Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='rwpb']Mięsko ze smoka - ????[/quote]Smokowina? Smokina?;)

Przepraszam za chwilowe zaniedbywanie Bazylkowej galerii, ale pochłonęła mnie dość mocno pomoc innemu białasowi argentyńskiemu (Bazyli mi wybaczył, a Wy?!): [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/mix-doga-argentynskiego-potrzebne-wsparcie-finansowe-na-oplacenie-hotelu-113483/[/url] który ma szansę na wyjście na prostą, trzeba tylko uzbierać kasę na hotel... Szepnijcie o nim, proszę, tu i ówdzie. Liczy się każda złotówka!

Posted

[quote name='ewatr']Witaj smokojadzie :loveu:[/quote]
Witaj, witaj :).

A my się musimy pochwalić znaleziskiem. Dziwnym znaleziskiem :roll:.
Dziś na spacerze z Bazylem wypatrzyłam w krzakach kaczkę :crazyeye:.
Cóż było robić. Kaczka pod pachę i poszliśmy dalej.
Bazyl chciał ją oczywiście zjeść. W końcu odpuścił, ale strasznie się cieszył z nowej koleżanki :).
Kaczka nie jest do końca zdrowa, ma nieco wyłysiałą (w 2 miejscach) szyję. Poza tym nic jej nie dolega.
A że jest nietypowa (dziób ma jakiś taki niekaczy) to doszliśmy do wniosku, że to kaczka dziwaczka :evil_lol:.
A może znacie się na ptaszorach i wiecie cóż zacz?

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/304/369ea824c08e2b0emed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/40/42a96317a4e9721dmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/305/b83d0473ea9e444b.jpg[/IMG][/URL]

Kaczkę oraz wiele, wiele innych rzeczy (m.in. kartki świąteczne) można nabyć na bazarku, z którego dochód zostanie przeznaczony na opłacenie hotelu białasa Bono: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f99/tego-jeszcze-nie-bylo-prawdziwa-kaczka-dziwaczka-na-bono-kup-teraz-19-12-a-127088/[/url] Zapraszam.

Posted

kaczka dziwaczka jest niesamowita :evil_lol:
to na pewno ptak wodny ale jakie jego imie...ktoz to wie... ;)

zaluje ze nie moge na razie wspomoc bialaska Bono (?)...ale gdyby bylo allegro cegielkowe, to chetnie porozsylam i postaram sie cegielke czy dwie kupic :razz:

Posted

[B]Rwpb[/B], myślę, że to nie nużyca, raczej jakaś wyskubanica ;), albo łysienie ze starości...

[B]Rufusowa[/B], zapewne zrobię allegro cegiełkowe na białasa Bono. Jak będzie, to podrzucę link :).

Czy ja nie mogę spokojnie wyjść z domu? Wyjść i nic nie znaleźć? :evil_lol:
Mamy w domu nowe znalezisko.
Fotki i opis wieczorem, jak wrócę z pracy. Musicie być cierpliwi...

Posted

[quote name='halbina']ja tam już wiem, ale na fotki sie "ślinię"!... :evil_lol:[/quote]A skąd wiesz? Kto Ci doniósł :mad:? :evil_lol: Fotki będą, ale tylko kilka, bo nie miałam czasu robić więcej (2 godziny spóźnienia do pracy to troszkę dużo...:evil_lol:).

Posted

[quote name='rwpb']To Białasek taki zdobywca? Ciekawe, co znalazł?[/quote]Tym razem to nie białasek znalazł, ale państwo białaska. Białasek pewnie by wolał, żeby znalezisko nie zostało znalezione...

A było to tak...
Siała baba mak... :evil_lol:

Wyszliśmy rano na spacer z Bazylem połączony z zakupami i wtedy zobaczyliśmy znalezisko. Ewidentnie było niczyje i aż się prosiło, żeby je wziąć. Ale to, jak się okazało, nie było takie proste :shake:. Musieliśmy najpierw odtransportować do domu zakupy i białasa i wrócić po znalezisko, które na szczęście trwało w tym samym miejscu. Ale wciąż nie było prosto, oj nie...:shake:. Dłoń TZta wygląda teraz tak:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images31.fotosik.pl/420/13055cc25828d0e4med.jpg[/IMG][/URL]

Dla porównania, z drugą:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images36.fotosik.pl/40/8650428b6a82011fmed.jpg[/IMG][/URL]

