Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam. Jestem właścicielką 3 letniej jamniczki. Problem jest taki, że załatwia się w nocy na podłogę. Wychodzę z nią min 4 razy dziennie, w tym ostatni spacer (około 21) zwykle trwa około pół godziny i zawsze się na nim załatwi i wysika. Kolejny spacer jest zwykle o 5:30 rano, i niestety już o tej godzinie znajduję niespodzianki na podłodze. Jeśli chodzi o jedzenie, to ma postawione miski z karmą, raz dziennie sypię jej dwa rodzaje karmy i ma na cały dzień, często w miskach zostaje. Teraz się wyprowadzam, będę mieszkać z 2 osobami i nie chcę, żeby i one znajdowały kupę pod drzwiami. Zauważyłam, że jeśli pies śpi ze mną w pokoju (zamkniętym) to się nie załatwia i w spokoju wytrzyma do spaceru. Ale kiedy drzwi są otwarte i pies może wyjść robi kupę. Co ja mam zrobić?

  • 2 weeks later...
Posted (edited)

Jak napisała Elenwen po pierwsze wprowadź regularne pory jedzenia. Po drugie ważne jest też czy pies załatwia się non stop w to samo miejsce, czy może po prostu raz pod drzwiami, innym na dywanie itp. Jeśli jest to stałe miejsce to być może nadal jest tam zapach "wpadki", mimo tego, że ty go nie czujesz. Psy mają dużo bardziej wyostrzony węch. Po ostatnim spacerze pies nie powinien mieć już dostępu do miski z jedzeniem (przynajmniej na etapie odzwyczajania).

Edited by jola36
  • 1 month later...
Posted

Ja mam podobny problem, 4 razy dziennie spacer i sikanie, ale w nocy moja 11 miesięczna suczka czasami robi na podłogę... Do tego w ogóle nie umie sygnalizować, że chce jej się sikać. I dodam jeszcze, że jest to w przeróżne miejsca. Korytarz, czasami kuchnia, raz nawet sobie obok miski nasikała :/ Z kupą to samo. Nie umie w ogóle dać znać, że chce wyjść.

Posted

Sygnalizowanie potrzeby nie jest naturalnym zachowaniem psa. W naturze szczenięta po prostu odchodziły od gniazda, gdy chciały się załatwić, i nikogo nie musiały o tym informować.
Sygnalizowanie u psów bierze się z dwóch czynników, które muszą wystąpić jednocześnie. Z jednej strony pies musi być nauczony, że najlepiej załatwiać się na dworze. Z drugiej strony musi wpaść na pomysł, jak skłonić właściciela do otworzenia drzwi lub wyprowadzenia na dwór. W praktyce, gdy pies chce się załatwić na dworze, próbuje nam o tym powiedzieć, ale często w sposób nieudolny. Większość osób chciałaby, aby pies zaczął piszczeć lub szczekać. Za to szczeniak potrafi na przykład usiąść przed drzwiami wyjściowymi i patrzyć się na nie, albo usiądzie przy smyczy, albo przyjdzie się przytulać do nas, albo zacznie się kręcić po mieszkaniu.
Mój pies lubi w takim przypadku wskakiwać mi na kolana, a robi to również w wielu innych sytuacjach. Tak więc czasem ciężko mi zgadnąć, o co mu chodzi.
Pozostaje uczyć psa porządku i obserwowanie zachowań psa, które mogą sygnalizować jego potrzebę. Na pewno jakiś sygnał się z tego wykluje.

Posted

[quote name='Leszek44']Sygnalizowanie potrzeby nie jest naturalnym zachowaniem psa. W naturze szczenięta po prostu odchodziły od gniazda, gdy chciały się załatwić, i nikogo nie musiały o tym informować.
Sygnalizowanie u psów bierze się z dwóch czynników, które muszą wystąpić jednocześnie. Z jednej strony pies musi być nauczony, że najlepiej załatwiać się na dworze. Z drugiej strony musi wpaść na pomysł, jak skłonić właściciela do otworzenia drzwi lub wyprowadzenia na dwór. W praktyce, gdy pies chce się załatwić na dworze, próbuje nam o tym powiedzieć, ale często w sposób nieudolny. Większość osób chciałaby, aby pies zaczął piszczeć lub szczekać. Za to szczeniak potrafi na przykład usiąść przed drzwiami wyjściowymi i patrzyć się na nie, albo usiądzie przy smyczy, albo przyjdzie się przytulać do nas, albo zacznie się kręcić po mieszkaniu.
Mój pies lubi w takim przypadku wskakiwać mi na kolana, a robi to również w wielu innych sytuacjach. Tak więc czasem ciężko mi zgadnąć, o co mu chodzi.
Pozostaje uczyć psa porządku i obserwowanie zachowań psa, które mogą sygnalizować jego potrzebę. Na pewno jakiś sygnał się z tego wykluje.[/QUOTE]

