Tengusia Posted August 8, 2014 Posted August 8, 2014 [quote name='maciaszek'] Tengusia, się nie fochaj, tylko wrzuć zdjęcia jakichś smakowitości i zaraz będziesz miała gości ;).[/QUOTE] to ja przyjadę i zrobię fotkę twoim pomidorom :eviltong: u mnie nie ma roślinek ... mój bambus nie przetrwał mojego pobytu w szpitalu :eviltong: Quote
Jasza Posted August 8, 2014 Posted August 8, 2014 Tengusia - to może chociaż zupa pomidorowa :diabloti: Quote
maciaszek Posted August 9, 2014 Author Posted August 9, 2014 [quote name='Jasza']Tengusia - to może chociaż zupa pomidorowa :diabloti:[/QUOTE] Mam w planie jutro robić :D Ale nie z pomidorów balkonowych. Tych za mało i za dobre ;). Żal by mi było wrzucać je do zupy. Balkonowy potwór :D [img]https://lh6.googleusercontent.com/-30R--p8A7mQ/U7cC8oPgtEI/AAAAAAAAF84/wZQ4Muc_p7M/s639/Kopia%2520DSC_9502.JPG[/img] [img]https://lh5.googleusercontent.com/-xs0-BQDKjbY/U7cC81MqqsI/AAAAAAAAF9A/RaUDbd432SE/s639/Kopia%2520DSC_9505.JPG[/img] Quote
Alicja Posted August 9, 2014 Posted August 9, 2014 połykacz ;) [url]https://lh5.googleusercontent.com/-xs0-BQDKjbY/U7cC81MqqsI/AAAAAAAAF9A/RaUDbd432SE/s639/Kopia%2520DSC_9505.JPG[/url] Quote
Talia Posted August 10, 2014 Posted August 10, 2014 Witamy białasa. To się nazywa relax :loveu: Quote
maciaszek Posted August 11, 2014 Author Posted August 11, 2014 Białas zaczyna jedzenie: [img]https://lh6.googleusercontent.com/-88q1fopzLtk/U-inelSnMHI/AAAAAAAAGH4/dyrmYpjyIVI/s512/DSC_9738.JPG[/img] Białas zbliża się ku końcowi posiłku: [img]https://lh4.googleusercontent.com/-jKKgyqin1tg/U-ineRn2eDI/AAAAAAAAGH0/ZwY2jxuyyeA/s512/DSC_9730.JPG[/img] Nauka siadania do konsumowania kiepsko idzie. Nie umie się zgrać z miską. Jak daję komendę siad to się cofa i siada 2 metry od miski ;). Rozwiązaniem jest wtedy podstawianie mu miski pod gębor. Ale opcja z siadaniem też nie do końca jest dobra. Bo jak siedzi dłużej, to przednie łapy zaczynają odmawiać posłuszeństwa :shake:. Chyba najchętniej jadłby na leżąco. Wczoraj próbował na leżąco wylizać wielki garnek po gotowaniu (warzyw i ryżu dla niego), ale nijak nie mógł do niego głowy wsadzić ;). Quote
Alicja Posted August 11, 2014 Posted August 11, 2014 Biedne te nożynki Ozzy jak był padnięty po grze w piłkę to zawsze pił wodę leżac Quote
Jasza Posted August 12, 2014 Posted August 12, 2014 Biedne nogi Bazylowe :( Maciaszku, a może by mu jedzenie podać bezpośrednio na podłodze? :oops: Misia lubi tak jeść na dworze i wtedy faktycznie je na leżąco. W ogóle tobołki lubią jeść z podłogi, z ziemi, z trawy. Quote
Talia Posted August 12, 2014 Posted August 12, 2014 U nas Merida siada do jedzenia, czasem nawet się kładzie. A białas ładnie podkurcza dupsko, widać że w misce robiły się pustki. Quote
maxishine. Posted August 12, 2014 Posted August 12, 2014 To może położ Bazyla na najniższym łóżku i dopasuj garnek na wysokości aby mógł wylizać? Quote
