Jump to content
Dogomania

Podaj nam pomocną łapę- świętokrzyskie psiaki w potrzebie!!!


Norkowa

Recommended Posts

Jestem dopiero teraz z palcami nawet!:) Jutro zdam relację bo dziś padam a jutro mam 12 w robocie:/ więc nie wypocznę ale po pracy od razu zdam relację!:) Psinki u Makili i my cali i zdrowi;)
Największa radość- głaskałam już poza klatkami Daszkę Nelkę i Muszkę!:) Siedziały pod ścianą a ja obok i głaskałam po cudnych maluśkich głowinkach! Kocham te psiaki:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Miałam tu się nie odzywać ale nie mogę przejść obojetnie wobec oszczerstw jakie padły pod adresem Makili.Nawet nie wiedziałam że to ta osoba.Pod tym co napisała w tej sprawie Mortes podpisuję się dwoma rękami.Znam całą sprawe i wiem że te oszczerstwa sa tylko z tego powodu że osoby które ukryły suczkę przed planowaną sterylką aborcyjna nie miały pieniedzy na zapłacenie za hotel.A kwota spora bo ponad 1000 zł.Przywiozły do hotelu 10 psów w tym 8 ślepych kilkudniowych szczeniat i nie zapłaciły.Dwie faktury zamieszczone na Fb mają wpisy "usługa weterynaryjna".sugerowałam wyjasnienie czego dot.ale w konsekwencji za obrone hotelu zablokowały mi możliwość pisania.zadawałam niewygodne pytania i przedstawiałąm fakty.No ale one teraz potrzebują pieniedzy na zapłacenie swojej kolezance za DT bez faktury,i zbierają pieniadze na leczenie szczeniąt.
Mam u Makili sunie wyciagniętą razem z koleżanka ze schroniska na dożywocie bo to starowinka.Przyjechała bardzo zabiedzona zapchlona jeden kołtun(pudelka).Starowinke w takim stanie (-głucha,mocno niedowidząca),oddali właściciele.Teraz w hoteliku wygląda rewelacyjnie.Oluś-Białek o którym pisała Mortes przeszedł 6 operacji nogi (po wypadku samoch.)Również był pod opieką hoteliku.Pies Aleks w sytuacji podbramkowej również był w tym miejscu.Obecnie mieszka w Holandii.Gdyby to był zły lub niepewny hotel żadna z nas nie trzymałaby tam psów.Zaręczam,że psiaki mają tam dobrze i są pod dobrą opieką.A mądre przysłowie mówi "Kto chce psa uderzyć -kij zawsze znajdzie."

Link to comment
Share on other sites

Na moim bazarku cegiełkowym:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/247659-CEGIEŁKOWY-NA-PSIAKI-Z-INTERWENCJI-Z-NAGRODĄ-!-DO-30-10-2013r-g-22-00[/URL]

brakuje mi jeszcze 3 wpłat, po otrzymaniu całość przeleję na konto, które podała mi Norkowa.

Link to comment
Share on other sites

Malwa ślicznie dziekuję :)

Nie mam niestety dobrych wiesci ...Mamuska -bestia musiała być dziś powtórnir operowana . Niestety wyciągnęła sobie częśc otrzewnej ... Cała akcja była bardzo trudna ... Zeby podac Mamuśce narkozę w domku i ja przewieżc do gabinetu trzeba było wzywać posiłki w osobie innego weta .
Teraz Mamuska jest już w domku ale bardzo się o nia martwię bo jest tam bez opieki a jutro Pani Doktor nie może do niej przyjechac .
Jadę tez jutro złapać Tunię i zawieżc ją do sterylizacji . Zabieram tez od tych ludzi Bleki( mamę maluszków ) i maluszki . Zgodziła sie nimi zaopiekowac Hałabajówka do czasu wydania szczeniaczków . Potem Bleki pójdzie na dt do jej znajomej .Rodzinka jeszie pod koniec tyg razem z innym psiakiem ([B] Magduś pięknie Ci dziękuję )
[/B]Jutro tez niestety psiaki muszą opuścic domek i to jest najgorsze . Nie bedę miała co zrobić z Mamuśka - bestią ktora p[otrzebuje teraz szczególnej opieki , z Tusią ktora dochodzi do siebie po sterylizacji , z Tunia która jutro złapię i wet ja wysterylizuje , z Bleki i z maluchami ..:( W życiu nie byłam w takich tarapatach ( psich) ... Nie wiem co robic ...:(
I jeszcze ...nie mam za co tam jechac ...:(

