Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Aten@']wiem, że stare, ale może komuś się przyda.

Ruda Śląska, Kilińskiego (boczna Orzegowskiej) - dr Kocot. Świetny wet, a co najważniejsze, nie zdziera![/QUOTE]

Aten@ napisz mi prosze cos o tym doktorku,mamy problem z naszym kajtkiem wzietym z rudy slaskiej,prawdopodobnie ma wybity dysk,ale doktorzy w bytomiu mówia tylko o operacji za 3-4 tys zł.Nie mam tyle ani tez nie bede miała ale chciałabym mu pomóc wrócic do formy.sa tez mozliwosci farmaklologiczne które wynosza 40 zł za 2 zastrzyki.Napisz prosze co wiesz i czy możesz mi podac jakies namiary na niego.Dzieki pozdrawiam

  • 1 month later...
  • Replies 299
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Klinika Fabisza i Stefanka.
Z moim Reksiem jesteśmy tam od czterech lat, z Miśką od lutego.
małą "wyciągnęli" z bardzo poważnego zatrucia, poza tym ważne jest dla mnie, że mogę z moimi ogonami pójść do weterynarza zawsze, są dostępni na telefon 24h na dobę, normalne godziny przyjęć też w porządku ( gabinet czynny do 20.00 i nieraz zostaliśmy przyjęci grubo po czasie.)
Lekarze są mili, szczególnie polecam doktor Ewelinę Pałys,doktora Imioło i Ćwika.
Fabisz jest specyficzny, ale nie mogę o nim złego słowa powiedzieć.
Minusem jest może to, że za każdym razem można trafić do innego lekarza, jeżeli nie pilnuje się ich konkretnych dyżurów, ale jest to do opanowania.
Ja polecam.

  • 1 month later...
Posted

Ja polecam w Katowicach weta Wojciecha Oślizło, zwłaszcza jeśli ktoś szuka na stałe weterynarza "pierwszego kontaktu". Przyjmuje sam w przychodni przy ul. Szenwalda 54 (dzielnica Ochojec). To na prawdę lekarz z powołania, a do tego ceny są u niego bardzo przystępne. Jakość usług pierwsza klasa. Na wyposażeniu przychodni jest obecnie EKG, USG, a w najbliższym czasie będzie też RTG.

  • 1 month later...
Posted

Ja nie polecam kliniki Molickiego w Dąbrowie Górniczej. Zupełnie nie słuchają co właściciel ma do powiedzenia. Pojechałam tam z pieskiem, który zaczął mi nagle tracić nawadze. Mała miała 6 miesięcy. Ale lekarz uznał, że buldoga nie można tak tuczyć i skoro bawi się i nie ma żadnych innych objajwów to nie ma się czym przejmować. Chciałam żeby zrobione zostały badania krwi, ale lekarz nie widział takiej potrzeby. Po tygodniu pojechałam ponownie z psakiem, który dostał biegunki i wymiotów i stracił apetyt. Ponownie prosiła o badanie krwi, ale inny lekarz uznał, że szkoda pieniędzy. Wymęczyli mi psa prześwietleniami, dwukrotnie podawali kontrast bo nie umieli zdjęcia dobrze zrobić i diagnoza rozszerzony przełyk. Po ponad 1,5 h dostałam tony leków,zapłaciłam kupę kasy. Pojechałam jednak na konsultację do innego weta i okazało się, że leki które podawali mu w klinice Molickiego uszkodziły mu nerki. Mimo codziennych kroplówek, zastrzyków i innych prób ratowania piesek zdechł, a mnie pozostała trauma po tym, że zaufałam lekarzowi a mogłam dużo wcześniej wybrać się na konsultację :( A wystarczyło, żeby wet posłuchał co mam do powiedzenia może moje szczęście żyło by do tej pory. Dlatego przestrzegam przed tą lecznicą!

Posted

[quote name='CarolineS']A co myślicie o p. Budziku który przyjmuje prywatnie w Pawłowicach?[/QUOTE]

moja rodzina jest z Warszowic, jeżdzą tam z psem do niego.Nie narzekaja, chociaz słyszeli ,ze schronisko to tam prowadził nie za ciekawie podobno...

