ab-agnieszka Posted November 5, 2008 Posted November 5, 2008 Ale chec pomocy byla wielka i to sie liczy:evil_lol: Quote
Rahl Posted November 5, 2008 Posted November 5, 2008 [url]http://images42.fotosik.pl/22/c8ce29272902d83b.jpg[/url] jaki ładny patyczek - w sam raz do aportowania... :) :evil_lol: No właśnie, chęć się liczy :diabloti: Cześć :). Quote
rufusowa Posted November 6, 2008 Posted November 6, 2008 :evil_lol::evil_lol::evil_lol: ale historyjka :evil_lol: Bazyli jest kapitalny! [url]http://images33.fotosik.pl/390/3feaa5c864a5f62e.jpg[/url] :loveu: i jeszcze ta chęć niesienia pomocy za wszelką cenę :diabloti: daj znać ciotka jak wyniki badań...mam nadzieje, ze jednak wszystko będzie dobrze! :cool3: swoją drogą to pierwsze słyszę o ubezpieczeniu psa...moze ja też powinnam to zrobić :loveu: Quote
maciaszek Posted November 6, 2008 Author Posted November 6, 2008 [quote name='rufusowa']daj znać ciotka jak wyniki badań...mam nadzieje, ze jednak wszystko będzie dobrze! :cool3: swoją drogą to pierwsze słyszę o ubezpieczeniu psa...moze ja też powinnam to zrobić :loveu:[/quote]Oczywiście, że dam znać. Jeśli wcześniej nie umrę... :roll: :evil_lol: Mam anginę i jedną wielką ranę w gardle :placz:. Ale nie dam się i jedziemy jutro z Bazylem na badanie, a w sobotę do schronu. Twarda będę, a co! A ubezpieczenie to bardzo fajna sprawa. Pies choruje, płaci ubezpieczyciel :eviltong:. Bazyl ma ubezpieczenie w PZU, na starych, znacznie fajniejszych zasadach (przede wszystkim jest ubezpieczony do 12 czy 14 roku życia, na nowych zasadach ubezpieczają psa tylko do 6 czy 8 roku). Ale i tak warto. Składki są nieduże (w moim ubezpieczeniu maksymalna to 100 zł na rok, a pies ubezpieczony jest na koszty leczenia do 1000 zł), fakt, że w momencie leczenia trzeba wyłożyć z własnej kieszeni, ale potem dostarcza się PZU faktury i oni zwracają. Zaoszczędziliśmy w ten sposób z jakieś 700-800 zł (w tym 450 zł na usunięcie gruczołów okołoodbytowych/kastrację (która normalnie nie podpada pod ubezpieczenie, ale jeśli było wskazanie lekarskie do wykastrowania... :evil_lol:)/usunięcie modzela). Gdzieś na stronie PZU jest obecny regulamin, poszukaj :). Wiem, ze też jakaś inna firma miała takie ubezpieczenie w ofercie, ale nie pamiętam jaka. Inna sprawa, że oni sami nie wiedzą, że coś takiego mają i sa bardzo zdziwieni, gdy im się o tym mówi :evil_lol:. Quote
rufusowa Posted November 6, 2008 Posted November 6, 2008 ciotka....angine mus wyleżeć :mad: nie mozna sie szlajać, bo nie dość ze mogą byc powikłania to jeszcze będzie Ci nawracac przy każdej okazji :mad: po drugie dzieki za informejszyn :) faktycznie jesli to koszt 100 zl rocznie to warto, bo nigdy nei wiadomo co człowieka i jego psa spotka ;) musze sie nad tym zastanowic... :cool3: Quote
maciaszek Posted November 6, 2008 Author Posted November 6, 2008 [quote name='rufusowa']ciotka....angine mus wyleżeć :mad: nie mozna sie szlajać, bo nie dość ze mogą byc powikłania to jeszcze będzie Ci nawracac przy każdej okazji :mad:[/quote]Wiem, wiem... ALE... :evil_lol: Nie czuję się aż tak źle, żebym nie mogła załatwić ważnych spraw. Nie mam temperatury, nie boli mnie głowa, nie czuję się rozbita. Jedynie trochę szybciej się męczę, no i... ten okropny ból gardła :placz:. Wiem, że z anginą nie ma żartów (tak, jak z grypą). To moja druga w życiu, a już pierwsza