Jump to content
Dogomania

Galeria białasa argentyńskiego Bazyla :) Oraz Meli nieogara ;)


maciaszek

Recommended Posts

I już w samochodzie. Ziewający, zmęczony, ale szczęśliwy :).

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-7BkgZCTym_A/T24ev47pm9I/AAAAAAAABbc/RtLeyslM6NQ/s512/Kopia%20DSC_0156.JPG[/img]

[img]https://lh3.googleusercontent.com/--E2QRfqweO0/T24ewXs7gZI/AAAAAAAABbg/uL1VD_uQQYQ/s512/Kopia%20DSC_0157.JPG[/img]

Bacznie obserwujący czy pani na pewno wsiądzie.

[img]https://lh5.googleusercontent.com/-WwsDIyEsUno/T24eyRkJSII/AAAAAAAABbw/BoOcWCFg7fA/s639/Kopia%20DSC_0158.JPG[/img]

:loveu:

[img]https://lh5.googleusercontent.com/-58sFHdkvsHA/T24eyOdirBI/AAAAAAAABb4/enYpeQjWGAs/s512/Kopia%20DSC_0159.JPG[/img]

Edited by maciaszek
Link to comment
Share on other sites

[quote name='maciaszek']Jak znajdę jutro chwilkę to Wam opiszę nasze wczorajsze wieczorne zdarzenie ze spuszczonym amstafem, które zakończyło się (jak na razie) moją dzisiejszą półtoragodzinną wizytą na komisariacie.
A teraz niech Was skręca z ciekawości :eviltong:.[/QUOTE]


wiec czekam na opowiesc;)

Link to comment
Share on other sites

Bo to było tak.... siała baba mak...
;)


Postaram się jak najkrócej... naprawdę... ;)

