Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam,
Mój 4 miesięczny szczeniak kundelek jest strasznie uparty mianowicie robi co chce nie reaguje jak sie go wola chyba ze na jedzenie i ma napady agresji,często w zabawie potrafi ugrysc i jesli wtedy ja czy ktos z domowników chcemy przerwac zabawe to ucieka pod fotel jesli sie do niego podchodzi do szczeka i chce ugrysc jak tego oduczyc?Jak na tym zapanowac?W windzie czy na dworzu do kazdego sie lasi skacze a w domu do nas czesto warczy itd.Pozatym jak sobie poradzic z tym aby móc go puszczac bez smyczy ale zeby ni euciekl? mysle,ze poprostu ma malo biegania ale jak go puszczam to biega jak szalony i boje sie ze ucieknie albo wpadnie pod samochód jak nauczyc zeby reagowal na wołanie?Jak go oduczyc tej upartosci>

  • Replies 52
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dzięki za odpowiedz:)
Więc tak jeśli chodzi o przerywanie zabawy staramy sie robić tak jak napisalaś,przerywamy zabawe natomiast wtedy pies właśnie zaczyna sie rzucac szczekac grysc.Warczy w momencie jak np coś wezmie i gryzie czy to smakołyk i sie obok niego przejdzie ale tez jak wezmie coś czego nie moze i chcemu mu zabrac to warczy i szczeka.Jeśli go wołam w domu przychodzi ale jak na dworzu odpinam smycz to pies ma swój świat.Podczas spacerów staram sie z nim bawic dawac mu cos jakis smakołyk rzucac kij butelke itp.On wie,ze czegos nie moze bo np od jakiegos czasu jak jest zamykany w pokoju gryzie krzeslo juz dostał się do gąbki...ale po wejsciu do pokoju kogos z nas to ucieka do koja wie ze zrobil źle natomiast po naszym wyjściu znowu to robi.Rano podbiega wita sie liże ok ale po chwili gryzie po stopach nogach.Generalnie cudowy psiak ale ma swoje humory i musi byc tak jak on chce.

Posted

[QUOTE][COLOR=#000000]Pamiętaj, że on nie wie co zrobił źle, ucieka bo boi się, że po Waszym przyjściu zostanie ukarany ale tak naprawdę nie wiem za co, kojarzy jedynie Wasze wejście z nieprzyjemnymi skutkami.[/COLOR][/QUOTE]

dokładnie tak. i wbij sobie to do głowy że pies to nie człowiek który "wie że źle zrobił". po prostu pies was się boi i was nie lubi. pewnie na niego krzyczycie, bijecie albo robicie jakieś przykre dla niego rzeczy.
a jakie to mogą być przykre rzeczy? ano np zamykanie go samego w pokoju gdzie z powodu frustracji, nudy a może strachu gryzie meble. potem przychodzi "pan" czy "pani", widzi że pies pogryzł krzesło więc krzyczy na niego czym wywołuje kolejną frustrację. piesek z jednej strony cieszy się ze nie jest zamknięty w pokoju i ma już towarzystwo ale z drugiej to towarzystwo wywołuje u niego strach. takie wychowywanie psa to koszmar.
psy to są proste zwierzęta, kojarzą podstawowe bodźcie i podstawowe wychowanie "grzecznego" psiaka to nie jest skomplikowana sprawa.
trzeba tylko sobie wybić z głowy że pies jest "uparty", "robi na złość" i inne takie głupstwa.
nie chcesz żeby cię gryzł po rękach? nie dawaj mu rąk do gryzienia. chcesz żeby gryzł tylko lekko, zabieraj jak ugryzie mocniej. powiedz, "aua" i zabierz rękę. odczekaj chwilę i wróć do zabawy. prosta sprawa. nie wyżywaj się na psie, nie krzycz na niego, nie szarp nim, nie przyciskaj go do ziemi. nie rób tych wszystkich głupstw które radzą psychole od awersji.

już zrobiliście sporo złego bo piesek nauczył się że stanowicie zagrożenie. dlatego warczy jak przechodzicie a on coś gryzie bo się nauczył że mu zabieracie różne rzeczy. zamiast zabierać wymień to co gryzie na smakołyk albo inną zabawkę.

pies zawsze robi to co chce a rolą mądrego przewodnika jest tak go wychować żeby chciał właśnie tego czego chce przewodnik. nie wychowujemy piesków siłą, krzykiem i bólem. to jest jeszcze młody psiak i wszystko co zrobiliście złego da się odkręcić ale trzeba przestać powielać dotychczasowe błędy.