Masz całkowitą rację, może to być w sposób nieudolny, tylko właśnie nie umiem wychwycić żadnego sygnału z jej strony, ona robi to samo, czy jej się chce czy nie chce (przynajmniej ja to tak widzę) A ma już prawie rok... Kręci się po mieszkaniu - to fakt, ale b. często dałam się "nabrać". Kręciła się, wyszłam z nią i nic nie robiła...

Posted

A może warto zacząć od początku? Czyli wielka radocha i smaczki (albo zabawka - jeśli pies woli) jak tylko załatwi się na dworze.
Ja teraz np. po przerwie zimowej wracam do ćwiczenia "skupienia", bo mój psiak zapomniał tej podstawowej umiejętności. :shock:

Posted

regularne posiłki to podstawa. Mój ma taki problem, że zje co mu dam ale jak po jakims czasie uzna że to było niedobre to naje się trawy i zwróci wszystko

Posted

Pora ostatniego posiłku jest ważna, jeśli pies ma takie problemy. Najlepiej by był on trochę przed spacerem i pies zdążył go przetrawić.

[quote name='Poemat2014']Może ma za małą kuwetę.[/QUOTE]
Naprawdę musisz wszędzie spamować? :shake:

Posted

[quote name='Lady_Arashi']Masz całkowitą rację, może to być w sposób nieudolny, tylko właśnie nie umiem wychwycić żadnego sygnału z jej strony, ona robi to samo, czy jej się chce czy nie chce (przynajmniej ja to tak widzę) A ma już prawie rok... Kręci się po mieszkaniu - to fakt, ale b. często dałam się "nabrać". Kręciła się, wyszłam z nią i nic nie robiła...[/QUOTE]

Fidel też mnie czasem nabiera, szczególnie wieczorem, kiedy już ok. 19.00 zaczyna się akcja "iskania uszu pańci", żeby nie zapomniała o psim zlocie. I spokojnie wytrzymuje te pół godziny do wyjścia.
Ostatni posiłek daję mu po 16. po powrocie z pracy, a potem najwyżej smaczki. Jeżeli nie zeżre jakiegoś świństwa na dworze, to spokojnie załatwia się na dwóch popołudniowych spacerach. Zazwyczaj już na tym pierwszym przed 17, a często ponownie - po wieczornych gonitwach.

Posted

Moj Bobi (13 lat) przyzwyczail sie w nocy wychodzic do ogrodu i jeszcze raz sie zalatwic. Dzieje sie to ok. 2 , 3 nad ranem. Podchodzi do lozka i tak dlugo drapie materac, az mnie obudzi. Nie jest to dla mnie przyjemne, ale jak chcialam udac, ze spie, to powedrowl w glab mieszkania i zrobil, co mial do zrobienia. Krzyczec czy wychowywac nic nie da. To jest jego potrzeba. Ostatnio karmie psy miedzy 16-17, a wieczorem i tak wychodza jeszcze do ogrodu. Mlodsza nie potrzebuje dodatkowego wychodzenia, ale Bobi, tak.

Posted

To oznacza, że jednak pora ostatniego posiłku jest ważna. Skoro psina nie wytrzymuje w nocy ferra musi przesunąć posiłek na wczesniejszą porę.
Przyznam, że zastanawiało mnie, kiedy niektórzy właściciele psów mówili, że muszą już wracać, bo pies musi zjeść, a była 20.00. :-o

  • 9 years later...
Posted

Szukałam info i widzę, że zdarza się podobny problem. Mam rocznego maltańczyka. Wszystko w porządku , ustalone powtarzalne godziny jedzenia , 4 spacery w tym dwa długie. A od kilku dni mam pobudkę lekkim „burkaniem”, jak zejdzie na podłogę, leci do pokoju i robi sobie kupkę (tu wszystko w normie). Nie wiem co robie źle 😞 Magda

Posted
Dnia 14.04.2023 o 13:33, Magda roczniak napisał:

Nie wiem co robie źle 😞 Magda

Jest taki portal - nosem.pl

Wejdz tam i poszukaj informacji na temat,który Cie interesuje.To naprawdę skarbnica wiedzy.Powodzenia.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...