skończyła się zapaleniem nerek. Dlatego, choć nie bez prób domowego leczenia (wszędzie, gdzie się pojawiam ludzie komentują, że ŚMIERDZI CZOSNKIEM :evil_lol:), poszłam dziś grzecznie do lekarki i wzięłam antybiotyk, chociaż szczerze nienawidzę tych specyfików i wszelkie choroby próbuję zwalczać bez ich udziału :shake:. Naprawdę, jeśli chodzi o zdrowie, to mocno stąpam po ziemi i nie będę ryzykować, nie martwcie się :). Będę jednak niepokorna, nierozważna i nieromantyczna :eviltong: i wybiorę się jutro z Bazylim i TZtem do weta. Zbyt długo to odkładaliśmy, a to ważna sprawa i nie chcę jej już odlekać ni chwili. Założę maseczkę na ryjek, żeby nie rozsiewać zarazków i zaraz po wizycie spadam do łóżeczka, obiecuję! A wracając do spaceru :). W końcu przebrała się miarka i cierpliwość TZta definitywnie się skończyła! Bazyl został oddelegowany na bocznicę. [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/22/fc61acef57886544.jpg[/IMG][/URL] Ale wciąż bacznie się przyglądał, gotowy pomóc, jakby co... :evil_lol: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/22/50af98d351feb79b.jpg[/IMG][/URL] W końcu jednak strzelił focha... [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images36.fotosik.pl/22/c894b9306bc570a4.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/22/d739075ed68ae794.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted November 6, 2008 Author Posted November 6, 2008 A takie były widoczki :loveu: :loveu:. [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/286/a8dfa40e6646714f.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/22/b2ef764d3e0478a1.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/22/a81c2d5c8d02c499.jpg[/IMG][/URL] A wiecie, że 40% powierzchni Katowic to lasy ???!!! Quote
rufusowa Posted November 6, 2008 Posted November 6, 2008 ale ja Ci zazdraszczam takich widoków!ja chce do Katowic :Dciotka mam nadzieje, ze nie zbagatelizujesz choróbska ;)trzymam kciuki za badania!dobranocka :) Quote
maciaszek Posted November 7, 2008 Author Posted November 7, 2008 [quote name='rufusowa']ale ja Ci zazdraszczam takich widoków!ja chce do Katowic :D[/quote]Zapewniam Cię, że do Katowic w sensie miasta to byś nie chciała, oj nie :shake:. Ale lasy... rzeczywiście :loveu:. Pamiętam jak przyjechałam kiedyś na Śląsk z gronem znajomych. Nie chcieli mi wierzyć, że już wjechaliśmy do Katowic :evil_lol:. Że jak to możliwe? Że tak zielono? Pewnie tak, jak większość ludzi wyobrażali sobie, że tu same kopalnie i familoki :evil_lol:. [quote name='rufusowa']ciotka mam nadzieje, ze nie zbagatelizujesz choróbska ;)[/quote]Nie bagatelizuję! Idę zaraz do łóżka. Pocieszające jest to, że antybiotyk już zaczął działać i gardło mniej boli :multi:. [quote name='rufusowa']trzymam kciuki za badania![/quote]Dzięki :loveu:. Jesteśmy po. Cała jestem w nerwach. I nie uspokoję się dopóki nie będzie po wszystkich badaniach i nie będę wiedziała jakie dokładnie jest rozpoznanie i jakie podjąć leczenie. Martwię się :(. Na zdjęciach wyszło, że serce Bazylego jest dość powiększone z prawej strony - prawa komora jest "rozciągnięta" (rozstrzeń prawej komory). Poza tym ma powiększoną tętnicę i aortę po tej stronie. A do tego jeszcze rozszerzone naczynia krwionośne w płucach (niektóre). Na jednym ze zdjęć widać w płucach plamki, które wyglądają guzki :placz:. Nie potrafię