  • 3 months later...
Posted

[quote name='Jiliarella']Może ktoś zna jakąś dobrą lecznice w Będzinie???????[/QUOTE]
W Będzinie kiedyś jeździłam na Syberkę. Lecznica Alaskan
Jednak teraz wolę iść do DG.

Posted

Witajcie, bez cienia wątpliwości Pawet w Kato. Uratowali mi psa. Szybka trafna diagnoza i skuteczne leczenie. W innej lecznicy wymienianej przez Was nie było to takie oczywiste. Za miesiąc do zespołu dołączy Pani Ania Machura, która jest jednym z lepszych dermatologów na śląsku i niegdyś pracowała w renomowanej siemianowickiej klinice. Kilka lat temu leczyła mi owczarka, z którym nikt sobie nie mógł poradzić. Z wizytami domowymi też nie ma problemu. Naprawdę z czystym sumieniem mogę napisać, że lekarze z powołania, widać że przejmują się losem zwierzaka. Ważne, ceny są przystępne w porównaniu do innych.

Posted

[quote name='katik']W Będzinie kiedyś jeździłam na Syberkę. Lecznica Alaskan
Jednak teraz wolę iść do DG.[/QUOTE]

ja gdzie do DG? myślałam tez o Alaskanie ale nic o nich nie wiem...

Posted

[quote name='Jiliarella']ja gdzie do DG? myślałam tez o Alaskanie ale nic o nich nie wiem...[/QUOTE]
Alaskan wg. mnie to lecznica jak każda. Nic złego o niej powiedzieć nie mogę.
W DG teraz chodzę tu: [url]http://www.czmz.eu/[/url]
Pierwszy raz widziałam jak można zająć się zestresowanym psem - moja Magia nawet sie nie zorientowała że dostała zastrzyk, a z lecznicy nie chciała wyjść. :lol: W poniedziałek jedziemy tam na zabieg z kotem.

  • 3 weeks later...
Posted

[quote name='Maziak&Negra']A co myślicie o p. Budziku który przyjmuje prywatnie w Pawłowicach?[/QUOTE]

Nie znam osobiście, ale nie polecam.
Koleżanka wykupiła sunię yorka, która została pokryta jako 6 miesięczne szczenię. W jego lecznicy wykonano cesarkę i on wystawił opinię w dniu zakupu, że z psem jest okay. Żadnych wpisów w książeczce, info o lekach nic. Pies miał w owym dniu ściągane szwy. Wet zszył ją na okrętkę i część szwów miała zdejmowanych w narkozie. Suka śmierdziała, miała stan zapalny w uszach i ropę przy szwach, opuchliznę i wyła z bólu. Mało tego, weterynarz potraktował mnie po chamsku jak zadzwoniłam, żeby mi podał jakie leki suka dostała. Cytuję "A co to panią obchodzi, leczenie jest zakończone" i za 3 dni będzie spokój. Nie chciał podać mi dokładnej daty zabiegu cięcia cesarskiego.
Na szczęście chodzimy do normalnych weterynarzy w Zbrosławicach, którzy suni pomogli.

Tu ciekawy opis post 11 gru 2006, 23:33

[URL]http://forum.wirtualnezory.pl/viewtopic.php?p=8446[/URL]

Posted

Ja w Chorzowie chodzę z psami do DIAGNOVET-u na ul.Szczecińskiej 10 :) Póki co jestem zadowolona. Co prawda moje zwierzaki dotąd były zdrowe ( uff ), więc wizyty odbywają się tylko celem zaszczepienia i odrobaczenia ;). Szczególnie polecam dr Marka Berdeckiego.