Posted

Bic go nikt nie bil,ale masz racje,ktoś mi powiedział,że jak zrobi coś źle to przycisnąc do ziemi krzyczec a nawet ugryśc go.A jeśli chodzi o zamykanie w pokoju to masz na myśli,że ogolnie nie mozna zamykac czy jak cos zbroi to przerwac zabawe i mozna zamknac go samego?Tak właśnie robimy.Zakupiłem kaganiec i go stosuje jak z nim wychodze bo piesek zjada wszystko co znajdzie juz kilka razy wymiotowal.Czy zakladanie kaganca w domu na chwile jest zle?

Posted

I jeszcze mam pytanie odnośnie szkolenia typu podaj łape itd jak pisała Elenwen już na to czas i zacząłem próbowac natomiast z marnym skutkiem.Biore smakołyk w reke piesek siada mówie poproś prosi ok to mamy już opanowane ale wyciągam drugą ręke i mówie podaj łape i delikatnie chwytam go za łapke a on szczeka na mnie,bo mu przeszkadzam w oczekiwaniu na smakołyk,takie mam odczucie jakby nie odróżniał ze to ta sama osoba co mu daje smakołyk chwyta go za łape.

Posted

zauważ że szczeniaków poniżej 6 miesięcy nie przyjmuje się na szkolenia awersyjne. takie "konserwatywne" gdzie stosuje się liczne "korekty". po prostu tak młody piesek jest jeszcze zbyt delikatny na to, zbyt miękką ma psychikę i łatwo go skrzywić krzykami czy negatywnymi bodźcami. w tym wieku powinien dostawać tylko nagrody za to co zrobi dobrze a to co robi źle powinieneś składać na karb dziecinnej głupoty i ignorować. nie zamykać go w żadnym pokoju ani nie karać w żaden inny sposób. jedyną karą powinno być odebranie nagrody.
jeżeli piesek nauczył się że za każde wykonanie polecenia dostaje smakołyk to zmień to. nie powinien dostawać smakołyków za każdym razem. od czasu do czasu nie daj mu nagrody tylko go pochwal. jak siada "oczekując" na smakołyk to wstań i przejdź kawałek obok i wtedy zacznij z innym poleceniem. może za długo "tłukłeś" to proszenie i nauczył się że jedyne co ma zrobić to prosić.

zakładanie kagańca nigdy nie jest złe. jak piesek się do niego przyzwyczai to nie robi mu to problemu w ogóle, nieważne gdzie będziesz mu go zakładał.

Posted

Ja to generalnie odbieram tak,że on sie denerwuje że w momencie kiedy 3mam w jednym reku smakołyk a drugą chce go złapać za łapke to on sie boi,że chce go oderwac od jedzenia jakby sie denerwował,że mu coś przeszkadza.Dodam,że jest bardzo łakomy,non stop głodny zje swoje a za chwile jak ktoś coś je to już prosi.Karmie go dobrze myśle,sucha karma z Puriny dla juniorów,mokra również Purina lub Animoz.NIe wiem czy dobrze robie ale daje mu przekąski dla dorosłych psów,ale świetnie sobie radzi z nimi chwilka i pogryzione

Posted

[quote name='Elenwen']A próbowałeś bez pokazywania smakołyka? Da się złapać wtedy?
Przekąski dla dorosłych psów są ok o ile nie przesadzasz z ilością ( ryzyko utuczenia psa).
Czego go jeszcze uczysz bądź już nauczyłeś ?[/QUOTE]

Póki co to komenda"poproś" i "siad" bez smakołyka podaje łape tzn mogę go za nią chwycić.A jak oduczyc pieska zeby nie cieszyl sie na widok każdego w windzie itd?Czy to samo przejdzie?chodzi o to zeby wiedział kto jest jego właścicielem i nie rzucał sie przyjaźnie na każdego ale chociaż szczeknął