Wracałam wieczorem z pracy, TZ z białasem wyszli mi na przeciw. Spotkaliśmy się i poszliśmy w stronę domu. Ponieważ Bazyl nie zrobił kupalona doszliśmy do wniosku, że przejdziemy się jeszcze kawałek. A ponieważ byliśmy z rowerem (jeżdżę na nim do pracy) rozważaliśmy zostawienie go w bloku, na szczęście jednak tego nie zrobiliśmy.
Idziemy sobie, idziemy. Rozmawiamy, śmiejemy się. Bazyl na smyczy i w kagańcu. I nagle, po drugiej stronie ulicy, w dość bliskiej odległości zauważam amstaffa, spuszczonego, bez kagańca. Wcześniej nie było go widać, bo był w nieoświetlonej części trawnika/drzewek. Chciałam krzyknąć do ludzi, którzy z nim byli, żeby go zapięli, ale nie zdążyłam, bo pies ruszył galopem ze szczekowarkotem w naszą stronę. Wrzasnęłam tylko "o cholera!" (nie znam psa, nie wiem jakie ma zamiary, Bazyl nawet się - w razie czego - nie obroni, bo ma namordnik), a potem było błyskawicznie. TZ w sekundę zasłonił białasa i mnie rowerem (mój przytomny bohater :loveu:), ja zdążyłam skrócić Bazylowi smycz, ale niestety nie zdążyłam złapać go za szelki (a tylko taki chwyt gwarantuje mi utrzymanie białasa, gdy ten dostaje szału). Amstaff podbiegł dość blisko, Bazyl zaczął się do niego szarpać, ja wylądowałam na ziemi, TZ robił blokadę z rowera (dobrze, że go jednak nie zostawiliśmy w bloku, wtedy amstaff podbiegłby do Bazyla na bank i mogłoby się skończyć nieciekawie...), a ludzie... luzik :angryy:. Amstaff na szczęście był karny i dał się odwołać, ale pani właścicielce ani się śniło go zapiąć :angryy:.
Pozbierałam się z ziemi, okazało się, że mam rozerwane spodnie, rozwalone kolano. Zawołaliśmy kilka razy do tego babsztyla, żeby zapięła psa, a ona uparcie, że "kur..., nie ma zamiaru". Jej znajomi (2 osoby) też ją namawiali do zapięcia psa i też powiedziała, że "ani mi się, kur.., śni!". Wkurzyłam się, zadzwoniłam na policję. I kiedy czekałam na połączenie babsztyl z psem i ze znajomymi oczywiście sobie poszli, więc TZ poszedł za nimi, żeby wiedzieć gdzie będą, gdy podjedzie patrol. Po kilku minutach zadzwonił, że są pod Spodkiem, z napotkanym patrolem (który zresztą 30 minut wcześniej spotkaliśmy i który prosiłam o interwencję w sprawie pijanego, agresywnego faceta zaczepiającego wszystkich pod hotelem Katowice) i powiedział żebym przyszła tam z Bazylem.
Interwencja patrolu to była jakaś żenada... Zachowywali się tak, jakby chcieli mieć już to z głowy, żeby móc pójść dalej. Babsztyl się rzucał, że spodnie na pewno rozdarłam sobie specjalnie, w trakcie drogi pod Spodek, że w ogóle ściemniamy i takie tam bzdety. Poza tym nie widziała żadnego problemu, bo jej pies jest łagodny, lubi psy i śpi z dzieckiem w łóżku... I jakoś nie docierało do niej to, że inni ludzie nie muszą tego wiedzieć i mają prawo się przestraszyć, gdy biegnie do nich nieznany pies, nie wiadomo w jakich zamiarach. No idiotka po prostu :angryy:. Zadałam jej (przy policjantach) pytanie co by się stało, gdyby jej łagodny pies podbiegł do psa, który nie zareagowałby przyjaźnie i zacząłby warczeć albo naskoczyłby na niego. I jaka padła odpowiedź? "No, wtedy by zaatakował".... Super, prawda? I mimo takiej świadomości kretynka puszcza psa wolno, ryzykując że to się kiedyś źle skończy... Niektórzy ludzie naprawdę nie mają mózgow.
W obecności policjantów przyznała kilkakrotnie, że owszem pies był spuszczony i bez kagańca. Poprosiłam więc, żeby wlepili jej mandat albo przynajmniej ją pouczyli. Choćby dlatego, że przez jej beztroskę zrobiło się zamieszanie, myśmy się zdenerwowali, ja mam rozwalone spodnie i kolano. Ale patrol był wyraźnie olewający... Podziękowali nam i powiedzieli, że możemy iść. Z nimi zostali jeszcze chwilę, więc (mam nadzieję) może jednak babsztyl dostał karę.
Następnego dnia okazało się, że mam jeszcze zniszczone buty :shake:. No i uświadomiliśmy sobie, że miejsce, w którym byliśmy obejmuje monitoring Telekomunikacji Polskiej. Doszliśmy do wniosku, że tego tak nie zostawimy, bo znowu się nieodpowiedzialnym kretynom upiecze i niczego się nie nauczą. Zadzwoniłam na komisariat, opowiedziałam co i jak, jak pan usłyszał jak "zaopiekował" się nami patrol to się załamał i powiedział, żebym przyszła złożyć zawiadomienie o wykroczeniu i szczegółowe zeznania. Okazało się bowiem iż patrol powinien:
- przedstawić się, a tego nie zrobił
- powiedzieć pod jaki rejon podpadają, żebym wiedziała w razie czego gdzie się zgłosić - nie zrobili tego
- powiedzieć, że mogę się zgłosić następnego dnia na komisariat, żeby złożyć szczegółowe zeznania - nie zrobili tego
- powiedzieć jakie jest ewentualne dalsze postępowanie, co mam prawo zrobić - to zrobili połowicznie, bo powiedzieli tylko, że mogę babę pozwać do sądu cywilnego, we własnym zakresie, za zniszczenie mienia
- poinformować nas o prawach i obowiązkach - oczywiście tego nie zrobili...
A ja niby wiem, że to wszystko powinni zrobić, ale wtedy, w nerwach, kompletnie zapomniałam.
Poszłam więc na policję. Siedziałam tam półtorej godziny. Wszystko dokładnie opisałam. Całe zdarzenie podpada pod artykuł 77 Kodeksu Wykroczeń, czyli: "Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany." Co dalej? Okaże się. Opcji jest kilka:
1. Jeśli wtedy wieczorem patrol babę pouczył, sprawa jest zamknięta.
2. Jeśli wtedy patrol dał jej mandat to sprawa jest zamknięta.
3. Jeśli wtedy patrol nic takiego nie zrobił to po moim zgłoszeniu, policja podejmie decyzję czy ukarać ją naganą czy mandatem. Jeśli naganą to sprawa zamknięta. Jeśli mandatem to:
- ona może mandat przyjąć, sprawa wtedy jest zamknięta
- może odmówić przyjęcia, bo uważa że nic nie zrobiła złego, wtedy policja kieruje sprawę do sądu grodzkiego i tam się spotykamy...
Mam nadzieję, że do tej ostatniej opcji nie dojdzie. Ale na wszelki wypadek naciskam na policję o szybkie wystąpienie do Telekomunikacji o zabezpieczenie nagrania z feralnego wieczoru.
I takie to atrakcje mieliśmy, a może jeszcze mieć będziemy... :shake:.

