gryf80 Posted January 14, 2014 Posted January 14, 2014 no fakt,suplementacja trochę droga-a wiadomo im większy pies tym więcej kasy.ja robie psu przerwy 2- 3m czne w podawaniu witamin staram się kupować te z najlepszym składem ale w miare tanie i dawkowaniem gdzie tabl/łyżeczka jest minimum na 20 kg,kupuje najtańsze chondroprotektory z glukozamina i chondroityna-tu takze stosuje 3 mxcz ne przerwy w podawaniu(pies waży 80 kg,teraz może troche wiecej). Quote
Maron86 Posted January 14, 2014 Posted January 14, 2014 Kurcze to jest jakaś lekka masakra, myślałam że wyjdzie tak samo jak żywienie suchą, lub trochę drożej. Mi tu wychodzi sama suplementacja 220 + mięso, warzywa, ryż - jakieś 300zł m-c to będzie minimum. I tak mi wychodzi przy karmieniu suki 36,7kg :crazyeye:. Nasuwa mi się pytanie jak ty gryf nie bankrutujesz. Nasuwa mi się jeszcze pytanie, jak to jest właściwie przy BARFie. Czy również trzeba całą suplementację podawać (dając surowe mięso + warzywa), czy wychodzi tak samo drogo? Quote
gryf80 Posted January 14, 2014 Posted January 14, 2014 ja nie barfuje to ci nie odpowiem,ale z tego co tu wyczytałam suplementuje sie naturalnymi srodkami typu oleje,żółtka jaj,czy też skorupki z jaj.pewnie wypowiedza się osoby co tak żywia. [B]maron[/B] zalezy jakie preparaty brałas pod uwagę.jak pisałam wyżej-nie wychodzi tak drogo jeśli kupuję np.can vit dawkowanie jest wygodne,niewelkie ,prep.zawiera w sumie wszystko łącznie z glukozaminą.no i cena-10-11 za op.na jednego psa to wystarcza na dosć długo.prep.z mikity tez sa ok.stosuje je dośc długo,naprzemiennie więc mogę smialo polecić(np.z mikity multivit z tranem) ja karmie tym co niedeozwolone z reguły-czyli gotowanymi korpusami(zjada 2 korpusy i 20 dag gotrowanego makaronu) Quote
Maron86 Posted January 14, 2014 Posted January 14, 2014 ja wybrałam tak: Salmopet olej z łososia Happydog multiwitamina Luposan BioMineral No i wyszła mi kosmiczna cena za miesięczne żywienie :lol: Quote
gryf80 Posted January 14, 2014 Posted January 14, 2014 oo,kochana faktycznie preparaty z górnej półki.popatrz na to,specjalnie dla ciebie :) : [url]http://vetamigo.home.pl/pl/p/ARION-ARIOVITAL-OLEJ-RYBNY-dla-psow-250-ml/1145[/url] to zamiast tego salmopetu(kiedys tego ariona miałam) [url]http://www.e-torro.pl/m-21/p-179/canvit-niebieski-400g-z-glukozamina[/url] zamiast heppy doga no i na stawy:albo z dolfosu arthro ha(2 tabl/dziennie jak na twoja sucz),albo zwykły arthrofos w tabsach lub proszku,albo z apteki Quote
Maron86 Posted January 14, 2014 Posted January 14, 2014 Hehe i od razu wygląda to lepiej jeśli chodzi o cenę :loveu:. Tak się zaczęłam zastanawiać czy nie lepiej zwykły tran zamiast rybnego oleju podawać? Quote
isabelle301 Posted January 14, 2014 Posted January 14, 2014 Zamiast oleju z łososia kupujesz odpady z łososia w cenie ok 3-4zł/kg Do tego droźdźe browarne - cała dycha za kg - starcza dla dużego psa na ok 5 miesięcy Do tego algi... ok 40-50zł za kg / 8-9 mcy Mączka z małża nowozelandzkiego - to już wydatek ponad 100zł za duze opakowanie - na ponad rok Pokrzywa suszona w zielarskim za grosze Perz suszony w zielarskim za grosze Ostropest plamisty w zielarskim za grosze Hemoglobina - wołowa lub wieprzowa - ok 20zł/kg - 4-5 mcy I w zalezności od potrzeb tauryna, msm i l-karnityna - to jest drogie ale dawkowanie 1g na psa na dobę. Quote
