borys2001 Posted January 13, 2014 Posted January 13, 2014 Witam Używam Taste of the Wild dla mojej wyżlicy Jednak jest to bardzo droga karma Zastanawiam się nad zmianą na Brita Premium Sport, proszę o opinię użytkowników tej karmy Jakie są wasze doświadczenia z marką Brit , jaki rodzaj Brita używaliście i czy przy niej zostaliście lub jaka używaliście karmę innego producenta z którego zrezygnowaliście na rzecz Brita Quote
Maron86 Posted January 13, 2014 Posted January 13, 2014 Kiedyś moje psy jadły BRIT zanim wyszła wersja BRIT Premium. Wtedy też byłam zadowolona. Teraz gry wyszła karma BRIT Premium, zmieniłam o niej zdanie. Karma nie nadawała się ani dla moich prywatnych psów, ani dla psów ze schroniska które u mnie tymczasowały. Psy po niej miały mocne wzdęcia, bączyły, miały od lekkiego rozwolnienia po ostrą biegunkę, kupy zbierać trzeba było prawie że z wiadrem, 2 suki dostały łupieżu. Szczerze się cieszę że w końcu całe zapasy tej karmy mi się skończyły na stanie. Nigdy więcej nie kupię produktów Brit Premium. Brit senior M Brit XL Teraz wypowiem się o Brit Care. Karma nadawała się dla mojego psa który ma problemy z przyswajaniem. Kupe miał małą, nie śmierdzącą, ogólny stan psa zadowalający. Jak na karmę dla psów 'specjalnej troski' dość przyzwoita cena. Prawdopodobnie do niej wrócę kiedyś. Brit Care Sensitive salmon & potato Quote
Karoola Posted January 13, 2014 Posted January 13, 2014 Moje psy wcinały przez kilka lat Brita, najpierw tego zwykłego, potem Premium, Care też się zdarzyło. I problemów nie było, ale psy nie miały specjalnych wymagań. Quote
Guest Parysek Posted January 13, 2014 Posted January 13, 2014 (edited) Na każdego psa co innego działa i każdy organizm jest inny, tak na prawdę. O wiele lepszy jest Fit min for Life, przynajmniej z analizy składu tak wynika. Moje psy na Fit minie, jak najbardziej okej. Edited January 13, 2014 by Parysek Quote
Maron86 Posted January 13, 2014 Posted January 13, 2014 U mnie tylko jeden pies jest 'specjalnej troski' jeśli chodzi o żywienie, 2 suki jedzą 'wszystko' i jest ok, psy ze schroniska tak samo. Niestety na Brit Premium już nie jest ok, efekty mam jak wyżej... Quote
mesala Posted January 15, 2014 Posted January 15, 2014 Mam trzy suki w różnym wieku. Z Brita karmiłam tylko wersją care. Brit Premuim nie znam. Jeżeli chodzi o czteroletnią briardkę, to uwag nie mam, wszystko ok, włos nie najgorszy, choć szału nie było. Raz zjadła, raz pogrymasiła, ale ona tak ma zawsze. Briardka półtorej roku mimo dostawiania zwiększonej ilości karmy, chodziła na brit care głodna, skóra i kości, włos kiepski. U dwuletniej beardetki, która zawsze wybrzydza i jest niejadkiem, brit care był katastrofą. Jadła tyle by nie zdechnąć. Bez dosmaczania, w ogóle by go nie ruszyła. Nawet kupiłam jej karmę brit care dla szczeniąt, bo moja sunia zaczęła przypominać spagetti, niestety efekt był podobny. Nie mogę się przyczepić co qupek, wszystko było ok. Nigdy żaden z moich psów nie dostał po brit care łupieżu, ani biegunki, żadnych wzdęć czy gazów. Z Brita uważam za rewelacyjny olej z łososia, który stosuję i nie powoduje zmiękczenia włosa, jak inne rybne oleje (mam psy o koziej strukturze włosa) i uważam smaczki za wspaniałe do ćwiczeń z psem. Przeszłam z moimi dziewczynami chyba przez wszystkie karmy od tych ze średniej półki po TOTW, Wolfbluta, Acana i Orijeni i uważam, że brit care to nie jest zła karma. Jej akceptacja przez psy, to jak zawsze sprawa indywidualna. Obecnie kończymy pro plan, który dwójce moim psów nie podpasował i wracamy do nieśmiertelnej Josery. Quote
