lepszym humorze!:scream_3::Dog_run: Quote
*Magda* Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 [quote name='barbarasz49']Czym wy się tak nakręcacie,bo to aż dziwne? Informuję że na dużą literę trzeba sobie zasłużyć,tak zresztą jak na szacunek. Szanowna magdobroy,czy to nie ty przypadkiem na tym forum napisałaś kłamliwy post że mnie jakoby wyrzucono z forum psy.pl Mam nadzieję że sprawdziłaś iż minęłaś się z prawdą i nikt mnie nie wyrzucił,więc nie uważasz że winna mi jesteś słowo "przepraszam".Tyle samo są warte wszystkie posty twoje i koleżanki,którymi na siłę próbujecie mnie sprowokować,a potem oczywiście pisać skargi do moderatora,żeby mnie wyrzucił z forum.W czy wam przeszkadzam może tym,że mam za dużo wiedzy na temat psów, a wy bardzo nie lubicie takich ludzi na forum? Odpuście sobie,bo ja uważam że to wy nie macie zrozumienia do innych i widzicie tylko czubek własnego nosa.Najwyższy czas jak już pisałam wyżej, z tym skończyć,bo takie niegrzeczne atakowanie wybranej ofiary,niczemu dobremu nie służy,wręcz przeciwnie. Życzę pogodnych snów.abyście jutro obudziły się w lepszym humorze!:scream_3::Dog_run:[/QUOTE] Nie mam za co Cię przepraszać, bo nie napisałam, że Cię wyrzucono. Dla jasności sama zacytuję swój post: [quote name='magdabroy']Pisałaś też na psy.pl i tam też nie byłaś miła dla niektórych forumowiczów. [B]Nie wiem czy Cię Jagoda stamtąd wywaliła czy sama dałaś sobie spokój-nie wnikam[/B], bo mało mnie to obchodzi :eviltong:[/QUOTE] Więc widzę, że nawet tego posta nie potrafiłaś przeczytać ze zrozumieniem ;) Quote
mozarcik Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Jak już komuś zarzucasz kłamstwo, to sama kłamiesz, że nie wyrzucono cię z for labradorowych. I masz rację, na szacunek trzeba sobie zasłużyć. EOT Quote
barbarasz49 Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 Wiec pracuj nad tym i nie wypisuj kłamliwych postów! Dobranoc! Quote
barbarasz49 Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 [quote name='magdabroy']Nie mam za co Cię przepraszać, bo nie napisałam, że Cię wyrzucono. Dla jasności sama zacytuję swój post: Więc widzę, że nawet tego posta nie potrafiłaś przeczytać ze zrozumieniem ;)[/QUOTE] Jak się konfabuluje i puszcza oko do innych że "Jagoda Cię stamtąd wywaliła",to trzeba to najpierw sprawdzić i przemyśleć. Ja widzę, że ty nie tylko nie potrafisz czytać ze zrozumieniem ale i pisanie ze zrozumieniem przychodzi ci z trudem. Quote
*Magda* Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 [quote name='barbarasz49']Jak się konfabuluje i puszcza oko do innych że "Jagoda Cię stamtąd wywaliła",to trzeba to najpierw sprawdzić i przemyśleć. Ja widzę, że ty nie tylko nie potrafisz czytać ze zrozumieniem ale i pisanie ze zrozumieniem przychodzi ci z trudem.[/QUOTE] Jak chcesz coś cytować, to nie tylko 1/3 zdania, tylko całość. Bo cytowanie: [I]"Jagoda Cię stamtąd wywaliła"[/I] ma zupełnie inne znaczenie niż całość: [I]"Nie wiem czy Cię Jagoda stamtąd wywaliła czy sama dałaś sobie spokój-nie wnikam"[/I]. A skoro miałaś iść spać, to idź :eviltong: Quote
barbarasz49 Posted February 28, 2014 Posted February 28, 2014 Podsumowując,żadna z nas nie ma patentu na mądrość,jedna wie to inna tamto i dopiero kiedy się ta wiedzę w zgodzie połączy skorzystają na tym wszyscy! A co do mojego zrozumienia postów,doskonale zrozumiałam że w tym temacie dziewczyna szuka najlepszego weta w Warszawie aby dokonał sterylizacji suki. Ale analizując jej post stwierdziłam,że ona szuka naj naj weta żeby przy zabiegu nie skrzywdził jej ukochanego psa,więc zasugerowałam, że może ma możliwości zabezpieczenia suki w okresie cieczki i pójście pod nóż będzie zbędne,Sterylizacja niestety to poważna operacja i chociaż rzadko ale zdarzają się przypadki niewybudzenia się suki z narkozy one istnieją, tak jak fakt że sterylizacja to nie tylko plusy ale i minusy.Mam nadzieję że znacie słowa podtekst lub aluzja,więc czytając moje posty nie zarzucajcie mi niezrozumienia tematu, tylko głębiej zastanówcie się nad tym co chcę przekazać może nie pisząc wprost,ale właśnie stosując podtekst lub aluzję. I tak na koniec skończmy z ta przepychanką słowną bo tak jak wcześniej pisałam nikomu ona nie służy tylko nas ośmiesza. Ja temat zakończyłam a Wy róbcie co chcecie.:cunao: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.