Posted

[quote name='spike1975']zauważ że szczeniaków poniżej 6 miesięcy nie przyjmuje się na szkolenia awersyjne. takie "konserwatywne" gdzie stosuje się liczne "korekty". po prostu tak młody piesek jest jeszcze zbyt delikatny na to, zbyt miękką ma psychikę i łatwo go skrzywić krzykami czy negatywnymi bodźcami. w tym wieku powinien dostawać tylko nagrody za to co zrobi dobrze a to co robi źle powinieneś składać na karb dziecinnej głupoty i ignorować. nie zamykać go w żadnym pokoju ani nie karać w żaden inny sposób. jedyną karą powinno być odebranie nagrody.
[/QUOTE]

Zgoda, że szczeniaków nie szkoli się na kolcach etc. ale nie przesadzajmy z totalnym brakiem negatywnego bodźca, bo różne są psy, w róznym wieku dojrzewają i na różne rzeczy sobie pozwalają. Kiedy szczeniak np. obgryza meble, jak najbardziej można bardzo głośno zaklaskać w dłonie, żeby oderwać go od tej czynności, po czym zawołać go i zainteresować czymś innym, np. zabawką, którą może gryźć. Klaskanie jest tu jak najbardziej awersją ;) bo to nagły nieprzyjemny dźwięk - działa bardzo szybko, a zarazem nie jest tak drastyczny, żeby spowodować szczeniakowi dziury w psychice. Bo skoro szczeniak lubi żreć meble, to jak zabierzesz mu nagrodę? Wyniesiesz regały do piwnicy? ;) Podobnie kiedy pies rozszaleje się w zabawie i gryzie - zamknięcie go na kilka minut w drugim pokoju, żeby ochłonął, jest jak najbardziej ok, bo tu znów kłania się, jak zabrać nagrodę - skoro nagrodą jest dziabanie naszych rąk i nóg? Wejść na sufit? Zamknięcie psa jest w tej sytuacji jednocześnie awersją, odebraniem nagrody i daniem psu czasu na uspokojenie. Piszczenie czy szarpanie się ze szczeniakiem często jeszcze bardziej go nakręca - chwilowa izolacja daje czas na ogarnięcie się. Nie mówię tu oczywiście o zamykaniu psa na nie wiadomo ile za karę, tylko kilkuminotuwym odosobnieniu. Działa nawet na bardzo uparte maluchy i pies szybko się uczy, że musi w zabawie kontrolować zęby, bo jak przesadzi, to zabawa się skończy i będzie 5 minut kontemplował ściany w dtugim pokoju.

Natomiast metody typu przewalanie psa na podłogę, przygniatanie, czy gryzienie (dżizas, co za psychol to pisał) to prosta droga, żeby wychować popie*przonego psa, który będzie gryzł właściciela i domowników...

[quote name='Stopczyk']A jak oduczyc pieska zeby nie cieszyl sie na widok każdego w windzie itd?Czy to samo przejdzie?chodzi o to zeby wiedział kto jest jego właścicielem i nie rzucał sie przyjaźnie na każdego ale chociaż szczeknął[/QUOTE]

Zależy to w dużej mierze od wieku, i od indywidualnego charakteru psa. Staraj się być dla psa bardziej interesujący niż obcy, to najprawdopodobniej z czasem zacznie ich zlewać. Za młodu bardzo potrzebne są mu pozytywne kontakty z ludźmi, żeby nie wyrósł Ci dziki pies, który boi się obcych - natomiast z czasem jak pies dorośnie, możesz te kontakty nieco ograniczać - jak najbardziej ktoś po zapytaniu może psa pogłaskać, ale już nie pozwalaj psu na targanie się do każdego i wymuszanie pieszczot.
I chyba nie przemyślałeś tego oczekiwania, żeby pies szczekał na obcych... W domu psy po dorośnięciu albo stróżują, albo nie; to cecha osobnicza. Natomiast pies dziamgający na obcego w windzie, na spacerze, na klatce schodowej to nie jest przejaw wierności tylko źle wychowana udręka dla otoczenia i właściciela.