Link to comment
Share on other sites

No to jeszcze ja dołożę zmartwień :-(
Daszka też rozwaliła ranę po sterylce :-( Dzisiaj wieczorem to zobaczyłam. Nie wiem czy taka przyjechała, czy zrobiła to sobie u mnie, bo one jak do nich przychodzę to leżą jedna na drugiej, ale wieczorem jak poszłam z jedzeniem to siedziały i dlatego zobaczyłam.
Został jej chyba tylko jeden szew (ostatni licząc od środka brzucha), z tego co mi się udało dopatrzyć to brzegi rany lekko się rozeszły.
One nie pozwalają się dotknąć bo kłapią zębami, tak ostrzegawczo bez specjalnej agresji, ale jak za blisko wyciągam do nich rękę to jasno mi dają do zrozumienia żebym się odsunęła.

Muszka napewno sobie nic nie rozwaliła, co do Nelki to nie wiem bo siedziała bokiem i nic nie było widać.

Link to comment
Share on other sites

Ok zdaję relację z wczoraj:
O godzinie 13 wyjechaliśmy z domu i pojechaliśmy do Żerników po psiaki. Oczywiście posprzątaliśmy reszcie, nakarmiliśmy, zmieniliśmy wodę. Udało mi się kilka razy Tusię tak delikatnie musnąć po pleckach- kończyło się to pokazaniem zębów, ale tylko tym. Niestety Mamuśka pokazała się z tej złej strony- rzucała się na nas z klatką;( Więc tylko wyjęłam jej jeden podkład stary, dałam jeść i pić przez kraty i tyle;( Tusi wkładałam normalnie do klatki ręce bez rękawiczek! Nelka była bardzo grzeczna- ani razu nie warknęła na mnie;) Daszka była bardzo grzeczna i wystraszona, ale również nie warczała. Muszka bardzo się nas bała jak ją wynieśliśmy z klatką na zewnątrz skupkała się pod siebie cała się trzęsąc. Psinki w trakcie jazdy leżały i patrzyły w dół- nie na nas abosolutnie! Zaraz za fotelem miałam Muszkę więc co trochę wkładałam łapy między kraty i głaszczyłam po pupie, grzbiecie! Nie warczała!

Kiedy dojechaliśmy na miejsce Makila nas ciepło przywitała, oprowadziła po swojej posesji! Od razu zaopiekowała się naszymi dziewczynkami- szybko pojawiły się 3 michy mięska ryżu i marchgeweczki <3 Chociaż wiadomo nasze dziewczęta jedzą kiedy ludzi obok nie ma;) Zajęły od razu boks na końcu ułożyły się na jednym materacu jedna w drugą wtulone i się trzęsły;( Siadłam na materacu obok i powoli głaskałam! Udało się! Tylko raz Daszka kłapnęła zębami ale akurat nie trafiła;D

Ogółem mogę z ręką na sercu przyznać: JESTEM SPOKOJNA O LOS PSIAKÓW!!! NIE ZAUWAŻYŁAM NIC CO MOGŁOBY WZBUDZIĆ BRAK ZAUFANIA U ANETY! POKAZYWAŁA MI SWOJE PSIAKI INNE- WIDZIAŁAM PIĘKNEGO BRUTUSIKA I INNE PSINKI I KAŻDE JEST KOCHANE, CZYSTE I NAJEDZONE! GDYBYŚCIE WIDZIELI BRUTUSIKA 45 KG ŻYWEJ WAGI I DO TEGO ZE 3 METRY PUCHATEJ SIERŚCI! MYŚLĘ, ŻE NA CHLEBIE I WODZIE BY TEGO ANETA NIE UCHOWAŁA! NAWET NA CHWILĘ NIE TRACIŁAM ZAUFANIA DO NIEJ, NAWET NA MOMENT NIE ZWĄTPIŁAM I CIESZĘ SIĘ ŻE MIAŁAM TĄ PRZYJEMNOŚĆ JĄ POZNAĆ <3


mdk8 zgadzam się!:)

Makila pamiętaj kochana że jesteśmy z Tobą i nogami rękami Cię bronimy!:) Faktury na gminę bo się zobowiązali!:)

Link to comment
Share on other sites

Dodatkowo muszę dopisać, że po psiakach które u Makili przebywają widać, że włożyła w nie dużo pracy! Psiaki na prawdę są grzeczne, proludzkie i bardzo jej słuchają! Nie są mega agresorami, są bardzo czyste, zadbane (szczególnie widać to po białej suni, która jest BIAŁA:D). Psy wyglądają świetnie!!! Jest tam nawet taki mały szczyl, którego miałam przyjemność wytulić i słuchajcie maluch jest w super stanie!!! Nie widziałam tam nawet jednej podstawy do głupich oskarżeń, że psy są zaniedbane czy głodne;| W dodatku od razu dziś dostałam od Anety telefon o sytuacji Daszki więc żadnego kręcenia i motania tylko normalna rozmowa. Wyczuwam, że Ci którzy oskarżają mają sporo na sumieniu!!!

