blue.berry Posted May 24, 2007 Posted May 24, 2007 witam serdecznie jakiś czas temu wraz z moją znajomą wyciągnełysmy ze schroniska młoda sunie dog de bordeaux (nieclae 2 lata). przygarneli ja moi przyjaciele i tak Manga stała się nasza sąsiadką ze wspolnego podwórka. na pierwszy rzut oka wydawało się (że poza chorobami poschroniskowymi) suni nie trapią zadne poważne historie. pożniej zauważyliśmy że sunie kuleje na przednie łapy. po spaniu bardzo sie rozciaga, wstaje powoli i mocno kuleje. widac ze woli siedziec niz sie polozyc. sa dni kiedy jest lepiej a sa dni kiedy kulawizna (na obydwu lapach) jest mocno widoczna. dlatego postanowilismy Mange przeswietlic. no i przeswietlenie pokazalo same nieciekawe rzeczy [IMG]http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_sad.gif[/IMG] okazalo sie ze sunia ma powazna dysplazje stawow lokciowych. w lewej łapie ma odlamany wyrostek haczykowaty i kawaleczki kosci tkwia w stawie. prawa lapa na razie cała ale poniewaz kosci bardzo roznia sie dlugoscia wlasciwie tylko kwestia czasu jest to ze i tutaj moze sie ten wyrostek polamac. zapadla decyzja ze bedziemy sunie operowac. na pierwszy ogien pojdzie ta lewa lapa - jako ze zabieg lzejszy bo tylko wyjecie tych kawalkow kosci. pozniej bylaby lapa prawa - osteotomia dynamiczna. (przeswietlenie, diagnoza, oraz decyzja o rodzaju operacji - dr Janicki) i tutaj moja prosba o to by osoby ktore maja psa po takim zabiegu (lub maja wiedze na ten temat) opowiedzialy nam co nieco o rehabilitacji, o tym jak pies sobie radzi zaraz po zabiegu, ile trwa dochodzenie lapy do siebie itp. jakie rzeczy moga sie przydarzyc. czyli krotko mowiac prosilabym bardzo o podzielenie sie doswiadczeniami. bedzie nam latwiej sie przygotowac na nadchodzacy nielatwy okres. pozdrawiam serdecznie [I]a tutaj pelen opis z karty: Przedwczesne zakonczenie wzrostu kosci łokciowych, dystrakcja stawów ramienno-łokciowych. Prawa łapa: tkliwy staw łokciowy, zgrubiala torebka stawow ram-łokciowych (zachyłki boczne), ograniczenie prostowania (faza koncowa), objaw Ortolaniego (ok. 35-40 stopni) Lewa lapa: Złamanie wyrostka haczykowatego lewej kości łokciowej z odczynami w dole miedzykłykciowym, cechy fragmentacji wyrostka dziobiastego lewej kosci lokciowej.[/I] Quote
Patka Posted May 24, 2007 Posted May 24, 2007 Witaj dam Ci odnośnik do innego forum, a raczej forumowiczki, która ma AST po takim zabiegu nick kasiaNDM, forum [url]http://amstaff-pitbull.cyberdusk.pl/index.php[/url] wyszukaj ją i napisz priva moze coś podpowie powodzenia :razz: i na pewno polecam wątek o kwasiku vekl bonharen Quote
blue.berry Posted May 25, 2007 Author Posted May 25, 2007 dziekuje Ci bardzo. postaram sie jakos z nią skontaktowac Quote
Diegula Posted May 25, 2007 Posted May 25, 2007 :placz: :placz: Moja historia jest trochę inna. Kupilismy labradora z jednej z lepszych hodowli za nie małe pieniądze głównie po to aby uniknąć takich chorób jak dysplazja. Znosiliśmy go ze schodów do czasu kiedy byliśmy w stanie jadł dobra karmę, miał wspaniałe pochodzenie a jednak to nie pozwoliło uniknąć tej choroby. Jestesmy załamani:-( :-( Ja również proszę o wszelkie rady! Nie stety rzadko jestemna necie i dogo więc jak długo niebęde się nieodzywac toz góry przepraszam i dziękuję Quote
