Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[URL="http://www.fotosik.pl"][URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/268/8115f4d26e317783.jpg[/IMG][/URL][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/268/9985e214e001b661.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/268/17e8421ec6f7e6b0.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/268/5cec0a48aeb18532.jpg[/IMG][/URL]

Zachłanność ;).

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/268/d12fc2a5ba75ff29.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/268/5931ca1eafd10e94.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/268/2aa924bba794eada.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/268/b74ae5c78c7aef06.jpg[/IMG][/URL]

Posted

jak sobie łapkami pomaga! :evil_lol:

pewnie masz największą z możliwych parasolek :evil_lol: no i zestaw kaloszkowy, bo przecież koopalon na trawę idzie, to i pani musi na trawce stanąć :lol:

Posted

[quote name='Jasza']Ale skupiony....ileż to mu zajęło rozprawienie się z tą kością??[/QUOTE]Z tą akurat sporo czasu. Rozpracowywał ją na kilka razy. A właściwie nie samą kość, a jej wypełnienie - dość zbite i trudne do usunięcia. Ale nie rozpracował jej do końca, bo już go te działania znudziły ;).

[quote name='rufusowa']pewnie masz największą z możliwych parasolek :evil_lol: no i zestaw kaloszkowy, bo przecież koopalon na trawę idzie, to i pani musi na trawce stanąć :lol:[/QUOTE]Ha, i tu Cię zadziwię. Twarda sztuka ze mnie - włażę w trawę w buciorach skórzanych i z poświęceniem moczę spodnie. A parasolką się po prostu dzielimy ;). Natomiast nad zakupem kaloszków się powoli zastanawiam...




Właśnie przed chwilą widzieliśmy w tv jak woda pożera i dosłownie rozwala ośrodek wypoczynkowy, który odwiedziliśmy w lecie... Masakra.
Ale największą obecnie dla mnie masakrą jest bezbronność zwierząt. Ludzie się obronią, ewakuują, zabezpieczą, a one? Zdane są na innych. A inni je olewają (na szczęście nie wszyscy). Jak myślę o tych psach, których tak wiele w ogródkach działkowych, które najpierw wskakują na swoje budy, potem stoją w wodzie, potem próbują się na niej utrzymać, a w końcu toną, bo cholerne łańcuchy nie pozwalają im się ratować... :( :( :( Ciekawe ilu właścicieli poszło chociaż odpiąć swoje psiaki...

Posted

Maciaszku....straszne co piszesz :(
przykre jest to, ze ludzie trzymają psy na działkach :( mam nadzieję, że ktoś o nich pomyśli...


a kaloszki kup koniecznie ;)

Posted

[quote name='maciaszek']Z tą akurat sporo czasu. Rozpracowywał ją na kilka razy. A właściwie nie samą kość, a jej wypełnienie - dość zbite i trudne do usunięcia. Ale nie rozpracował jej do końca, bo już go te działania znudziły ;).

Ha, i tu Cię zadziwię. Twarda sztuka ze mnie - włażę w trawę w buciorach skórzanych i z poświęceniem moczę spodnie. A parasolką się po prostu dzielimy ;). Natomiast nad zakupem kaloszków się powoli zastanawiam...




Właśnie przed chwilą widzieliśmy w tv jak woda pożera i dosłownie rozwala ośrodek wypoczynkowy, który odwiedziliśmy w lecie... Masakra.
Ale największą obecnie dla mnie masakrą jest bezbronność zwierząt. Ludzie się obronią, ewakuują, zabezpieczą, a one? Zdane są na innych. A inni je olewają (na szczęście nie wszyscy). Jak myślę o tych psach, których tak wiele w ogródkach działkowych, które najpierw wskakują na swoje budy, potem stoją w wodzie, potem próbują się na niej utrzymać, a w końcu toną, bo cholerne łańcuchy nie pozwalają im się ratować... :( :( :( Ciekawe ilu właścicieli poszło chociaż odpiąć swoje psiaki...[/QUOTE]