Link to comment
Share on other sites

Daszka już po operacji i wszystko jest ok.
Jutro mam z nią jechać na zastrzyki, a na kolejne ma dostać antybiotyk w tabletkach.

Daszka u weta tak szalała w klatce, że wypadły jej wnętrzności z brzucha:-( myślałam, że dostanę zawału jak to zobaczyłam.
Dobrze, że nie stało się to u mnie, bo nie wiem jak bym ją pozbierała.
Będzie musiała chodzić w kołnierzu przez dwa tygodnie, bo wet powiedział, że takie "poprawki" zawsze dłużej się goją.

Biedactwo jest przerażone tym kołnierzem:-(
Mam nadzieję, że najgorsze za nami.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o poziom " dzikości" to Tunia którą dziś łapalismy dorównuje Mamuśce ... Zeby móc nieśc z nią klatkę trzeba było konstruowac dodtatkowe zabezpieczenia bo zostalibyśmy bez palkców . Tunia już po sterylce - 7 maluchów :(
W związku z tym że Bleki ze szczeniętami jedzie najprawdopodobniej w piątek do Hałabajówki ją tez musielismy złapać . Musielismy dziś opuscic i wysprzątac domek . Z wielkim trudem wcisnełam do mojego samochody 3 klatki ( w jednej wspólnej upchałam Tusię i Tunię ) Sunie cały czas kąsały no i niestety solidnie ucierpiał na tym Krzysiu ( ktorego uprosiłam żeby ze mną pojechał pomimo mega ważnej klasówki jutro) . Kompletnie nie miałam co z nimi zrobic wiec wzięłam je do siebie . Niestety nie mam je jak odizolowac od reszty psiaków moich pieciu psiaków więc nie jest im komfortowo ...zresztą nikomu nie jest komfortowo ...za mały metraż
Całe szczęście Bleki imaluchy w piatek jadą , Mamuske będę musiała odwieżć do tego faceta bo nie widzę dla niej żadnych szans na pomoc a i ona jakos znosi trudy życia w tamtym miejscu
Nie zdobedę sie tylko na odwiezienie w to okropne miejsce Tusi I Tuni ... i ja nie proszę ...ale błagam o pomoc dla nich ...to bardzo młodziutkie , małe i strasznie wystraszone suczki ktore miały to nieszczęcie że urodziły sie w tamtym miejscu ... one nie potrafia sobie tam poradzić tak jak Mamuśka , sa za delikatne ... być może też na zminę ich psychiki juz za póżno ...ale może wspólnymi siłami uda nam sie pomóc jeszcze tylko tym dwóm dzikuskom ...

Moge sobie wyobrazić co dziś przeżyłaś Makila ... to bardzo , bardzo skrzywdzone psy ...nie wiem czy wyjda na prostą ... widzę to czarno :(

Jolantina z Mamuśka już dziś lepiej ... zreszta dała nam to dzis bolesnie odczuć ...:( Do niedzieli becdę ją miała na oku

Link to comment
Share on other sites

Makila strasznie Ci dziękujemy jesteś wspaniał! <3 ja wczoraj znów cały dzień byłam w pracy wróciłam po 22 nie miałam jak zadzwonić bo nie chciałam tak późno! Trzymamy kciuki za Daszeńkę!:)

Bardzo byśmy chcieli znaleźć dt dla Tusi i Tuni błagamy!!!!

Link to comment
Share on other sites

Nie możemy zostawić Izy samej z tyloma psami!!!!!
Pomyślcie kto mógłby przygarnąć maleńką sunię... wystarczy jej kawałek miejsca przecież i mała miska nie uwierzę że nikt się nie zlituje i nie znajdzie kawałka podłogi....
Były takie głosy na fb gdzie się ludzie wręcz żądali żeby nie odwozić psów....ale nikt nie chce ich zabrać do siebie to co niby mamy zrobić ????