filodendron Posted January 14, 2014 Posted January 14, 2014 [quote name='Maron86'] Nasuwa mi się jeszcze pytanie, jak to jest właściwie przy BARFie. Czy również trzeba całą suplementację podawać (dając surowe mięso + warzywa), czy wychodzi tak samo drogo?[/QUOTE] Na barfie nie dawałam nic poza naturalnymi dodatkami typu żółtko, oleje/tran, pokrzywa/algi (i teraz poza kolagenem też nic nie daję - wapń w postaci skorupek jaja). I z tego co wiem, na tutejszym "dogo barfie" większość tak żywiła przez lata, chyba że z powodu choroby były specjalne wskazania. Obowiązywała wręcz zasada, że barfu się nie suplementuje bez wyraźnych medycznych przesłanek ku temu. Ale na barfnym świecie suplementacja barfu urosła do rangi problemu filozoficznego ;) Czyli - dla każdego coś dobrego ;) Quote
Maron86 Posted January 14, 2014 Posted January 14, 2014 Czytam te wszystkie składy witamin i zaczynam szczerze 'mówiąc' mieć mętlik w głowie :crazyeye:. Właśnie sobie robiłam zestawienia iluś-tam firm witamin i zaczęłam się zastanawiać 'po co są w ogóle' niektóre witaminy. Np witamina K i po wygooglowaniu czytam: [QUOTE]Niedobór witamin K powoduje: [LIST] [*]słabą [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzepni%C4%99cie_krwi"]krzepliwość krwi[/URL], [*]łatwość powstawania krwotoków wewnętrznych i zewnętrznych, [*]problemy z gojeniem się ran, [*]trudności w mineralizacji kości, [*]zwiększone ryzyko rozwoju [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowotw%C3%B3r"]nowotworów[/URL], zapalenie jelita, biegunki. [/LIST] [/QUOTE] Tak siedzę i się zastanawiam, suce pobrali normalnie krew nie lało się z niej jak z poderżniętego zwierza, jednocześnie nie skrzepła od razu i można było ją spokojnie wysłać. Nigdy się nie zraniła więc nie mogę określić jak się goją. Nie wiem jak jest z mineralizacją kości, na gorszej karmie tylne łapy robią się w X, przy lepszej ma prościutkie. Dalej czytam że brak tej witaminy zwiększa ryzyko rozwoju nowotworów, a wszyscy wiemy jak społeczność (w tym i ja bo mi 2 psy odeszły na raka) odbiera hasło 'rak'... Więc teoretycznie lepiej że jest ta witamina K, jednak dalej czytam: [QUOTE]Nadmiar witamin K może powodować: [LIST] [*]rozpad [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Erytrocyt"]krwinek czerwonych[/URL], [*]niedokrwistość, [*]nadmierne wydzielanie [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Pot"]potu[/URL], [*]uczucie gorąca, [*]u niemowląt - [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BB%C3%B3%C5%82taczka_%28medycyna%29"]żółtaczkę[/URL] i uszkodzenia tkanki [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Kresom%C3%B3zgowie"]mózgowej[/URL]. [/LIST] [/QUOTE] I teraz naprawdę z mętlikiem w głowie zastanawiam się jak tak naprawdę dobrać witaminy pod konkretnego psa przechodząc na gotowane 'papu'. Jak wybierać żeby nie zaszkodzić? Czy wszystkie witaminy przewertować i odrzucać te które mogą zaszkodzić? Jednak znów powstaje pytanie 'które tak naprawdę witaminy nie szkodzą w nadmiarze'? Wszędzie się człowiek spotyka że w nadmiarze również szkodzi, ale niedobór tak samo szkodzi. Skąd czerpać wiedzę o realnych potrzebach psa, jak nie przesadzić? PS. Całkiem możliwe że jak zwykle szukam dziury w całym, ale taką już mam naturę więc z góry przepraszam :oops: Quote