maciaszku, ja o tym nie myślę, to jest zbyt straszne.... :(

Posted

Bazyl mi wybaczy...
Nasza koleżanka z dogo - Biafra - została ewakuowana. Zdążyła tylko złapać córeczkę i reklamówkę z ubrankami małej. Zwierzaki, które jako fundacja ma pod opieką i jej prywatne zabezpieczone. Nie wiadomo czy uda się uratować dom. Zalany jest minimalnie, ale obsuwa się na niego zbocze. 5 domów już się rozpadło :(.
Potrzebna jest i będzie pomoc.
[url]http://www.dogomania.pl/threads/140817-Pow%C3%B3d%C5%BA-u-Biafry!!!-Potrzebna-pomoc-dla-Biafry-i-ps%C3%B3w-pod-jej-opiek%C4%85[/url]!!!!
Kolejne schroniska przygotowują się do ewakuacji, to jakaś maskara jest.
A psy na wsiach, na łańcuchach przy budach :(.
Powoli tego nie ogarniam. Natomiast mnie ogarnia jakiś smutek dojmujący i dołujący :(.


Na pocieszenie białas w nietypowej odsłonie.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/268/0235d79aba102e40.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/268/592e658521d262ef.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/268/66a9b100653a9e1e.jpg[/IMG][/URL]

Posted

tu jest link do allegro cegiełkowego dla wsparcia Biafry [URL]http://www.allegro.pl/item1046548037_pomocy_powodz_zalewa_zwierzeta_pomoz.html[/URL]

Bazyl czarny - koniec świata :crazyeye:

Posted

Wczoraj padał deszcz. TZ przed wyjściem do pracy zwinął Bazylowe legowisko balkonowe, żeby nie zmokło. Balkon zostawił otwarty. 2 godziny później nie padało. Białas doszedł do wniosku, że skoro legowisko "nieczynne" to:








jakoś się zmieści....









[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/334/d48ddb65cbebf52e.jpg[/IMG][/URL]

:) :) :)


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/334/95858aec199afd8f.jpg[/IMG][/URL]

:loveu: :loveu: :loveu:


Dla widzów o mocnych nerwach albo słabej wrażliwości (choć warto oglądnąć do praktycznie końca dla pływającego, uratowanego krecika!): [url]http://www.tvn24.pl/-1,1657694,0,1,ratuja-nie-tylko-ludzi-psy--krowy-i-krety-tez,wiadomosc.html[/url]
Przerasta mnie to... :-(

Posted

Fotosik raczył się naprawić, więc mała sesyjka łóżkowa ;).

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/276/5d2b1f45303ebc2b.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/276/12973248c180a016.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/276/ffeb2e8fa7723c74.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/276/a6d8551ad935b5e9.jpg[/IMG][/URL]


Czy on wygląda na ponad 8 lat?
:)

Ech, musimy z nim pojechać na kontrolę do weta. Już za każdym razem jak wstaje, zmienia pozę, podnosi się wydaje taki dziwny dźwięk, takie jakby charczenie. I jak się zmęczy (a teraz zdarza mu się to bardzo szybko, nawet przy niższych temperaturach) i oddycha pyskiem (tzn. zieje) to słychać wyraźnie jak oddycha. Nie wiem jak to wytłumaczyć. To tak jakby ciężki oddech, ale nie dyszenie. Coś pomiędzy charczeniem a taki duszeniem się? Nie umiem tego wytłumaczyć. Nie brzmi to w każdym razie ciekawie. Trzeba to sprawdzić.
Myślę, że to może ma związek z tchawicą (?). Bo jak białas miał robione poprzednie USG to wet mówił, że z powodu powiększone serca ma podniesioną tchawicę. Może to stąd? Jechać w każdym razie trzeba tylko nie potrafię się zmobilizować, bo się boję :(.

Posted

jedź Kochana....wiem, że ciężko się zebrać ale może Ci ulży? albo wet podpowie co robić, żeby Bazylkowi ulżyło...w sensie jakieś leki? zmiana diety?