Z znikąd nie ma ani pomocy ani pomysłu a wszystkim szkoda zwierzaków to jak to jest bo nie rozumiem już o co chodzi???

Norkowa jak budy uda się Ci je dowieść do mrozów ???

I powiedz bo chyba Ty się finansami zajmujesz czy będzie jakaś opcja coś odpalić dla Bleki i szczeniaczków bo teraz jadą do mnie do czasu odkarmienia na ok 2 tygodnie a potem znajoma ją obiecała przejąć ale potrzebujemy jakiegoś grosza na wyżywienie jej i dzieci ;(

Link to comment
Share on other sites

A mogłabyś się spytać czy byłaby taka opcja ? Bo ja nie mam wtyków...a wiadomo że z polecenia zawsze lepiej :cool3:

Mortes nie może ich mieć w domu bo już ma za dużo i do tego szczekliwe dwa białogony które musi ze sobą zabierać wszędzie bo same nie zostają w domu ;(

Edited by Hałabajówka
Link to comment
Share on other sites

Zdjęcia z wczorajszej ewakuacji z domku:

[IMG]http://imageshack.us/a/img845/1760/1ssh.jpg[/IMG]

A tu już u mnie:
Maleństwo:
[IMG]http://imageshack.us/a/img443/4495/rabi.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img24/74/h9qc.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img203/5814/swyd.jpg[/IMG]

Edited by Mortes
Link to comment
Share on other sites

oj dużo osób na fb ryczy, żeby nie oddawać- tylko te krowy co dużo ryczą mało mleka dają:| niestety... tam nie padła nawet jedna oferta pomocy:| Prosiłam i o budy i o pomoc w łapaniu i o dt- NIC A NIC!:( Iza nie może zostać na głowie z tyloma psiakami bo ją zlinczują w bloku w końcu:( Albo co gorsza naślą policję bo zaraz ktoś stwierdzi, że psy zbuiera czy coś:| Wszyscy wiemy jacy są ludzie;( zresztą wiemy też, że i w domku tam jesteśmy już nie mile widziani:|

-Ciocia proszę bardzo o pomoc na mikropsach ja już chwytałam się chyba każdej organizacji- połowa mnie olała i nie odp, inni odp ale jak usłyszeli, że trzeba zabrać to olali:| Jedyna jaka poza Hałabajówką i Makilą zainteresowała się losem to Fundacja Rumianka niestety obecnie dziewczyna tam dostała 4 bardzo potrzebujące psiaki w tym jednego szkieleta:| pytała znajomych itd ale nikt nie chce:( jestem z nią w kontakcie jak coś ma mi dać znać jak tylko zwolni się miejsce!!!

Mamunia z dzieciami miały jechać do dt, ale wyszedł problem zmiany transportu:| I jeżeli pewien psiak pojedzie z osobą prywatną to nie uwierzę, że ta osoba zabierze nasze psiaki:| A tak miał być ten sam transport co nasz:| i Pan się zgodził na nasze psinki:| Jesteśmy w tyłu za przeproszeniem:| nie ma co robić z psiakami, nie ma kto pomagać:| Dziękuję każdej osobie pomagającej nam :) Szkoda, że nie mamy pomocy od tej strony która powinna nam ją zaoferować tu na miejscu! Bo wierzę, że gdybyście mieszkali bliżej nas to byśmy działali grupą... ale niestety tu u nas ludzie są jacyś inni:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Norkowa']
Mamunia z dzieciami miały jechać do dt, ale wyszedł problem zmiany transportu:| I jeżeli pewien psiak pojedzie z osobą prywatną to nie uwierzę, że ta osoba zabierze nasze psiaki:| A tak miał być ten sam transport co nasz:| i Pan się zgodził na nasze psinki:| Jesteśmy w tyłu za przeproszeniem:| nie ma co robić z psiakami, nie ma kto pomagać:|[/QUOTE]

Ale o co chodzi z tą zmianą transportu???

Link to comment
Share on other sites

Tusia:

[IMG]http://imageshack.us/a/img845/609/l3bv.jpg[/IMG]

Tusia, na początku dała się głaskać tylko przez rękawiczkę...
[IMG]http://imageshack.us/a/img405/841/ymgy.jpg[/IMG]

Trochę pracy i już je z ręki :lol:
[IMG]http://imageshack.us/a/img19/7681/0os2.jpg[/IMG]

Tunia- jeszcze przerażona i nie da się dotknąć...:shake:
[IMG]http://imageshack.us/a/img850/6076/zyvc.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...