filodendron Posted January 14, 2014 Posted January 14, 2014 Maron, poczekaj na te wyniki, zdiagnozuj psa. Jak będzie trzeba leczyć - będziesz leczyć. Jeśli nie, to nakarmić zdrowego psa to nie jest jakaś kosmiczna technologia i wysyłanie sondy na Marsa ;) Masz dla rozluźnienia atmosfery: :D [URL]http://www.owczarki.webd.pl/pl.php?s=72[/URL] Quote
gryf80 Posted January 15, 2014 Posted January 15, 2014 jak kupisz prep.witaminowo mineralny(o ile kupisz)to tam masz wszystko i nie musisz się martwić ani o niedobór ani o nadmiar. Quote
Maron86 Posted January 15, 2014 Posted January 15, 2014 Ja się jeszcze spytam o jedno. Hodowca leonbergerów polecił mi na ostatniej wystawie psów preparat na stawy dla ... koni! Całkiem fajnie po nim mój pies funkcjonował, bez bólów itp. Czy takie witaminki w odpowiedniej dawce podawane psu które są przeznaczone dla koni również mogą się sprawdzić? Mój wet twierdzi że to nie ma znaczenia, tylko trzeba dobrać dawkę. Również twierdzi że większość środków z przeznaczeniem 'dla psów' są grubo przesadzone cenowo i idą wyłącznie na marketing, a nie na skuteczność. Co o tym myślicie? Quote
isabelle301 Posted January 15, 2014 Posted January 15, 2014 To jest dokładnie to samo. Tyle, że w wiekszym opakowaniu i o połowe tańsze. Quote
filodendron Posted January 15, 2014 Posted January 15, 2014 Masz fajnego weta - tak myślę :) Jasne, że się zdziera z "pańć Pusi" - taki rynek ;) Przy czym nie chodzi o to, że środki dla "Pusi" są mniej skuteczne. Są tak samo skuteczne, tylko "pańcia Pusi" skłonna jest za nie więcej zapłacić, więc czemu firmy nie miałyby z tej skłonności skorzystać? :) Quote
Maron86 Posted January 15, 2014 Posted January 15, 2014 OJ wetów to my mamy sporo ;) Jednak ten który wyznaje filozofię 'zastępczych środków' ma średnią opinię (chociaż ja go szanuję za podejście do zwierząt i fakt że nigdy nie odmówi pomocy) bo 'nie ma wiedzy' co jest nie do końca prawdą. Fakt nie wyleczy mi płaza aksolotla, ale żaden wet tego nie potrafił. Kanarka leczył jak małego kurczaczka - ale z padaczki wyleczył i postawił na łapki. Teraz poszłąm z suką do 'zachwalanej wetki' i super, mega żałuję! Nigdy więcej moja noga nie przekroczy jej gabinetu (no prócz poniedziałkiem bo spróbuję uzyskać wyniki suki z moczu). Quote
filodendron Posted January 15, 2014 Posted January 15, 2014 Z aksolotlem zdecydowanie za wysoko postawiłaś mu poprzeczkę :evil_lol: Quote
gryf80 Posted January 16, 2014 Posted January 16, 2014 dla koni,czy ludzi nie wazne co psu podajesz oby dawka przeliczeniowa się zgadzała Quote
Guest Parysek Posted January 16, 2014 Posted January 16, 2014 (edited) Chciałem się zapytać o proporcję a raczej wagę mięsa. Wyczytałem i dowiedziałem się że jest to 10g na 1kg masy ciała psa a więc 200g mięsa + 200g wypełniaczy i 200g dodatków. To jest jasne więc dzienna porcja to 600g i to się równa 3% masy ciała Moich psów. Tutaj jest moje pytanie. Mam kilogram serc. Przed ugotowaniem ważą one 1kg a po ugotowaniu ok 500g. Czyli jeśli im gotuję to proporcję 200g liczyć po ugotowaniu już, czy przed ale raczej wydaje mi się że po ugotowaniu. Bo ugotowane 1kg serc wystarczy Moim 20 kilowym psom na 1 dzień. Nie jest to jakoś bardzo drogie bo kg serc we Fracu kosztuje 5.90zł ale pytam żeby być pewnym, czy dobrze im dawkuję porcje. Bo teraz policzyłem i jeśli licząc samo ugotowane mięso to wychodzi jakieś 180zł a do tego trzeba doliczyć jeszcze