maciaszek Posted August 13, 2014 Author Posted August 13, 2014 Maciaszku, a może by mu jedzenie podać bezpośrednio na podłodze? :oops: Kiedyś może tak trzeba będzie. Na razie jakoś daje radę na stojąco. Ma lepsze i gorsze momenty. Czasami pani pomaga, podtrzymując. Czasami przestępuje z nogi na nogę. A czasami w ogóle nie ma problemu. To może położ Bazyla na najniższym łóżku i dopasuj garnek na wysokości aby mógł wylizać?Akurat wtedy to lenistwo wzięło górę i nie chciało mu się wstać, żeby "rozpracować" garnek ;). Temperatura zrobiła się przyjemna. Białas w dzień zwiększył nieco aktywność, a noce wreszcie przesypia spokojnie na swoim wygodnym legowisku, bez plątania się i leżenia na podłodze pod drzwiami albo w łazience. Jest lepiej! :) Z innej beczki: znacie może coś dobrego na zasypianie? Mam z tym ostatnio problemy. 2, 3, 4, 5 rano a ja najchętniej zabrałabym się za mycie okien, malowanie albo szorowanie podłóg ;). Byleby tylko nie myśleć, nie martwić się, nie borykać z sytuacjami, które są jedna gorsza od drugiej i które są cholernie ciężkie, przykre, lęk rodzące i strach o kogoś, kto bliski memu sercu jest. A kiedy w końcu zasypiam to śpię dobrze i chętnie pospałabym długo, ale najpierw białas budzi na wczesnoporanny spacer, potem budzik na Bazylkowe lekarstwo, a potem znów białas na śniadanie. A później życie wzywa, obowiązki, praca i wstawać trzeba. Muszę więc coś zrobić, żeby zacząć zasypiać wcześniej. Quote
Jasza Posted August 14, 2014 Posted August 14, 2014 Żadnych takich "usypiaczy" nie znam, bo ja akurat mam odwrotny problem - zasypiam w trymiga i ciągle jestem niedospana. I nie wiem Maciaszku, czy jest sens coś takiego brać, bo czasami mam wrażenie, że takie "zmuszanie" naszego organizmu do czegoś, co wydaje nam się dobre, nie zawsze rzeczywiście pomaga. :oops: Żebyś nie pomyślała, że się wymądrzam :oops: Na wyciszenie przed snem to chyba melisa. Albo mleko z miodem. Pięknie, że pogoda się podoba Bazylowi :loveu::loveu: Quote
ania shirley Posted August 14, 2014 Posted August 14, 2014 Moja mama bierze Nasen. Pol tabletki. Mówi, ze nie urywa filmu. Ja nie próbowałam, bo ja to raczej jak Jasza.... Nasen jest na receptę. Quote
maciaszek Posted August 16, 2014 Author Posted August 16, 2014 [B]Aniu[/B], dziękuję. [B]Jaszo[/B], generalnie się z Tobą zgadzam. Organizm sam wie czego potrzebuje i sam o pewne rzeczy woła albo pewnych nie chce. Na co dzień staram się go słuchać. Ale nie wiem czy zestresowany organizm dobrze podpowiada... W końcu nie można ciągle spać po 5 czy 6 godzin. Zwłaszcza gdy "normalna" ilość spania to było dotąd 9 godzin. Pogoda ciągle sprzyja białasowi :). Zrobił się nieco żywszy i kontaktujący. Chętnie chodzi na spacerach. I rano śpi dłużej! Co prawda ciągle trzeba wstawać wcześniej, ale już nie o 5 rano! Dziś byliśmy na szczepieniu. Jak zawsze w lecznicy, dostał kiełbaskę ze strusia :). A potem wciągnął mnie jeszcze do zoologicznego, który jest po drodze, po kolejną kiełbaskę ;). Żarłok. Quote
Alicja Posted August 16, 2014 Posted August 16, 2014 [quote name='ania shirley']Moja mama bierze Nasen. Pol tabletki. Mówi, ze nie urywa filmu. Ja nie próbowałam, bo ja to raczej jak Jasza.... Nasen jest na receptę.[/QUOTE] ja także polecam Nasen , nie jest lekiem który musisz brać ciągle , stosujesz doraźnie i budzisz siętrzeźwa i wyspana . Na gorsze noce miałam Xanax ale doraźnie nie polecam , to cieższa artyleria na stany głęboko depresyjne Na dzień brałam Elicea na wyciszenie i powiem szczerze , ze lek cudowny , nie utumaniał , a pozwalał działać bez zbędnych emocji Quote