Posted

Widzę,że jesteś z Będzina więc przestrzegam Cię przed weterynarzem Damian Kotela z przychodni EUROVET NA SYBERCE.On uśmiercił mojego kochanego mopsika-Franka.Poszliśmy z Frankiem w sprawie zaczerwienionych uszu. On postanowił podać Mu głupiego jasia żeby zrobić raz a dobrze -jak to powiedział !Zrobił to faktycznie raz, ale zakończyło się to tym, że Frania nie wybudził z tego . Dzisiaj jesteśmy wszyscy załamani, bo poszliśmy z pieskiem wesołym, pełnym życia, A WYSZLIŚMY Z NIEŻYWYM.W związku z tym iż zadawałam mu wiele pytań jak do tego doszło stwierdził, że to nie jego wina że piesek miał pewnie jakąś wadę. Było to parę dni temu, ale do dziś nie mogę sobie znaleźć odpowiedzi dlaczego tak się stało???Franek miał niejednokrotnie czyszczone uszy w tej przychodni ale u innego weterynarza i nie był poddawany głupim jasiem,a dlaczego teraz musiał go uspokoić???Chciałabym, aby widok całej naszej rodziny nieszczęśliwej z powodu śmierci Franka i samego Franka towarzyszył mu przez długie lata, by się zastanowił nad kazdym zabiegiem.Jeżeli nie zna jakiejś rasy to niech jej nie leczy, niech nie liczy się tylko kasa !!!
Przestrzegam, bo nie chciałabym, by ktoś zaś przechodził to co przechodzimy My .

Posted

Widzę,że jesteś z Będzina więc przestrzegam Cię przed weterynarzem Damian Kotela z przychodni EUROVET NA SYBERCE.On uśmiercił mojego kochanego mopsika-Franka.Poszliśmy z Frankiem w sprawie zaczerwienionych uszu. On postanowił podać Mu głupiego jasia żeby zrobić raz a dobrze -jak to powiedział !Zrobił to faktycznie raz, ale zakończyło się to tym, że Frania nie wybudził z tego . Dzisiaj jesteśmy wszyscy załamani, bo poszliśmy z pieskiem wesołym, pełnym życia, A WYSZLIŚMY Z NIEŻYWYM.W związku z tym iż zadawałam mu wiele pytań jak do tego doszło stwierdził, że to nie jego wina że piesek miał pewnie jakąś wadę. Było to parę dni temu, ale do dziś nie mogę sobie znaleźć odpowiedzi dlaczego tak się stało???Franek miał niejednokrotnie czyszczone uszy w tej przychodni ale u innego weterynarza i nie był poddawany głupim jasiem,a dlaczego teraz musiał go uspokoić???Chciałabym, aby widok całej naszej rodziny nieszczęśliwej z powodu śmierci Franka i samego Franka towarzyszył mu przez długie lata, by się zastanowił nad kazdym zabiegiem.Jeżeli nie zna jakiejś rasy to niech jej nie leczy, niech nie liczy się tylko kasa !!!
Przestrzegam, bo nie chciałabym, by ktoś zaś przechodził to co przechodzimy My .

  • 4 weeks later...
Posted

Witam serdecznie czy ktos słyszal lub byc moze mial okazje współpracowac z doktorem Pawłem Mularyczkiem z Siemianowic Śląskich z lecznicy An-Mar przy ulicy Klonowej 9??