wypełniacze typu ryż, kasza, płatki owsiane/kukurydziane, makaron i dodatki typu: jabłko, marchewka, wszystko oprócz bulwiastych no to koszt jest spory w porównaniu z suchą karmą. Chcę też zapytać jak przygotowujecie jedzenie dla swoich psów, czy porcjujecie je ważąc czy bardziej na oko czy jak wkońcu? Ważone przed ugotowaniem czy po? bo znowu podczas gotowania serc ścina się białko i tracą serca na wadze a znowu ryż po ugotowaniu puchnie. ze 100g robi się 250g.... Edited January 17, 2014 by Parysek Quote
Maron86 Posted January 18, 2014 Posted January 18, 2014 Ja już sobie plan ułożyłam żywieniowy dla suni. Przyznam że mam zamiar ważyć ryż po ugotowaniu, warzywa gotować z mięsem więc warzone będą przed gotowaniem, a mięso poważyłam surowe z kościami pomimo że kości nie dostanie. Do tego suplementy. Mam w planie suni dawać raz w tygodniu rybę, raz w tygodniu nabiał (twaróg), raz w tygodniu serca, raz w tygodniu surowe + zapychacze, a resztę mięso które akurat się napatoczy - aktualnie kaczka z promocji bidronkowej się trafiła, poporcjowałam i zamroziłam. Jeszcze na gotowane nie przechodzę, poczekam na diagnozę 2giego weta. Wtedy też zamówię suplementy. Quote
Guest Parysek Posted January 18, 2014 Posted January 18, 2014 [quote name='Maron86']Ja już sobie plan ułożyłam żywieniowy dla suni. Przyznam że mam zamiar ważyć ryż po ugotowaniu, warzywa gotować z mięsem więc warzone będą przed gotowaniem, a mięso poważyłam surowe z kościami pomimo że kości nie dostanie. Do tego suplementy. Mam w planie suni dawać raz w tygodniu rybę, raz w tygodniu nabiał (twaróg), raz w tygodniu serca, raz w tygodniu surowe + zapychacze, a resztę mięso które akurat się napatoczy - aktualnie kaczka z promocji bidronkowej się trafiła, poporcjowałam i zamroziłam. Jeszcze na gotowane nie przechodzę, poczekam na diagnozę 2giego weta. Wtedy też zamówię suplementy.[/QUOTE] Ten post jest zbawienny dla mnie :) ehehe bo mieliśmy duży dylemat w domu. Bo mięso po zwarzeniu jest lżejsze o jakieś 45% w tym przypadku z kg serc zrobi się jakieś 550g. Więc to się normalnie nie opłaca a ryż też w sumie bez sensu ważyć przed gotowaniem bo ze 100g robi się 250g. Więc na 2 Moje psy dziennie szło by opakowanie ryżu. Wszystko ważone po gotowaniu to koszt miesięczny ok 200zł bez supli. Więc trochę drogo. A przed ugotowaniem już to tak na prawdę za ryż odejdzie jakieś 30zł, za mięso powiedzmy ok 50zł no i suma 120-150zł max miesięcznie nie jest wielka. Po przestawieniu na gotowane zauważyłem same plusy: Nie śmierdzi im z pysków, a na suchej strasznie capiło mimo że dostawały Dentastixy i różne gryzaki. Kupa jak najbardziej okej, twarda, nie mają samej wody co zdarzało się czasami na suchej. Więcej energii i ochoty do hasania na polu. Co najlepsze rozruszał się mój drugi piesek, mieszaniec teriera co na polu raczej był wycofany, obojętny w stosunku do innych psów to teraz jest bardziej otwarty na zabawy i nowe kontakty. Ogólnie mają więcej wigoru no i przybrało się na wadze obu po 0.5kg :) hehehe Coś jeszcze muszę wymyślić na dzień bez mięsny. Płatki owsiane, może twaróg do tego i jogurtem polać naturalnym? no nie wiem coś będzie trzeba pomyśleć nad tym. Zostały nam jeszcze 4 saszetki pedigree z czasów jak były na suchej, to również będę musiał jakoś to wkomponować w ich jadłospis jednorazowo :) Do czego to dochodzi... Sobie nie