maciaszek Posted August 17, 2014 Author Posted August 17, 2014 Dzięki za info :). Dzisiaj akurat miałam śpiączkę, ale jak na złość właśnie dziś musiałam wstać wcześniej (praca wzywała, a przed nią białasowe obowiązki) i nie mogłam się wylenić, wrrrr. A Eliceę znam, a raczej jej odpowiednik. "Kumplujemy się" od jakiegoś czasu... Poszłam do sklepu i się dowiedziałam. Że jest coś takiego jak gumiaczki rozpuszczalne :D I można je kupić dość tanio. Kto by nie chciał gumiaczka za 10,99 zł?! Nie wiem tylko czy nadają się na deszcz, skoro są rozpuszczalne :D Ale można je kupować na kilogramy, gdyby ktoś był zainteresowany. Pokazać? :) Quote
Alicja Posted August 17, 2014 Posted August 17, 2014 Gumiaczki rozpuszczalne ? ciekawie brzmi ;) Ja się nazywa odpowiednik Elicei ?dobrze by było znać Quote
maciaszek Posted August 17, 2014 Author Posted August 17, 2014 [quote name='Alicja']Gumiaczki rozpuszczalne ? ciekawie brzmi ;)[/QUOTE]No właśnie jestem ciekawa o czym pomyśleliście czytając tą nazwę ;). [quote name='Alicja']Ja się nazywa odpowiednik Elicei ?dobrze by było znać[/QUOTE]Servenon. Tańszy niż Elicea, co też dobrze wiedzieć ;). Quote
Perełka1 Posted August 17, 2014 Posted August 17, 2014 Trafiłam przez przypadek:lol: "słodyczoluby" wiedzą, że gumiaczki to słodycze Quote
maciaszek Posted August 17, 2014 Author Posted August 17, 2014 [quote name='Katarzyna Starkiewicz']Trafiłam przez przypadek:lol:[/QUOTE] Witamy :) I zapraszamy do odwiedzania, choćby przypadkowego ;). [quote name='Katarzyna Starkiewicz']"słodyczoluby" wiedzą, że gumiaczki to słodycze[/QUOTE] Wujek google po wpisaniu hasła gumiaczki wyświetla w galerii coś takiego: [url]https://www.google.pl/search?q=gumiaczki&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=tQDxU8L8JbPV4QSzmICQAw&ved=0CC4QsAQ&biw=1280&bih=567[/url] Chyba nie lubi słodyczy ;) Quote
Perełka1 Posted August 17, 2014 Posted August 17, 2014 Zaglądać będę, wszak mam 2 duże psy :lol: to i problemy z nimi zbliżone tych mniejszych nie liczę:D a wszelkie "gumiaczki" to będę musiała za niedługo zjadać chyba w ubikacji, bo na dźwięk papierka biegnie od razu cała gromada. Prawdziwe gumiaczki są u mnie bardzo pożądane, mam przed oknami budowę i dookoła pełno błota a jak mnie moje psy pociągną to ślizgam się jak na sankach Quote
Alicja Posted August 17, 2014 Posted August 17, 2014 no ja pomyślałam o bucikach , bo takowe pakuję do torby na wyjazd :) dzięki za nazwę , tak własnie myślałam , ze będzie tańsze , bo np zamiennik xanax'u to afobam , też dużo tańszy Quote
maciaszek Posted August 19, 2014 Author Posted August 19, 2014 [quote name='Katarzyna Starkiewicz']"słodyczoluby" wiedzą, że gumiaczki to słodycze[/QUOTE]Ale skąd taka nazwa? Pierwszy raz słyszałam... [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-V6nWj-_RATc/U_CIABmiBVI/AAAAAAAAGIc/cQIDrvtRPME/s639/Zdjęcie0279.jpg[/IMG] Jedyne co mi przychodzi do głowy, to że to zdrobnienie jakieś od gumy (do żucia). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.