Link to comment
Share on other sites

Ano brak, brak...

Naprawdę się wczoraj wystraszyłam. Osobiście nic nie mam do amstaffów, ale większość z tych, które znam nie przepada (delikatnie mówiąc) za innymi psami, więc przeraziłam się nie na żarty, gdy zobaczyłam jak ten mały byczek cwałuje do naszego białasa... brrr....
Może i nie miał złych zamiarów, ale cholera wie jakby zareagował w zetknięciu z wściekłym Bazylem. Wolę sobie nie wyobrażać.

Trzymajcie kciuki, żeby babsztyl dostał mandat i go przyjął!

Link to comment
Share on other sites

jestem ciekawa czy Ci policjanci zostaną ukarani za swoje podejście do sprawy! Oni zdecydowanie wolą łapać staruszki, którym zdarza się przejść poza pasami, albo na czerwonym świetle.

Wczoraj byłam świadkiem, jak kolejka się zrobiła na Granicznej do mandatów, bo panowie policjanci złapali 3 starsze kobiety, które pewnie przechodziły na czerwonym świetle, ale w tym miejscu żeby przejść na drugą stronę to koszmar, najpierw czeka się na jedno światło, ląduje się na wysepce, a potem na następne światło i dopiero można przejść. Jeżeli idzie się kierunku pomnika to szybciej to przebiega, ale w kierunku Biblioteki Śląskiej to masakra...

Taka interwencja bezpieczniejsza i łatwiejsza i wykazać sie można a nie tam takie kłótnie w sprawie psów...

Link to comment
Share on other sites

Kurcze, jeszcze poprzedni spacer nie zrelacjonowany, a już byliśmy na kolejnym... :oops:. Tym razem udaliśmy się na Giszowiec, do lasu. Autobusem.

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-wxSMAJOLoyo/T5GyA2PuYbI/AAAAAAAABpA/cG6ZYA7ChKg/s512/Kopia%20DSC_0066.JPG[/img]

[img]https://lh5.googleusercontent.com/-0ZNOkOnsqZY/T5GyBLDL9PI/AAAAAAAABpI/dO0BE0ffAqg/s512/Kopia%20DSC_0067.JPG[/img]

[img]https://lh4.googleusercontent.com/-kyoHtlPtLwc/T5GyBOPq3OI/AAAAAAAABpE/Z0vp2gtB7Ig/s512/Kopia%20DSC_0068.JPG[/img]

Dość szybko uwolniliśmy białasa z namordnika, ku jego uciesze. Oraz ku mojej, bo krata nie zasłaniała jego pięknego ryjka :loveu:.