  • 3 weeks later...
Posted

Rozumiem,dzięki za odpowiedzi nie chodzi mi o to aby pies był agresywny ale żeby nie skakał i nie cieszył sie na widok każdego kto jest obok skacze merda ogonkiem itd.Zeby wiedzial kto jest jego wlascielem a póki co to jest wierny w momencie podawania jedzenia lub jak prosi o przekąske...czy to wogóle normalne że jest non stop głodny?

Guest Parysek
Posted

[quote name='Stopczyk']Rozumiem,dzięki za odpowiedzi nie chodzi mi o to aby pies był agresywny ale żeby nie skakał i nie cieszył sie na widok każdego kto jest obok skacze merda ogonkiem itd.Zeby wiedzial kto jest jego wlascielem a póki co to jest wierny w momencie podawania jedzenia lub jak prosi o przekąske...czy to wogóle normalne że jest non stop głodny?[/QUOTE]
To jeszcze psie dziecko i to normalne że się cieszy i merda. Staraj się być interesujący ale socjalizuj go z ludźmi od małego żeby Ci dzikus nie wyrósł. Pozwól pogłaskać komuś go od czasu do czasu ale broń boże nie pozwalaj mu się wykładać przed każdym. Z wiekiem ograniczaj te kontakty. Staraj się być interesujący dla psa. Zapewniaj mu ruch, sporty, zabawę na polu a z czasem zacznie sam olewać ludzi. To że prosi to nie znaczy że jest głodny. Moje dorosłe jedzą 2x dziennie zbilansowane gotowane pożywienie + suplementy ale zawsze chętnie sobie coś dojedzą. To normalne. Ciesz się że chce i ma apetyt a nie że trafił Ci się niejadek. Po co ma szczekać od czasu do czasu na obcych? zależy czego od psa oczekujesz. Pies stróżujący mający PREDYSPOZYCJE będzie stróżował a nie ujadał bez sensu. To że nie szczeka to znaczy że jest zrównoważony a kolejna sprawa to szczekanie nie jest agresją.

Posted

Generalnie piesek jest inteligentny,rozumie uczy sie szybko podaje łape,prosi ale chciałbym żeby sie bardziej przywiązał do mnie zebym mógl go puścic ze smyczy bez obaw że nie ucieknie

Guest Parysek
Posted

[quote name='Stopczyk']Generalnie piesek jest inteligentny,rozumie uczy sie szybko podaje łape,prosi ale chciałbym żeby sie bardziej przywiązał do mnie zebym mógl go puścic ze smyczy bez obaw że nie ucieknie[/QUOTE]
On i tak będzie do Ciebie przywiązany emocjonalnie, tylko że to wymaga czasu.

  • 3 weeks later...
Posted

Pies nadal wykazuje oznaki agresji,w momencie jak np cos zbroi albo chcemy mu zalozyc kaganiec ucieka pod stól i przy próbie wyciągnięcia szczeka i chce ugryść.Jak temu zaradzic?Pozatym szaleje gryzie biega po domu czy to dlatego że gubi zęby?

Posted

W jaki sposób karzecie psiaka? Ktoś go goni?( to by tłumaczyło ucieczki w ciężkodostępne miejsca)
Do kaganca też trzeba psiaka przyzwyczaić, nie można zakładać go na siłę i oczekiwać, że zwierzę samo zrozumie.

Posted

I wogole co to znaczy, skacze, szczeka, biega?
Ja mojemu nie pozwalam na takie rzeczy. Jak widze ze sie nudzi (ale jeszcze nie zaczal rozrabiac), to wyciagam zabawki,z aczynam sie z nim bawic, cwiczymy komendy itd. Potem pada zmeczony itd. i tak wkolko. Nie pozwalam mu szwendac sie po mieszkaniu i szukac atrakcji.
Jak go 'meczycie'? Jakies zabawy, spacer, ile to czasu dziennie zajmuje?