cuciola Posted May 27, 2007 Posted May 27, 2007 niestety nawet po zdrowych rodzicach pies moze miec dysplazje :( wspolczuje Diegula..tez przechodzilam to samno w moim pierwszym psem skontaktuj sie z dobrym ortopeda,na pewno poradzi ci co zrobic zeby twoj psiak mial normalne zycie tak jak zdrowe psy! Quote
Diegula Posted June 17, 2007 Posted June 17, 2007 Dzieki wielkie za dobre słowa. Mój psiak już jest po operacji, rana goi sie ok ale mimo że mineło juz 2 tyg. nadal bardzo kuleje. Quote
Patka Posted June 17, 2007 Posted June 17, 2007 czy dostaje suplementy na stawy i regenerację ?? Quote
Diegula Posted June 24, 2007 Posted June 24, 2007 Dostawał przez 5 dni antybiotyk po operacji i teraz dostaje caniviton forte ale nic po za tym. Wasze psy cos dostawają/dostają w takiej sytuacji coś jeszcze? Quote
weszka Posted June 27, 2007 Posted June 27, 2007 Ja polecam preparat Zeel-T. To ludzki lek do kupienia bez recepty w aptekach. Wspomaga chrząstkę stawową. Jest b. dobry! Poza tym oczywiście nie zaszkodzą suplementy z chondroityną i glukozaminą - mogą być też te dla ludzi, są o wiele tańsze niż psie odpowiedniki. No i utrzymanie szczupłej sylwetki!!!. Do tego ruch spokojny, niezbyt forsowny ale dużo, bez gwałtownych zrywów, skoków, siłowych zabaw z psami. Spacerprzez pierwszych 5-10 minut najpierw na smyczy na rozgrzewkę, a dopiero potem spuszczenie ze smyczy - chyba że pies ciągnie to lepiej spuścić od razu. Świetne jest też pływanie. Quote
Diegula Posted June 27, 2007 Posted June 27, 2007 Do tego ruch spokojny, niezbyt forsowny ale dużo, bez gwałtownych zrywów, skoków, siłowych zabaw z psami. Spacerprzez pierwszych 5-10 minut najpierw na smyczy na rozgrzewkę, a dopiero potem spuszczenie ze smyczy - chyba że pies ciągnie to lepiej spuścić od razu. Świetne jest też pływanie. Z tym ruchem w moim przypadku jest tak: na smyczy ciągnie okropnie,zapiera się natomiast spuszczony biega wszędzie i do każdego podlatuje aby sie bawić, a na dodatek wogóle sie nie słucha:mad:. W domu natomiast do towarzystwa ma dwa koty które czasem zaczepia, ale najgorsze jest jego wskakiwanie na łóżka. Trochę go rozpieściliśmy:oops:. Nie długo czeka nas przeprowadzka gdzie pod samym blokiem są stawy i Diego pływać będzie mógł do woli:multi: Quote
weszka Posted June 28, 2007 Posted June 28, 2007 Niestety wskakiwanie na i z łóżka to bardzo niedobrze :mad: Chyba trochę treningu posłuszeństwa by się przydało ;) Quote
blue.berry Posted June 29, 2007 Author Posted June 29, 2007 po operacji pies absolutnie nie moze zeskakiwac. to pierwszy i najwazniejszy zakaz. powinien tez przez 4-6 tygodniu chodzic wylacznie na smyczy bez mozliwosci biegania, gwaltownych zrywow i harcow. Quote
Diegula Posted July 6, 2007 Posted July 6, 2007 Dzisiaj jedziemy na konsultację do prof.który go operował, no i bardzo się boję tej wizyty. Nadal kuleje, no i na dodatek coś mu pstryka w tej łapie przy ruchu:-(. Quote
Diegula Posted July 6, 2007 Posted July 6, 2007 No i moje obawy sie sprawdziły.:-(To pstrykanie to nie normalny objaw i weta to też zaniepokoiło. Narazie będzie dostawał cartrophen raz w tyg. przez 4 tyg. i jak to nie pomoże to czeka go gastroskopia:placz::placz::placz:. Quote
saJo Posted July 7, 2007 Posted July 7, 2007 A co ma gastroskopia do strzykania w stawie ?? :roll: Quote