[img]https://lh3.googleusercontent.com/--KePO26ac0g/T5GyB_mC-iI/AAAAAAAABpQ/dPeK6ERMqeA/s639/Kopia%20DSC_0070.JPG[/img]

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-xyGINiNp7H8/T5GyCGUt-sI/AAAAAAAABpU/RyNpW7lrPdY/s639/Kopia%20DSC_0072.JPG[/img]

Edited by maciaszek
Link to comment
Share on other sites

Szczęśliwy pies :loveu:.

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-rBhkO8VW8A4/T5GyCU9xlnI/AAAAAAAABpg/lREGtG7KiKM/s639/Kopia DSC_0073.JPG[/IMG]

Twardo i uparcie podążał przed siebie...

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-_D4N7DVpru8/T5GyC3EULWI/AAAAAAAABp4/I8Yy6FNxOI4/s639/Kopia DSC_0074.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-jqblFAqwm9A/T5GyCwdvyvI/AAAAAAAABps/08H54ykOdUo/s512/Kopia DSC_0075.JPG[/IMG]

...czasami spozierając na boki.

[URL="https://lh4.googleusercontent.com/-kRJT6HyNGvI/T5GyDfmZHgI/AAAAAAAABp0/01ev6V_9aHk/s512/Kopia DSC_0076.JPG"][img]https://lh4.googleusercontent.com/-kRJT6HyNGvI/T5GyDfmZHgI/AAAAAAAABp0/01ev6V_9aHk/s512/Kopia DSC_0076.JPG[/img][/URL]

Po jakichś 25 minutach spokojnego spacerku, dotarliśmy do stawu. Białas, mimo zmęczenia, najpierw rzucił się w stronę pobliskiego zagajniczka (zapachy, zapachy, zapachy...). Dopiero po naszych namowach postanowił zamoczyć łapy i jęzor.

[URL="https://lh3.googleusercontent.com/-O_ZieAsRpOs/T5GyGo1LLyI/AAAAAAAABqg/UBwLNRokGN0/s639/Kopia DSC_0077.JPG"][img]https://lh3.googleusercontent.com/-O_ZieAsRpOs/T5GyGo1LLyI/AAAAAAAABqg/UBwLNRokGN0/s639/Kopia DSC_0077.JPG[/img][/URL]

Edited by maciaszek
Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-gKwvEAqYCdE/T5GyEitjU0I/AAAAAAAABqE/UAqtv6fQwiQ/s639/Kopia DSC_0078.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-3Dg4SYCv-T8/T5GyE3WVIlI/AAAAAAAABqI/LZniuADsGbo/s639/Kopia DSC_0079.JPG[/IMG]

Bazylątko pokazuje wszystkim jęzor :lol:.

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-pjQpAYoRrhE/T5GyFlV_53I/AAAAAAAABqQ/59BM2EAome4/s639/Kopia DSC_0080.JPG[/IMG]

Chwilkę jeszcze pobrodził...

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-wrB-_lTEiq4/T5GyGJCeRBI/AAAAAAAABqY/Mqs3C8SmPIs/s639/Kopia DSC_0081.JPG[/IMG]

...i dziarskim krokiem udał się na brzeg...

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-0SQxukMjjQQ/T5GyGkS_3qI/AAAAAAAABqs/wwU0QZ-OTPc/s639/Kopia DSC_0082.JPG[/IMG]

Edited by maciaszek
Link to comment
Share on other sites

...w bardzo konkretnym kierunku...