Jak zbroil to go przypadkiem nie bijecie? ;)
Poczytajcie o klikerze, ja mojemu potworowi wyklikalam kaganiec :P

Co do warczenia przy posilku, to sprobujcie karmic go z reki, ust, dajcie mu kosc tak ze jedna strone trzymacie wy, z drugiej gryzie pies.

Posted

Nie łapać, nie gonić i nie wyciągać na siłę. Wprowadzić kennel jako miejsce świętego spokoju dla psa, gdzie będzie czuć się bezpiecznie - bo takie uciekanie świadczy, że takiego miejsca nie ma. Kagańca nie zakładać na siłę, tylko przekonać np. smakołykami, jeśli lubi (a większość młodych psów lubi). Nauczcie ją komendy "Stój" - metodami pozytywnymi, przy okazji nieco podbudujecie swoje wzajemne stosunki. I w ogóle popracujcie nad relacjami, może ćwiczcie coś razem, pozytywniej ją zachęcajcie do kontaktu - to co Wy opisujecie ja obserwowałam nieraz u psów, które nie znają tego pozytywnego kontaktu z człowiekiem.

Posted

Kaganiec miał maly bo urósł ma teraz kupiony większy.Chodzi o to ,że relacje są pozytywne rano nas wita liże itd jak wracamy z pracy cieszy sie ale podczas tego cieszenia się podgryza potocznie mówiąc "chłapie" mordką pokazuje zeby.Nie reaguje na komendy typu nie wolno itd.Jak nie założe kagańca to nie ma możliwości zrobić czegokolwiek w domu.A zabawy ćwiczenie komend aż do zmęczenia psa?Kto ma czas na to bo on sie nie męczy szybko.Na dwór nie wyjde żeby puścic go ze smyczy bo ucieka.A nie pozwolic aby pies szukał atrakcji w domu sam?To by trzabylo go pilnowac non stop bo pies nie usiedzi w miejscu.

Posted

[quote name='katasza1']I wogole co to znaczy, skacze, szczeka, biega?
Ja mojemu nie pozwalam na takie rzeczy. Jak widze ze sie nudzi (ale jeszcze nie zaczal rozrabiac), to wyciagam zabawki,z aczynam sie z nim bawic, cwiczymy komendy itd. Potem pada zmeczony itd. i tak wkolko. Nie pozwalam mu szwendac sie po mieszkaniu i szukac atrakcji.
Jak go 'meczycie'? Jakies zabawy, spacer, ile to czasu dziennie zajmuje?

Jak zbroil to go przypadkiem nie bijecie? ;)
Poczytajcie o klikerze, ja mojemu potworowi wyklikalam kaganiec :P

Co do warczenia przy posilku, to sprobujcie karmic go z reki, [B]ust[/B], dajcie mu kosc tak ze jedna strone trzymacie wy, z drugiej gryzie pies.[/QUOTE]

bez przesady, wystarczy dawać z ręki. Ma się przekonać że głaskanie, dotyk to nic strasznego ;) ręka powinna się dobrze kojarzyć. Jak zaczyna gryżć to podstawcie mu pod pysk zabawkę, fajne są takie sznurki (grubsze zakończone frędzelkami). Żeby moja młoda się nie nudziła kupiłam jej kilka rzeczy (sznurek, ringo, piłkę bejsbolową z niespodzianką w środku, kość wapienną, ucho wołowe ;) ) jak jedno się znudzi leci do następnego.
W zoologicznym jest masa takich pierdół, kup ze 3 różne szt.

Posted

[quote name='Stopczyk']Kaganiec miał maly bo urósł ma teraz kupiony większy.Chodzi o to ,że relacje są pozytywne rano nas wita liże itd jak wracamy z pracy cieszy sie ale podczas tego cieszenia się podgryza potocznie mówiąc "chłapie" mordką pokazuje zeby.Nie reaguje na komendy typu nie wolno itd.Jak nie założe kagańca to nie ma możliwości zrobić czegokolwiek w domu.A zabawy ćwiczenie komend aż do zmęczenia psa?Kto ma czas na to bo on sie nie męczy szybko.Na dwór nie wyjde żeby puścic go ze smyczy bo ucieka.A nie pozwolic aby pies szukał atrakcji w domu sam?To by trzabylo go pilnowac non stop bo pies nie usiedzi w miejscu.[/QUOTE]