Diegula Posted July 7, 2007 Posted July 7, 2007 Są dwie metody 1.operacja metoda klasyczną no i 2. metoda którą będzie miał Diego teraz- mniej inwazyjna. Przepraszam jak zrobiłam błąd:oops: ale nie pamiętam dokładnie jak ta metoda się nazywa.:oops: Quote
blue.berry Posted July 8, 2007 Author Posted July 8, 2007 ta druga operacja to artroskopia tutaj mozna o tym poczytac [URL]http://www.artroskopia-wet.com/index.php[/URL] Quote
Diegula Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Jeszcze raz przepraszam ze wprowadziłam w błąd:oops: i dzięki za link ;) Quote
cuciola Posted July 9, 2007 Posted July 9, 2007 a gdzie mu strzela? mozesz dokladnie opisac? kuleje na przednia lape? moze to lopatka-bark? Quote
Diegula Posted July 10, 2007 Posted July 10, 2007 Gdzie mu dokładnie strzela, jest trudne do zlokalizowania. Ostatnio byliśmy u weta i on tą łapę sprawdzał co najmniej pół godziny (ruszał nią) i pomimo że miał słuchawki nic nie usłyszał. Dopiero przy wstawaniu usłyszał wyraźne-głośne pstryknięcie.:shake:Przy wstawaniu pstryka mu najczęściej, ale nie tylko:shake:. Quote
blue.berry Posted July 10, 2007 Author Posted July 10, 2007 mojemu psu jakis czas temu bradzo strzelało/strzykało przy chodzeniu w biodrze. okazalo sie ze bylo to z powodu ( i tutaj cytuje z pamieci i nie biore odpowiedzialnosci : ) malej ilosci mazi w torebkce stawowej. pies dostal zastrzyk bezposrednio do stawu (o ile pamietam byl to hyalgan ale nie dam glowy) i przeszlo jak reka odjął. Quote
lutomskak Posted July 10, 2007 Posted July 10, 2007 mysle-ze jednym z lepszych sposobow na potwierdzenie ,lub wykluczenie dysplazji stawu lokciowego(oprocz badania klinicznego)jest i bylo-zdjecie rengenowskie-dobrej jakosci-opisane przez dobrego radiologa i obejrzane przez specjaliste(ortopede)......hyalgan-to rzeczywiscie swietny srodek-a odroznienie dysplazji od zwyrodnienia-moze byc bardzo pomocne i powinno dokladnie zroznicowac sposob podjetego leczenia........ Quote
Diegula Posted February 8, 2009 Posted February 8, 2009 Diego już jest dawno po drugiej operacji tym razem metodą artroskopii, niestety dużo te operacje nie dały gdyż psiak nadal kuleje. Ostatnio byliśmy z nowym rtg u dr Janickiego i ten stwierdził początki zwyrodnienia i doradził 3-cią operację bardzo inwazyjną, natomiast lekarz u którego operowaliśmy Diega dr Galanty stwierdził że choroba szybko postępuje i medycyna jest w tym przypadku bezsilna i oni nic już nie mogą zrobić jedynie zalecił pływanie odchudzanie itd (wszystko to co wiemy i w miarę możliwości stosujemy). Quote
panbazyl Posted August 14, 2009 Posted August 14, 2009 Diegula - minęło już poł roku i co dalej? jak pies? A czy kontaktowałaś się z hodowcą? I co on na to? Ja miałam też przypadek psa z wadami, ale hodowca mojego psa umył ręce od sprawy i się nie odzywa. Nawet nie starał się dojść czemu taka rzecz się przytrafiła... Quote
WhiteWidow Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 Mój pies jest po operacji stawu łakciowego. Zazwyczaj słysze jak strzela mu w tym stawie, jak się kreci na posłaniu (tak jakby udeptuje) zanim sie położy, ale nie kuleje. Hodowca też się nie odzywa, widać to norma. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.