elik Posted March 20, 2014 Share Posted March 20, 2014 [quote name='salibinka']Cieszę się, że ma czipa. Czipować, adresówkować [COLOR=#0000ff][SIZE=4][FONT=comic sans ms]i... myśleć za psa. [/FONT][/SIZE][/COLOR] Uff, że się znalazł :)[/QUOTE] To daje najlepsze wyniki. Ayame miała podać mi nr telefonu do pani Igora, ale jak powiedziałam co o tej sytuacji myślę, to nie dostałam telefonu, choć obiecałam że się powstrzymam :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayame Nishijima Posted March 20, 2014 Author Share Posted March 20, 2014 No dobra. Nazbierało się, więc kilka odpowiedzi: [quote name='Doda_']Tu czegos nie rozumiem... czyli pani wiesza pranie poza ogrodzeniem ?[/QUOTE] [quote name='Doda_']Zeby nie bylo znow takiej sytuacji trzeba sie dowiedziec o co chodzilo z tą uchyloną bramką, kiedy wieszala pranie.[/QUOTE] Tak. Podjazd pod do jest duży i część działki jest nieogrodzona. Pranie suszy się na widoku, ale jednak za ogrodzeniem. Igor czmychnął, kiedy jego pani wychodziła niosąc pranie. (Nie pierwszy raz był w tym czasie w ogórdku, po prostu wczesniej nie miał takiego pomysłu i tymbardziej uśpi czujność. ) [quote name='gluchypies']Może Pani zacznie z nim uczęszczać na dogtrekkingi? :)[/QUOTE] Fajnei by było, ale pani jest sama z Igorem i niepełnosprawnym synkiem. Tak więc to niestety nie wchodzi w grę. Dodatkowo póki co spracery sa mordęgą, bo Igor ciagnie jak oszalały. Jeśli tylko się doleczę do weekendu, to pojadę i spróbuje pomóc go opanować. [quote name='elik']Moim zdaniem czip niewiele daje. Po pierwsze z tego powodu, że nie ma jednej bazy danych, a po drugie nie sądzę, żeby którykolwiek hycel miał i używał czytnik do czipów. Czipów nawet w schroniskach nie sprawdzają. Wiem, że zaraz mi się dostanie, ale takie jest moje zdanie. Przy czym nikogo nie namawiam żeby rezygnował z czipowania swojego pupila.[/QUOTE] Tak, tu jest dużo racji. Myślę, ze czip powinien być, ale ni można polegac tylko na nim. Adresówke odczyta każdy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gluchypies Posted March 20, 2014 Share Posted March 20, 2014 Chyba właśnie na tym polega największy plus adresówki, że każdy może szybko odczytać numer telefonu i zawiadomić właściciela. A z czipem jest więcej zachodu, trzeba by iść do weterynarza, żeby sprawdził psa, potem odszukać informacje w systemie itd. Najważniejsze, że Vigo już jest znowu ze swoją Panią. Szkoda, że pani nie ma możliwości chodzić z nim na takie spacery, ale na pewno z czasem się wszystko ułoży. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted March 20, 2014 Share Posted March 20, 2014 (edited) :bye: oj Vigulinek ojoj zwiedzacz jeden maluni się znlalazl ;-);-)najważniejsze ze w domku :multi::multi:uffffffffff, to może bedzie chical wiecej takich wycieczek , jak mu się spodobalo ... Edited March 21, 2014 by ewa gonzales Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neelith Posted March 20, 2014 Share Posted March 20, 2014 Uff, szczęśliwy finał :) Mądry psiak, wrócił sam, a więc jest mu dobrze w nowym domku, zdążył się przywiązać. Ale mimo to na spacerek się sam wybrał, pewnie jest niewybiegany - niestety może chcieć powtórzyć taką eskapadę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zozola77 Posted March 21, 2014 Share Posted March 21, 2014 oj Igor Igor...ufffff...