Jump to content
Dogomania

Beaglowaty Gucio - nieudana adopcja! SZUKA DOMU! ZA TM


iwop

Recommended Posts

psy ,ktore byly maltretowane przez pseudoludzi ,w wiekszosci boja sie mezczyzn,gryza ze stachu .Dlatego adopcje takie naleza do najciezszych i czas oczekiwania i selekcji,wlascicieli dlugo trwa.Na dobra szybka adopcje nie mozna liczyc,tj na 6 w totolotku.
Nie znaczy ,ze te pieski nie moga udac sie do domu z mezczyznami ,ale osoba przewodnia musi byc kobieta,a mezczyzna musi wiedziec jak postepowac z pieskim,nalezy dac psu czas,a najlepiej byc w kontakcie z psim psychologiem.
Mialam pieska co gryzl mezczyzn,np.mojego meza gryzl w noge gdy sie moj maz oddalal.Znalazlam dom u lesbijek .Sa to wspaniale dziewczyny ,wspaniale rowniez do pieska.
Z takimi biedakami nalezy pracowac i dokladnie poznac.........a pozniej adoptowac !

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Na stronce Medora:
"Ten psiak został odebrany właścicielom, którzy dręczyli go przez kilka lat (artykuł na stronie głównej). Jak widać nie doszedł jeszcze całkiem do siebie. [U]Jest nieufny, zwłaszcza wobec mężczyzn[/U]. [U]Jest wykastrowany.[/U] [U]Byłby idealny dla samotnej pani.[/U] Wabi się Bangladesz. Pomóż mu na nowo odzyskać wiarę w człowieka... Popatrz w jego smutne oczy, przywróć im blask...
[COLOR=red]Psiak ma już swój dom!"

[COLOR=Black]Czyli ma dom czy nie ma?[/COLOR]
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny z tą agresja w stosunku do mężczyzn byłabym ostrożna
Tak naprawdę nie wiadomo w jaki sposób i w jakich okolicznościach doszło do agresji.
Moja sunia była katowana przez faceta. Bała sie ich jak diabli. I wcale nie trzeba było długo czekać, aż mała zakocha się w moim chłopie.

Link to comment
Share on other sites

Szyszka przeczytałam cały wątek i dlatego pytam o dom. Ponieważ na stronce fundacji jest informacja o tym, że piesek jest nieufny w stosunku do mężczyzn i idealny dla samotnej pani, wnioskuję, że opis ten powstał na podstawie zdarzeń zaistniałych w czasie nieudanej adopcji. Zastanawia mnie dlaczego pod opisem pasiaka jest adnotacja, że ma dom. Jeżeli Gucio szuka domku informacja ta może zmylić potencjalnych nowych właścicieli. Może na wszelki wypadek warto by było żeby Medor uaktualnił dane. No chyba, że dom faktycznie jest, albo coś kręcą i wcale nie chcą biedaczka zabierać z dotychczasowego miejsca pobytu.

Link to comment
Share on other sites

[B][I][COLOR="RoyalBlue"]Dzisiaj o godzinie 12:00 państwo, którzy adoptowali Gucia, odwieźli go z powrotem do Medoru. Byłam tego świadkiem. Pani płakała strasznie, panu też było smutno. Zapytałam czy to jego Gucio gryzł. Potwierdził i powiedział, że to nie było tylko gryzienie, ale dosłownie rzucanie się w agresji.

Gucio wygląda ślicznie. Przytył, jego sierść lśni, nie ma żadnych śladów po pogryzieniu przez Zajączkę. Miał fajny, malutki kagańczyk. W żadnym wypadku nie jest wystraszony.