jak ucieka na dworze to kupcie ta linke treningową 10m, (ja mam 5m, bo mi tak wygodniej, moja nie ucieka) albo sam zrób i z nim trenuj. Wołasz psa, nie reaguje,przyciagasz smycz, wołasz znowu, nie przychodzi, przyciągasz.(tylko nie szarp za mocno ;) ) Pamietaj żeby psa nagrodzić :) ma sobie dobrze kojarzyć przychodzenie, nigdy go nie bij jak nie bedzie chciał przyjść. A biega za patykiem, piłeczką? Na lince też może sobie pobiegać, a ty bedziesz miał go pod kontrolą :)
Pies moze sam się sobą zająć, tylko trzeba mu podsunać jakies zabawki :)

Posted

[quote name='Stopczyk']Kaganiec miał maly bo urósł ma teraz kupiony większy.Chodzi o to ,że relacje są pozytywne rano nas wita liże itd jak wracamy z pracy cieszy sie ale podczas tego cieszenia się podgryza potocznie mówiąc "chłapie" mordką pokazuje zeby.Nie reaguje na komendy typu nie wolno itd.Jak nie założe kagańca to nie ma możliwości zrobić czegokolwiek w domu.A zabawy ćwiczenie komend aż do zmęczenia psa?Kto ma czas na to bo on sie nie męczy szybko.Na dwór nie wyjde żeby puścic go ze smyczy bo ucieka.A nie pozwolic aby pies szukał atrakcji w domu sam?To by trzabylo go pilnowac non stop bo pies nie usiedzi w miejscu.[/QUOTE]
I co robicie jak cieszy sie ze was widzi i podgryza? Jak sie zachowujecie?
zakladasz mu kaganiec zeby np. Moc posprzatac? Kup mu klatke.
no coz, jak sie wzielo szczeniaka to trzeba sie nameczyc, nikt nie powiedzial ze mozna lezec do gory brzuchem.
No to wlasnie cos jest nie tak,ze nie usiedzi na miejscu. Powinien nauczyc sie odpoczywac.

Marta, tak, z ust tez podaje, przy nauce kontaktu wzrokowego i chce zeby moja twarz mu sie dobrze kojarzyla. Zebym mogla zblizyc twarz do jego pyska itd.

Posted

Stopczyk - wyraźnie oczekujesz, aby pies wychował się sam i sam z siebie wiedział, co jest nieprawidłowe, a co jest okej. Wziąłeś psa od szczeniaka - to weź go z pełnym dobrodziejstwem inwentarza. Jeśli pies nie reaguje na wasze polecenia, robi co chce, ucieka - to nie tylko relacja Wasza nie jest pozytywna, ale po prostu jej nie ma. To, że on się do Was cieszy, znaczy, że się do Was przywiązał, lubi ludzi - ale nie, ze macie z nim jakąkolwiek relację, w końcu zdarza się i na ulicach, ze obce psy cieszą się do obcych ludzi.
Na spacerach go nie spuszczaj, tylko kup linkę. Skoro jest niewybiegany na dworze, a w domu nie ćwiczycie z nim, bo "kto ma na to czas", no to nic dziwnego, ze zachowuje się tak jak teraz. Komend czy sztuczek nie uczy się aż pies się zmęczy - tylko uczy się odpowiednią metodą, małymi kroczkami. Na to nie trzeba mieć całego dnia czasu, na początek wystarczy 15-20 minut w ciągu całego dnia. Do tego czas na spacery czy zabawę.
Klatkę bym też doradzała, ale jeśli ktoś nie ma czasu na uczenie psa komend i cierpliwosci do nauczenia go przywołania, to raczej nie wprowadzi dobrze kennela.
Przede wszystkim - wszystkiego trzeba chcieć. Zakładanie, że się nie ma czasu, że się nie da, że sytuacja jest beznadziejna - sprawi, że dokładnie tak bedzie, i na pewno nie pomoże w wypracowaniu czegokolwiek.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...