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted March 21, 2014 Share Posted March 21, 2014 Igor, zarazo ;) a leki na nadciśnienie zasponsorujesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayame Nishijima Posted March 21, 2014 Author Share Posted March 21, 2014 Hehe, na to bym nie liczyła. Ale musimy skubańca ustawić Niestety znowu nie w ten weekend, ale to już ja musiałam przełożyć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted March 22, 2014 Share Posted March 22, 2014 Napisałam prosbę do ludzi, którzy wpłacali na wątku Vigo deklaracje stałe, by jeśli mogą przenieśli je teraz na szczeniaki z tego wątku: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/251643-Dwa-wygłodzone-szczeniaki-z-olkuskiej-mordowni-Prosimy-pomóżcie[/URL] Podałam link, i trzymam kciuki za trafne decyzje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 23, 2014 Share Posted March 23, 2014 [quote name='MALWA']Napisałam prosbę do ludzi, którzy wpłacali na wątku Vigo deklaracje stałe, by jeśli mogą przenieśli je teraz na szczeniaki z tego wątku: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/251643-Dwa-wygłodzone-szczeniaki-z-olkuskiej-mordowni-Prosimy-pomóżcie[/URL] Podałam link, i trzymam kciuki za trafne decyzje.[/QUOTE] Bardzo dziękujemy. Deklaracje tym psiakom są bardzo potrzebne. Dotychczas na moją prośbę po adopcji Igora przeniosła deklaracje na szczeniaki Hanna R. za co Jej serdecznie dziękuję :buzi: Jak na razie była to jedyna deklaracja dla nich. Po Twoim apelu deklaracje przeniosła Sabina02, za co i Jej ogromnie dziękujemy :buzi: Szczeniaki liczą na naszą i Waszą pomoc :loveu: Nie zawiedźmy ich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zozola77 Posted March 24, 2014 Share Posted March 24, 2014 ja też przenoszę swoja deklarcje z Vigo na szczeniaki...na ich watku juz to napisłam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 24, 2014 Share Posted March 24, 2014 [quote name='zozola77']ja też przenoszę swoja deklarcje z Vigo na szczeniaki...na ich watku juz to napisłam[/QUOTE] Bardzo ogromne dziękuję w imieniu psiaczków :loveu: Nr konta jest inny, podałam na PW Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayame Nishijima Posted March 24, 2014 Author Share Posted March 24, 2014 Dzię-ku-je-my!! :multi: Ciesze się, bo zapowiadała sie ieda i nędza u maluchów. A one teraz jedzą, bawią się, wydalaja i śpią. Rosna jak na drożdżach i odrabiaja straty po karmienu kośćmi i dojadaniu sianem. Aż strach pomyśleć, co mogło je spotkać. Musimy im pomóc dobrze się rozwijać, wysterylizować je, zaszczepic i wyadoptować. A wszystko niestety kosztuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayame Nishijima Posted March 25, 2014 Author Share Posted March 25, 2014 A Igor rozrabia. Sika po domu, zniszczył Pani buty. Kombinuje pod siatką, dalej chciałby się wyrwać chyba. Wydaje się, ze spacer nic Go nie nauczył :( Jest bardzo niedobry :( Ja dochodzę do siebie. Dziś jestem w pracy, ale jestem tak słaba, ze mi się w głowie kręci po kilku krokach. Do soboty powinno być już naprawdę ok, nie ma wyjścia, muszę jechć i sie za niego zabrać. Mam cichą nadzieję, ze to po porstu niepewność maskowana w taki sposób. Ale nawet niepewność może okazać się zbyt dużym wyzwaniem dla Pani :( Trzymajcie kciuki bo jest niedobrze. Nawet jeśli Igor do nas nie wróci, to póki co nie jest szczęśliwy ani On ani Jego Pani. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 25, 2014 Share Posted March 25, 2014 Ale pasztet :( Z młodymi psiakami nigdy nie wiadomo na co je stać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania68 Posted March 25, 2014 Share Posted March 25, 2014 Cholercia :( Igor! Ogarnij się chłopaku! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted March 25, 2014 Share Posted March 25, 2014 Qrczeeeeeeeeeee, kiepsko :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayame Nishijima Posted March 25, 2014 Author Share Posted March 25, 2014 Obawiam się, że to na mnie spadnie ogarnięcie Igora. I nie wiem, czy mi się uda. A w jedno popołudnie, niemal na 100% jestem skazana na porażkę. Boję się, ze jeden dzień to za mało. :/ Ale nie ma innego wyjścia. :( Tak wiec wszystko ostatecznie spadnie na barki Pani. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted March 25, 2014 Share Posted March 25, 2014 Trzymam kciuki, byście dały radę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 25, 2014 Share Posted March 25, 2014 [quote name='Ayame Nishijima']Obawiam się, że to na mnie spadnie ogarnięcie Igora. I nie wiem, czy mi się uda. A w jedno popołudnie, niemal na 100% jestem skazana na porażkę. Boję się, ze jeden dzień to za mało. :/ Ale nie ma innego wyjścia. :( Tak wiec wszystko ostatecznie spadnie na barki Pani.[/QUOTE] Jeśli jego zachowania spowodowane jest tym, że rozpiera go energia, to będzie trudny orzech do zgryzienia. To tak, jakby chciał spowolnić bieg górskiego strumyka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted March 25, 2014 Share Posted March 25, 2014 [quote name='elik']Jeśli jego zachowania spowodowane jest tym, że rozpiera go energia, to będzie trudny orzech do zgryzienia. To tak, jakby chciał spowolnić bieg górskiego strumyka.[/QUOTE] ale mozna go zmeczyc w miejscu, jesli lubi biegac np. za pilka, przciaganie sznurka, tylko ze taka zabawa musi tez trwac conajmniej pol godziny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayame Nishijima Posted March 25, 2014 Author Share Posted March 25, 2014 Problem w tym, że wg słów Pani rzucanie piłki nie załatwa sprawy. On, Skubaniec, i tak jest dalej nakręcony. A nawet jak się na chwilę zmacha, to po 30 min znów ma siłę. Pojadę w weekend, spędzę z nim więcej czasu, zobaczę jak a zabawa piłka wygląda i napiszę. Za wszelkie rady dziękuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted March 25, 2014 Share Posted March 25, 2014 Może jednak drugi pies?? Jak żyła suczka pani, to Vigor był grzeczniejszy? Nie macie do adopcji takiej żywiołowej? Wymęczy go, ponadto każdy chłop lubi pilnować swojej dziewczyny, to przestanie mieć ochotę na wycieczki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayame Nishijima Posted March 25, 2014 Author Share Posted March 25, 2014 Wiesz, jesli pan nie radzi sbie z jednym psem, to a nie wiem, czy drugi rozwiąże problem :( A jest ryzyko, ze "zepsuje" i drugiego psiaka ucząc go złych rzeczy. Musimy sprawdzic jak się pies zachowuje naprawdę, Póki co mamy tylko opinię pani. Nawet myslę, czy ktoś by się ze mną nie wybrał? Najlepiej ktoś, kto sam szkolił swojego psa. Może wymyślimy jak oduczyć Igora sikania? A jak będzie wiadomo więcej, to faktycznie można by rozważyć towarzysza do zabawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted March 25, 2014 Share Posted March 25, 2014 [quote name='Ayame Nishijima']Problem w tym, że wg słów Pani rzucanie piłki nie załatwa sprawy. On, Skubaniec, i tak jest dalej nakręcony. A nawet jak się na chwilę zmacha, to po 30 min znów ma siłę. Pojadę w weekend, spędzę z nim więcej czasu, zobaczę jak a zabawa piłka wygląda i napiszę. Za wszelkie rady dziękuję.[/QUOTE] trzeba tez nauczyc adhdowca posluszenstwa, podobnie nakreconego psiura ma moj syn, nie do zmeczenia. Posluszenstwo to tez zabawa zwlaszcza kiedy jest nagradzana. Zycze powodzenia i wytrwalosci w ulozeniu psa. Bardzo zaluje ze w Polsce nie ma programow edukacyjnych, jak uczyc psa zycia w stadzie i nauczyc go ze Pani lub Pan jest Alfa. W Niemczech na WOXie takie programy sa regularne przynajmniej raz w tygodniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.