Norkowa Posted September 20, 2014 Author Share Posted September 20, 2014 Trzymam mocno:) Jak jedno wydarzenie cieszy tak dla równowagi musi być coś gorszego:) Spacer poranny z psem został wynagrodzony... psem! O 9 rano znalazłam cudo u siebie nad zalewem. Wykastrowane, zadbane, łagodne, uwielbiające ludzi i umiejące chodzić na smyczy:) Cudo ma na imię Boston- uciekło właścicielom po raz któryś i jest wyadoptowane z Dyminowego schroniska. Mam z właścicielką dziś do pogadania, ale i wolontariuszka która go wyadoptowała też ma rozmawiać z nimi! Pies żeby dotrzeć na moje osiedle musiał przebiec przez niebezpieczną ruchliwą ulicę Jesionową- cud, że to rano było to ruch w soboty mniejszy. Pies biegał bez obroży. Zakupiłam mu dziś obrożę, adresówkę i nakażę żeby Pani się łaskawie stosowała i zakładała mu ją. Szkoda mi tego psa oddać- fajny jest. Młody, wet mówił, że może mieć max do 1,5 roku:) Przytulanka, w domu zachowuje czystość a na smyczy chodzi jak model. Stwierdziłam że tego nie zostawię. Jeszcze raz się dowiem, że uciekł i na pewno będę starała się o odebranie Bostona. Cudowne młode psisko może stracić życie przez nieodpowiedzialnych ludzi... Na początku myślałam, że może się zdarzyć ktoś nie zamknął furtki czy jakoś tak. Ale kuźwa ona mieszka w bloku na 4 piętrze!!! Chyba zamyka drzwi?:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norkowa Posted September 20, 2014 Author Share Posted September 20, 2014 Teraz śpi u mnie bezpieczny i aż mi łzy lecą, że musimy się rozstać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 20, 2014 Share Posted September 20, 2014 Jakie dobre wieści o Daszce, oczywiście jutro za wizytę będę tak mocno trzryma ć kciuki, że nawet zębów nie będę w stanie umyć :megagrin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norkowa Posted September 21, 2014 Author Share Posted September 21, 2014 Halo halo:) Dzwoniła do mnie Makila i mam baaardzo dobre wiadomości:) wizyta PA wypadła wysmienicie, ludzie bardzo ciepli. Widać, że kochają zwierzęta. Owy ONek rezydent ma około 2,5 roku i jest psiakiem ze schroniska- był wycofany jak trafił do nich, dziś skakał po Makili z radości!:D Daszka póki co się klimatyzuje, podobno była przerażona podróżą i ogólnie tym, że jest w nowym miejscu:) Państwo bardzo dbają o psiaka- regularnie odrobaczają, odpchalają, odkleszczają szczepią. Ogród wielki, zabezpieczony- Pan dodatkowo zabezpieczył bramę:) Psiaki nie mieszkają w domu- mają swój garaż ocieplony, z kanapą i kołdrami:) kiedy chcą wychodzą- ONek bardzo zadbany:) Trzeba teraz kciuków, żeby Daszka nic nie wymodziła i nie zwiała:( Trzymajcie Ciociue kciuki nadal :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted September 21, 2014 Share Posted September 21, 2014 Ojoj, może nic nie wymodzi!! Kciuki dalej trzymamy! Daszka bądź grzeczna! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norkowa Posted September 21, 2014 Author Share Posted September 21, 2014 Dziękujemy!:) ja też trzymam:) myślę, że jak pozna, że trafiła do domu swoich marzeń to nic nie wyskubie:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted September 21, 2014 Share Posted September 21, 2014 A co z tą malizną. https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/10437509_850079715016894_4820791326632809202_n.jpg?oh=e7d3e6cca2d2fdd89b2b6b7ea46ae475&oe=54CF66D3&__gda__=1422340715_0c13ca82b41366956d87adbaee56df94 To jacyś nieodpowiedzialni ludzi, szkoda maluszka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makila Posted September 21, 2014 Share Posted September 21, 2014 Mam nadzieję, że Daszka szybciutko zaklimatyzuje sie w nowym domku i nie wywinie żadnego numeru. Domek naprawdę suuuuper. Warunki dla Daszki wymarzone. Chyba z nerów sraczki dostanę. Bardzo się boję, żeby nie uciekła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 21, 2014 Share Posted September 21, 2014 Trzymam kciuki za Daszkę.Oby nie zwiała, A ona też będzie mieszkać w garażu ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gluchypies Posted September 22, 2014 Share Posted September 22, 2014 Trzymam mocno kciuki za Daszkę! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norkowa Posted September 22, 2014 Author Share Posted September 22, 2014 A co z tą malizną. https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/10437509_850079715016894_4820791326632809202_n.jpg?oh=e7d3e6cca2d2fdd89b2b6b7ea46ae475&oe=54CF66D3&__gda__=1422340715_0c13ca82b41366956d87adbaee56df94 To jacyś nieodpowiedzialni ludzi, szkoda maluszka. No właśnie nieodpowiedzialni, już drugi raz uciekł. Zresztą poszłam oddać a ona mnie pyta jak się zachowywał w nocy!? a ja takie oczy: TO W NOCY GO NIE BYŁO?! on jej uciekł dzień wcześniej wieczorem!:( i nic nie zgłosiła nikomu, nie szukała... rozumiem mąż w szpitalu ale przecież nocy tam nie spędzała. Zresztą próbuję się postawić w jej sytuacji i mój narzeczony sam mi mówił, że jakby on był w szpitalu a Norek uciekł to wie, że wszędzie by były już ogłoszenia i że bym jeździła go szukać, bo w szpitalu i tak mu się krzywda nie stanie... Jestem w kontakcie z dziewczyną która go wyadoptowała do nich ze schronu. Dogadujemy się, bo dziewczyna chce cofnąć adopcję. Tylko problem zawsze jakiś musi być... z cofniętej adopcji z domu do boksu w Dyminach... a to niestety dla niego będzie trauma;( Będę mu szukać bdt jak tylko się dogadamy na 100% że psiaka odbierzemy... Psiak świetny! Dom znajdzie szybko bo jest ufny, kochany, grzeczny, bardzo pro-ludzki. Cud miód... jak go oddałam płakalam, bo nie mam warunków by go zatrzymać ale mówiłam, że gdybym miała domek z ogródkiem jakimś małym a nie 4 piętro w bloku to by został u mnie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norkowa Posted September 22, 2014 Author Share Posted September 22, 2014 Trzymam kciuki za Daszkę.Oby nie zwiała, A ona też będzie mieszkać w garażu ? Ciociu z tego co Makilę zrozumiałam to oba psiaki mają taki swój garaż jak swój domek... wchodzą wychodzą kiedy chcą tam mają swoją wersalkę, jedzonko, wodę... podejrzewam, że jest też wejście na dom, aczkolwiek wiem, że Daszka w domu się nie odnajdywała... Makila mówiła, że Daszka cały czas leciała na dwór nawet zimą- niechętnie spędzała czas z psiakami wewnątrz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norkowa Posted September 22, 2014 Author Share Posted September 22, 2014 Raz jeszcze dziękuję Makili za PAi poproszę o podrzucenie mi ile mam zwrócić za paliwo:D Bo o tej kwestii Ciociu chyba zapomniałaś:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Juldan Posted September 22, 2014 Share Posted September 22, 2014 Ale super wiadomości :) Trzymam kciuki za Muszkę, a ogłoszeń Daszki nie usuwam- dziewczyny są do siebie podobne więc można polecać jedną w zamian drugiej ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norkowa Posted September 22, 2014 Author Share Posted September 22, 2014 Dziękujemy Ciociu Juldan:) trzymajmy mocno!:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xibalba Posted September 22, 2014 Share Posted September 22, 2014 Super wiadomość, ja też trzymam kciuki. Oby to był 'ten' dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted September 23, 2014 Share Posted September 23, 2014 A ten garaż to ogrzewany jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margoth137 Posted September 24, 2014 Share Posted September 24, 2014 zaglądam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norkowa Posted September 24, 2014 Author Share Posted September 24, 2014 A ten garaż to ogrzewany jest? Ciocie Pan to nazwał garażem- aczkolwiek to nie jest garaż na samochód:") To integralna częśc domu- jakby dobudowana- ocieplona. Ma osobne wejście z podwórza, ale i wejście do domu. Drzwi między nimi są otwarte całą noc a w dzień psiaki same kiedy chcą wchodzą i wychodzą:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norkowa Posted September 24, 2014 Author Share Posted September 24, 2014 Super wiadomość, ja też trzymam kciuki. Oby to był 'ten' dom. Dziękuję:) Mam nadzieję że i Muszka najdzie domek:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makila Posted September 27, 2014 Share Posted September 27, 2014 Mam info z domku Daszki. Pan bardzo pilnuje jej żeby nie uciekła. Jest ciągle bardzo wystraszona, ale robi malutkie postępy. Kilka razy polizała Pana po ręce. Za to z kolegą dogaduje się świetnie. Oby tak dalej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted September 27, 2014 Share Posted September 27, 2014 Jak to dobrze, że Pan pilnuje żeby Daszka nie zwiała. Zawsze się tego boję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 27, 2014 Share Posted September 27, 2014 Oby suńka zakotwiczyła się na dobre. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Dobre wieści, bardzo się cieszę! :jumpie: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Norkowa Posted September 28, 2014 Author Share Posted September 28, 2014 Mam info z domku Daszki. Pan bardzo pilnuje jej żeby nie uciekła. Jest ciągle bardzo wystraszona, ale robi malutkie postępy. Kilka razy polizała Pana po ręce. Za to z kolegą dogaduje się świetnie. Oby tak dalej Widać, że odpowiedzialny facet:) Cieszę się i dziękuję za informacje tak dobre!:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.