Teraz już na 100% szukamy Guciowi nowego domku...[/COLOR][/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

ZAWSZE z takimi pieskami ,nalezaloby przed adopcja udac sie do psiego psychoploga i dowiedziec sie jak mozna jemu pomoc,i co powinni mezczyzni robic ,zeby przywrocic zaufanie u psa.
Gdyz jest za mlody ,zeby pojsc do seniorki,i do samotnej kobiety bo musilaby sam z soba przesiedziec min.9 godzin ,adla psa z lekiem przd mezczyznami to nic dobrego nie rokuje,problemy sie nasila!Niestety kontakt pies bedzie musial miec z mezczyznami ,a to na spacerze ,czy odiewdziny itd jest to kontakt nie do unikniecia.nalezy majac takiego pieska nalezy tylko wiedziec jak postepowac nic wiecej.pobyt w schronisku pogarsza jego obecny stan psychiczny!:-(
Ile czasu byl w nowej rodzinie,i kiedy ugryzl mezczyzne i przy jakiej okazji?

Link to comment
Share on other sites

Słuchjcie, ja go widziałam u tych ludzi w domu, widziałam na własne oczy jak wdzięczył się do tego faceta, zresztą Ayia to na pewno potwierdzi. Dlatego według mnie coś musiało się wydarzyć, że zaczął na niego reagowac agresją. Pies był tam myślę, że dobre dwa miesiące, trzeba byłoby się cofnąć na wątku.
Pomysł z szukaniem domu u kobiety wypłynął z Medorku.
Nie widzę w tym nic złego. Natomiast nie wydaje mi się aby bał się mężczyzny , który dałby mu czas i miałby dużo cierpliwości w jego wychowaniu i pracy nad nim
Jeśli chodzi o pozostawanie psa w domu samego przez kilka godzin, to wybaczcie ale ja z mężem pracujemy i nasze zwierzęta pozostają w domu same na pewno 7-8 godzin. I naprawdę krzywda im się nie dzieje. Zresztą w takim razie nie wiele osób mogłoby mieć psa w domu, najczęściej domownicy jednak pracują.
A co lepsze dom i kilkugodzinna samotność czy schronisko? I samotność w tłumie innych zwierząt?

Myślę, że będzie trudno znaleźć dom dla Gucia. Ale nie przekreślałabym go. Jest fajnym psem i na pewno można go wielu rzeczy nauczyć, tylko potrzeba do tego cierpliwości a tego chyba jego Panu zabrakło.
Niestety.
A pomysł z psychologiem uważam za dobry.

Link to comment
Share on other sites

ja do tej pory nie moge w to uwierzyc ze on "ugryzl" swojego Pana... po tym co ja widzialam na wlasne oczy...
moze Pan do tego doprowadzil? a moze kolejna brednia wlascicieli?
ja bym nie skreslala domku w ktorym bylby mezszyzna mimo wszystko!
Poprostu przed adopcja poinformowala o "prawdopodbnie" takim incydencie

Link to comment
Share on other sites

W ogloszeniach jest informacja o tym, ze nie kocha mężczyzn.
Ja tez nie wierze w bezpodstawna agresje Gucia. Może gdyby domek był inny to tak. Ale im nie wierzę. Trudno.
W tej chwili jest w Medorku w budynku. I ja w gruncie rzeczy się chyba cieszę że nie jest już u tych ludzi. Traktuje azyl jak dom. Taka jest prawda.

Link to comment
Share on other sites

A co się psu dziwić, że ugryzł skoro pan go gazetą uczył czystości :mad: Zachowanie psa jest skutkiem traktowania w nowym domu. Na podstawie informacji jakie docierały z nowego domku podejrzewam, że pani traktowała psa bardzo pobłażliwie zaś pan był "tym od kar": zamykał, bił gazetą, karcił i to są tego skutki. Pies po przejściach z zachwianą psychiką wymaga cierpliwości i konsekwencji w działaniu, żeby nowa sytuacja w jakiej się znalazł była dla niego jasna i zrozumiała, a przede wszystkim spokoju i zero agresji żeby mógł uwierzyć w człowieka i przestał się bać. Pamiętajcie, że agresja u psa nie wynika ze "złośliwości" a jest reakcją na stres, strach lub wyuczonym przez człowieka zachowaniem. Dlatego myślę, że Gucia można oddać do domku z mężczyzną, który będzie poinformowany o ryzyku ugryzienia i będzie świadomy jaki ogrom pracy go czeka.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...