nic więcej powtórzyć, bo z nerwów części zapomniałam. Od dr Gierka pojechaliśmy ze zdjęciami i pijanym po "głupim jasiu" Bazylem do "naszego" weta, dr Szymańskiego, który, nomen omen, ma specjalizację kardiologiczną. Oglądnął zdjęcia, powtórzył to, co powiedział dr Gierek, a dodatkowo powiedział, że niepokoją go te plamki w płucach i że ciekaw jest jakiego są pochodzenia (a może to te rozszerzone naczynia krwionośne?). Na razie nie chce nic wyrokować. Nie chce stawiać diagnozy w ciemno. Chce porobić jeszcze inne badania. Na poniedziałek umówiliśmy się na USG serca (dziś nie dało się zrobić, bo Bazyl był jeszcze mocno nieprzytomny po "głupim jasiu" i ledwie na nogach się trzymał i wiadomo, że takie badanie jest bez sensu, bo serce inaczej pracuje). Na razie opcje są dwie: albo powiększona komora serca jest wynikiem zmian w płucach albo zmiany w płucach są efektem przerostu prawej komory. Białas już doszedł do siebie, ale długo i opornie mu to szło, mimo zastrzyku wybudzającego. W ogóle reagował dziś na leki w jakiś wrażliwszy sposób. "Głupi jaś" (połowa dawki, jaką powinien dostać) ścięła go z nóg po 2 minutach (a pan doktor wysłał nas na spacer, bo to tyle miało potrwać :evil_lol:) i spał potem jak zabity. Na stole rentgenowskim prezentował się bosko :loveu::lol:. Zapomniałam zabrać aparatu, ale zrobiłam zdjęcia komórką. Feler jest tylko taki, że nie mam kabelka do komóry i nie jestem w stanie fotek zrzucić do kompa. No chyba, że wysłałabym komuś z Was, kto ma stosowny kabelek... ?! Droga powrotna odbywała się w ratach. Co jakiś czas przystanek, rozkładanie koca na ziemi, krótki białasowy odpoczynek i dalej. W tramwaju dłuższy odpoczynek i znowu na raty. A potem w domu złapał mnie dół. Raz, że się stresuję i boję co to będzie (choć nie zakładam oczywiście nic fatalnego, ale pierwiastek niepokoju zawsze jest) :shake: :-(. A dwa, że mam cholerne wyrzuty sumienia... :placz: Zwlekałam z tymi badaniami, nic mnie nie goniło, żeby zrobić je wcześniej, a trzeba było iść na to prześwietlenie od razu jak zrobiliśmy EKG... :placz: Wiedzielibyśmy o wszystkim spory kawałek czasu wcześniej i wcześniej można by Bazyliszka zacząć leczyć... P.S. Sami teraz widzicie... jego lenistwo jest usprawiedliwione :-(. Quote
ab-agnieszka Posted November 8, 2008 Posted November 8, 2008 Jestem dobrej mysli wszystko bedzie dobrze.buziaki dla bialasa:loveu: Quote
rwpb Posted November 8, 2008 Posted November 8, 2008 Bazyliszek pracuś, zawsze chętny do pomocy. Tylko połowa głupiego jasia? Atos musiał dostać poprawkę jak miał brane wycinki skóry. I nie miej wyrzutów sumienia, na pewno będzie wszystko dobrze. Quote
halbina Posted November 8, 2008 Posted November 8, 2008 trzymamy kciuki za Białasa! i w ogóle za zdrówko Wasze i nasze! Quote
maciaszek Posted November 9, 2008 Author Posted November 9, 2008 Dziękujemy za miłe słowa i kciuków trzymanie :loveu:. Przydały się i jeszcze się przydadzą! W końcu TZ zakończył obrabianie drewna i zajął się rozpalaniem ogniska. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images43.fotosik.pl/22/27906c341621fe95.jpg[/IMG][/URL] Białas bacznie obserwował. Bo...ognisko = jedzenie :evil_lol:. [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images26.fotosik.pl/287/9fb058b08770e875.jpg[/IMG][/URL] W końcu nie wytrzymał nerwowo i pod pretekstem sprawdzenia co tam w trawie piszczy wstał i podszedł bliżej... [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images42.fotosik.pl/22/b4fdf2631cbe7a59.jpg[/IMG][/URL] Zlitowaliśmy się nad nim (czego potem pożałowaliśmy...) i pozwoliliśmy mu położyć się obok nas, na kocu. Oczywiście kręcił się, kręcił i kręcił, zanim w końcu postanowił rzeczywiście się ułożyć. [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/22/449221c756635797.jpg[/IMG][/URL] A ognisko się rozpalało. [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/22/5718c14c35282f22.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted November 9, 2008 Author Posted November 9, 2008 [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/22/3cab15367fb2bf07.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images45.fotosik.pl/22/c592a613b8a50159.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/22/250d8fd1d6392cc1.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/286/583d8a5d84b7a08e.jpg[/IMG][/URL] Quote
Tengusia Posted November 9, 2008 Posted November 9, 2008 Kasia tak patrze sobie na te twoje foteczki i caly czas zastanawiam sie gdzie to moze byc i nic mi do glowy przyjsc nie chce :hmmmm: Quote
maciaszek Posted November 9, 2008 Author Posted November 9, 2008 [quote name='Tengusia']Kasia tak patrze sobie na te twoje foteczki i caly czas zastanawiam sie gdzie to moze byc i nic mi do glowy przyjsc nie chce :hmmmm:[/quote]A to moja droga są piękne giszowieckie lasy :). Quote
rwpb Posted November 9, 2008 Posted November 9, 2008 Zamiast tak dręczyć piesa bezczynnością dałabyś mu coś do roboty. :PROXY5: Dla naprzykładu mógłby popilnować żarełka... Quote
rufusowa Posted November 10, 2008 Posted November 10, 2008 Biedna Kasia....Skarbie nie przejmuj się....on jest mlody i cokolwiek mu dolega moze sobie z tym poradzić :) dieta na pewno też pomoże :)głowa do góry! na pewno wszystko będzie dobrze :) Quote
maciaszek Posted November 10, 2008 Author Posted November 10, 2008 [quote name='rwpb']Zamiast tak dręczyć piesa bezczynnością dałabyś mu coś do roboty. :PROXY5: Dla naprzykładu mógłby popilnować żarełka...[/quote]Hehe, dobre sobie :evil_lol: On bardzo chciał popilnować żarełka, ale... NIC by nam wtedy nie zostało :shake:. [quote name='rufusowa']Biedna Kasia....Skarbie nie przejmuj się....on jest mlody i cokolwiek mu dolega moze sobie z tym poradzić :) dieta na pewno też pomoże :)głowa do góry! na pewno wszystko będzie dobrze :)[/quote]Dziękuję Ci dobra kobieto :loveu: :loveu: Z tą młodością Bazyla to jest tak pół na pół. Wiekowo to już do średniaków się zalicza (w przeliczeniu na ludzkie to ma nawet jakieś 65 lat), ale zachowuje się jakby miał pół roku i wszyscy, którzy nas zaczepiają myślą, że to młodzik jeszcze :). Byliśmy u weta, na USG. Nie jest źle! :multi: Tzn. prawą połowę serca ma powiększoną o jakieś 25%, ale serducho pracuje dobrze. Wet stwierdził, że nie widzi na razie potrzeby podawania leków. Oczywiście serce będzie się nadal powiększało i w końcu leki trzeba będzie zacząć podawać, więc trzeba sprawę monitorować - za 4 miesiące mamy się pojawić na powtórnym USG. Ja będę chciała wtedy powtórzyć jeszcze RTG, zwłaszcza płuc, żeby zobaczyć czy te plamki w płucach zniknęły/są takie same/powiększyły się/rozmnożyły. Wet stwierdził, że to mogą być zwapnienia (niegroźne), że nowotwór to raczej nie jest, bo