[img]https://lh5.googleusercontent.com/-tX7deglg07o/T5GyLe_2W_I/AAAAAAAABr0/Lzqmrx5e4_s/s639/Kopia%20DSC_0095.JPG[/img]

[img]https://lh6.googleusercontent.com/-bVVz_BfJSw8/T5GyG-YJX_I/AAAAAAAABqk/nQX1EyLdemo/s639/Kopia%20DSC_0083.JPG[/img]

...kierunku, który interesował go od samego początku...

[img]https://lh4.googleusercontent.com/-ChrE-2iiyFo/T5GyJ-JXoYI/AAAAAAAABrQ/lIdY81UivsI/s639/Kopia%20DSC_0084.JPG[/img]

...a mianowicie w stronę zagajniczka, o którym już wspominałam.

[img]https://lh4.googleusercontent.com/-AgYRP7K_f-8/T5GyH1t_U5I/AAAAAAAABq4/pPuh1fdSRFc/s639/Kopia%20DSC_0085.JPG[/img]

Ruszył sprawdzić co tam między drzewkami słychać...

[img]https://lh6.googleusercontent.com/-gZqV0uPqy84/T5GyIFsAUnI/AAAAAAAABrA/qhpgn7bNaTQ/s639/Kopia%20DSC_0089.JPG[/img]

Edited by maciaszek
Link to comment
Share on other sites

Zawołaliśmy go i już szedł w naszą stronę...

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-Smb3dYLq2Nk/T5GyIlKLLaI/AAAAAAAABrY/uS3NQSMYoD0/s639/Kopia DSC_0090.JPG[/img]

...już już miał do nas przybywać, ale...

[img]https://lh6.googleusercontent.com/-5ZTXnDRyaQI/T5GyJXnzYDI/AAAAAAAABrM/0VurY2vYo8c/s639/Kopia DSC_0091.JPG[/img]

...jednak zapachy okazały się silniejsze i ciekawsze niż państwo, których ma na co dzień ;).

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Nkx5dCBV8ZM/T5GyKcrH3FI/AAAAAAAABrc/bHRQocgUq2w/s639/Kopia DSC_0092.JPG[/IMG]

W końcu jednak przybiegł :).

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-jZY9dky8CtQ/T5GyK9QSDyI/AAAAAAAABro/T8_-U9NqFyY/s512/Kopia DSC_0093.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-jMfnziVO8e4/T5GyLGO-qdI/AAAAAAAABrk/BDor0NJ2S2Q/s512/Kopia DSC_0094.JPG[/IMG]

Ciąg dalszy fotorelacji nastąpi :).

A teraz jeszcze zaproszę na wątek Fiodora, owczarka środkowoazjatyckiego, który jest w naszym schronisku i w którym się zakochałam...: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/226100-Fiodor-OWCZAREK-ŚRODKOWAZJATYCKI-w-schronie-W-KATOWICACH-Szukamy-DT-albo-DS-"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/226100-Fiodor-OWCZAREK-ŚRODKOWAZJATYCKI-w-schronie-W-KATOWICACH-Szukamy-DT-albo-DS-[/URL]!!!

Edited by maciaszek
Link to comment
Share on other sites

a dlaczego autobusem??? Kasiu powinnaś rikszę sobie sprawić i rowerem z Bazylkiem...

Adaś jutro jedzie do Czech na zawody buldogów amerykańskich głównie, ale konkurencje sportowe mi nie bardzo leżą, nawet nie wiedziałam że jest ich tyle, stanowczo zatrzymałam się na freesby i agiliti

A tam jest wiszenie na linie, skok w górę, ciągnięcie łańcucha i kupę innych konkurencji, które mają zmierzyć siłę i wytrzymałość, mam jedynie nadzieję że psy się przy tym tak dobrze bawią jak ich właściciele...

Link to comment
Share on other sites

o cholerka .... ale mieliście zdarzenie .... nie dziwie Ci się , ze się zdenerwowałas ...ale jest jeszcze jedno wyjście na panów policjantów , jeśli olewajsko robią interwencję , na miejsce wzywa się z Komendy Głównej . Ja po pewnej akcji u nas ( wybite szyby w 9 samochodach ) podczas interwencji dzielnicowej policji zadzwoniłam sobie po patrol z głównej z Rybnika , zaraz dostali powera i na spamiętanie

Leśny Bazylek najszczęśliwszy :)

Link to comment
Share on other sites

Szybki wodopój...