Bandyta Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 Suka nie chciała ruszyć. Pies pierdział jak szalony. Miałam Brit Premium z kurczakiem. Na szczęście tylko 3 kilogramy kupiłam na próbę. Quote
AniaM. Posted January 28, 2014 Posted January 28, 2014 Moje psy jadły "wszystko" z tzw średniej półki i wszystko im podchodziło. A teraz Suka (hovawart) wyraźnie wskazuje, ze najlepiej służy jej Brit Care - a próbowałam z nią tez Hillsa, Acanę, 1 choica i Canidae. I za każdym razem wracamy do Brit care (z łososiem, active, dla dużych - jada każdą). Na niej wygląda najlepiej, produkty "uboczne" OK, żadnych gazów czy brzydkich kup. Quote
adiiszek Posted July 20, 2014 Posted July 20, 2014 U mnie suczka (4.5 miesięczna) jadła ACANE PUPPY & JUNIOR która była chyba najdroższą karmą w sklepie...dosyć często po niej puszczała bączki (dosyć intensywnie pachnące), do tego miewała zatwardzenia (mimo mieszania z mokrą karmą, dużą ilością wody itd), ogólnie bez entuzjazmu podchodziła do michy... Teraz zamówiliśmy jej 15kg BRIT PREMIUM JUNIOR M i wszystko zmieniło się jak w kalejdoskopie. Karma sama w Sobie nie śmierdzi jak padlina, pies gdy słyszy, że ją wsypuję do miski to przybiega i wcina całą michę z ogromną ochotę, kupki są jednolite choć delikatnie wilgotne - nie ma problemów z wypróżnianiem, a bączków jest mniej, dużo mniej, co mnie bardzo cieszy. A cena? Acana za 15kg 227zł, Brit za 15kg 98zł .... różnica niesamowita i wg. mnie - nie warto przepłacać, bo po 3kg nie zauważyłem niczego, co mogło by mnie niepokoić. Quote
hanaula Posted July 25, 2014 Posted July 25, 2014 U nas brit premium nie pasował zupełnie - duże, smierdzące kupy; a brit care w ogóle nie chciała tknąć:( Quote
adiiszek Posted July 30, 2014 Posted July 30, 2014 Po dłuższym stosowaniu moja opinia w porównaniu do ACANY PUPPY & JUNIOR (100 zł vs 227zł)... Po acanie mała pierdziała, czasem miała biegunki, czasem zatwardzenia, rzadko bekała. Po bricie - kupka zawsze śliska choć jednolita i brązowiutka, za to bąki i bekanie troszkę częstsze, bączki bardziej śmierdzące :evil_lol: Acane mała jadła, bo jadła, bez przejęcia za to BRITa wcina aż miło :) Quote
Czekunia Posted April 21, 2015 Posted April 21, 2015 Po dłuższym stosowaniu TOTW skusiłam się na Brit Care Active... Niestety po jednym dużym worku wracaliśmy w podskokach do TOTW-a. Psy nie wybrzydzały przy miskach (swoją drogą one nigdy nie wybrzydzają :p), ale kupy były strasznie brzydkie, raz w miarę, ale bez szału, raz woda i dodatkowo 4-5 kup dziennie. Do tego straszne bąki, ale to takie, że nie sądziłam, iż moje psy potrafią tak snuć :p. Po wejściu do domu można było od razu paść z zagazowania :D. Wstyd zapraszać gości do domu. Od 3 dni jedzą znowu TOTW i wszystko wróciło do normy: zero bąków, malutkie, zwarte kupki, robione 2-3 razy dziennie. Definitywnie zostajemy przy TOTW. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.