wyglądałby nieco inaczej i przy takiej wielkości tych "guzków" byłoby go więcej. Ja, jak to ja, cieszę się umiarkowanie :roll: (ktoś powinien mi wlać, prawda? :evil_lol:). Zastanawiam się czy nie powinno się podawać jednak czegoś na serce, co działało by zapobiegawczo/osłonowo - przecież już można by przeciwdziałać powiększaniu się tej prawej komory! Poza tym wzmocniłoby się serce białasa i chłopak lepiej by się czuł przy wyższych temperaturach albo po wysiłku.... Doszliśmy z TZtem do wniosku, że będziemy sami podawać Bazylowi coś z naturalnych wspomagaczy - i tu pytanie: czy psy mogą jeść miód?! Myślałam też o lekach homeopatycznych... Quote
rwpb Posted November 10, 2008 Posted November 10, 2008 Miód to cukry, najlepiej spytać się weta. Chociaż mój poprzedni Atos jadł wszystko, łącznie z musztardą. I nie martw się na zapas, musi być dobrze. Quote
maciaszek Posted November 10, 2008 Author Posted November 10, 2008 [quote name='rwpb']I nie martw się na zapas, musi być dobrze.[/quote]Hmmm... to akurat jest dość trudne w moim wydaniu :roll:. Nie bez powodu moją ulubioną postacią z bajek jest Kłapouchy (==> "Na pewno się nie uda...") :evil_lol:. Quote
rwpb Posted November 10, 2008 Posted November 10, 2008 [quote name='maciaszek'](==> "Na pewno się nie uda...") :evil_lol:.[/quote] ...chorobie Quote
ewatr Posted November 10, 2008 Posted November 10, 2008 [quote name='maciaszek'] A wiecie, że 40% powierzchni Katowic to lasy ???!!![/quote] [B][COLOR=darkorchid]Nie :crazyeye: ..........[/COLOR][/B] [B][COLOR=darkorchid][/COLOR][/B] [B][COLOR=darkorchid]a Bazylus bedzie dalej zdrowym i jurnym panem w srednim wieku [/COLOR][/B] [B][COLOR=darkorchid]i tego sie Maciaszku trzymamy :calus:[/COLOR][/B] [B][COLOR=darkorchid] [/COLOR][/B] Quote
rwpb Posted November 11, 2008 Posted November 11, 2008 I jak po wczorajszej imprezie w Spodku? W TV mówili coś o jakimś podglądającym z góry Białasie... Quote
maciaszek Posted November 11, 2008 Author Posted November 11, 2008 [QUOTE][B][COLOR=darkorchid]a Bazylus bedzie dalej zdrowym i jurnym panem w srednim wieku [/COLOR][/B][B][COLOR=darkorchid]i tego sie Maciaszku trzymamy :calus:[/COLOR][/B][/QUOTE]No dooobra... niech Wam będzie :eviltong: [quote name='rwpb']I jak po wczorajszej imprezie w Spodku? W TV mówili coś o jakimś podglądającym z góry Białasie...[/quote]Impra była głośna, całonocna (a nawet poranna); młodzież jeszcze głośniejsza i agresywna (napoje energetyzujące + narkotyki :roll:), a białas obserwował wszystko z bliska, bo wyszedł z TZ po mnie do pracy :). Jaki z tego wniosek? Telewizja, jak zawsze, kłamie! :evil_lol: Wracając do ogniska i białasa wstrętnego (dlaczego wstrętnego dowiecie się za chwilę, a nawet ujrzycie na własne oczy) :). Ognisko hajcowało. [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/22/c7a34509af04e8ce.jpg[/IMG][/URL] Kiełbaski się smażyły: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images31.fotosik.pl/385/55fe7a71e3b54d91.jpg[/IMG][/URL] A Bazyl? Co robił Bazyl na naszym kocu? No co? [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/287/68d1f50d7d728f56.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images28.fotosik.pl/287/2dbb767e78e6dfdf.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/22/bfbb6aa260e18331.jpg[/IMG][/URL] :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.