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-pvmCQSGpz_8/T5GyMNj5RLI/AAAAAAAABsE/bDW0egcKdVY/s639/Kopia DSC_0097.JPG[/img]

...i dalsze obserwacje.

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-esKGnxi9Vrk/T5GyOCgbuvI/AAAAAAAABsQ/AWFofd6snJw/s512/Kopia DSC_0096.JPG[/IMG]

Kopytka ;).

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-OwYLmBZ3Jlw/T5GyNNEQerI/AAAAAAAABsY/7YgCc36Bqi8/s639/Kopia DSC_0102.JPG[/IMG]

Tylne prawe kopytko jak u prawdziwego konia ;).

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-AnARNqN-zdk/T5GyNz7c4MI/AAAAAAAABsM/6H4UK5LtmL0/s639/Kopia DSC_0103.JPG[/IMG]

Nie wytrzymał... ;).

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-teoT_FIlhaw/T5GyO5Xz_0I/AAAAAAAABsk/aWmi6hJ_j9E/s639/Kopia DSC_0104.JPG[/IMG]

Edited by maciaszek
Link to comment
Share on other sites

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-7G1i16iNcNc/T5GyPGkpe6I/AAAAAAAABso/ckr93EAcc8k/s639/Kopia%20DSC_0105.JPG[/img]

[img]https://lh6.googleusercontent.com/-1l5K6vLFNNQ/T5GyPc5bGWI/AAAAAAAABs0/kIuV3JG7kvg/s639/Kopia%20DSC_0106.JPG[/img]

Szczęśliwy :loveu:......i zaplątany...

[img]https://lh4.googleusercontent.com/-VG6HNMjHScI/T5GySJjGtbI/AAAAAAAABtY/GWnD_1OUciI/s639/Kopia%20DSC_0107.JPG[/img]

...pan musiał iść ratować.

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-GIj926Fj6aw/T5GyQNt5YDI/AAAAAAAABs8/Si67mfO19co/s639/Kopia%20DSC_0108.JPG[/img]

Czasem i 20 metrów smyczy to za mało, chciałoby się dalej...

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-fXM6pnOpYm0/T5GyQweynpI/AAAAAAAABtA/p0U4mznY7Gk/s639/Kopia%20DSC_0109.JPG[/img]

Edited by maciaszek
Link to comment
Share on other sites

Biegnę do Was, biegnę :loveu:.

[img]https://lh5.googleusercontent.com/-nDY0jBXqt5w/T5GyRMNP2JI/AAAAAAAABtM/WFLWIM9RltA/s512/Kopia%20DSC_0110.JPG[/img]

[img]https://lh6.googleusercontent.com/-2SsWD6Y3vpc/T5GyRosGL4I/AAAAAAAABtQ/QARth_-rgkA/s512/Kopia%20DSC_0111.JPG[/img]

[img]https://lh4.googleusercontent.com/-u6BOLbJvsCE/T5GySFTuTdI/AAAAAAAABto/rbgwl37Crrw/s512/Kopia%20DSC_0112.JPG[/img]

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-SqmA-21PG-Y/T5GyUcnQDYI/AAAAAAAABuI/-9KyZaiPXfA/s512/Kopia%20DSC_0113.JPG[/img]

A tu już wpatrzony, pełen napięcia, bo pan otwierał plecak ;).

[img]https://lh6.googleusercontent.com/-XT4aIdHApUA/T5GyS5iVtAI/AAAAAAAABts/ZvupJ6PrbuM/s639/Kopia%20DSC_0114.JPG[/img]

Edited by maciaszek
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...