  • 4 weeks later...
  • 4 weeks later...
Posted

[quote name='AANETAA']Widzę,że jesteś z Będzina więc przestrzegam Cię przed weterynarzem Damian Kotela z przychodni EUROVET NA SYBERCE.On uśmiercił mojego kochanego mopsika-Franka.Poszliśmy z Frankiem w sprawie zaczerwienionych uszu. On postanowił podać Mu głupiego jasia żeby zrobić raz a dobrze -jak to powiedział !Zrobił to faktycznie raz, ale zakończyło się to tym, że Frania nie wybudził z tego . Dzisiaj jesteśmy wszyscy załamani, bo poszliśmy z pieskiem wesołym, pełnym życia, A WYSZLIŚMY Z NIEŻYWYM.W związku z tym iż zadawałam mu wiele pytań jak do tego doszło stwierdził, że to nie jego wina że piesek miał pewnie jakąś wadę. Było to parę dni temu, ale do dziś nie mogę sobie znaleźć odpowiedzi dlaczego tak się stało???Franek miał niejednokrotnie czyszczone uszy w tej przychodni ale u innego weterynarza i nie był poddawany głupim jasiem,a dlaczego teraz musiał go uspokoić???Chciałabym, aby widok całej naszej rodziny nieszczęśliwej z powodu śmierci Franka i samego Franka towarzyszył mu przez długie lata, by się zastanowił nad kazdym zabiegiem.Jeżeli nie zna jakiejś rasy to niech jej nie leczy, niech nie liczy się tylko kasa !!!
Przestrzegam, bo nie chciałabym, by ktoś zaś przechodził to co przechodzimy My .[/QUOTE]
No to dorzuce swoje 3 gr, bo sie z tym nie zgadzam. Oczywiscie masz prawo czuc zal, po stracie pupila, bo kto z nas by sie tak nie czul? Ale trzeba na wszystko patrzec obiektywnie. Glupi jas jest dosyc czesto stosowany w takich przypadkach:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/34543-quot-G%C5%82upi-Ja%C5%9B-quot[/URL]
historia uszu Twojego pupila, z tego co wiem, byla nieco dluzsza i od ok. roku nie dalo sie ich wyleczyc w roznych klinikach, sama nie chcialas sie podjac czyszczenia, a lecznicy pies byl na tyle niespokojny, ze weterynarz bal sie o przebicie blony bebekowej. Nawet nie Ty osobiscie bylas z nim u weterynarza.
Zdarzyc sie moze zawsze jakis wypadek, u najlepszego weterynarza na swiecie.
Nie ma zalecen do przeprowadzenia skomplikowanych badan przed podaniem takiego srodka, jesli pies osluchowo jest w porzadku.
Ja osobiscie mam zaufanie do weterynarzy z Eurovet S.C. a takze do lek. wet. Damiana Koteli. Jego podejscie zarowno do pacjenta, jak i jego opiekuna jest moim zdaniem bez zarzutu, do tego trafne diagnozy.
Ze swojej strony polecam.

Posted

Czy możecie polecić mi weta położnika, który fatyguje się do pacjentów do domu?
Chodzi mi o samą pomoc przy porodzie w razie komplikacji, nie zrobienie cesarki..

  • 2 months later...
Posted

[B]2.Centrum Zdrowia Małych Zwierząt

Agnieszka Kloryga, Radosław Kloryga

ul. Legionów Polskich 79

41-300 Dąbrowa Górnicza

o tej lecznicy mogę wielee pisać oczywiście samych pozytywów. Dr. Kloryga mieszka w tym samym bloku co ja i znam go od bardzo dawna. Uratował wiele zwierząt w tym suczkę- Azję, której amputowano łapkę. Wet. przygarnął ją i suczka jest pupilkiem lecznicy. Kiedy u mnie na osiedlu została potrącona przez samochód charcica żaden weterynarz nie chciał przyjechać i pomóc suczcę, jedynie Dr. mimo, że zakończył dzień pracy zajął się charcicą. Lekarz,który wykonuje swój zawód z pasją i miłością do zwierząt, polecam z całego serca!!![/B][/QUOTE]

Dr Kloryga to osoba bardzo sympatyczna z ciepłym podejściem do zwierząt. [B]Stanowczo odradzam jednak korzystanie z jego usług jako weterynarza[/B]. Postawił błędną diagnozę mojemu psu, nie przeprowadził podstawowego badania morfologii, które przy objawach chudnięcia, wyczerpania, gubienia sierści, osłabienia i apatii jest podstawą. Doktor wykonał jedynie EKG diagnozując arytmię serca ignorując inne złe objawy, nie pasujące od objawów arytmii. Ponowne wizyty i przyjęcie przez dwie lekarki wciąż słabnącego psa zakończyły się dwoma zastrzykami, również bez żadnych badań. [B]Mój pies zapłacił za tę ignorancję życiem[/B] a właściwą diagnozę po pełnym badaniu (morfologia, mocz, bad. neurologiczne, USG- wszystko w cenie jednego EKG u dr. Klorygi) postawił gabinet weterynarii z Chorzowa na ul. Machy. Niestety na leczenie było już za późno.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...