jaco Posted February 6, 2014 Posted February 6, 2014 Hej, Od kilku lat jestem szczęśliwym posiadaczem ślicznej Akity i teraz również małego synka. Zastanawiam się jakie macie doświadczenia w relacji Akita-dziecko. Jakie są wasze spostrzeżenia, rady, doświadczenia? Mieszkam w domku z ogrodem ale psiak jest zawsze z nami, tj. śpi i przebywa za dnia w domu. Ogród jest duży więc istnieje możliwość wygospodarowania dużego terenu na kojec ale czy to jest potrzebne. Zawsze miałem psa w domu i jakoś ciężko byłoby mi go wygonić na podwórko... Jest też opcja zakupu drugiego psa do "towarzystwa" i może wtedy nie byłoby im smutno na podwórku... Proszę o wasze rady i sugestie. Dzięki Quote
cysiek Posted February 6, 2014 Posted February 6, 2014 Akita i kojec rowna sie zbrodnia. Jak chcesz tak zrobic to lepiej oddaj psa w dobre rece lub przeczytaj uwaznie co jest napisane na "metce" przy tej rasie. Quote
paulina_96 Posted February 7, 2014 Posted February 7, 2014 [COLOR=#000000][/COLOR]z tego co mi wiadomo to niektórzy tutaj na forum mają Akite i dzieci i nie ma między nimi jakiś konfliktów. Wiadomo piesek powinien mieć jakiś swój kącik żeby mógłby siedzieć tam sam ale to dopiero jak dziecko zacznie raczkować/chodzić. Quote
pakao Posted February 9, 2014 Posted February 9, 2014 ja dla swojej akity posiadam kojec (który jest za ogrodzeniem ogrodu), ponieważ uważam że jest potrzebny zwłaszcza jak sie ma dom z ogrodem.. bo po co więzić psa w domu jak ma się ogród? Moja akita jest zamykana w kojcu na noc albo w bardzo deszczowe dni, czasami go wpuszczamy do domu jak nie jest mokry i nie zostawi śladów z błota po sobie, ale akitka to zazwyczaj czysty pies. Mam koleżanke która swojego psa non stop więzi w domu, a spacerki tylko po chodniku zeby jej czasem blota nie naniósł i po co to? jak ma ogród? Ja mogę ze swoją chodzić wszędzie nawet w największe błoto i nie ma potem problemów, na dodatek akita to pies strózujący wiec lubi sobie pobiegac po ogrodzie i poszczekac na intruzow.. :P a gdy robi sie wieczór, gdy powieki robią się cięzkie sama chce isc "lulu" do budy i nigdy sie nie buntuje.. a rano ładnie czeka aż ktos po nią przyjdzie :) Nie odradzam trzymania psów w kojcach o ile nie trzyma się ich dluzej niz 24h, albo praktycznie non stop tam przesiaduje bo dla akity jest wazne towarzystwo... Quote
Kateczka Posted February 11, 2014 Posted February 11, 2014 pakao mozna tez zamiast kojca wytrzec psa po spacerze czy deszczu :P co prawda nie mam dziecka ale koty :P ale pare razy miałam malego "intruza" w domu. Starszy samiec ogólnie nie pzrepada za towarzystwem obcych w nadmiarze wiec od dziecka starał sie uciekac gdzie mógł...a, ze miał do wyboru tylko 50m2 mieszkania to tyko wzdychał przenosząc sie z kata w kat :P za to młodsza sunia z checią towarzyszyła dzcieku w kazdym jego ruchu po mieszkaniu :P psy powinny traktować dziecko jako szczenie...oczywiscie nigdy nie polecam ich zostawiac samych...i należy pilnować zeby dziecko nie pzreginało w "pieszczotach" ale mysle, ze im wiekszy kontakt obojga tym lepiej wróży na przyszłosć :) ja bym swojego dziecka na dwór nagle nie "wywalił" (mówie o psie :P) kojec moze być ale raczej jako dodatek niz alternatywa do zwykłego mieszkania w domu :) za chwile mozę sie okazac, że najlepszym towarzystwem dla psa bedzie dziecko :) Quote
cysiek Posted February 11, 2014 Posted February 11, 2014 My i nasza 3-letnia akita (pies) mieszkamy w bloku w warszawie, także pies wychodzi na spacery na lince bez swobody biegania. Często jeździmy do moich rodziców, gdzie jest duże podwórko. Niby dla psa prawie że raj. Niby, bo jak tylko wchodzimy do domu pies pakuje się z nami. Sam nie zostaje na dworze. A jak już zostanie to na max godzinę. Nie wiem jak inne psy, jak są wychowane ale nasza akita jest tak zżyta z nami, że cały czas jest przy nas i nie wyobrażam sobie ją zostawić nawet na kilka godzin w zamknięciu. Quote
pakao Posted February 12, 2014 Posted February 12, 2014 Oczywiście, że psa można wytrzeć po spacerze.. bo przecież tak robią ludzie mieszkajacy w mieszkaniu w miescie wychodzacy 3-4 razy dziennie na spacer. Mnie sie jakoś nie widzi wycierac kilkadziesiąt razy dziennie psa który co 5 minut chciałby wychodzić z domu na dwór i wracać, a więzić psa w domu nie potrzebnie jak mam ogród, po co? :D Nie rozumiem co złego jest w trzymaniu psa w kojcu na noc? Jak brałam psa do domu na noc to non stop musiałam mu otwierac balkon bo on zamiast na posłanku spac wolał leżeć na płytkach na zewnątrz i słuchać odgłosów nocy.:roll: Gdy jest zima i mrozy -15 to do domu wgl mu się już nie chce wchodzić bo jest mu za gorąco.. W mieszkaniu nie ma nic ciekawego dla psów prócz domowników, ale czasami też zostają na kilka godzin same i moga tylko spać. Moj pies w ogrodzie czuje sie jak prawdziwy stróż, ma swój punkt obserwacyjny i mnostwo kosci zakopanych pod choinkami, nie jest również samotny bo chodzimy z nim na spacery i ciągle ktoś jest na zewnątrz.. chociaż moja akita należy do tego typu psów że pobawi sie 20 min a potem idzie siedziec i juz ma wszystkich w nosie :evil_lol: Znam też różne psy które wychowane w domach nie zostana same na polu dłuzej niz pól godziny i robią istne piekło no ale to zależy od wychowania.. napewno psu z mieszkania nie bedzie sie łatwo przestawic na dom z ogrodem i na odwrót. Dla mnie jedynym plusem trzymania psa w domu jest to że po prostu jest blisko własciciela. Quote
Bagira Posted August 2, 2015 Posted August 2, 2015 Moja Niki jest wychowana z moimi dziecmi 6 lat i 4.5 , Niki ma 5.5 . Wiec moj wniosek.. Toleruje i kocha, ale ...ma czasem dosc i wiem kiedy bo albo leci do mnie alboi usieka pod stół. raz syna ugryzla ale jak by mna mnie ktos skoczyl tez bym to zrobiła!!! Moja jest WYBITNIE tolerancyjan dla dziewci ktore ja lubie dla obcych juz nie. Moze zaatakowac, bo sa obce . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.