Posted

Zbieram się, zbieram... Ale poza tym, że się boję to dużo rzeczy się ostatnio dzieje. Część nerwowych. Takie zabiegane to życie jakieś. Ale zbieram się, zbieram. A nawet zbieramy ;).

[quote name='__Lara']maciaszek, mój Bursztyn robił podobnie. Poza tym przez powiększone serce tchawica jest uciskana.[/QUOTE]Mów więcej, mów co i jak.

Posted

Paczki kolejnej rozpakowywanie :).

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/299/f5aa77fd8a0a81de.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/299/a808a27994147975.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/299/801b0d9c661f8a41.jpg[/IMG][/URL]


Wyszłam dziś z domu na chwilkę. Z białasem został TZ. Wrzask i dramat były WIELKIE. Jeszcze na 6 piętrze słyszałam te przejmujące zawodzenia.... Tylko wciąż nie wiem czy chodziło o to, że sobie poszłam czy o to, że ostatnimi czasy jakoś tak się złożyło, że zawsze przed moim wyjściem białas coś dostawał (zostawał sam), a tym razem nie dostał czy też może o jedno i drugie :evil_lol:.

Posted

No wiesz... w paczkach czasami bywa coś dla niego, więc sprawdzić zawsze warto! ;)

Nie pokazywałam Wam białasa w nowych szelkach autorstwa taks, prawda? Ma cały komplecik - szelki, smycz i obrożę. Wykonanie solidne i piękne. Jak zawsze. Taks to niezawodna firma :).

W domu:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/309/e91e4e5a1549ede5.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/309/3b780ddf69980157.jpg[/IMG][/URL]

I na spacerze:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/309/2c14edb1bb837124.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/309/4d0be28404f9e56c.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/309/38e83cb5332d154f.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/309/756d695435f1fd16.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/309/a2a9587abdeb1e09.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/309/82bf4655af4f2da4.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/309/6005f2517250d2a1.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Pasibrzuch ;).

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/309/c582e64d29273390.jpg[/IMG][/URL]]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/309/d0d2520636390d0a.jpg[/IMG][/URL]

I leniuch ;)

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/309/7b508d1ecd5f3ffc.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/309/a1cd64e5f89113b8.jpg[/IMG][/URL]



Ech... już sama nie wiem jaki mam mieć stosunek do tej pogody. Upał, słońce. Niby fajnie, po tych cholernych depresyjnych deszczach. Żyć się chce. Woda paruje. Powodzianom lżej. A i nam przyjemniej na tym świecie. Ale z drugiej strony widzę jak Bazyl zaczyna się męczyć. Dziś pół nocy się przetaczał z miejsca na miejsce. Gorąco mu było, nie mógł spać. W pokoju 25 stopni i zaduch. Leżał na łóżku, na podłodze, w przedpokoju, w pokoju. Tak źle i tak niedobrze :(. Dzisiaj po raz w życiu pierwszy nie tknął ogromnej kości, którą dostał. Ucieszył się, szedł z nią dumny jak paw, a potem położył na ziemi, sam położył się obok, polizał ją i zaczął płakać. Nie miał siły z nią walczyć :(.
Do tego ciągle tyje. Był moment, że dostawał troszkę pobocznych rzeczy (suche chlebki, kości prasowane, kubeczki do wylizania, itd.), ale jak zorientowaliśmy, że przybiera na wadze (co było nawet tu na wątku odnotowane) to bardzo mocno nadprogramowe darowizny zostały ograniczone. A on przybiera na wadze dalej... Waży teraz 57,40 kg. Nie są to jakieś kolosalne różnice, ale jednak. Dobrze by było, że zrzucił troszkę (choćby ze względu na obciążenie serca...), a nie przybierał. Tylko o co chodzi? Zaczęłam się zastanawiać czy on po prostu obrzęków nie ma (w związku z chorym sercem)? Oj, trzeb do tego weta, trzeba... :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...