warzę a psom będę heheh normalnie "szlacheckie korzenie" :) Widziałem tą kaczę z biedronki w reklamie ale jakoś jej nie widziałem w sklepie. Z tego co widziałem to powinna kosztować 9.95zł za kg ale ciekawe ile tej kaczki faktycznie jest. Przeważnie bywa że ludzie się rzucą bo pomyślą że zapłacą za kg a przy kasie okazuje się 50zł za kkaczuszkę na paragonie :) hehehe. Tak samo jak w kauflandzie. Kilo indyka kosztowało chyba 14zł, jak podniosłem to ciężkie mi się to wydawało, sprawdzam wagę a tam ponad 5 kg :D Quote
Maron86 Posted January 18, 2014 Posted January 18, 2014 Ja jeszcze nie przeszłam z sunią na gotowane. Przyznam szczerze że w lato i tak będzie żarła suche tak samo na wyjazdy, wtedy mniej psy jedzą i nie widzę sensu gotować jednak to się jeszcze okaże. Mam jej aktualne badania krwi, więc po zmianie diety zbadam po 2-3m-c i porównam na czym lepiej sunia wyjdzie. Z tym mięsem to trochę na logikę, trochę 'dla wygody'. Tak samo z ryżem bo on 2.5x więcej warzy po ugotowaniu i fizycznie zapchałby cały żołądek gdybym miała suni dać 370g ryżu zważonego przed gotowaniem. Porcję dostosuję do jej 'figury' kaloryczności posiłków - np kaczka ma więcej kalorii niż kurczak itd. Co do kaczki to 'moja' ważyła 2,3kg - na każdej sztuce była podana waga więc spokojnie można było sobie wybrać. Ja wybrałam 'średnią' była mniejsza i większa. Quote
filodendron Posted January 18, 2014 Posted January 18, 2014 Z tej kaczki, jeśli ją będziesz gotować, b. dużo tłuszczu wygotuje się do wywaru. Jeżeli chciałabyś go podać suczce ale bez pojenia wywarem, to garnek z tym rosołem można dać do lodówki albo wystawić gdzieś na zewnątrz i po schłodzeniu zdjąć tłuszcz, który osiądzie na powierzchni w postaci twardej. Teraz zimą tak czasem robię, oczywiście nie cały ale trochę do ciepłych płatków owsianych z mięsem. Quote
Guest Parysek Posted January 18, 2014 Posted January 18, 2014 [quote name='Maron86']Ja jeszcze nie przeszłam z sunią na gotowane. Przyznam szczerze że w lato i tak będzie żarła suche tak samo na wyjazdy, wtedy mniej psy jedzą i nie widzę sensu gotować jednak to się jeszcze okaże. Mam jej aktualne badania krwi, więc po zmianie diety zbadam po 2-3m-c i porównam na czym lepiej sunia wyjdzie. Z tym mięsem to trochę na logikę, trochę 'dla wygody'. Tak samo z ryżem bo on 2.5x więcej warzy po ugotowaniu i fizycznie zapchałby cały żołądek gdybym miała suni dać 370g ryżu zważonego przed gotowaniem. Porcję dostosuję do jej 'figury' kaloryczności posiłków - np kaczka ma więcej kalorii niż kurczak itd. Co do kaczki to 'moja' ważyła 2,3kg - na każdej sztuce była podana waga więc spokojnie można było sobie wybrać. Ja wybrałam 'średnią' była mniejsza i większa.[/QUOTE] No dokładnie. Ja szczerze mówiąc przerzuciłem się na gotowane ze względu na: osad pojawiający się po suchej, strasznie śmierdzące bąki, luźniejsze kupy, więc piły to i więcej sikały. Odnosiłem również takie wrażenie że jadły tą suchą za karę :) Teraz patrząc na to logicznie to faktycznie z tym ryżem było by nie ciekawie jeżeli to 100g liczyłbym przed ugotowaniem. :) Czyli nie tak źle bo w kauflandzie same indyki były ok 4-5kg a 14 zł za kilogram, więc najtaniej wychodziło ok. 55zł a to już sporo w porównaniu z ceną kurczaka lub wołowinki :) Kaczka jest faktycznie tłuściejsza od kuraka. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.