Znalezisko okazało się bowiem młodym rhodesian ridgebackiem, który nie chciał się, ale to strasznie nie chciał się dać złapać. Łowienie go trwało z pół godziny. Zeżarł nam pół kilo kiełbasy, z ręki, ale złapać się nie dał. Podchodził zabierał kiełbasę, ale gdy tylko robiło się jakiś ruch w stronę jego głowy to uciekał. Próbowałam go złowić na zabawę. Podejmował, zaczepiał, ale złapać się nie dał. Swoją drogą musiałam komicznie wyglądać łażąc na czworaka po parkingu :evil_lol:. W końcu musieliśmy go potraktować trochę siłą, co bardzo mu się nie spodobało i przeraziło biedaka. Ale udało się. Został złapany, zapięty i zaprowadzony do domu. Tak, naszego domu! I teraz mamy pełen luksus - każdy ma swój pokój, a w nim swojego psa :evil_lol:.
Pełną relację możecie przeczytać tu (bo to dziwna sprawa jest z tym psem, jego tatuażem i zgubieniem....:roll:): [url=http://www.rrclub.pl/forum/viewtopic.php?p=20918#20918]Klub RR w Polsce :: Zobacz temat - Znaleziono rodezjana KATOWICE[/url] - mój post jest gdzieś tam pod koniec strony.

Strasznie rozpaczamy, że to nie suka, tylko pies :placz:. Bo zakochaliśmy się w nim. No sami zobaczcie:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/40/ca5630624aa9add3.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/305/20b597b29f9ee7c2med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/40/5bbde57dd5d0f558.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images28.fotosik.pl/305/1e1c743daf19982e.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images31.fotosik.pl/420/7659916b060ed2fe.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images33.fotosik.pl/425/2e0e6eb21929bdda.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images27.fotosik.pl/304/48f5706944ea5d1b.jpg[/IMG][/URL]

Najbardziej byśmy chcieli, żeby znalazł się właściciel, żeby okazało się, że jest normalny, żeby pies ucieszył się na jego widok i żeby radości nie było końca (choć ja będę strasznie szlochać jak przyjdzie nam go oddać...:placz:).

A Bazyliszek jest bardzo grzeczny. Czasem postęka jak go w pokoju zamkniemy i samego zostawimy, ale generalnie jakoś dzielnie znosi tą sytuację. Warunek jest tylko taki, że nie może się zetknąć z Cecilem (tak go nazwał kochany :loveu: dzielny TZ, któremu jestem BARDZO wdzięczna za pomoc i poświęcenie :loveu:).

Białas musiał zrezygnować ze swojej ukochanej kanapki, bo teraz w pokoju z kanapką mieszka Nowy ;). Więc taka fotka to chwilowo nieaktualny obrazek:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/420/561ee44f663f7097med.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='ab-agnieszka']Moze odnajdzie sie wlasciciel.[/quote]Żeby tylko był normalny... Ale niestety mało na to wskazuje.
Obym się myliła...
Idę już (już???) chyba spać, bo dzień dzisiejszy był dość ciężki. Sajgon w pracy i peeeeełnooo psich spraw. Mózg zwinął mi się w supeł.
A chopy już śpią. Jeden na łóżku wpatrzony w tymczasowicza. Drugi na legowisku, przykryty kocykiem i mlaskający z zadowolenia :loveu:.

Posted

[quote name='ab-agnieszka']Biedny Bazylek:-(
Jego kanapa zajeta!
Zdajesz sobie sprawe z tego ze poniesiesz konsekwencje:cool3:[/QUOTE]Już poniosłam :evil_lol:. Musiałam wysłuchiwać z rana stękania, bo białas chciał iść do drugiego pokoju ;).

[quote name='ab-agnieszka']Jestescie cudowni:loveu:[/quote]Dzięki :oops:. Mamy nadzieję, że zakończenie będzie szybkie i szczęśliwe, choć na razie nie wygląda na to, że jakieś zakończenie w ogóle będzie... Bieżące info o psiaku na forum rodezjanów.

Posted

Ech Maciaszku , że tez Wam sie trafiło takie następne wielkie i piękne :loveu:

Zeby tylko wszystko sie pomyslnie skonczyło .
A TZ to bohater , że z takim poswieceniem rodezjanka łapał :lol:

Posted

o matko! jakie cudo :loveu:

jak ja lubie rodezjany :loveu: uwielbiam dwa filmiki pt "jak uszczesliwic rodezjana" zamieszczone na you tube :evil_lol:

jest cudny! po prostu cud miód i orzeszki i imie tez ma superanckie :loveu:

Posted

[quote name='gordonowa']cczytałam, że wszystko pomyślnie się skończyło! :multi:[/quote]Niby pomyślnie, a jednak niesmak, smutek i obawa o dalsze życie (a zwłaszcza kondycję psychiczną) psiaka zostały :placz:. Nie umiem dojść do siebie...
Gdybym mogła nie oddałabym im tego psiura. Ale nie mogłam, mieli dowody na to, że to ich pies. Musiałabym Jamala (bo tak ma na imię) po prostu ukraść.
A dlaczego się tak stresuję? Przekopiuję Wam fragment mojej wypowiedzi z tamtego forum:

[I][SIZE=2]Faktem jednak jest, że jak pies zobaczył pana to radość (wcześniej pani okazywana) zniknęła. To był taki dysonans duży... TZ to nawet pomyślał, że to nie jest właściciel psa, a znajomy pani i dlatego pies nie wita go entuzjastycznie. Pies podszedł posłusznie, usiadł z lekko opuszczoną głową na podwiniętym ogonku i nie było już hopkania, lizania i kręcidupkowania. To dopiero wróciło jak pani się do psiaka odezwała.

Jemu było u nas tak dobrze... Widać było, że czuje się dobrze i bezpiecznie... :placz:
Już sama nie wiem co mam myśleć... Dzisiaj TZ stanowczym tonem głosu (ale bez żadnego krzyczenia) i gestem ręki chciał go odesłać na jego legowisko, bo istniało zagrożenie, ze wywali szyby w drzwiach, chcąc wyjść z pokoju. Jak Jamal na to zareagował? Posikał się ze strachu... [IMG]http://www.rrclub.pl/forum/images/smiles/icon_cry.gif[/IMG]
Z drugiej strony baaardzo się ucieszył jak zobaczył panią. Prawie na głowę jej wszedł.
Podejrzewam, że pan trzyma go dość... hmmm.. krótko :-( i pozytywne szkolenie raczej go nie interesuje. Opowiadałam coś o nim i słuchała tylko pani.

Dodatkowo właściciel twierdzi, że jest w stałym kontakcie z hodowcą, a hodowca mówi, że już dawno urwał się kontakt z właścicielami i nie może ich namierzyć.[/SIZE][/I]

Tak to wygląda :roll:. Pies wyraźnie boi się podnoszonej ręki i pana :shake:. Nie jest to jakaś panika, ale wyraźna obawa. Pani psa lubi i sama go pewnie bardzo dobrze traktuje, ale na faceta nie ma wpływu. Żal mi tego skubańca, wyobrażam sobie co on musi przeżywać i rozumiem dlaczego tak dobrze mu było u nas...
Więc niby fajnie, że dom się odnalazł, ale chyba wolałabym, żeby trafił do nowego, pozytywnie kopniętego na punkcie psów...
Jest mi źle i smutno :-(. A na dodatek siedzę w pracy sama jak palec :placz:.


Bazyl natomiast odzyskał włości i jest bardzo zadowolony. Tym bardziej, że dzisiejsze dramatyczne skoki Jamala na drzwi drugiego pokoju, doprowadziły go do wściekłości i wyraził głośno, dobitnie i z pankolem na plecach co o tym myśli ;).

Posted

czytałam....

moze zadzwon do tej pani i pogadaj z nią....niech pójdzie z nim na tresure albo jeszcze lepiej - wysle męża i jak Jamala troche ujarzmią, to moze pan nie będzie "musiał" uzywac siły :cool3:

Posted

[quote name='rufusowa']czytałam....

moze zadzwon do tej pani i pogadaj z nią....niech pójdzie z nim na tresure albo jeszcze lepiej - wysle męża i jak Jamala troche ujarzmią, to moze pan nie będzie "musiał" uzywac siły :cool3:[/quote]Do pani dzwoniłam, żeby dowiedzieć się czy byli z psem u weta. Bo raz, że nie jest szczepiony na wściekliznę, a ugryzł TZta :mad:, a dwa, że ma chore uszy. Pani szybko mnie zbyła, że dziś weta nie było i idą jutro i widać, że chce się już ode mnie odczepić...
Tak naprawdę to TZ powinien pójść do lekarza na serię zastrzyków, a pies na obserwację, ale TZta w życiu mi się nie uda na to namówić, bo przecież nic mu nie będzie :angryy:, pies na pewno nie ma wścieklizny, a ręka spuchnięta jak balon kiedyś sklęśnie...

Rozmawiałam z hodowcą. Obiecał coś zadziałać. Wybaczcie, ale nie mam już siły tego opisywać... :roll: Znowu mózg zwinął mi się w supeł, ale przynajmniej jest światełko w tunelu :).

Posted

[quote name='rufusowa']myslisz ze hodowca moze cos zdzialac? :cool3:[/quote]Mam taką nadzieję.
Podpisywał umowę przy wydawaniu psa, ma prawo go odwiedzać, kontrolować, a gdy coś mu się nie spodoba to zabrać.

Ja bym tylko chciała, żeby psiak miał dobrze...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...